Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Shaq obwinia gry o otyłość

77 postów w tym temacie

Czemu zawsze obwinia się gry? Niech raczej obwinia się rodziców młodych graczy oraz szkoły, które nie tworzą nowych sal gimnastycznych, ale akurat o mojej szkole tego powiedzieć nie mogę - stworzono piękną, ogromną hale sportową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To co dopisał Domek to żenada. Niezależnie od tego jakie firmy by wymienił to i tak ma racje, bo chodzi o sam fakt spędzania czasu przed grami i nie trzeba być obeznanym w temacie, żeby stwierdzić, że od za długiego siedzenia przed ekranem się tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Święta racja, ale co zrobić - gry są coraz lepsze, a ja mam czterech kolegów grubasów z wypasionymi kompami za du...tyłkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedno z drugim ma akurat średni związek, bo gros osób od długiego siedzenia przed kompem również znacznie chudnie, więc nie można twierdzić, że to jest wina gier. Przyczyna jest o wiele prostsza: niezdrowa tłusta zbyt obfita dieta. Osoba, która pracuje lub spędza dla zabawy bardzo dużo czasu przed komputerem wcale nie potrzebuje tak wielkich ilości białek, tłuszczy i węglowodanów jak górnik czy sportowiec, ponieważ zużywa znacznie mniej energii, w związku z tym po prostu powinna jeść mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co racja to racja, nie da się zaprzeczyć... Ja na przykład codziennie robie 20 km na rowerze i czuję się z tym świetnie. Naprawdę widać różnice - mniej bólu głowy, lepsza wydolność. a gry na kompa stanowią coś odrębnego... Nie robie nic kosztem czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa... gdyby jeszcze rodzice mieli czas dla pociech, a nie musieli zarabiać na nowe PS3 czy upgrade PC. No i gdyby dzieci chciały sie socjalizować z rodzicami, a nie były faszerowane tym co wygląda atrakcyjniej, bo jest się ''the chosen one'' w kolejnej gierce. Owszem interwencja rodziców jest niezbędna, ale nie rozgrzeszajmy twórców gier - to oni na tym biznesie zarabiają, nie zależy im, by rodzice ''nadzorowali'' (w wielu tego słowa znaczeniach) w co i ile dzieci grają. Trochę błędne koło z tego wychodzi. A Shaq, choć na grach się może nie zna (i nie wiem skąd kpiny Domka z tego tytułu) to jednak rację ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, tego samego roku co zacząłem grać (i siedzieć na necie) w gry (nałogowo) schudłem 10 kg :P No i taka prawda, że wymyślają wszystko przeciw grą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shaq tako rzecze ;-)

Ale sądzę, że się myli. Odkąd zacząłem więcej grać to, niczym Kodi, i rower mi się przypomniał i sporo innych uciech... Heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jem jak prosiaczek w takich ilościach, lenię się a jestem chudy że na wietrze muszą mnie przywiązywać do drzewa:P ;P ;P No moze trochę przejaskrawiłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmiech na sali.niektórzy nie mają Pc i są bardzo grubi a niektórzy maja i są chudzi,to ile siedzi sie przed pc ma małe znaczenie moim zdaniem może kiedyś było inaczej ale teraz niektórzy rodzą sie już z nadwagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wszystkie komenty i widze, że niemal wszyscy mają jakiegos jednego winnego czy jakies wspałniałem proste rozwiązanie. Problem w tym, że jakby była tylko jedna przyczyna otyłości i jakby jakieś proste rozwiązanie działało, to problemu już dawno by nie było.

A problem jest i to poważny. Globalnie sprawa toczy się o to, że rodzice coraz mniej czasu poświęcają dzieciom bo po prostu mają go dużo mniej. Przy tej presji pracodawców na pełne zaangażowanie i na maksymalną wydajność rodzice po prostu nie mają już jak poświęcać tego zaangażowania, ani czasu swoim dzieciom. Po pracy sa często wyczerpani (nawet umysłowo). Do wyboru jest więc albo model rodziny afrykańsko-indyjskiej, albo model rodziny zachodniej. Oba mają swoje wady. W obu dzieci i rodzice coś tracą i coś zyskują.

Podobnie ze sprawą fast-foodów. To jedzenie stało się popularne ponieważ smakowało i jego przygotowanie oraz zjedzenie zabierało minimalną ilość czasu, który był potrzebny do czego innego. Znowu dostaliśmy, i wady, i zalety.

Na koniec sprawa ruchu. Człowiek ma w tej chwili zarówno jako narzędzia pracy jak i rozrywki tak potęzne przedmioty jak osobiste samochody, które pozwalają mu pokonać dystans z prędkościa 200 km/h oraz coś jeszcze potężniejszego, co pozwala rozwiązać problem z prędkością światła położony tysiące kilometrów dalej (telekomunikacja). Nic dziwnego, że mając do dyspozycji coś tak dalekosiężnego nie bedzie się mu chciało tracić deficytowego czasu na kilkugodzinne chodzenie lub bieganie. Podobnie ze sprawą snu - współcześni ludzie o wiele za mało śpią bo nie chcą tracić czasu na coś tak mało produktywnego. Każda z tych rzeczy to jedna z przyczyn choroby cywilizacyjnej.
Ale poza tym są jeszcze przyjemne skutki tej cywilizacji - wycieczki, telewizja, kino, gry, parki rozrywki, poznawanie tysięcy ludzi przez telefony komórkowe, internet itd.

Można oczywiście przestać używać komputerów, telefonów, samochodów, zając się głównie dziećmi i zdecydować się na życie raczej mniej zasobne. Ale nikt nie chce tego zrobić. Tak samo jak nikt nie chce rezygnować z jedzenia na którego zdobywanie nasz organizm jest zaprogramowany w identyczny sposób jak uzależnienie od narkotyków.
Rozwiązanie problemów, których by nie było gdyby nie cywilizacja, musi jak zwykle zostać wykonane metodami tej cywilizacji.
Jeszcze nie wiadomo jakie to rozwiązane będzie - być może coś, co sprawi, że żywność będzie bardzo droga i jej cena będzie głównie zależna od wartości kalorycznej. Być może jakies mechanizmy, które spowodują, że pracownik będzie potrzebował się więcej ruszać, więcej spać, mieć więcej wolnego czasu itp. kosztem niższej wydajności (a moze wcale nie niższej?). W każdym razie ktoś kiedyś wynajdzie coś skutecznego, albo rozwiązanie wypracuje się samo gdy gospodarka będzie całkowicie globalna i nie bedzie już żadnych rezerw ludzkich żyjących w starym modelu cywilizacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym musze się zgodzić. Sam u siebie zauważyłem że teraz wogóle sportu nie uprawiam. Kiedyś się grało w piłkę, na rowerach się jeździło, a teraz tylko przed kompem siedze i albo gram, albo siedz na gram.pl. trzeba więcej sportu uprawiać....może FIFA :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

errm Shaq sam jest winien otyłości. Legendarna-mega- zła gra Shaq-fu! Na Sege Genesis chyba. Trochę to dziwne. Koleś , który firmował grę swoją xywką mówi ,że gry są be...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że gram.pl sie rozkręca i wyszukuje coraz to durniejsze zarzuty przeciwko grom i oczywiście dorzucając swój jakże obiektywny komentarz. Czemu na innych serwisach nie mówi sie o takich głupotach? Czemu tylko tutaj roztrząsa sie sprawę za wszelką cenę chcąc pokazać, że cały świat jest przeciwko grom i na dodatek nie ma racji?

A gość na pewno ma trochę racji. Trochę... :) Ja np siedząc przy komputerze mogę przez 12 godzin nie jeść i poczuję głód dopiero gdy go wyłączę, więc na pewno nie byłbym otyły. Ale jak bym wyglądał, gdybym prowadził taki tryb życia? Jak patyczak?... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak szczerze zastanawia. Dlaczego człowiek musi się znać na elektronicznej rozrywce, by móc stwierdzić, że dzieci preferują tę, od aktywności fizycznej ? Nie rozumiem takiego myślenia. W sumie to jest pytanie skierowane do Twojego komentarza, Domek. Chętnie wysłucham co powiesz w związku z tym, bo szczerze oznajmiam, że tego zwyczajnie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe... Otylosci to ja nie mam, a mojej siostrze juz niezle "odstaje"....
Ale facet ma nawet racje - gry nie zmuszaja do wysilku fizycznego, przez co mamy coraz wiecej grubasow na swiecie :|
Naprade fajnie wychodzic na podworko(teraz to chyba bardziej plaza), pokopac pilke, pograc w kosza, siatke. Nawet fajnie tak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować