Zaloguj się, aby obserwować  
Jozeph

Literatura Fantasy

2681 postów w tym temacie

Dnia 08.01.2006 o 14:57, myniekka napisał:

Czytał ktoś "Świątynie Złuch Żywiołów"?


Wg mnie straszna bieda. Źle napisana, monotonna, strasznie "liniowa" fabula - po prostu żywcem przeniesiona z gry. Bohaterowie do bólu banalni, powielający klasyczne schematy z gier cRPG. Zero polotu jednym slowem - szkoda na nią czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2005 o 17:41, Galadin napisał:

Czytał ktoś może Stephena Kinga? A jego serie "Mroczna Wieża"? Zastanawiam się, czy opłaca
mi się wydać kasę na to.


jeżeli przejdziesz pierwszy tom i poczujesz klimat to nie bedziesz sie mógł oderwać :).
niedawno wyszła 6 część (przedostatnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zapomiałem dodać, ze seria "mroczna wieża" napisana przez S. Kinga zdecydowanie nie nalezy do gatunku fantasy

p.s. brakuje edycji postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2006 o 08:52, argon napisał:

zapomiałem dodać, ze seria "mroczna wieża" napisana przez S. Kinga zdecydowanie nie nalezy
do gatunku fantasy


A do jakiego jesli mozna wiedzieć może do SF? :D Jest wiele "podgatunków" fantasy, nie tylko sword&sorcery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2006 o 09:09, Chaszu napisał:

A do jakiego jesli mozna wiedzieć może do SF? :D Jest wiele "podgatunków" fantasy, nie tylko
sword&sorcery.


sam napisałeś wcześniej, że "Jest to rzecz z pogranicza fantasy, westernu, postapokalipsy i motywów ze wspóczesnych literatury i filmu".

masz rację, ze "podgatunków" fantasy jest duzo :).
wynika z tego jezeli w ksiażce jest opisane coś czego nie ma w naszej obecnej (albo historycznej) rzeczywistości to jest to albo horror, Sf lub fantasy( jeżeli zapomniałem o jakims gatunku to prosze o podpowiedź :) )

w tej książce są elementy horroru i SF w dużej dawce niż więc mam uzasadniona watpliwość by nazwać ją książką fantasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie odwołuję tego co napisałem wcześniej -jest to literatura z pogranicza...itp.

Jednak według mnie zawiera wiecej elementów właściwych dla fantasy niż dla SF, dlatego zaliczam ja do pierwszego z wymienionych gatunków,

Jakie to elementy?

Przede wszystkim jest to sama konstrukcja fabuły czyli właściwy dla fantasy klasyczny "quest" głównego bohatera - poszukiwanie Mrocznej Wieży. Również obecność magii (nie występującej w większości książek Sf). To tak "na szybko". Nawet świat wykreowany przez Kinga to wg mnie zdecydowanie świat fantasy. Co z tego że część akcji dzieje się we współczesnym mieście, skoro wydarzenia tam dziejące się bardziej wg mnie pasują do tzw. "urban fantasy" niz SF.

Na koniec musze się z Toba zgodzić w 1 kwesii - tak, jeżeli w książce są opisane elemnty nie występpujące w realnym świecie to jest to fantastyka - w końcu na tym to chyba polega prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2006 o 09:14, Chaszu napisał:

Przede wszystkim jest to sama konstrukcja fabuły czyli właściwy dla fantasy klasyczny "quest"
głównego bohatera - poszukiwanie Mrocznej Wieży. Również obecność magii (nie występującej w
większości książek Sf). To tak "na szybko". Nawet świat wykreowany przez Kinga to wg mnie
zdecydowanie świat fantasy. Co z tego że część akcji dzieje się we współczesnym mieście, skoro
wydarzenia tam dziejące się bardziej wg mnie pasują do tzw. "urban fantasy" niz SF.


no muszę chyba zweryfikować swój pogląd co do przynależności tej bardzo interesującej powieści.
Twoje argumenty mnie przekonały, nie wiem tylko co to jest "urban fantasy".
może podasz mi jakiś tytuł abym mógł sobie to jakoś poukładać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Urban Fantasy - dosłownie "miejska fantasy". Codzienna rzeczywistość wielkiego miasta na jednym planie na drugim świat fantazji, mitów,legend wraz z ich bohaterami. W ksiażach które czytałem (od razu przyznaję, że to nie jest moja ulubiona gałąź fantasy) światy te istnieją obok siebie, jednak dla zwykłych ludzi świat fantazji jest niedostępny, łączy je osoba głównego bohatera. Wydarzenia w jednym swiecie oczywiście mają duży wpływ na drugi (be tego chyba nie dałoby sie stworzyć interesującej fabuły).

Mogę polecić Ci następujące tytuły:
1. Neil Gaiman "Nigdziebądź" wyd. MAG 2001
2. Emma Bull "Wojna o Dąb" wyd. MAG 2003

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2006 o 12:13, Chaszu napisał:

Wydarzenia w jednym swiecie oczywiście mają duży wpływ na drugi.


to byłoby dokładnie to co w Mrocznej Wiezy a światy są powiazne po przez bohatera.
dziekuję.

jak bedę częściej witał na tym forum to moja biblioteczke czeka nowe katalogowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co najbardziej mnie denerwuje w wielu ksążkach? Np. w takich ze świata D&D, Magic itp? Wszystko jest wywalone prawie odrazu. U Tolkiena była ta tajemniczość, sekrety, powoli się dochodziło do tego. I to był jego geniusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 22:34, Galadin napisał:

Wiecie co najbardziej mnie denerwuje w wielu ksążkach? Np. w takich ze świata D&D, Magic itp?
Wszystko jest wywalone prawie odrazu. U Tolkiena była ta tajemniczość, sekrety, powoli się
dochodziło do tego. I to był jego geniusz.



Tolkiena się bardzo trudno czyta, ze względu na te jego długie opisy.
Nie polecam nikomu początkujacemu czytelnikowi fantasy sięgać po tę lekturę bo sie może zrazić do fantastyki.

Na początek coś przyjemnego i tajemniczego zarazem
np. serię Jeźdzcy Smoków Anne McCaffrey.

Ludzie żyją na obcej planecie. Mało wiedzą na temat swojej historii, zycie ich toczy się okresami od opadów "nici" do kolejnych opadów "nici" czyli dziwnych stworzeń którze mając kontakt z organizmem żywym działają jak kwas.
Elitą wśród ludzi są Jeźdzcy Smoków, którzy kierują tymi wspaniałymi zwierzętami w trakcie opadów "nici" likwidując je w powietrzu ognistym oddechem smoka.
Nie wszystko jest jasne i oczywiste, tajemnice przeszłosci ludzi odkrywane są powoli w kolejnych tomach dowiemy sie skąd pochodzą ludzie i smoki.
Pierwszą część czyta się szybko i z prawdziwą przyjemnością, dalsze części to juz tylko rozwijanie tematu.

Polecam wszystkim tę lekką i przyjemną lekturę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedys przeczytałem ciekawą książkę Fantasy - Dzieci z Boolerbyn :P A tak serio to podobają mi się książki Forgotten Realms Czytałem taką jedną o ciemnych elfach ale zapomniałem nazwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2006 o 15:30, Widek napisał:

podobają
mi się książki Forgotten Realms Czytałem taką jedną o ciemnych elfach ale zapomniałem nazwy


czytałeś tylko jedną a wiesz, ze podobają Ci sie książki z całej serii ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2006 o 17:47, argon napisał:

> podobają
> mi się książki Forgotten Realms Czytałem taką jedną o ciemnych elfach ale zapomniałem
nazwy

czytałeś tylko jedną a wiesz, ze podobają Ci sie książki z całej serii ? ;)


no sorki troche zle sie wyslowiłem a książka to krainy podmroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2006 o 03:46, GaNgStA napisał:

Dobre są książki Prachetta ? I o czym one są?


Ba, najlepsze!;) Książki o wszystkim i o niczym, dla 9 i 99 latków, z ogromną dawką poczucia humoru, bo bez tego ani rusz, a do tego pełne celnych uwag na temat absurdów świata codziennego i tego z pierwszych stron gazet (The Truth;) Jeśli szukasz odskoczni od rzeczywistości, nie pozbawionej refleksji nad otaczającą nas rzeczywistością, to te książki są właśnie dla Ciebie.

Ja mam ich do tej pory chyba 30 z 32 (o ile dobrze liczę) i nie żałuję ani jednej złotówki, które na nie wydałem, a lista znajomych, którzy chcą je porzyczyć ciągle się wydłuża, mój ssskarb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2006 o 13:57, GanD napisał:

(...) z ogromną dawką poczucia humoru (...)


Czy ja wiem, czy z ogromną dawką poczucia humoru???
Nie powiem, te książki są śmieszne czy może zabawne, ale nie jakoś strasznie powalająco :P i żeby nie był, że się nie znam - czarny humor lubię, cenie i potrafię poznać na ulicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam początkujacym czytelniką powieści Tolkiena pt. "Hobbit" oraz "Gospodarz Gilles z Ham"
Wiem ze nie ma chyba ludzi na tym forum, co by nie słyszeli o Hobbicie, ale oGospodarz Gilles z Ha jest o wiele mniej znany. Jest to 115 stronowa opowieść o Gillesie. Pewnego razu na jego polu zjawia sie olbrzym, dzielny gospodarz choc jest prostym człowiekiem (tylko tak sie wydaje :p) przepedza olbrzyma. W nagrode za ten czyn dostaje od króla piekny miecz, którego boja się smoki... Nie bede pisł dalej bo i tak już wiele zdradziłem. Chciałem jeszcze dodać, że to najsmieszniejsza książka fantasy jaka cztałem. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować