Zaloguj się, aby obserwować  
GeoT

Co wasi rodzice sądzą o grach komputerowych?

471 postów w tym temacie

Dnia 18.03.2008 o 14:11, hulk93 napisał:

U mnie jest tak różowo, choć przypuszczam, że nie jestem jedyny. Rodzice bardzo
srogo patrzą na granie, nawet w weekendy. Szukają byle pretekstu, bym wyłączył komputer
i żebym się wziął do nauki. Wciąż ta szkoła i szkoła. Nie są wyrozumiali nawet wtedy,
gdy muszę zrobić zadanie, z pomocą Internetu. Chociaż sami siedzą po kilka godzin i całą
robotę wykonują na komputerze, to tylko mnie wyzywają od tych, uzależnionych.
W to co gram, raczej się nie interesują, tzn. nie pytają się o czym ta gra jest,
jaki jest tytuł, itd. Wchodzą do pokoju i zwyczajnie zaglądają w monitor, nawet przez
zamknięte drzwi.
Nie jestem w stanie się przyznać, że dobrze się uczę, choć oceny moich kolegów
są również kiepskie i z tego co zauważyłem, ich rodzice raczej inaczej patrzą na to wszystko.
Tylko moi są tacy głupi... :-(



Oni mieli tez tak samo,więc nie przejmuj się zapewne ty bedziesz swoim dzieciakom tak samo gadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice z regóły są przeciw grą uważają że są lepsze zajęcia i że ogólnie są głupie ale i jak kupuje gry to wolą że lepiej na gry niż na alkochol,papierosy ale i tak woleli by żebym ten czas spedził na nauce. Ciągle ta nauka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 14:15, hammerfall87 napisał:

> U mnie jest tak różowo, choć przypuszczam, że nie jestem jedyny. Rodzice bardzo

> srogo patrzą na granie, nawet w weekendy. Szukają byle pretekstu, bym wyłączył komputer

> i żebym się wziął do nauki. Wciąż ta szkoła i szkoła. Nie są wyrozumiali nawet wtedy,

> gdy muszę zrobić zadanie, z pomocą Internetu. Chociaż sami siedzą po kilka godzin
i całą
> robotę wykonują na komputerze, to tylko mnie wyzywają od tych, uzależnionych.
> W to co gram, raczej się nie interesują, tzn. nie pytają się o czym ta gra
jest,
> jaki jest tytuł, itd. Wchodzą do pokoju i zwyczajnie zaglądają w monitor, nawet
przez
> zamknięte drzwi.
> Nie jestem w stanie się przyznać, że dobrze się uczę, choć oceny moich kolegów

> są również kiepskie i z tego co zauważyłem, ich rodzice raczej inaczej patrzą na
to wszystko.
> Tylko moi są tacy głupi... :-(


Oni mieli tez tak samo,więc nie przejmuj się zapewne ty bedziesz swoim dzieciakom tak
samo gadał.


Może to głupie, co napiszę. Ale chciałbym je ustrzec przed takim czymś... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 19:30, gracz 155 napisał:

Moi rodzice z regóły są przeciw grą uważają że są lepsze zajęcia i że ogólnie są głupie
ale i jak kupuje gry to wolą że lepiej na gry niż na alkochol,papierosy ale i tak woleli
by żebym ten czas spedził na nauce. Ciągle ta nauka xD

Witaj w klubie- u mnie jest to samo i jeszcze sprawdzają oznaczenia PEGI- od ilu gra jest lat. Na szczęście kupili mi Wiedźmina, który jet od 18 lat, a ja mam niecałe 16.
PS. Ostatnio zauważyłem , że mój tata zainteresował się Heroes of Might and Magic i może bdzie ze mną grał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moi rodzice to już staruszkowie i ogólnie dla nich komputery to swego rodzaju zabawa, choć wiedzą że są używane do różnych poważnych celów.. ale te domowe to odskocznia od dnia codziennego. lecz starszy brat mojego ojca ( mój chrzestny ) zaczyna dzień od sprawdzenia skrzynki mailowej i w różne gry logiczne czasem pogra.. ma czas na emeryturce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm mój tata nie ma nic przeciwko abym garł w gry komputerowe nawet te najkrwawsze.Np:robiłem sobie rozróbe w san andreas gdy mój tata wchodzi.Zapytał się co robie i tyle.Sam przecież gra w seriousa sama Fera i wiedźmina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice nie czepiają sie w co gram ale zato ile gram. Więc nie wiem co lepsze. W każdym bądź razie mogę robić rozróbę jaka mi sie podoba a nic nie będą się czepiać tyle ze mogę grać tak 3 godz (siedzieć przed komp), a tak z rana np wstanę o 7:00 do gdzieś tak do 13 siedzę przed kompem jak są w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice nie mają nic przeciwko grom. Czasami świetnie się bawią, gdy włączę im na PS2 (nie wychodzi im granie klawiaturą i myszką) jakieś wyścigi, czy GTA. Jedyne "ale", jakie mam ma do gier to, że czasami przydługo gram. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 10:34, Dodo1345 napisał:

Moi rodzice nie czepiają sie w co gram ale zato ile gram. Więc nie wiem co lepsze. W
każdym bądź razie mogę robić rozróbę jaka mi sie podoba a nic nie będą się czepiać tyle
ze mogę grać tak 3 godz (siedzieć przed komp), a tak z rana np wstanę o 7:00 do gdzieś
tak do 13 siedzę przed kompem jak są w pracy :P


U mnie podobnie. :) Nie patrzą w co gram, mogę grać nawet w Painkillera a się nie czepiają. :) Jedynie mówią, że za długo gram i za mało się uczę... No taaa... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.03.2008 o 10:40, Falconer napisał:


U mnie podobnie. :) Nie patrzą w co gram, mogę grać nawet w Painkillera a się nie czepiają.
:) Jedynie mówią, że za długo gram i za mało się uczę... No taaa... ;]

Raz powiedziałem, że zabijam grzeczne dzieci w sierocincu w Pain Killerze aby nie wyrosły na moich przeciwników to do teraz mi to tata wypomina i chyba będzie tak do końca życia. Tak było w fabule. Ale ogólnie to się nie czepiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nastawienie moich rodziców do gier sprawia, że muszę je zamawiać na kolegę i odbierać ukradkiem. Takie to już mam doświadczenie z kupowaniem przez internet - gdy przychodzi paczka z grą z XKN (20zł raptem -.-) to następuje konfiskata i bura, że nie po to dają mi kieszonkowe, abym kupował drogie gry i się nie uczył. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 11:50, The Lurker napisał:

No cóż, nastawienie moich rodziców do gier sprawia, że muszę je zamawiać na kolegę i
odbierać ukradkiem. Takie to już mam doświadczenie z kupowaniem przez internet - gdy
przychodzi paczka z grą z XKN (20zł raptem -.-) to następuje konfiskata i bura, że nie
po to dają mi kieszonkowe, abym kupował drogie gry i się nie uczył. ;/

To weź im powiedz , że w grach trzeba myśleć jak na przykład otworzyć drzwi, że nie chodzi tylko o zabijanie , a jak już zabijasz to złych przestępców i to w dobrych celach. Są gry logiczne. itp . Mój tata minimalnie zmienił zdanie. Daj im do poczytania nowego tipso maniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:10, Dominik000 napisał:

Daj im do poczytania nowego tipso maniaka.

Gdyby ćpun powiedział Ci, że prochy są dobre, to byś uwierzył? Zakładam, że nie. Tipsomaniaka piszą ludzie, którzy grają, więc dla przeciwników gier nie jest to wiarygodne źródło. Chociaż lektura tipsomaniaka może zasiać ziarno niepewności. IMO lepiej jest pokazać jakąś grę, aby rodzice zobaczyli, że to nic złego. Moi rodzice na szczęście są zwolennikami gier, znają się na gatunkach, nowościach, sami też grają. Gdybym miał ich przekonać do słuszności gier, to dałbym im "Secret od the lost cavern" - dzięki tej grze dostałem 5 z geografii i sporo dowiedziałem się o jaskiniach Lascaux. Można też spróbować z Zeusem (gra jest rekomendowana przez MEN). Wystarczy tylko odrobina chęci. Zabijanie w dobrych celach zostawiłbym na później, dużo później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

. Daj im do poczytania nowego tipso maniaka.
Gdybym dał im nowego TM to by zobaczyli te panienki(chociaż wcale tak bardzo notroznegolizowane, ale dla rodziców to prawie jak pornochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec nie ma nic przeciwko grom mimo że w nie nie gra matka tak samo czasami patrzy w co gram i się pyta o co biega w grach ale to żadko ogólnie luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:10, Dominik000 napisał:

To weź im powiedz , że w grach trzeba myśleć jak na przykład otworzyć drzwi, że nie chodzi
tylko o zabijanie , a jak już zabijasz to złych przestępców i to w dobrych celach. Są
gry logiczne. itp . Mój tata minimalnie zmienił zdanie. Daj im do poczytania nowego tipso
maniaka.

Tylko tu nie chodzi o poziom agresji w grach, ale o to, że gry kosztują tyle pieniędzy za "kawałek plastiku", a i przyciągają mnie na długie godzinki do monitora. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować