Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Niemcy chcą zaostrzenia prawa

133 postów w tym temacie

Dnia 17.03.2009 o 14:36, Vojtas napisał:

> A wszystkiemu winne są media nachalnie promujące takie zachowania (bo jak nazwać
to,
> że przez tydzień temat jest wałkowany nonstop w tv). Najprostszy sposób na sławę:
spluwa
> + szkoła + kilka ofiar. Wg. mnie zakazane powinno być pokazywanie newsów tego typu,

No to właściwie nie mam więcej pytań. :) Widzę, że jesteś zdecydowanym przeciwnikiem
wolności słowa.

W żadnym przypadku zdecydowanym. Jestem raczej jej umiarkowanym zwolennikiem. Zwróć proszę uwagę na to, że w rzeczywistości nasza wolność słowa i tak jest ograniczona np. poprzez zakaz obrażania innych osób (w szczególności prezydenta ;)). Absolutna wolność słowa chyba nigdy nie istniała i raczej nigdy nie istniała (jak wszystko "absolutne").
Tylko, że to co napisałem miało raczej zwrócić uwagę na problem, że te potwory są tworzone przez media, niż jako rzeczywisty pomysł do realizacji. Problem w tym, że ludzie chętnie oglądają takie potworności, niestety jednak w ten sposób wracamy do czasów barbarzyńskich gdzie najlepszą rozrywką była przemoc. Teraz ładnie się ona ukrywa pod przykrywką "serwis informacyjny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamiast zmianą prawa mogli by zająć się rozwiązywaniem patologi które dzieją się w szkole. Myślicie, ze człowiek ot tak bez powodu przychodzi do szkoły pozabijać kilkanascie osób? ''Szaleniec''? Sami go `stworzyli`. Dostali to na co sobie zasłużyli... Chłopak poprostu zemścił się na swoich oprawcach, była to nic innego jak zwykła zemsta, a gry nie mają tu nic do rzeczy. Media wciskają kit... na kogoś wina musi spaść. A do tych co oceniają tego chłopaka, nazywają go mordercą i szaleńcem, to polecam zobaczyć film ''Nasza Klasa \ Klass` http://www.filmweb.pl/f433313/Nasza+klasa,2007. Po obejrzeniu tego filmu, jeszcze raz pomyślcie kto jest tym ''złym''. Chłopak miał przynajmniej odwagę by coś zrobić... szkoda, że to nie mój ojciec ma 16 sztuk broni w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niemcy to idioci, nie mowie tak dlatego ze ich nie cierpie (a ich nie cierpie, iw przeciwienstwie do niektorych ktorzy tez ich nie cierpia znam paru niemcow i moge smialo powiedziec ze nie zrobilob mi sie przykro gdyby zgineli) ale dlatego ze sa strasznie tepi co pokazuja takie akcje jak ta
Przemoc istniela od zawsze, z tym ze debile obrali sobie jako tymczasowe jej zrodlo gry komputerowe. Mam nadzieje ze niedlugo sie skonczy caly ten cyrk bo to tylko pokazuje jacy ludzie sa zalosni (jako rasa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2009 o 11:33, Namaru napisał:

W żadnym przypadku zdecydowanym. Jestem raczej jej umiarkowanym zwolennikiem. Zwróć proszę
uwagę na to, że w rzeczywistości nasza wolność słowa i tak jest ograniczona


Każdy ma prawo do obrony swojego dobrego imienia - i to jest przywilej, a nie ograniczenie - takie rzeczy nie są ścigane z urzędu.

Dnia 21.03.2009 o 11:33, Namaru napisał:

np. poprzez zakaz obrażania innych osób (w szczególności prezydenta ;)).


Jeśli chodzi o osoby publiczne - a konkretnie mówię o politykach - to jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Jeśli ktoś się ubiega o wysokie stanowisko, musi się liczyć z atakami. By być politykiem, trzeba mieć grubą skórę. Nic nie da przekrzykiwanie się, tupanie nogami i walenie pięścią w stół. Przykład ścigania bezdomnego za kilka bluzgów pod adresem prezydenta to czysty pajtonizm.

Dnia 21.03.2009 o 11:33, Namaru napisał:

Tylko, że to co napisałem miało raczej zwrócić uwagę na problem, że te potwory są tworzone
przez media, niż jako rzeczywisty pomysł do realizacji. Problem w tym, że ludzie chętnie
oglądają takie potworności,


No i? Przecież od zawsze tak było i nadal tak będzie. Razem czy osobno - przemoc i seks - najlepiej się sprzedaje, a ludzie chętnie to kupują.

Dnia 21.03.2009 o 11:33, Namaru napisał:

niestety jednak w ten sposób wracamy do czasów barbarzyńskich
gdzie najlepszą rozrywką była przemoc.


Patrząc na to w ten sposób, my nigdy się nie ucywilizowaliśmy. Ludzkość mimo całego swojego dorobku wciąż bazuje na podstawowych zwierzęcych instynktach.

Dnia 21.03.2009 o 11:33, Namaru napisał:

Teraz ładnie się ona ukrywa pod przykrywką "serwis informacyjny".


Nie rozumiesz podstawowej rzeczy - serwisy informacyjne to tylko wierzchołek góry lodowej. Zakazanie jednego, nie robi żadnej różnicy. Co z Internetem? Co z prasą i książkami? Zakazać? Jesteś przeciwnikiem wolności słowa i właściwie nie mamy o czym rozmawiać. Czy naprawdę trzeba zakazać podstawowego prawa człowieka jakim jest wolność słowa, by docenić tę wartość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2009 o 22:45, Vojtas napisał:

Każdy ma prawo do obrony swojego dobrego imienia - i to jest przywilej, a nie ograniczenie
- takie rzeczy nie są ścigane z urzędu.

Przywilej ochrony twojego dobrego imienia jest jednocześnie ograniczeniem wolności słowa. To się nie wyklucza tak działa świat to coś dodasz to w innym miejscu zniknie. A sam pisałeś o oddawaniu bezpieczeństwa na rzecz wolności, pamiętasz?

Dnia 01.04.2009 o 22:45, Vojtas napisał:

> Tylko, że to co napisałem miało raczej zwrócić uwagę na problem, że te potwory są
tworzone
> przez media, niż jako rzeczywisty pomysł do realizacji. Problem w tym, że ludzie
chętnie
> oglądają takie potworności,
No i? Przecież od zawsze tak było i nadal tak będzie. Razem czy osobno - przemoc i seks
- najlepiej się sprzedaje, a ludzie chętnie to kupują.

Media nie powinny żerować na najniższych instynktach ale mieć na celu pozytywne kształtowanie człowieka, jego postawy obywatelskiej, wiedzy o świecie. Podła rozrywka żerująca na najniższych instynktach powinna być z nich rugowana. I tylko o to naprawdę chodzi.

Dnia 01.04.2009 o 22:45, Vojtas napisał:

> Teraz ładnie się ona ukrywa pod przykrywką "serwis informacyjny".
Nie rozumiesz podstawowej rzeczy - serwisy informacyjne to tylko wierzchołek góry lodowej.
Zakazanie jednego, nie robi żadnej różnicy. Co z Internetem? Co z prasą i książkami?

To samo. Szczególnie najgłupsze medium - Internet.

Dnia 01.04.2009 o 22:45, Vojtas napisał:

Zakazać? Jesteś przeciwnikiem wolności słowa i właściwie nie mamy o czym rozmawiać. Czy
naprawdę trzeba zakazać podstawowego prawa człowieka jakim jest wolność słowa, by docenić
tę wartość?

Co ty bajdurzysz? Nie ma absolutnej wolności słowa. I nie chodzi o zabieranie wolności słowa, a najwyżej lekkie dopasowanie mając na myśli dobro publiczne. Zresztą tak w rzeczywistości mój pierwszy post miał zwrócić uwagę na źródło tych wszystkich strzelanin, morderstw w szkołach, a wywiązała się z tego (w zasadzie nonsensowana) dyskusja na temat wolności słowa. Bo oczywiście nie istotne jest meritum istotne, żeby przyczepić się do jakiś dupereli. Kończe dyskusję i pozdrawiam.

Edit: odnoszę wrażenie, że nie czytasz postów jako całości tylko wybierasz poszczególne zdania do ataku. Ot semantyka ona jest najważniejsza, a kontekst to szczegół. A innym użytkownikom piszesz, że ludzie nie łapią skomplikowanych problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

Przywilej ochrony twojego dobrego imienia jest jednocześnie ograniczeniem wolności słowa.


Nie traktuję wolności słowa w kategoriach absolutnych - przy rozstrzyganiu tego typu sporów należy pamiętać o granicy między wolnością jednego i drugiego człowieka - to kwestia wyjątkowo delikatna. Ustalenie jednoznacznej reguły ma sensowne zastosowanie jedynie w przypadkach skrajnych. Nie ma u nas precedensów jak w USA, więc orzekanie w bardziej skomplikowanych sprawach jest dla sędziów wybitnie karkołomnym zadaniem. Praktycznie całe środowisko prawnicze jest w tej materii podzielone, co pokazują rozbieżności w wyrokach sądowych spraw podobnych, lub nawet tych samych w różnych instancjach.

>> No i? Przecież od zawsze tak było i nadal tak będzie. Razem czy osobno - przemoc
>> i seks - najlepiej się sprzedaje, a ludzie chętnie to kupują.

Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

Media nie powinny żerować na najniższych instynktach ale mieć na celu pozytywne kształtowanie
człowieka, jego postawy obywatelskiej, wiedzy o świecie. Podła rozrywka żerująca na najniższych
instynktach powinna być z nich rugowana. I tylko o to naprawdę chodzi.


Zgodzę się tylko w przypadku mediów publicznych, na które teoretycznie zrzucają się wszyscy podatnicy. Media publiczne są ustawowo zobowiązane do prowadzenia tzw. misji, co jest jak najbardziej słuszne. Misja publicznych mediów teoretycznie jest nadzorowana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Niestety, tylko teoretycznie, bo organ ten jest całkowicie upolityczniony i nie robi nic, by zmienić ten stan rzeczy. Przez to TVP to moloch goniący za oglądalnością, a więc za pieniędzmi z reklam. Paradoksalnie wartościowe kanały takie jak TVP Kultura czy TVP Historia nie są dostępne powszechnie, a oglądać je można jedynie w kablówkach i platformach cyfrowych. Telewizja publiczna moim zdaniem absolutnie nie powinna nadawać reklam, bo one są głównym źródłem utrzymania stacji komercyjnych. W ich przypadku jakiekolwiek "rugowanie" oznacza jawną cenzurę, a tym samym pogwałcenie wolności słowa.

>>> Teraz ładnie się ona ukrywa pod przykrywką "serwis informacyjny".
>> Nie rozumiesz podstawowej rzeczy - serwisy informacyjne to tylko wierzchołek góry
>> lodowej. Zakazanie jednego, nie robi żadnej różnicy. Co z Internetem? Co z prasą i książkami?

Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

To samo. Szczególnie najgłupsze medium - Internet.


Wiadomo, wszystko ma swoje dwa końce, a tak naprawdę całe mnóstwo końców. Najważniejsza jest rzetelna ocena sytuacji - problem w tym, że media i wszelkie związane z nimi procesy są ekstremalnie złożone i w wielu przypadkach po prostu nie sposób stwierdzić, czy i w jakim stopniu coś jest pozytywne, czy negatywne, nie wspominając o ustalaniu jednoznacznej reguły. Właśnie to usiłuję powiedzieć: tu nie ma prostego rozwiązania.

Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

Co ty bajdurzysz? Nie ma absolutnej wolności słowa. I nie chodzi o zabieranie wolności
słowa, a najwyżej lekkie dopasowanie mając na myśli dobro publiczne.


Lekkie dopasowanie = lekka cenzura? Dzięki, ale nie tego oczekuję po demokracji.

Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

Zresztą tak w rzeczywistości
mój pierwszy post miał zwrócić uwagę na źródło tych wszystkich strzelanin, morderstw
w szkołach, a wywiązała się z tego (w zasadzie nonsensowana) dyskusja na temat wolności
słowa. Bo oczywiście nie istotne jest meritum istotne, żeby przyczepić się do jakiś dupereli.
Kończe dyskusję i pozdrawiam.


Ale przecież wszystko się do tego sprowadza - do kwestii wolności słowa, swobody twórczej, dostępu do środków masowego przekazu oraz państwowej kontroli. Mając do wyboru nieudowodniony naukowo, niepoparty jednoznacznymi wynikami rzekomo powszechnie szkodliwy wpływ gier oraz powszechne prawo dostępu do mediów, wybieram to drugie.

Dnia 01.04.2009 o 23:46, Namaru napisał:

Edit: odnoszę wrażenie, że nie czytasz postów jako całości tylko wybierasz poszczególne
zdania do ataku. Ot semantyka ona jest najważniejsza, a kontekst to szczegół. A innym
użytkownikom piszesz, że ludzie nie łapią skomplikowanych problemów ;)


Ja odnoszę wrażenie, że po prostu nie masz pomysłu, by udowodnić, że prawne ograniczenia w dystrybucji gier nie są najpierw formą ograniczania praw obywatelskich, a dopiero potem ochroną przed czymś nie dającym się jednoznacznie sklasyfikować - a więc tak naprawdę do końca nie zbadanym (o ile oczywiście ten koniec istnieje, w co osobiście wątpię). Również pozdrawiam i życzę miłej drzemki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2009 o 01:16, Vojtas napisał:

Ja odnoszę wrażenie, że po prostu nie masz pomysłu, by udowodnić, że prawne ograniczenia
w dystrybucji gier nie są najpierw formą ograniczania praw obywatelskich, a dopiero potem
ochroną przed czymś nie dającym się jednoznacznie sklasyfikować - a więc tak naprawdę
do końca nie zbadanym (o ile oczywiście ten koniec istnieje, w co osobiście wątpię).
Również pozdrawiam i życzę miłej drzemki. ;)

Nawet nie widzę możliwości udowodnienia czegoś takiego. Ale przypominam, że ten zakaz miał dotyczyć osoby do 18 roku życia, a nie dorosłych. Dzieci z tego powodu tego, że są chronione przez państwo mają ograniczoną wolność. I oczywiście racją jest, że państwo nie bardzo może uchwalać takie ustawy bez jakiś wiarygodnych badań które to potwierdzają. Mam nadzieję, że kiedyś się one pojawią (choć tak naprawdę to nie bardzo w to wierzę).
I z tego braku wiary wynika w moim mniemaniu potrzeba działania. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niemcy to już chyba mają wysoko rozwiniętą obsesją na punkcie zakazu sprzedaży ''''brutalnych'''' gier. Wykorzystują każdą możliwą okazję, żeby jak najbardziej zaostrzyć i tak już ostre prawo dla gier. Co jak co, ale '''' całkowity zakaz sprzedaży brutalnych tytułów'''' to już więcej niż przesada, żeby nie napisać głupota. Czemu inne państwa jakos sobie radzą z krwawymi grami, a Niemcy nie potrafią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2009 o 16:28, Sebat1 napisał:

Niemcy to już chyba mają wysoko rozwiniętą obsesją na punkcie zakazu sprzedaży ''''brutalnych''''
gier. Wykorzystują każdą możliwą okazję, żeby jak najbardziej zaostrzyć i tak już ostre
prawo dla gier.


Ja wiem? To że się odezwali obrońcy moralności, jeszcze nie świadczy o zmianie prawa. W dziedzinie cyberrozrywkowej swobody trudno przebić Niemców - oczywiście mówię o kategorii państw tzw. demokratycznych.

Dnia 02.04.2009 o 16:28, Sebat1 napisał:

Co jak co, ale '''' całkowity zakaz sprzedaży brutalnych tytułów''''
to już więcej niż przesada, żeby nie napisać głupota. Czemu inne państwa jakos sobie
radzą z krwawymi grami, a Niemcy nie potrafią...


Nie chodzi stricte o gry, o kontrole - a kontrola zawsze oznacza określanie za nas, co jest dobre, a co złe - tyle że w tym przypadku na szali znajduje się prawo dostępu do mediów i swoboda twórcza. Na drugiej szali leży spora kupka kasy, którą ichni urząd klasyfikacyjny zgarnia od wydawców... Wszelkie koncesjonowanie to element potencjalnie korupcjogenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.04.2009 o 14:22, Vojtas napisał:

Ja wiem? To że się odezwali obrońcy moralności, jeszcze nie świadczy o zmianie prawa.
W dziedzinie cyberrozrywkowej swobody trudno przebić Niemców - oczywiście mówię o kategorii
państw tzw. demokratycznych.

Oj tak, w krajach demokratycznych w tej kwestii to już chyba nikt nie przebije Niemców.

Dnia 03.04.2009 o 14:22, Vojtas napisał:

Nie chodzi stricte o gry, o kontrole - a kontrola zawsze oznacza określanie za nas, co
jest dobre, a co złe - tyle że w tym przypadku na szali znajduje się prawo dostępu do
mediów i swoboda twórcza. Na drugiej szali leży spora kupka kasy, którą ichni urząd klasyfikacyjny
zgarnia od wydawców... Wszelkie koncesjonowanie to element potencjalnie korupcjogenny.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooo Taaaak Jasne, gry wszystkiemu winne, jak zakładam nikomu chyba nie przyszło do głowy sprawdzić sytuację rodzinną tego faceta, albo czy był ofiarą znęcania się i w końcu nie wytrzymał, albo czy miał coś nie tak z głową. Nieee po co sobie głowę zawracać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować