Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Curtiss w obronie nieuków

35 postów w tym temacie

Rzadko spotykam się z dobrą opinią o gimnazjum jako takim ("nauczyło mnie ono jedynie pić" jak ktoś wspomniał) i taki skok podstawówka->ledwo przyzwyczai się do gimnazjum już egzamin końcowy->w liceum ledwo wyrabiają z materiałem.

A teraz coś z życia wzięte: ledwo roczek minął od mojej matury ale pewnych rzeczy się nie zapomina w tym kilku dziwnych przypadków.
-nie byłem orłem z przedmiotów ścisłych tzn. matematykę lubiłem ale fizyka czy chemia to już czarna magia. Wtedy trudno się uczyć o reakcjach chemicznych gdy ma się świadomość że nie zdąży się na czas omówić wszystkich lektur w III klasie.
-szkoła miała tendencję do usuwania części przedmiotów z planu lekcji co byłoby fajnym posunięciem gdyby... nie wprowadzano na ich miejsce innych, wręcz dziwnych jak dla mnie jak np. nauka o biznesie (serio! Trzecia klasa a ja musiałem sie takich bzdetów uczyć).
-nie wszystkie lektury zdążyło sie omówić. Poloniści zgodnie mówili że w czteroletnich liceach takiego problemu nie było.

Tak więc myślę że lepszym pomysłem byłby taki system:
-szkoła podstawowa - 8 lat
-liceum - 4 lata (nie wiem jak to było z technikami ale niech będzie 5 lat)

Plusy? W liceum będzie więcej czasu na opanowanie materiału, nie ma tego szoku spowodowanego ciągłymi zmianami środowiska szkolnego.
Minusy? Gimnazja do likwidacji.

Niech każdy napisze co sądzi o tym pomyśle. Możecie nawet uznać to za chory pomysł, byłe były na to argumenty.

O amnestii sie nie wypowiem, za dużo do gadania za mało na bluzgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"A wartość tegoż papierka maleje, zamiast rosnąć; w końcu jeśli każdy powinien (ba, nieomal MUSI) mieć maturę, to cóż w niej takiego szczególnego? Niby papier państwowy, a jak tak dalej pójdzie, to toaletowy będzie więcej warty, bo przynajmniej podetrzeć się nim można."

bardzo spodobało mi się to sformułowanie ;)


A tak nawiasem mówiąc, moja matka uczy w gimnazjum i często choruje "na gardło" nie mówiąc już o tym że nie potrafi już normalnie mówić, zawsze o kilka tonów wyżej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie może pobłażać nieukom, bo system nauczania nie jest dobry. Co nazjwyżej trochę ich usprawiedliwiać. Przecież w gimnazjach też są średnie koło 5.0... Niemniej, ja osobiście jestem za starym systemem szkół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 15:58, Spector 109948 napisał:

Rzadko spotykam się z dobrą opinią o gimnazjum jako takim ("nauczyło mnie ono jedynie
pić" jak ktoś wspomniał) i taki skok podstawówka->ledwo przyzwyczai się do gimnazjum
już egzamin końcowy->w liceum ledwo wyrabiają z materiałem.

A teraz coś z życia wzięte: ledwo roczek minął od mojej matury ale pewnych rzeczy się
nie zapomina w tym kilku dziwnych przypadków.
-nie byłem orłem z przedmiotów ścisłych tzn. matematykę lubiłem ale fizyka czy chemia
to już czarna magia. Wtedy trudno się uczyć o reakcjach chemicznych gdy ma się świadomość
że nie zdąży się na czas omówić wszystkich lektur w III klasie.
-szkoła miała tendencję do usuwania części przedmiotów z planu lekcji co byłoby fajnym
posunięciem gdyby... nie wprowadzano na ich miejsce innych, wręcz dziwnych jak dla mnie
jak np. nauka o biznesie (serio! Trzecia klasa a ja musiałem sie takich bzdetów uczyć).
-nie wszystkie lektury zdążyło sie omówić. Poloniści zgodnie mówili że w czteroletnich
liceach takiego problemu nie było.

Tak więc myślę że lepszym pomysłem byłby taki system:
-szkoła podstawowa - 8 lat
-liceum - 4 lata (nie wiem jak to było z technikami ale niech będzie 5 lat)

Plusy? W liceum będzie więcej czasu na opanowanie materiału, nie ma tego szoku spowodowanego
ciągłymi zmianami środowiska szkolnego.
Minusy? Gimnazja do likwidacji.

Niech każdy napisze co sądzi o tym pomyśle. Możecie nawet uznać to za chory pomysł, byłe
były na to argumenty.

O amnestii sie nie wypowiem, za dużo do gadania za mało na bluzgi.


Powrót do przeszłości?:D Bo tak już kiedys było ale zmienili:D(ale jeśli chodzi o liceum to nie wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spector w pełni popieram twój pomysł ;]

Jestem maturzystą i wtrącę swoje trzy grosze na temat poziomu egzaminu maturalnego.

W środku trzeciej klasy czyli w tym roku szkolnym dowiedzieliśmy się że ucięte zostało koło 30% materiału dla rozszerzonej matematyki. Niby fajnie, ale wycięty materiał (pochodne granice całki) są praktycznie niezbędne na studiach (przynajmniej na politechnice). No i brak obowiązkowej matury z matematyki. Szczere powiedziawszy nie wiem kim trzeba być żeby nie uciułać 30% na podstawie ale najwyraźniej tak może być... na szczęście za dwa lata matematyka jest obowiązkowa :D

Co do gimnazjów to 3 lata po skończeniu jakoś nie powiem żebym pamiętał wiele z tego co tam uczono. A znając aktualnych gimnazjalistów uważam że będzie coraz gorzej... poziom będzie trzeba jeszcze bardziej obniżyć... żeby dzieciaczki mogły więcej się poopierniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wygląda sam system nauczania, ale jak wprowadzano reformę to nie podobał mi się sam pomysł zmiany otoczenia - częstszego i wcześniejszego. Każda zmiana otoczenia to kolejna okazja, aby się w nowym otoczeniu pokazać i zmiana ta przypada na wg. mnie najgłupsze lata. A sądząc z opowieści, to chyba nauczyciele też sobie gorzej radzą z uczniami teraz- czy to wina szkoły, zbytniego przejmowania się prawami dziecka, czy pozwalających na więcej rodziców- nie wiem. A może to sprawa odwiecznego narzekania pod hasłem "ach ta dzisiejsza młodzież" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja chodze do gimnazjum i wolałbym zeby bylo 8 lat podstawówki niz to cale gimnazjum. ja sie twojej matce nie dziwie ze normalnie juz nie mowi. a jak ktos sie nie uczy 1 semestr to na 2 niech idzie do roboty tylko takiej cieżkiej na tyle zeby sobie poradzil idota. potem moze sie wezmie za nauke a jak nie too niech go ze szkoły wywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, ja tam w zasadzie do szkoły poszedłem już po tych reformach.

Obecny system w zasadzie jest OK, choć nie ukrywam, że poziom nauczania jest kiepski, zwłaszcza w małych miejscowościach. Sam mieszkam w takiej i szkoła nie dość, że mało uczy, to jeszcze na dodatek serwują niekiedy testy, a na nich materiał, którego w ogóle nie było... Ponadto liceum w moim mieście też ma niski poziom - no ale co, mam przez 3 lata codziennie gdzie indziej dojeżdżać? Nie wchodzi w rachubę. Obecnie chodzę do gimnazjum i ze szkoły nie jestem zadowolony, zwłaszcza z "rówieśników". Towarzystwo w ogóle mi nie odpowiada, wyczekuje tylko liceum, bo tam klasa się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 15:58, Spector 109948 napisał:

Niech każdy napisze co sądzi o tym pomyśle. Możecie nawet uznać to za chory pomysł, byłe
były na to argumenty.

A toś waćpan Hamerykę odkrył :P Stary dobry system edukacji. W podstawówce podstawy, w liceum trochę poważniej, wszystko gruntownie, powoli i bez pośpiechu - tak było kiedyś. Teraz dzieciaki uczą się wszystkiego po trzy razy (przynajmniej na polskim), a i tak nie starczy czasu na wszystko :/

Ja mam to szczęście być ostatnim rocznikiem wyedukowanym w ośmioletniej pedałówie i czteroletnim liceum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

teraz przeczytałem caly tekst i masz racje teraz uwaza sie ze ktos kto jest pro w szkole i ma dobre oceny jest lepszy od tego co jest przecietny. z matura tez masz racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 16:44, Kalkulator12 napisał:

W środku trzeciej klasy czyli w tym roku szkolnym dowiedzieliśmy się że ucięte zostało
koło 30% materiału dla rozszerzonej matematyki. Niby fajnie, ale wycięty materiał (pochodne
granice całki) są praktycznie niezbędne na studiach (przynajmniej na politechnice).

Nawet na akademii ekonomicznej warto by to znać, bo tak to trzeba się samemu nauczyć.
Zapytam jeszcze - rachunek prawdopodobieństwa też został wyrzucony z materiału? Bo pochodne to ja już w trzeciej klasie liceum normalnie zrobiłem, czwarta to praktycznie w większości powtórki już były.
Czteroletnie liceum to jest po prostu mus, trzy lata to za mało na cokolwiek, a wiadomo, że jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy... a potem potrzebna amnestia na maturze ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 17:06, master matrox napisał:

Hm, ja tam w zasadzie do szkoły poszedłem już po tych reformach.

Obecny system w zasadzie jest OK, choć nie ukrywam, że poziom nauczania jest kiepski,
zwłaszcza w małych miejscowościach. Sam mieszkam w takiej i szkoła nie dość, że mało
uczy, to jeszcze na dodatek serwują niekiedy testy, a na nich materiał, którego w ogóle
nie było... Ponadto liceum w moim mieście też ma niski poziom - no ale co, mam przez
3 lata codziennie gdzie indziej dojeżdżać? Nie wchodzi w rachubę. Obecnie chodzę do gimnazjum
i ze szkoły nie jestem zadowolony, zwłaszcza z "rówieśników". Towarzystwo w ogóle mi
nie odpowiada, wyczekuje tylko liceum, bo tam klasa się zmieni.

pocieszę Cię, moja szkoła, która jest (bodajże) w krajowym top 5, a w województwie jest 1sza podobna. Większych zjebów cięzko znaleźć, gaz wdychają z kuchenek, zapalniczek, chleją spiryt salicylowy etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam dwóch rodziców nauczycieli, tak naprawdę teraz problemem stają się podstawówki a nie gimnazja, dlaczego?
po pierwsze w tym roku powstaną klasy dzielona na dzieci lat 7 i 6(sic!) a moja matka dostanie właśnie taką.
tak poza tym to u mnie w gimnazjum sam nie wiem czy jest tak źle, owszem "yntelygentuw" jest sporo, ale ludzi normalnych też jest niemało.
p.s. ciekawa rzecz dziewczyny są znacznie bardziej podatne na konieczność szpanowania innym niż my mężczyźni, a ponoć to kobiety szybciej dojrzewają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 17:18, Quatre napisał:

Nawet na akademii ekonomicznej warto by to znać, bo tak to trzeba się samemu nauczyć.
Zapytam jeszcze - rachunek prawdopodobieństwa też został wyrzucony z materiału? Bo pochodne
to ja już w trzeciej klasie liceum normalnie zrobiłem, czwarta to praktycznie w większości
powtórki już były.
Czteroletnie liceum to jest po prostu mus, trzy lata to za mało na cokolwiek, a wiadomo,
że jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy... a potem potrzebna amnestia na maturze
^_^


Rachunek prawdopodobieństwa jest ale tylko klasyczna definicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-nie wszystkie lektury zdążyło sie omówić. Poloniści zgodnie mówili że w czteroletnich liceach takiego problemu nie było.

Nie wiem co się wszyscy uczepiają tego, że lektur nie ma czasu przerobić... tak jakby te pierdoły które są w nich zawarte były najważniejszą i zbawienną dla świata rzeczą. Sam lektur niewiele czytałem, ale ''normalne'' książki które mnie zaciekawią to czemu nie. Moim zdaniem powinno być mniej zajęć które tak na prawdę nie dają Ci nic w dalszym życiu, a już od gimnazjum powinny być robione klasy profilowane, tak żeby ten co nie lubi przedmiotów humanistycznych miał ich mniej, a za to więcej czegoś przydatnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie zystem szkolnictwa powinien przedewszystkim przejśc reformę pod względem materiałów i przedmiotów, każdy uczeń w liceum powinien obrać jeden profil na który miałby po około 6-9 h z 2 przedmiotów wiodących ( dajmy na to humanistyczny i mamy:
8-9 h J.Polski
6 h Historia )
i co najwyżej, jeszcze 4 dodatkowe zajęcia ( matematyka, biologia, chemia, fizyka ) i 2 przedmioty nieobowiązkowe ( wychowanie fizyczne, religia ). Wtedy uczniowie mieliby więcej czasu na nauke i powtórzenie wszystkiego. Kolejna ważna zmiana to ... zmniejszenei liczby osób w klasach, obecnie mamy ich 36, więc po krótkich obliczeniach Pani od Historii spyta nas co najwyżej 4 x razy w roku ! Po zmniejszeniu tej ilości do 20 osób na klase, komfort nauki oraz aktywnośc uczniów wzrasta o około 200 - 300 %, dzięki temu szybciej wyłowi się "Czarne owce" i zacznie dokształcać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetna myśl. Zróbmy tak jak mówisz, a niedługo będziemy mieć doskonałych inżynierów, którzy w życiu nie przeczytali żadnej innej książki niż podręczniki do matmy i fizyki, a w związku z tym nie mają pojęcia o kulturze i sztuce za grosz.
Pomyślałeś kiedyś, że nie po to uczą różnych rzeczy w szkole, żeby wszystko potem wykorzystywać w życiu, ale po to, aby rozwijać i trenować Twój mózg? Żeby nie działał dobrze jedynie w wąskim zakresie czynności, ale żeby był jak najbardziej uniwersalny i mógł się w przyszłości do różnych rzeczy łatwo przystosować. Tak więc dalej nie czytaj lektur i pozostawaj w błogiej nieświadomości na temat polskiego i światowego dziedzictwa kulturowego :P

A propos niezdążania w przerabianiu lektur - podniesiono larum, ponieważ złe jest nie to, że iluś tam gimnazjalistów nie zapozna się z jakimiś książkami, ale to, że będą oni pisać te same testy co ci, którzy te lektury znają. A wtedy jak się pojawi pytanie na temat tych książek, to jedni będą mogli na nie odpowiedzieć, a inni nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 20:01, egoista napisał:

Jak dla mnie zystem szkolnictwa powinien przedewszystkim przejśc reformę

No proszę jaki reformator! Kolego - pewnie jeszcze sam w szkole się uczysz, więc pozwól reformować tym, którzy lepiej się na tym znają niż Ty. Tobie się wydaje, że Twoje propozycje są świetne, ale jakby je wprowadzono w życie, to wiele po przyszłych absolwentach nie można by sie spodziewać :/

Dnia 10.05.2008 o 20:01, egoista napisał:

6 h Historia )
i co najwyżej, jeszcze 4 dodatkowe zajęcia ( matematyka, biologia, chemia, fizyka )

A dlaczego akurat 4 dodatkowe, a może 3 byłoby lepiej, miałbyś więcej czasu, żeby się skupić na interesujących Cię rzeczach (czyli nie na nauce, tylko np. graniu na playstaton, bo na to by większość przeznaczyła wolny czas).

Dnia 10.05.2008 o 20:01, egoista napisał:

2 przedmioty nieobowiązkowe ( wychowanie fizyczne, religia ).

Jasne, wywalmy wf, to połowa Polski momentalnie obrośnie w tłuszcz jak w UK czy USA.

Dnia 10.05.2008 o 20:01, egoista napisał:

Wtedy uczniowie mieliby więcej czasu na nauke i powtórzenie wszystkiego.

Tak jak wyżej - uczniowie z reguły jak mają więcej wolnego czasu, to na naukę go nie przeznaczają. Wniosek - nie potrzeba im więcej wolnego czasu :)

Dnia 10.05.2008 o 20:01, egoista napisał:

Kolejna ważna zmiana to ... zmniejszenei liczby osób w klasach

Świetny pomysł... tyle że od dawna wszystkim znany. Może zaproponujesz jak przy aktualnych nakładach finansowych na oświatę chciałbyś zmniejszyć liczbę osób w klasach? Jeśli to wiesz, to naprawdę masz spore szanse na tekę ministra oświaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować