Zaloguj się, aby obserwować  
NeVeN

Sylwestrowi Samotnicy - czyli poradnia dla "wyrzutków" nowego roku...

939 postów w tym temacie

Dnia 31.12.2013 o 17:40, KrzysztofMarek napisał:

A nie było lepiej urodzić się 30 lutego? Nie miałbyś problemów z obchodzeniem urodzin
(30 luty trafia się raz na mniej więcej 2300 lat) albo chociaż 29 lutego? Koniec roku
jest czysto umowny, no bo któryś z punktów elipsy trzeba było wybrać jako koniec i początek.


A czemu nie 31 luty?

Dnia 31.12.2013 o 17:40, KrzysztofMarek napisał:

Padło na ten i tak już zostało, po co zmieniać coś, co działa i to działa dobrze? Można
to tylko zepsuć ;-D


Działa dobrze? Chyba dla producentów petard. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 17:50, Kakarotto napisał:

> /.../ > A czemu nie 31 luty?

Skoro 30 luty wypada raz na 2300 lat, to niby dlaczego miałby być i 31 luty, a nie, dajmy na to, 31 czerwiec? No i nie wiem, przez ile dziesiątków tysięcy lat uzbiera się ten dodatkowy dzień. Moze nawet trzeba nań czekać setki tysiecy lat?

Dnia 31.12.2013 o 17:50, Kakarotto napisał:

/.../ > Działa dobrze? Chyba dla producentów petard. ;D

Tak, ja wiem, że wolałbyś, żeby wszystkie miesiące miały 28 dni, a dodatkowy, już trzynasty, miał jeszcze mniej, bo częściej dostawałbyś pensję. I żeby rok był krótszy/dłuższy, wedle życzeń. Ale nie można mieć wszystkiego. Dopiero jak do władzy dojdzie Kaczyński (Miller, Palikot - niepotrzebne skreślić, potrzebne dopisać) to nam wszystkim nieba przychyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak Kaczyński dojdzie do władzy, to w Polsce będzie jeden miesiąc i jeden dzień - 10ty kwietnia, dzień wielkiego człowieka narodu wybranego św.p. Lecha Kaczyńskiego w trójcy jedynego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 18:29, Pietro87 napisał:

Jak Kaczyński dojdzie do władzy, to w Polsce będzie jeden miesiąc i jeden dzień - 10ty
kwietnia, dzień wielkiego człowieka narodu wybranego św.p. Lecha Kaczyńskiego w trójcy
jedynego :)

Sądzę, że będzie trochę inaczej. Miesiące pozostaną te same (skoro reszta świata kalendarza nie zmieni, byłoby to trudne, nawet dla Kaczyńskiego). 10 każdego miesiąca będą pochody z pochodniami, przemowy i odsłonięcie nowego pomnika, natomiast kwiecień będzie Miesiącem Pamięci, a 10 kwietnia świętem państwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzie te pomniki potem będą stawiać ? Trzeba by jakąś halę wynająć bo szybko się z tego zrobi "Terakotowa Armia". Ewentualnie nie cackać się, tylko walnąć taki o wielkości tego naszego gigantycznego Jezusa, raz a porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 18:36, KrzysztofMarek napisał:

Sądzę, że będzie trochę inaczej. Miesiące pozostaną te same (skoro reszta świata kalendarza
nie zmieni, byłoby to trudne, nawet dla Kaczyńskiego). 10 każdego miesiąca będą pochody
z pochodniami, przemowy i odsłonięcie nowego pomnika, natomiast kwiecień będzie Miesiącem
Pamięci, a 10 kwietnia świętem państwowym.


To nie lepiej kalendarzem rewolucji francuskiej? 10 dni jako tydzień i każdy 10 dzień będzie przypominał o Smoleńsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już 20 a ja siedzę w domu i patrzę w Tv.Nawet nie mam żadnej fajnej gry żeby to uczcić.Chciałbym coś innego zrobić ale tak to już w życiu jest .Nie mam żaldnego usprawiedliwienia dla takiego stanu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A wiecie jak spędzę Sylwestra? Bede grał w gre :D
A w jaką? Oczywiście Tomb Raider (2013) !

Dla tych, którzy nie w temacie: https://www.youtube.com/watch?v=Vde93bn6kxk

:D

Pozdrowienia dla wszystkich graczy spędzających Sylwka przed kompem!

Żona jest w pracy (obsługa Sylwestra), a ja z synem w domu, ale w sumie nie żałuję, bo szczerze mówiąc nie chce mi się już chodzić na takie imprezy - no chyba, że jakaś domówka, to ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 11:31, qwerty5712 napisał:

dlatego właśnie dla mnie nowy rok jest tandetny. Sam odpowiedziałeś na to. Dlatego, że
każdy powód jest dobry do świętowania. Dla mnie nie jest. Świętuje się jakieś osiągnięcie,
albo wiekopomne wydarzenie. Zmiana cyferki w kalendarzu nijak się ma do tego. Nie licząc
zwiększonej liczby zgonów w tym dniu. Nazwałbym to po prostu Dniem Zakończenia Starego
Roku. Jakieś duże świętowanie nie pasuje. 11 listopada, to można świętować. Nie mam
nic do tego, że ludzie, to świętują, ale nie uważam, że to jest jakieś wielkie święto/wydarzenie,
które powinno się obchodzić. Dzień sprzedaży fajerwerków też pasuje.


Do dnia sprzedaży fajerwerków dodałbym Dzień urwanych kończyn niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy ale ja sie na razie swietnie bawie. W koncu nie zapraszalem gosci co bylo u mnie tradycja od paru lat i jest git. Nie musze nad wszystkim kontrolowac itd. Mam cala chate dla siebie, swiety spokoj i to kocham. Piwko i tv w tle puszczone na "sylwestry". I odprezam sie grajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 22:29, kaczek93 napisał:

Zjadłem już naczosy z biedro, wypiłem Perłę Winter (smakuje jak perfumy, nie polecam)
i obejrzałem Hellraisera :D

Ptasie mleczko, L4D2, Seksmisja. Źle jak narazie nie jest chociaż jakoś te godziny dłużą się bardziej niż w zwykłym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gorzkie Gody na TVP Kultura. Aż dziw, że jeszcze tego nie widziałem. A do zjedzenia ostatnie Ferrero Rocher z prezentu świątecznego, a potem to coś się w lodówce znajdzie.

Alkoholu nie pijam, nie działają na mnie te trunki [kiedyś próbowałem się upić piwem lub wódką. Bez efektu. DLatego na imprezie z alkoholem, to zawsze ja jestem najtrzeźwiejszy, choć też się czasem raczę]. W sumie żałuję, że nie kupiłem Laysów ekstra mocnych z wasabi. Niebo w gębie :)

Aczkolwiek trochę za słaba jego "ostrość", ale może ja z tych, którzy nie czują nawet wasabi (widzieliście Huberta Zawodowca? Jak jadłem wasabi, czułem się jak Reno w scenie jedzenia wasabi :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do chipsow, to polecam "angielski bekon" z tejże firmy. Może nie są ostre, ale warto spróbować dla walorów smakowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 22:29, kaczek93 napisał:

Zjadłem już naczosy z biedro, wypiłem Perłę Winter (smakuje jak perfumy, nie polecam)
i obejrzałem Hellraisera :D


I nagle zrobiło się spotkanie AA. Od picia perfum to już tylko krok do białych myszek, co nie? Wspieramy Cię... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 22:54, theZoSo napisał:

I nagle zrobiło się spotkanie AA. Od picia perfum to już tylko krok do białych myszek,
co nie? Wspieramy Cię... :D

Piję cokolwiek raz na przysłowiowy "ruski rok" więc nie ma strachu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2013 o 23:05, kaczek93 napisał:

Piję cokolwiek raz na przysłowiowy "ruski rok" więc nie ma strachu :D

Tez znam ledwie garstke ludzi ktorzy pija raz na "ruski rok" w tym kraju. Zadaje im kluczowe pytanie. Jak to robicie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 23:11, QST07 napisał:

ot tak, poprostu ;) wiele nie trzeba, a alkohol nie jest czymś szczególnym,

Wszystko można, ale po co odmawiać sobie przyjemności. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.12.2013 o 23:10, Ziggy napisał:

Tez znam ledwie garstke ludzi ktorzy pija raz na "ruski rok" w tym kraju. Zadaje im
kluczowe pytanie. Jak to robicie:)?

Hehe, ciężko powiedzieć. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do alkoholu w jakiejkolwiek formie. To ile razy konkretnie się napiłem mogę policzyć na palcach jednej ręki.
Mimo iż zawsze piłem bardzo, ale to bardzo mało to alkohol porzuciłem praktycznie całkowicie w momencie gdy zacząłem się odchudzać (styczeń/luty 2012, btw. zrzuciłem prawie 40kg - z otyłości do niedowagi, bez żadnych "wydumanych" diet itp.), teraz piję właśnie raz na "ruski rok" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować