Zaloguj się, aby obserwować  
Safiram

Szczury - temat ogólny

47 postów w tym temacie

Dnia 07.04.2007 o 01:49, Oskar24 napisał:

Ale ja się nawet cieszyłem :D Zarąbiście się opiekowało takimi małymi szczurkami :D Jak łaziły
tak w dziesiątke :D Ale w końcu je trzeba było rozdać i sprzedać =(...
A ten sklep z którego dostałem mojego pierwszego szczura to był bardzo dobry...Sprzedawczyni
oswajała tam szczury i praktycznie od razu kiedy go dostałem nie musiałem go niczego uczyć
;]



widzisz - radosc z miotu to jedno, ale pojawia sie po jakims czasie pytanie "co z mlodymi". Wbrew pozorom nie jest tak latwo znalezcdom dla mlodych szczurow, oddajac je natomiast do sklepu ryzykuje sie ze trafia na karme dla weza. Poza tym porod jest bardzo duzym obciazeniem dla samicy - tym bardziej tak mlodej. Wiele osob wyznaje opinie ze "zwierze to samo sobie poradzi rodzac" - niestety ta opinia jest bleda. Powiklania zdarzaja sie nader czesto, tak ze niejednokrotnie samica nie przezywa.

A co do kota - to moj dzieki Eshin oduczyl sie polowac na zwierzeta w klatkach. A to z tej przyczyny, ze szcurzyca miala nawyk gryzienia wszystkiego co wystaje przez kraty do wewnatrz klatki - za palce lapala dosc mocno, jednak nie na tyle by przegryzc skore. Kota tak lagodnie nie potraktowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.04.2007 o 09:03, Iras. napisał:

widzisz - radosc z miotu to jedno, ale pojawia sie po jakims czasie pytanie "co z mlodymi".
Wbrew pozorom nie jest tak latwo znalezcdom dla mlodych szczurow, oddajac je natomiast do sklepu
ryzykuje sie ze trafia na karme dla weza. Poza tym porod jest bardzo duzym obciazeniem dla
samicy - tym bardziej tak mlodej. Wiele osob wyznaje opinie ze "zwierze to samo sobie poradzi
rodzac" - niestety ta opinia jest bleda. Powiklania zdarzaja sie nader czesto, tak ze niejednokrotnie
samica nie przezywa.

A co do kota - to moj dzieki Eshin oduczyl sie polowac na zwierzeta w klatkach. A to z tej
przyczyny, ze szcurzyca miala nawyk gryzienia wszystkiego co wystaje przez kraty do wewnatrz
klatki - za palce lapala dosc mocno, jednak nie na tyle by przegryzc skore. Kota tak lagodnie
nie potraktowala.


No...moja nie miała żadnych powikłań, ale podbno, że te co były w ciąży żyją trochę krócej :( A młode rozeszły się bardzo szybko - moja mama dała swoim uczniom (szesnastolatkom:D), którzy mieli kiedyś szczury...Ni i tam pare jeszcze znajomym.
P.S. No mój kot też się boi szczura, jak ten jest w klatce :D(ale mnie szczur nie gryzie - przyzwyczaił się do mnie :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie mojego szczura :D (Euro się nazywa jak już wspominałem)
Zdjęcie z dzisiaj, a nazwałbym je: "z wizytą w koszyczku wielkanocnym"...Postaram się jeszcze kilka dać, ale na dziś tylko jedno ;)

20070407223231

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2007 o 22:44, Nazca napisał:

Wyświęcić go chciałeś? Urocze stworzonko.


Nie, nie...Nic z tych rzeczy...dałem mojej mamie, żeby go wzięła na ręke na pozowanie do zdjęcia...A on jej hop z ręki do koszyka...No i tak go uwieczniłem :P Swoją drogą, chciałem go wziąść ze sobą do święcenia, ale spotkałem się z protestem cęsci rodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2007 o 23:55, Vasilli napisał:

Tylko mi nie mów, że go poświęciłeś, bo będziesz go musiał jutro zjeść:P. ładny nawet...;p


Taa...jasne :D
A tak nawiasem ---> masz tu jeszcze jedno zdjęcie Eura :D -> tym razem już nie w koszyczku ;]

20070408223941

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 22:48, Vasilli napisał:

Fajne zdjęcie. Jak sie łapie za głowę to pewni myśli ,,I co ja teraz zrobię:P" albo ,,Zamknijcie
sie wreszcie":)


Jasne...:D Dba o czystość po prostu :P Albo co do myślenia to pewnie: "Chmmm...kogo by tu ząbkami cyknąć?" :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczury są fajne :] Moja kumpela ma dwa jakieś, tylko nie pamiętam jak się nazywają :PP Ja sam nie posiadam, bo moja mam panicznie obi się myszowatych swtorzeń ... Ona jak widzi mała mysz, albo chomika to mogła by uciec, jak najdalej, a co dopiero jakby zobacyzła szczura ... hahaha, już to sobie wyobrażam ... ;PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Hehe, miałem kiedyś dwa szczury jedneg po drugim, niestety zdechły ze starości oba... one nie żyją zbyt długo niestety (4-5 lat). Oba były czarno-białe i wabiły sie Dudek ;]
Dobrze je wspominam, cwane i inteligentne bestie były, chociaż mój pies miał o nich raczej gorsze zdanie i nawet podkradał im żarcie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 23:45, Budo napisał:


Hehe, miałem kiedyś dwa szczury jedneg po drugim, niestety zdechły ze starości oba... one nie
żyją zbyt długo niestety (4-5 lat). Oba były czarno-białe i wabiły sie Dudek ;]
Dobrze je wspominam, cwane i inteligentne bestie były, chociaż mój pies miał o nich raczej
gorsze zdanie i nawet podkradał im żarcie ;]


No...Szczury są najlepsze :P Inteligentne i cwane - prawda, prawda. Tylko najgorzej jest jak mi pogryzą pościel i mam zobaczy :D:D (ale ogólnie moi rodzice się nie boją szczurów, na drugim zdjęciu Euro jest na szyi mojej mamy :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 23:45, Budo napisał:


Hehe, miałem kiedyś dwa szczury jedneg po drugim, niestety zdechły ze starości oba... one nie
żyją zbyt długo niestety (4-5 lat).


srednia dlugosc zycia szczura to 2 lata, malo ktory dozywa 3, a jesli szcur zyje 4 - to juz jest uwazany za dlugowiecznego. Niestety chow wsobny i zero dbania o pule genetyczna u szczurow laboratoryjnych (czyli takich jakie sie trzyma w domach) zrobily swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 03:21, Iras. napisał:

>
> Hehe, miałem kiedyś dwa szczury jedneg po drugim, niestety zdechły ze starości oba...
one nie
> żyją zbyt długo niestety (4-5 lat).

srednia dlugosc zycia szczura to 2 lata, malo ktory dozywa 3, a jesli szcur zyje 4 - to juz
jest uwazany za dlugowiecznego. Niestety chow wsobny i zero dbania o pule genetyczna u szczurow
laboratoryjnych (czyli takich jakie sie trzyma w domach) zrobily swoje.


W sumie to tak...Ale duży wpływ na jego życie ma to, jak o niego dbasz...Jeśli bedziesz go cżęsto wypuszczał i się z nim bawił to będzie żył dłużej niz osamotniony. Jeszcze musisz mu dostarczać potrzebne witaminy. Jeśli tego nie robisz to gdzieś tak koło pół roku będzie zył krócej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 03:21, Iras. napisał:

srednia dlugosc zycia szczura to 2 lata, malo ktory dozywa 3, a jesli szcur zyje 4 - to juz
jest uwazany za dlugowiecznego. Niestety chow wsobny i zero dbania o pule genetyczna u szczurow
laboratoryjnych (czyli takich jakie sie trzyma w domach) zrobily swoje.


Po pierwsze nie sądze, żeby w domu trzymało sie dokładnie takie same szczury jak sa w laboratoriach, dlatego nie jestem przekonany co do tego chowu wsobnego. Mówię Ci ile żyły moje szczury, co do laboratoriów- chów wsobny pewnie sie tam stosuje, bo niezbyt ważne są pewnie wady z nim związane, szczury i tak nie żyją długo. Skąd masz info o stosowaniu tego typu hodowli u szczurów dostepnych w sklepach i o długości ich życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

szczur laboratoryjny to nie okreslenie skad pochodzi, a podgatunek :] Nazwa jest taka, z tej przyczyny, ze szczur "domowy" jest juz zarezerwowane dla takich co zyja w piwnicach itp. Nie mowie, z jest niemozliwe by zyl 4-5 lat, jest to jednak rzadkosc. Cow wsobny ma wieke znaczenie dla dlugpsci zycia niz sie z pozoru wydaje - nie chdzi o wady genetczne, ktore widac na pierwszy rzut oka - brardziej chodzi o slaba odpornosc i tendencje do roznych chorob. Odpowiednie karmienie, wypuszczanie, podawnie witamin itp - tez nie sa wszystkim - nie uchronia przed wada zgryzu (to tez jest zalezne od genow) czy nowotworow (a tendencja do zachorowalnosci na rozne nowotwory jest dziuedziczona) Wada zgryzu... niby nic powaznego - dla gryzonia jest to jednak wada, mogaca go kosztowac zycie, gdyz zeby u gryzonia rosna przez cale jego zycie - przy czym gryzonie maja wiecej zebow niz tylko widoczne siekacze. Zeby sa stopniowo zuzywane, jednak caly czas rosna - jesli w zgryzie jest krzywy zab - zaczynaja scierac sie nierowno - i to nie tylko ten jeden odpowiednik, ale wszystkie. Przerastaja trzonowce, rania pyszczek od srodka, zaczynaja sie tworzyc ropnie itp. itd. To tak pokrotce na temat zdrowia...

A skad ja to wiem? Od weterynarza, ktory ma specjalizacje w gryzoniach i zwierzetach futerkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poniższy tekst o szczurze laboratoryjnym wziąłem ze strony - http://free.of.pl/s/szczury/start.html i według mnie jest to najlepsza strona w Polsce poświęcona szczurom.


Szczur laboratoryjny
W wielu kulturach białe zwierzęta, lub nawet sama biała barwa, cieszą się mistycznym szacunkiem, jako symbol szczęścia i czystości. Dlatego białe szczury (albinosy) często nie były zabijane, ale odławiane i oswajane. Początkowo białe szczury wykorzystywane były do celów ekspozycyjnych (pokazywano je jako ciekawostkę przyrodniczą), a później także (niestety) do badań laboratoryjnych. Pierwsze lata XIX wieku to bardzo duży rozwój nauk przyrodniczych, toteż jako zwierzę doświadczalne (tak szczur jak i mysz) okazały się wręcz niezbędne. Właśnie te zwierzęta przyczyniły się do wielu bezcennych dla ludzkości odkryć. Niestety nadal są do tych celów wykorzystywane, stanowią 15% wszystkich zwierząt laboratoryjnych.
Zainteresowali się nimi również hodowcy amatorzy, którzy mają je w swoich domach. Gryzonie, a w szczególności szczury, to wspaniali towarzysze zabaw i doskonałe obiekty obserwacji. Swoim zachowaniem i inteligencją potrafią zainteresować i zadziwić niejedną osobę. Traktowane są jak obiekt kultu, jak maskotka przytulanka, stanowią symbol osób o odmiennych przekonaniach lub pełnią rolę kieszonkowego psa.
Szczury białe, nie pochodzą w prostej linii wyłącznie od albinotycznego szczura wędrownego. Są one efektem krzyżówek szczura śniadego i albinosów. Jednym z najstarszych szczepów szczurów laboratoryjnych jest Wistar. Dziś najbardziej znane i najczęściej używane szczepy to: Wistar, Sparque-Dawley, August, Lewis, Buffalo oraz Long Evans. W Polsce najczęściej wykorzystuje się szczepy Wistar oraz szczury będące krzyżówkami międzyszczepowymi.
Krzyżówki szczura białego ze szczurami śniadymi o innych barwach sierści, pozwoliły na uzyskanie różnych ciekawie ubarwionych osobników. Wielorakie krzyżówki doprowadziły do urozmaicenia ubarwienia szczurów. Teraz spotkać możemy u hodowców osobniki o czarnym grzbiecie, białym brzuszku, szczury beżowe, srebrne, brązowe i wielobarwne, w białych lub innych "skarpetkach", "czapeczkach" lub "kubraczkach". Hodowca, który podejmie się trudu rozmnażania szczurów w mieszkaniu może uzyskać, małe szczurki wyglądające naprawdę zabawnie.
Dla hodowców najważniejszą sprawą jest wyhodowanie szczura o idealnym usposobieniu i pozbawienie go skłonności do zachorowania na raka, co niestety odziedziczył po swoich laboratoryjnych przodkach. Kolor sierści jest tylko jedną z cech, które będą dalej przekazywane. Szczury już od urodzenia różnią się usposobieniem; są spokojne lub pełne wigoru, ciekawskie lub strachliwe, agresywne lub łagodne. Oczywiście hodowca wybiera przede wszystkim osobniki o cechach pozytywnych. Jednak to co najbardziej cieszy hodowcę wcale nie musi być najkorzystniejsze dla zwierzęcia. W taki sposób wyhodowano szczury laboratoryjne podatne na raka, co dla samych zwierząt ma oczywiście konsekwencje przykre.
Największe osiągnięcia w hodowli "pożytecznych", czyli przydatnych w laboratoriach, szczurów mają Amerykanie. Natomiast hodowla różnorodnie ubarwionych ras jest domeną Anglików.
Zwierzęta oferowane w sklepach zoologicznych to prawie wyłącznie "nierasowe" szczury. Praktycznie wszystkie sprzedawane w sklepach szczury pochodzą - od wielu pokoleń - od szczurów laboratoryjnych.
P.S. Jest tu wzmianka o Albinosach - mój drugi szczur nim był ;)
P.S.2: Może dam wam nawet kiedyś jego zdjęcie xD



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam szczurka znaczy sie pania szczurkowa xD ma 3 miesiace i jest bardzo fajna nie zamierzam zeby miala male szczurki poniewaz to jest kupa roboty:/jeden szczurek mi wystraczy :D wejdzcie na mojego gs zeby zobaczyc zdjecie ;) hm co do oskara to prawda wiekszasc szczury to sa laboratyjne ale nie wszsytkie np. moj jest oryginalny zadna podroobka :P kupilem go ze specjalnej chodowli szczurkow (zadne laboratorium!) moj szczurek miala tez braci i siostry no i wielka mame:P mam szaro bialego szczurka ogon jakis taki pomaranczowy?cos podobne do tego pomaranczowego:P czarne oczka.wytresowalem ja zeby nic na mnie nie zrobila...teraz jak ja biore to nie zrobi nawet na mnie siku i cos tam jeszcze :p szczurki to piekne stworzonka :D pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować