Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gram pytań: Chrome 2, Tension i inne - przesłuchujemy Techland!

50 postów w tym temacie

> > Praktyka mówi, co innego.
> Oo, to w takim razie nie mam do ciebie startu, skoro masz głęboką wiedzę praktyczną.
Głęboka wiedza praktyczna wynika stąd, że nie znam nikogo, kto zaraziłby się chorobą WENERYCZNĄ w inny sposób niż drogą płciową. Jak masz wątpliwości to zapytaj lekarza o PRAKTYKĘ.

Przy okazji gwarantuję Ci, że jeżeli byś zobaczył deskę zapewniającą minimalne prawdopodobieństwo zarażenia się czymkolwiek, to byś na niej nie usiadł.

> Małe prawdopodobieństwo, powiadasz? No to po cholerę myjesz ręce po wyjściu z toalety?
> Skoro małe jest prawdopodobieństwo, że przy podcieraniu coś zostanie na palcach? Po co
> w ogóle myjesz kibelek w domu środkami do dezynfekcji?

Dezynfekcja, w znaczeniu wybicie wszystkich drobnoustrojów, to pewien kit, a dla przykładu kontakt skóry z wychlorowanymi powierzchniami też ma swoje przeciwwskazania. Myję się i sprzątam ubikację, jak i zresztą całe mieszkanie z prostej przyczyny: nie myte śmierdzi. Optycznie nawet zakamieniona muszla też nie jest niczym przyjemnym, choć przyczyna najczęściej leży w składzie wody. I przy okazji oświecę Ciebie, mydło, którym myję ręce po wyjściu z ubikacji przede wszystkim zmienia napięcie powierzchniowe wody i dlatego łatwiej wypłukuje to, co na rękach zostaje. Chcesz powiedzieć, że myjesz ręce podchlorynem sodu, a może od razu kwasem solnym?


> O p r y s z c z k a - H S V. A co ty myślałeś? Że przenoszenie chorób to się dzieje tylko
> wtedy gdy "kuśka wchodzi w piczkę"? Wszystko odbywa się za pomocą płynów i nie jest zbyt
> istotne, czy jest to ślina czy lubrykanty czy też krew czy pot.

Teoria i praktyka, ale o tym już pisałem otwierając ten post. i ciągle nie wiemy, co powiedziała by Twoja córka, gdyby się czymś zaraziła? Dolary przeciw orzechom ("Piłam ze szklanki Janiny Kowalskiej") są ciągle aktualne.

> Najpierw ktoś stawia działania jakiejś organizacji na równi z
> programami DRM (...)
Nie. Wyraźnie napisałem czemu się sprzeciwiam, a Ty to zrównałeś. Ale muszę przyznać, że masz rację, bo za każdym razem efekt jest ten sam. Cierpią i płacą podwójnie (potrójnie?) - no ktoś sponsoruje tę całą zabawę - uczciwi gracze. Zostaje nam tylko czekać na nadzorców, którzy będą nas pilnować, gdy gramy.


> (...)a potem wdaje się w dyskusje o chorobach dziwnych i dziwniejszych i jak
> się można zarazić a jak nie.
Dałem przykład pewnego działania, które będzie atakowało tylko i wyłącznie zainteresowanych i określiłem punkt odniesienia, żeby się to trzymało kupy. No niestety ktoś chciał zabłysnąć wiedzą książkową. CO samo w sobie też w zasadzie jest cenne.

> Może jeszcze was zaskoczy, że każdy stosunek osobników
> niewysterylizowanych może się zakończyć zapłodnieniem?
Zapewne zaskoczy nas bardziej zapłodnienie od słynnych drewnianych desek, na których prócz rzęsistka pochwowego i trypra, czają się nieśmiertelnie niosące życie plemniki.

> I chciałbym tylko, by przypadkiem Techland nie zaczął szerokiej współpracy z EA bo to
> by oznaczało kolejne skreślenia z listy zakupów.

O! A jednak jesteśmy w czyś zgodni. Tyle, że ja już Techlandu kupować nie będę - no sorry inwestują w moralnie wątpliwe sprawy, a ja się na to nie zgadzam. I tyle. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2008 o 18:10, kotolew napisał:

Teoria i praktyka, ale o tym już pisałem otwierając ten post. i ciągle nie wiemy, co
powiedziała by Twoja córka, gdyby się czymś zaraziła? Dolary przeciw orzechom ("Piłam
ze szklanki Janiny Kowalskiej") są ciągle aktualne.

Zapytaj się jej, mądralo.

Dnia 19.10.2008 o 18:10, kotolew napisał:

Nie. Wyraźnie napisałem czemu się sprzeciwiam, a Ty to zrównałeś.

Dobrze, że napisałem "ktoś" (choć w tamtej chwili nie miałem siebie na myśli) więc jest prawie o.k.

Dnia 19.10.2008 o 18:10, kotolew napisał:

Zapewne zaskoczy nas bardziej zapłodnienie od słynnych drewnianych desek, na których
prócz rzęsistka pochwowego i trypra, czają się nieśmiertelnie niosące życie plemniki.

Świetnie - nie obudź się z ręką w nocniku bo niezależnie od stosowanych metod pewność wynosi tylko dziewięćdziesiąt kilka procent. Czynnik ludzki nie pozwala na stówę.

Dnia 19.10.2008 o 18:10, kotolew napisał:

O! A jednak jesteśmy w czyś zgodni. Tyle, że ja już Techlandu kupować nie będę - no sorry
inwestują w moralnie wątpliwe sprawy, a ja się na to nie zgadzam. I tyle. :-)

Hmm... gdybyśmy tak patrzyli na wszytko na co wydawane są nasze pieniądze to pierwszą rzeczą byłoby przestanie płacenia podatków by posłowie, burmistrzowie itd. nie mieli możliwości inwestowania w moralnie wątpliwe sprawy. Ale przyjmuję wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2008 o 18:20, hallas napisał:

Hmm... gdybyśmy tak patrzyli na wszytko na co wydawane są nasze pieniądze to pierwszą
rzeczą byłoby przestanie płacenia podatków by posłowie, burmistrzowie itd. nie mieli
możliwości inwestowania w moralnie wątpliwe sprawy.

To pewnie szokująco zabrzmi dla większości czytających to, bo nie dla Ciebie, ale masz absolutną rację. Szkoda, że nie wiele z tego wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, tak wam tylko przypominam, że to jest komentarz to artykułu :D. Załóżcie sobie temat "choroby weneryczne-problem świata współczesnego" i tam się wypowiadajcie.

Co do samego artykułu. Seria dosyć ciekawa, mam nadzieje, że nie umrze tak jak level i sobota community... A na gry nie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Phew widzę, że edukacja już dawno poszła w las i tylko zabezpieczenia zostają. Za taką wątpliwą przyjemność grania to ja dziękuję:) A co do geir Techlandu zapowiadają się ciekawie i o ile tendecja dotychczasowa się utrzyma ich gierki dość szybko pójdą na covery:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc to spodziewałem się znacznie konkretniejszych informacji.

Szkoda, że tak mało powiedziano o Chrome 2. Widać, że postępy prac nie są jeszcze daleko, skoro producent gry nie chce z nami za bardzo dzielić się informacjami. Oprócz kilku screenshotów, jakie zostały ujawnione około rok temu, dotąd nie było żadnych nowych, nie wspominając o zwiastunie gry. Martwi mnie także, że gdyby powstała wersja na PS3, to byłaby to konwersja - dobrze wiemy, jak to wychodzi. Zdziwił mnie jednak fragment wypowiedzi na temat Tension - "O Tension nie było do tej pory głośno na świecie dlatego, że gra jeszcze nie miała swojej premiery światowej" - kurcze, przecież w przypadku wielu gier przed premierą jest bardzo głośno (Fallout 3, Gears of War 2)... no ale cóż, tak to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować