Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dlaczego usługa OnLive nie ma racji bytu?

46 postów w tym temacie

Odnoszę wrażenie, że sam wpis na Onlive Talk jest napisany ot tak sobie, aby strona żyła, gdyż niektóre punkty punkty są dość mocno naciągane (esencja tego jest punkt o oznaczeniu przycisków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale bezsensowna lista. Wszystkie ''powody'' rzekomego braku racji bytu są przypuszczeniami lub są mało precyzyjne:
* OnLive korzysta z technologii, która może nie działać prawidłowo.
''Może nie działać prawidłowo'' - ''genialny'' ''argument'' oparty na słowie ''może''.
* Lagi mogą być ogromną przeszkodą.
Znowu ''mogą być''. Twórcy jakoś testują to od jakiegoś czasu i twierdzą, że da się bez problemu grać, że jest to niezauważalne. Na ile będzie to prawda to zobaczymy, ale istotne jest, że twórcy mają świadomość (musieliby być debilami gdyby tego nie zauważyli), że jest to istotna sprawa, warta uwagi.
*OnLive oferuje na razie dostęp do zaledwie 16 gier (pełna lista).
Aż szkoda komentować... Przecież nawet nie rozpoczęła się otwarta beta. Steam zaczynał z kilkoma tylko grami Valve. A teraz wielu czołowych dystrybutorów ma tam swoje gry.
*Premiera finalnej wersji OnLive może być wielokrotnie przekładana, a nawet może nigdy do niej nie dojść. Tym samym projekt stanie się drugim Phantomem.
I raz jeszcze ''może być''. W ten sposób można podważyć wszystko. Np.: "Nie opłaca się robić nowych gier bo za tydzień wielki meteor *może* uderzyć w Ziemię i ją zniszczyć." - taki sam poziom ''argumentu''
*Awaria serwisu uniemożliwi grę.
Ale, że niby całego serwisu? W stylu np. ''systemu logowania''? No tak, meteor też może uderzyć.
*Bez dostępu do Internetu zabawa będzie niemożliwa.
Łał... przecież to jest główne założenie całego systemu!
*Dostęp tylko dla mieszkańców USA.
Na razie tak. I co w związku z tym?
*Granie w rozdzielczości HD wymaga przynajmniej łącza 5 Mbps.
Nieprawda. Twórcy wypowiadali się, że raczej bliżej 4Mbps niż 5. Te 5 jest podane jako zabezpieczenie. Inna sprawa, że rozwój prędkości się rozwija na całym świecie i niewiadomo czy za jakiś czas to nie będzie normą. Zresztą jak ktoś chce to zawsze może załatwić sobie te marne 5Mbps.
*Usługi nie wspierają wielkie koncerny (np. Sony oraz Microsoft).
Pfff... sorry, nie mogłem się powstrzymać.
*Zamiana przycisków A,B,X,Y na L, I, V oraz E to beznadziejny pomysł i wprawia w zakłopotanie tak, jak kółko i trójkąt na PlayStation.
Pewnie! I jeszcze ten kolor i kształt obudowa OnLive''a. Przez to zdecydowanie OnLive nie ma racji bytu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 15:39, DoomnY napisał:

Jeśli twierdzisz, że musisz znać alfabet, żeby grać na Xboxowym padzie z jego A,B,X,Y
to naprawdę nie wiem czego mam gratulować - niskiej inteligencji czy zuchwalstwa :P

Ja nie muszę, ale jednostki zafascynowane rozwiązaniem Sony i małe dzieci z pewnością są zachwycone, że pomimo małego rozumku mogą bez problemu używać pada z kolorowymi, cieszącymi oko figurami na guziczkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 14:42, Marco_Polo napisał:

> Wszystkie te "problemy" sa do rozwiazania/zaakceptowania. Sama koncepcja jest sluszna.


Może w przypadku gier sieciowych lub z multiplayerem. W zabawie dla jednego gracza nie
widzę sensu i potrzeby łączenia się przez sieć w jakimkolwiek "wydaniu". Pogorszenie
się transmisji z powodów warunków atmosferycznych, zerwanie linii, inne wypadki losowe
i można zapomnieć o graniu w singlu.

Właśnie w multi się tak grać nie będzie dało, bo pingi będą za duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 16:06, Resetti napisał:

Ja nie muszę, ale jednostki zafascynowane rozwiązaniem Sony i małe dzieci z pewnością
są zachwycone, że pomimo małego rozumku mogą bez problemu używać pada z kolorowymi, cieszącymi
oko figurami na guziczkach:)


Może to i dobrze, będzie więcej ścisłych umysłów po latach niż zafascynowanych literkami poetów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

* Gdyby lagi rzeczywiście aż tak dużo to kto by się kłopotał rozwijaniem tegoż, od początku było raczej oczywiste że usługa będzie wymagała szybkiego łącza. Tylko u nas to taki problem, nawet w Słowacji pomarańcza oferuje łącza 60 Mbit za 70-80zł miesięcznie a im dalej na zachód jest oczywiście lepiej. W Japonii np. za równowartość 130zł/mies można już mieć łączę 1 GBIT/s. A że takie usługi i tak ZAWSZE najpierw wprowadzali na zachodzie i na dalekim wschodzi kto się będzie jakimiś krajami ze słabymi łączami przejmował.

* To dopiero początek więc baza gier stale będzie się powiększać
* Premiera oczywiście może być przekładana ale w końcu przejściowe trudności raczej da się opanować a jeżeli ktoś taki argument wysuwa to raczej jest całe życie skrajnym pesymistą, nie widzę przesłanek żeby aż tak źle było
* Fakt awaria uniemożliwi grę, ale ludzie, to przecież nie jest towar pierwszej potrzeby a awarie serwków zdarzały się już i większym graczom na rynku
* To że na POCZĄTKU będzie działać tylko w USA, fakt trochę szkoda ale nie sądzę że ten stan się utrzyma na zawsze
* Jak na usługę której nie wspierają duże koncerny a i tak już są na starcie tytuły sporego kalibru dostępne jest całkiem nieźle a na pewno będzie lepiej skoro nawet bez wsparcia twórcy sposób znaleźli żeby całość działała
* A co do zamiany przycisków to zabieg w sumie nie tylko marketingowy ale i konieczny, z usługi będą nie tyko x-boksiarze korzystać, można by natomiast zaimplementować zmianę oznaczeń w zależności od np. wykrytego kontrolera tak jak to teraz w wielu grach jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Resetti powiem Ci tylko tyle ze albo w domu masz klocka i jedziesz po plajstacji ;) albo sie nudzisz i uczepiles sie tych guzikow zeby byla awantura :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie oznaczenie 4 przycisków nie ma wielkiego znaczenia. Te na xboxie są dla mnie świetne ale nich robią co chcą. Jeśli usługa ma być tylko dla USA to kicha. Ale mam xboxa i sam bym nie grał, a poza tym internet 5 mbs to też nie jest codzienność. Największa przeszkoda to producenci gier, może sami więcej zarobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I to mają być te argumenty przeciw OnLive? A idźcie, myślałem, że to będzie coś sensownego, a nie stek bzdur typu: "może to, a może tamto, a tego to się nie da, a to to na pewno nie zadziała...". Nadal więc na OnLive czekam z niecierpliwością. Jeśli sprawdzi się w Stanach, powinien trafić do Europy, a wtedy zacznie się prawdziwe granie. Wszędzie i na wszystkim :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Polsce szybkość łącza może być przeszkodą... W miejscowościach mniejszych tam gdzie sieci kablowe takie jak UPC czy Aster nie są dostępne praktycznie nie będzie możliwości płynnej gry w wysokich rozdzielczościach... Oczywiście jeśli OnLive odo Polski dotrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Beznadziejna ta lista i naciągana, że szok. Piorunek już u góry napisał czemu. Gram.pl ostatnio ma problemy z logowaniem i nie można korzystać z serwisu. Czy to znaczy, że całe gram.pl nie ma racji bytu? lol

Poza tym opieranie jakichkolwiek argumentów przeciw czemukolwiek na słowie "może" jest co najmniej słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawde macie takie problemy z ABXY i oznaczeniami z Dualshocka? Nauczylem sie na pamiec po 5 minutach co na co przechodzi i QTE nie sa zadnym problemem. Inna sprawa ze rzadko gram na PC i czesto tego nie spotykam, ale jesli juz to nie mam zadnych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 16:04, piorunek napisał:

Ale bezsensowna lista. Wszystkie ''powody'' rzekomego braku racji bytu są przypuszczeniami
lub są mało precyzyjne:
* OnLive korzysta z technologii, która może nie działać prawidłowo.
''Może nie działać prawidłowo'' - ''genialny'' ''argument'' oparty na słowie ''może''.
* Lagi mogą być ogromną przeszkodą.
Znowu ''mogą być''. Twórcy jakoś testują to od jakiegoś czasu i twierdzą, że da się bez
problemu grać, że jest to niezauważalne. Na ile będzie to prawda to zobaczymy, ale istotne
jest, że twórcy mają świadomość (musieliby być debilami gdyby tego nie zauważyli), że
jest to istotna sprawa, warta uwagi.
*OnLive oferuje na razie dostęp do zaledwie 16 gier (pełna lista).
Aż szkoda komentować... Przecież nawet nie rozpoczęła się otwarta beta. Steam zaczynał
z kilkoma tylko grami Valve. A teraz wielu czołowych dystrybutorów ma tam swoje gry.
*Premiera finalnej wersji OnLive może być wielokrotnie przekładana, a nawet może nigdy
do niej nie dojść. Tym samym projekt stanie się drugim Phantomem.
I raz jeszcze ''może być''. W ten sposób można podważyć wszystko. Np.: "Nie opłaca się
robić nowych gier bo za tydzień wielki meteor *może* uderzyć w Ziemię i ją zniszczyć."
- taki sam poziom ''argumentu''
*Awaria serwisu uniemożliwi grę.
Ale, że niby całego serwisu? W stylu np. ''systemu logowania''? No tak, meteor też może
uderzyć.
*Bez dostępu do Internetu zabawa będzie niemożliwa.
Łał... przecież to jest główne założenie całego systemu!
*Dostęp tylko dla mieszkańców USA.
Na razie tak. I co w związku z tym?
*Granie w rozdzielczości HD wymaga przynajmniej łącza 5 Mbps.
Nieprawda. Twórcy wypowiadali się, że raczej bliżej 4Mbps niż 5. Te 5 jest podane jako
zabezpieczenie. Inna sprawa, że rozwój prędkości się rozwija na całym świecie i niewiadomo
czy za jakiś czas to nie będzie normą. Zresztą jak ktoś chce to zawsze może załatwić
sobie te marne 5Mbps.
*Usługi nie wspierają wielkie koncerny (np. Sony oraz Microsoft).
Pfff... sorry, nie mogłem się powstrzymać.
*Zamiana przycisków A,B,X,Y na L, I, V oraz E to beznadziejny pomysł i wprawia w zakłopotanie
tak, jak kółko i trójkąt na PlayStation.
Pewnie! I jeszcze ten kolor i kształt obudowa OnLive''a. Przez to zdecydowanie OnLive
nie ma racji bytu...


Zgadzam się z przedmówcą, że podane powody są iście bzdurne. Są oczywiście kwestie problematyczne jak sposób płacenia (np. czy za czas czy gre?) czy wsparcie dystrybutorów (ale akurat Sony i MS to strzał kulą wpłot one i tak najbardziej zajęte są swoimi zabawkami).
Tą listę to chyba jakiś człowiek z marketingu SONY zmontował oni tam mają takich "ekspertów" od czarnego PR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 16:06, Resetti napisał:

Ja nie muszę, ale jednostki zafascynowane rozwiązaniem Sony i małe dzieci z pewnością
są zachwycone, że pomimo małego rozumku mogą bez problemu używać pada z kolorowymi, cieszącymi
oko figurami na guziczkach:)


Aj Resetti a lubiłem Cię jako członka tego forum. Pleciesz większe głupoty niż niejeden konsolowy/pecetowy fanboy który ma problemy z samooceną i wyżywa się na innych. Przystopuj trochę, bo możesz się jeszcze bardziej zbłaźnić (da się?!).

A co do tematu wszystko doskonale wytłumaczył piorunek, sony, ms i cała ta banda frajerów się obesrała albo chcieli tą usługę wprowadzić niedługo ale ktoś ich uprzedził ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 18:59, loczyn napisał:

Aj Resetti a lubiłem Cię jako członka tego forum. Pleciesz większe głupoty niż niejeden
konsolowy/pecetowy fanboy który ma problemy z samooceną i wyżywa się na innych. Przystopuj
trochę, bo możesz się jeszcze bardziej zbłaźnić (da się?!).

Może przeczytaj całą "dyskusję" od początku, a później się wypowiadaj, bo takimi wypowiedziami tylko się błaźnisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te dziesięć powodów można podsumować tak:
OnLive jest do d***y, bo nam, dużym koncernom (Sony, Microsoft, ATI, NVIDIA itp.) zupełnie nie na rękę jest taka inicjatywa, która w bliższej przyszłości może dla nas stanowić poważne zagrożenie finansowe, zmaleją nasze wpływy z konsol, ewentualnie z nowszych systemów operacyjnych przygotowanych "pod graczy", zmaleje sprzedaż konsumencka nowszych kart graficznych itd.

Co więc zrobić? Powiemy ludziom parę bajek, niekoniecznie zgodnych z prawdą, ale wystarczy, że jeden z nich je podchwyci, przekaże następnemu, ten kolejnemu (itd. itd itd.) i problem mamy z głowy. Jak na ironię, co drugi z naszych popleczników będzie "zatwardziałym piratem", wszak kupowanie gier jest mu zupełnie nie po myśli - lepiej niech twórcy zdychają, za to my, producenci zawsze kasę na czymś zbijemy, a i do zakupu nowszego sprzętu zachęcimy, wszak do tego "oryginału" nie potrzeba, ba nawet lepszy sprzęcik można "se"dzięki temu fundnąć. A twórcy niech zdychają, niech się gracze pustym "fast game''m" zapchają, my przynajmniej swoje "zarobimy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Strefa software''owa nie powinna sprawić OnLive problemu - wystarczy sobie przypomnieć jak startowało Google (nie wszyscy pamiętają :). Kodowanie wideo poszło w ostatnich latach daleko do porzodu, a z odpowiednim softem można by OnLive''owe gry dowolnie skalować, tzn. dowolnie dysponować zasobami sprzętowymi - ilością rdzeni CPU oraz GPU. Pamiętajmy, że gry będą specjalnie napisane pod system OnLive, więc nie ma sensu spekulować, że serwery będą za słabe (porównajcie z początkami Google i ich "rewolucyjną" skalowalnością) - dobry soft załatwi wszystko (no, prawie wszystko :).

Jedynym problemem pozostanie infrastruktura sieciowa (oparta na światłowodach, najlepiej nowej generacji - niewymagających wzmacniania sygnału przy dalekich dystansach), ale jestem pewny, że Japończycy już mogliby bez większego problemu wdrożyć tę usługę (OnLive oczywiście). Stany i Kanada popędzą za nimi za jakieś 1/2 do 1 roku, Europa Zachodnia (UK, Francja itp.) za 2-3 lata, Europa Wschodnia (Estonia itp.) za 3-5 lat, Polska (itp.) za 5 (optymista, co?) - 10 lat. Takie jest moje zdanie, choć w Polsce to może być tak, jak z wprowadzeniem Euro (waluta) i budową autostrad, czyli nawet 2025 możemy się nie doczekać porządnej światłowodowej infrastruktury...


Tak nawiasem dodam, że OnLive świetnie sprawdziłby się w grach turowych, takich jak Heroes of Might & Magic. Pamiętajmy przy tym, że to usługa przeznaczona przeważnie dla graczy casualowych, a raczej powinienem napisać niehardcorowych, bo tylko oni odczują ewentualne niedogodności w najbardziej wymagających tytułach (FPP, wyścigowe, może niektóre RTS-y).

Dla twórców gier najważniejszą zaletą nie jest to, że ludzie mogą sobie zagrać w Crysisa na słabym kompie (jest to ważne, ale nie najważniejsze), ale to że praktycznie w tym modelu biznesowym nie występuje piractwo i mają "całkowitą" kontrolę nad poczynaniami klientów (w kwestii legalności, modyfikacji kodu gry, crackowaniu, modowaniu itp., wszak mody zmniejszają niekiedy sprzedaż oficjalnych dodatków).
A dla przeciętnego Kowalskiego (a raczej Johna Doe) ma znaczenie to, że swoją gierkę odpali na swoim wielkim TV, desktopie w pracy, laptopie w podróży (gdy LTE się już upowszechni) i to wszystko bez żadnej instalacji, w parę sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 16:15, azur65 napisał:

> > Wszystkie te "problemy" sa do rozwiazania/zaakceptowania. Sama koncepcja jest
sluszna.
>
>
> Może w przypadku gier sieciowych lub z multiplayerem. W zabawie dla jednego gracza
nie
> widzę sensu i potrzeby łączenia się przez sieć w jakimkolwiek "wydaniu". Pogorszenie

> się transmisji z powodów warunków atmosferycznych, zerwanie linii, inne wypadki
losowe
> i można zapomnieć o graniu w singlu.
Właśnie w multi się tak grać nie będzie dało, bo pingi będą za duże.


Błędne rozumowanie. Wyobraź sobie, że grasz przez internet w standardowym trybie multiplayer w jakiegoś FPS-a. Pełna płynność rozgrywki. Udaje ci się teoretycznie wykonać tzw. "headshota" (lub coś podobnego). Ale co? Okazuje się, że "headshota" wcale nie było, bo zanim twoje komendy dotarły do serwera twój przeciwnik zdążył zmienić pozycję swojej głowy :). Ty o tym jednak nie wiedziałeś, bo pakiety (z informacją o ruchu wroga) z serwera jeszcze do ciebie nie dotarły.
Podobna sytuacja ma miejsce, gdy ty zrywasz "headshota" -teoretycznie zdążyłeś go uniknąć (np. ukryłeś się za przeszkodą), ale jednak "giniesz", bo twoje pakiety dotrą do serwera później niż pakiety przeciwnika.
CZY TO JEST FAIR?

Na OnLive wygląda to podobnie, z tą różnicą, że możesz dostrzegać lekkie (czyt. znikome) opóźnienie ruchu kursora/otoczenia/postaci, nic poza tym.

WNIOSEK: To, że w zwykłym multiplayerze nie dostrzegasz lagów (w ruchu swojej postaci/kursora i otoczenia) wynika z tego, że grasz jakby w trybie single-player i tylko wysyłasz do serwera informację o swoim położeniu (dla FPS-ów także o pozycji kursora), opóźnienia możesz dostrzegać jednak w ruchu swoich przeciwników. PAMIĘTAJ - do serwera nie może być przesłana informacja o "headshocie", lecz tylko o pozycji kursora, w przeciwnym przypadku mógłbyś zabić swojego przeciwnika "strzałem przez ścianę", wykorzystując niski transfer mógłbyś łatwo w poklatkowym ruchu wroga wycelować w jego głowę, a w rzeczywistości taka sytuacja nie miałaby miejsca. Istnieje też ryzyko, że twój unik zostanie zbyt wolno przesłany do serwera i w rezultacie zostaniesz trafiony.

WNIOSEK 2: OnLive nie nadaje się jako substytut gry multiplayer w sieci LAN. Jednak na dużym LAN party (zawody w Starcrafta itp.) nic nie stoi na przeszkodzie, żeby postawić lokalny serwer OnLive, który by obsłużył te parędziesiąt/paręset graczy grających na mikrokonsolach z własnymi klawiaturami lub pozostały osprzętem bez komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 19:20, Resetti napisał:

Może przeczytaj całą "dyskusję" od początku, a później się wypowiadaj, bo takimi wypowiedziami
tylko się błaźnisz...


Dobra nie chce się bawić w "co autor miał na myśli" widzę że sam chyba do końca nie wiesz o czym mówisz. Nie będę szukał drugiego dna (albo i trzeciego) Twoich wypowiedzi albo podwójnie ukrytych ironii które tylko Ty rozumiesz. Piszesz, że oznaczenia PS są do dupy i za to Cię oceniam, z resztą ta dyskusja jest bez sensu. Ty się ogarnij, ja się ogarnę i kończymy offtopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2009 o 21:02, loczyn napisał:

Piszesz, że oznaczenia PS są do dupy i za to Cię oceniam

Takie właśnie jest moje zdanie, a Ty możesz się z tym zgadzać lub nie, Twoja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować