HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 29.12.2008 o 12:59, Sebat1 napisał:

Do pierwszorzędnego aktorstwa to mu jeszcze brakuje , ale wykreowana przez niego postać Kapitana Jacka Sparrow''a rzeczywiście budzi sympatię , jest to chyba jeden z lepszych elementów tego filmu. ;)


Bez przesady. Wśród tych najbardziej znanych aktorów wybija się zdecydowanie na plus, a - według mnie - nawet bez tego można go nazwać aktorem pierwszorzędnym. Poza tym jest uniwersalny, że się tak wyrażę - nadaje się do wszystkich gatunków filmowych i daje sobie radę wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2008 o 15:04, DJ Szlafrok napisał:

Bez przesady. Wśród tych najbardziej znanych aktorów wybija się zdecydowanie na plus,

IMO in minus raczej.

Dnia 29.12.2008 o 15:04, DJ Szlafrok napisał:

a - według mnie - nawet bez tego można go nazwać aktorem pierwszorzędnym.

Grał w zbyt niewielu ambitnych filmach , żeby nazywać go aktorem pierwszorzędnym - ale może to tylko moje zdanie.

Dnia 29.12.2008 o 15:04, DJ Szlafrok napisał:

Poza tym jest uniwersalny, że się tak wyrażę - nadaje się do wszystkich gatunków filmowych i daje sobie
radę wspaniale.

Uniwersalny to może on faktycznie i jest , ale... no właśnie , zawsze jest jakieś ale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 16:06, Sebat1 napisał:

IMO in minus raczej.

Ale ... dlaczego ? o_O Bo jakoś nic mi do głowy nie przychodzi ...

Dnia 29.12.2008 o 16:06, Sebat1 napisał:

> a - według mnie - nawet bez tego można go nazwać aktorem pierwszorzędnym.
Grał w zbyt niewielu ambitnych filmach , żeby nazywać go aktorem pierwszorzędnym - ale
może to tylko moje zdanie.

Ambitnych filmów ostatnimi czasy niewiele. A ogólnie też krucho z nimi było. Poza tym co aktor może za to że nie ma ambitnych ról dla niego ? Jeśli nawet w największej kaszance zagra jak w hicie to należy mu się szacunek. A to że ( prawie ) nikt go wtedy nie zauważy to już nie jego wina. Koszmar z ulicy Wiązów, Pluton, Edward Nożycoręki, Las Vegas Parano, trylogia Piraci z Karaibów ... i jeszcze parę innych. Choćby za tamte role mam do tego aktora sentyment.

Dnia 29.12.2008 o 16:06, Sebat1 napisał:

> Poza tym jest uniwersalny, że się tak wyrażę - nadaje się do wszystkich gatunków
filmowych i daje sobie
> radę wspaniale.
Uniwersalny to może on faktycznie i jest , ale... no właśnie , zawsze jest jakieś ale.

Ale jakie "ale" ? Argumenty proszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 12:59, Sebat1 napisał:

Eee... dużą nadpłatą ? :P


Raczej promocją chyba.

Dnia 29.12.2008 o 12:59, Sebat1 napisał:

Do pierwszorzędnego aktorstwa to mu jeszcze brakuje , ale wykreowana przez niego postać
Kapitana Jacka Sparrow''a rzeczywiście budzi sympatię , jest to chyba jeden z lepszych
elementów tego filmu. ;)


Hmm ... tak gwoli ścisłości, ja nie oceniam tutaj całego jego dorobku aktorskiego, tylko samą kreację Kapitana Jacka Sparrowa.
I w tym przypadku "pierwszorzędne aktorstwo" , to zdecydowanie za mało powiedziane.
Niech się zastanowię, jaka inna postać, jaki inny bohater filmowy wzbudził u mnie tak szczere i głębokie emocje, a który zarazem był aż tak wiarygodny ...
Jest tylko dwóch innych bohaterów filmowych, których cenię sobie jeszcze bardziej, ale Oni akurat są wyjątkowi ... wartości jakie uosabiają, ja osobiście uznaję za najpiękniejsze i godne każdego poświęcenia. Ponadto ich historie wzruszają aż do łez i mnie samego inspirują do głębszej wiary w marzenia. Dlatego właśnie są mi aż tak bliscy i tak wyjątkowo się z nimi zżyłem. Co ciekawe, ani jeden ani drugi nie jest człowiekiem. ;-)
Także Kapitan Jack Sparrow jest wyjątkowy pod każdym względem. Nie znam żadnego innego aktora, który zagrałby swoją postać (mam na myśli pełną grę aktorską, nie tylko użyczanie głosu, ale całą grę ciała, mimikę itd.) bardziej wiarygodnie i ekspresyjnie niż Johnny Depp w "Piratach ... ".
And that''s a fact Jack. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze filmy tego roku, to według mnie:

1. Australia
2. Slumdog Millionaire
3. Mroczny Rycerz
4. WALL.E

Wszystkie polecam z czystym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Ale ... dlaczego ? o_O Bo jakoś nic mi do głowy nie przychodzi ...

Bo ponieważ. ;P
Aktorów lepszych od Deppa , takich jak chociażby Al Pacino , czy Tom Hanks w cele nie jest mało. I to w zupełności wystarczy na ten ''''minus'''' , ale to tak jak już wspomniałem ino ''''IMO''''.

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Poza tym co aktor może za to że nie ma ambitnych ról dla niego ?

Taki aktor może po prostu ma pecha , ale jest to przecież problem bardzo wielu aktorów i każdy musi sobie jakoś z tym radzić.

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Koszmar z ulicy Wiązów, Pluton, Edward Nożycoręki, Las Vegas Parano, trylogia Piraci
z Karaibów ... i jeszcze parę innych.

A które z tych filmów na trwałe zapisały się w historii kinematografii ? ''''Bo jakoś nic mi do głowy nie przychodzi''''.

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Ale jakie "ale" ? Argumenty proszę. :)

W sumie to rozchodzi się o to samo co w akapicie drugim , czyli o pecha.

Dann

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Hmm ... tak gwoli ścisłości, ja nie oceniam tutaj całego jego dorobku aktorskiego, tylko
samą kreację Kapitana Jacka Sparrowa.

A ja oceniam całokształt aktorstwa , sprowadzać wszystko do zaledwie jednej roli , to chyba mija się z celem...

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Niech się zastanowię, jaka inna postać, jaki inny bohater filmowy wzbudził u mnie tak szczere
i głębokie emocje, a który zarazem był aż tak wiarygodny ...

Jeśli o mnie chodzi , to dziesiątki takich postaci by się znalazło.

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Jest tylko dwóch innych bohaterów filmowych, których cenię sobie jeszcze bardziej, ale
Oni akurat są wyjątkowi ...

Nawet nie wiem , czy chce wiedzieć jakie to są postacie.

Dnia 29.12.2008 o 16:13, KŁEJK napisał:

Nie znam żadnego innego aktora który zagrałby swoją postać (mam na myśli pełną grę
aktorską, nie tylko użyczanie głosu, ale całą grę ciała, mimikę itd.) bardziej wiarygodnie
i ekspresyjnie niż Johnny Depp w "Piratach ... ".

Nie wiedziałem , że znasz Johnny Deppa. To jak piszesz , że go znasz , to może napiszesz o nim coś konkretnego ?

PS. Oj , ciężko było tego posta napisać... Musiałem go pisać dwa razy , bo raz mi treść przepadła , a do tego gram.pl nieźle muli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

PS. Oj , ciężko było tego posta napisać... Musiałem go pisać dwa razy , bo raz mi treść
przepadła /.../


Szkoda że już nie powróciła, bo wszystkie twoje odpowiedzi można by zastąpić 2 słowami - "bo tak" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

A które z tych filmów na trwałe zapisały się w historii kinematografii ?


Piraci z Karaibów. ;- P
Ogólnie całą Twoją wypowiedź faktycznie można spiąć klamrą "imo", bez dwóch zdań. No, dodam jeszcze, że film nie musi zapisać się w historii kinematografii, by kreacja była naprawdę dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2008 o 19:03, rob006 napisał:

Szkoda że już nie powróciła, bo wszystkie twoje odpowiedzi można by zastąpić 2 słowami
- "bo tak" :P

No co Ty nie powiesz. ;P Patrząc na to w ten sposób , ostatni post KŁEJK-a i Dann-a można podsumować dwoma dokładnie tymi samymi słowami - "bo tak".

DJ Szlafrok

Dnia 29.12.2008 o 19:03, rob006 napisał:

Piraci z Karaibów.

Załóżmy że tak , tylko że jeden to trochę mało.

Dnia 29.12.2008 o 19:03, rob006 napisał:

No, dodam jeszcze, że film nie musi zapisać się w historii kinematografii, by kreacja była naprawdę dobra.

Zgadzam się , nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 19:25, Sebat1 napisał:

Patrząc na to w ten sposób , ostatni post KŁEJK-a i Dann-a można
podsumować dwoma dokładnie tymi samymi słowami - "bo tak".


No niezupełnie, u nich widzę argumenty, a u ciebie tylko takie marudzenie - "ma pecha", "są lepsi", "są dziesiątki takich postaci", "jeden film to mało"... Do mnie np coś takiego kompletnie nie trafia i równie dobrze mógłbyś napisać "bo tak" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujecie o Deppie.

Chciałbym tylko napisać, że ambitne scenariusz aktorzy dostają, tylko nie każdy z nich korzysta. Wielu z nich wolą zastąpić kasowym tytułem.

Ale nie można zarzucić Deppowi roli w Las Vegas Parano. Ogólnie jest to bardzo dobry aktor.
Są jednak lepsi, tacy jak Pacino, Nicholson, Hopkins czy Hanks.

Aktorzy w średnim wieku w mojej czołówce to:
1. Heath Ledger
2. Brad Pitt
3. Hugh Jackman
4. Johnny Depp
5. Leonardo DiCaprio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Aktorów lepszych od Deppa , takich jak chociażby Al Pacino , czy Tom Hanks w cele nie
jest mało. I to w zupełności wystarczy na ten ''''minus'''' , ale to tak jak już wspomniałem
ino ''''IMO''''.


Właśnie IMO ... ah, to IMO.
Powiedz mi, w której to roli Tom Hanks czy Al Pacino wypadli bardziej przekonująco i wiarygodnie, niż Johnny Depp w roli Kapitana Jacka Sparrowa ? Bo ja TBH jakoś nie mogę sobie żadnej skojarzyć.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Taki aktor może po prostu ma pecha , ale jest to przecież problem bardzo wielu aktorów
i każdy musi sobie jakoś z tym radzić.


A co to, tylko ambitne role świadczą o kunszcie aktora ? ja bym powiedział, że wręcz odwrotnie. Ambitna rola sama w sobie sprawia, że aktor daje z siebie jak najwięcej, aby dorównać jej wymaganiom.
Natomiast sztuką jest uczynić z przeciętnej roli prawdziwe arcydzieło gry aktorskiej. I to właśnie czyni Johnny Depp z rolą Kapitana Jacka Sparrowa.
Nie wiem czy wiesz, ale początkowo miał on być postacią całkowicie drugoplanową, niejako tłem dla tego głównego dobrego, czyli Willa Turnera (tak, dla Blooma), a ostatecznie okazało się, że to wokół Jacka skupiła się cała główna nić fabularna ... przypuszczam, że nie do końca zamierzenie.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

A które z tych filmów na trwałe zapisały się w historii kinematografii ? ''''Bo jakoś
nic mi do głowy nie przychodzi''''.


Dla każdego inne filmy zapisują się w pamięci (lub nawet w sercu) mniej lub bardziej trwale i to, że np. jakiś Forest Gump okazał się dla kilku krytyków wielkim, ponadczasowym arcydziełem nie oznacza, że wszyscy muszą tak uważać.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

A ja oceniam całokształt aktorstwa , sprowadzać wszystko do zaledwie jednej roli , to
chyba mija się z celem...


Dla mnie nie ...
Widzę jak Johnny Depp odgrywa rolę Kapitana Jacka Sparrowa i oceniam tylko tę jedną rolę ... to jak zagrał w jakimkolwiek innym filmie, akurat tutaj nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Bo nie oceniam tu całokształtu jego aktorstwa, tylko jedną, pojedynczą rolę. I choćby nawet w innych tytułach grał tragicznie, mnie to w tym momencie nie interesuje.
Tym bardziej, że w moim spojrzeniu nikt nie przebił jak dotąd wiarygodnością i kunsztem jego roli w "Piratach ...".

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Jeśli o mnie chodzi , to dziesiątki takich postaci by się znalazło.


Przykład ? ...

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Nawet nie wiem , czy chce wiedzieć jakie to są postacie.


Tak jak kiedyś pisałem, każdy wartościuje pewne rzeczy na swój sposób.
Zresztą nie chcę o tym pisać tu i teraz na forum gram.pl ... w zasadzie, to tak tylko wspomniałem o tych dwóch bohaterach, zupełnie poza tematem.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Nie wiedziałem , że znasz Johnny Deppa. To jak piszesz , że go znasz , to może napiszesz
o nim coś konkretnego ?


Oj, może źle to ująłem ... miałem na myśli to, że nie znam bardziej klimatycznej, przekonującej i wiarygodnej gry aktorskiej (takiej pełnej gry aktorskiej), niż ta w wykonaniu Johnnego Deppa w "Piratach z Karaibów". Czyli że w moim spojrzeniu żaden aktor żadną dotychczasową rolą nie przebił tego, co pokazał Johnny Depp jako Kapitan Jack Sparrow.
Nie ma to nic wspólnego z samymi aktorami i ich znajomością, a jedynie z ich rolami, które ja znam i o których jestem w stanie napisać coś konkretnego.
Mam nadzieję, że teraz brzmi to nieco jaśniej.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

PS. Oj , ciężko było tego posta napisać... Musiałem go pisać dwa razy , bo raz mi treść
przepadła , a do tego gram.pl nieźle muli.


Polecam przed każdym kliknięciem "Dodaj Post" zaznaczyć całą treść posta, zapisać wciskając klawisze "Ctrl + C", po czym raz jeszcze kliknąć "Odpowiedz" przy poście, którego zapisana odpowiedź dotyczy, usunąć to, co jest tam napisane i wkleić przy pomocy klawiszy "Ctrl + V" zapisaną wcześniej treść. Wtedy z pewnością nie będzie żadnych problemów z dodaniem posta, a ja z doświadczenia wiem, że praw Murphiego lepiej nie kusić. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 19:31, rob006 napisał:

No niezupełnie, u nich widzę argumenty, a u ciebie tylko takie marudzenie - "ma pecha",
"są lepsi", "są dziesiątki takich postaci", "jeden film to mało"... Do mnie np coś takiego
kompletnie nie trafia i równie dobrze mógłbyś napisać "bo tak" ;)


W sumie mogę się zgodzić z tym, że wiele moich postów opiera się na bardzo subiektywnym spojrzeniu, które od biedy można by streścić właśnie takimi słowami: "bo tak".
Ale to tylko i wyłącznie dlatego, że ja podchodzę do pewnych spraw bardzo osobiście, sentymentalnie i emocjonalnie, w skutek czego przedstawiam je tak, jak sam je wewnętrznie postrzegam.
Jednocześnie mogę dodać, że nigdy nie staram się krytykować ani oceniać niczyjego zdania. Szanuję je, choć nie zawsze jestem w stanie zrozumieć. Natomiast nigdy nie napisałem, że ktoś jest taki czy taki, bo ma takie, a takie zdanie. Nie wymagam od nikogo zrozumienia ... nie na tym świecie.
Natomiast co do tych "argumentów", to dla mnie osobiście moje wypowiedzi są zawsze poparte jakimiś argumentami, tylko że owe argumenty są najczęściej równie osobiste, jak same wypowiedzi, których dotyczą. I dlatego raczej wątpliwe, aby docierały one do każdego (zresztą nawet nie oczekuję, aby tak się działo), bo jak wcześniej pisałem, każdy wartościuje pewne rzeczy na swój sposób i nie na każdym rola Kapitana Jacka Sparrowa zrobi takie wrażenie, jak na mnie.

Przepraszam za offtopic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

Bo ponieważ. ;P
Aktorów lepszych od Deppa , takich jak chociażby Al Pacino , czy Tom Hanks w cele nie
jest mało.

Nikt chyba nie twierdzi że tak nie jest. Ale to czy ten czy tamten aktor jest "lepszy" to takie wieczne przekomarzanie się. Nie mówię że Depp jest najlepszym aktorem ale jednym z najlepszych. A z tym stwierdzeniem trudno się chyba nie zgodzić prawda ?
>I to w zupełności wystarczy na ten ''''minus'''' , ale to tak jak już wspomniałem

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

ino ''''IMO''''.

Aha ... :/. Się rozpisałeś.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

> Poza tym co aktor może za to że nie ma ambitnych ról dla niego ?

Teoretycznie nic. Poza tym nawet w nieambitnej roli może pokazać swoje mistrzostwo i kunszt.

Dnia 29.12.2008 o 18:56, Sebat1 napisał:

> Koszmar z ulicy Wiązów, Pluton, Edward Nożycoręki, Las Vegas Parano, trylogia Piraci

> z Karaibów ... i jeszcze parę innych.
A które z tych filmów na trwałe zapisały się w historii kinematografii ?

Wszystkie ? A jeśli nie wszystkie to na pewno większość tych filmów. Chyba mi nie powiesz że Las Vegas Parano i Pluton to takie sobie filmidła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 20:35, capral napisał:

W miarę dobra była czwarta częśc Kevina. Trochę za mało było tych jego pułapek i ogólnie
humoru. Ale film całkiem ok.

A dla mnie była to tylko żałosna podróba w stylu kiepskich ,,dziecięcych" filmów jakie lecą na Polsacie w niedziele koło południa. Twórcom zabrakło talentu i kasy, żeby zrobić coś na miarę poprzednich filmów(Nie licząc tylko niezłego ,,Sam w domu po raz trzeci"). I te postacie na siłę udające oryginały...początkowo dziwiłem się, czemu ten oprych tak przesadza ze swoją rolą, a on po prostu chciał udać Daniela Sterna(Marva), z marnym skutkiem zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy opłaca się jutro w Kocham Kino obejrzeć horror "Ptaki"?
Kocham Kino zawsze prezentuje dobre filmy, ten widziałem ze 6 lat mając i niewiele pamiętam, ale jakoś dziwny wygląda horror z ptakami w roli głównej. Opłaca się?
Od razu mówię, że dla mnie dobry horror NIE OZNACZA dużo krwi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 21:28, Vaxinar napisał:

Czy opłaca się jutro w Kocham Kino obejrzeć horror "Ptaki"?

Krótko: TAK.
Świetny film, gwarantuję, że inaczej będziesz patrzył na stado wron siedzących na drzewie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 21:28, Vaxinar napisał:

Czy opłaca się jutro w Kocham Kino obejrzeć horror "Ptaki"?
Kocham Kino zawsze prezentuje dobre filmy, ten widziałem ze 6 lat mając i niewiele pamiętam,
ale jakoś dziwny wygląda horror z ptakami w roli głównej. Opłaca się?
Od razu mówię, że dla mnie dobry horror NIE OZNACZA dużo krwi itp.

Jeżeli to TE "Ptaki" Hitchcocka to myślę, że wręcz trzeba obejrzeć ;) Sam jeszcze nigdy tego filmu nie widziałem, ale słyszałem same pochlebne opinie na jego temat i z przyjemnością obejrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się