Thief 4 potwierdzony. Szczegółów brak

[zermithon 0]

Dnia 16.05.2009 o 23:51, Myszasty napisał:

Jednak nie oszukujmy
się, to multiplatformowość, czyli wysokość sprzedaży wymusiła śmiesznie niski poziom
trudności i jakiś-tam wątek dla tych, którzy w kilka godzin chcą zaliczyć, odstawić na
półkę i chwalić się wszem i wobec, że Fallouta przeszli.

Ale o ma multiplatformowość do poziomu trudności? Left 4 Dead udowodniło, że nic. Tam wyważenie poziomów trudności jest świetne. Dla każdego coś miłego i skoro dwa pierwsze są dla osób, które miały małą styczność z FPS''ami, tak zaawansowany jest już dla osób, które w miarę regularnie grają w tego typu gry. Natomiast ekspert jest dla dosyć dobrych osób, ale także takich tworzących zgraną drużynę (przejść kampanię samemu, mając tylko boty przy sobie to naprawdę spory wyczyn). W L4D może grać prawie każdy, bo poziomów trudności jest kilka i które różnią się między sobą znacząco. A w F3 poziomy te praktycznie nie różnią się między sobą (a w każdym razie w bardzo małum stopniu). Wszystkie są bardzo łatwe.

[Myszasty 7]

Dnia 17.05.2009 o 00:13, zermithon napisał:

Ale o ma multiplatformowość do poziomu trudności?

Tylko tyle, że gra miała się sprzedać, a niewiele osób kupiłoby ją, gdyby była tak trudna, jak po zmodowaniu. Większość ludzi kupuje konsolę po to, żeby przeżyć kilka godzin niezobowiązującej rozrywki, a nie wirtualny survival. Poza tym, to są zupełnie różne tytuły. W L4D dużo łatwiej zaimplementować tak prostą gradację. W F3 (dyskretniejsze niż w ESIV, ale jednak) skalowanie poziomu przeciwników w nowych lokacjach, czy poziomu ich "twardości" to za mało. Żeby gra była wyzwaniem, potrzebne były mody zmieniające mechanikę i całkowite przeskalowanie ilości zdobywanego expa. Dobrze, ze przynajmniej jest taka możliwość. Poza tym zwykłe uczynienie wrogów trudniejszymi do zabicia, czy pomnożenie ich liczby, to pójście na łatwiznę.

[dark_master 0]

Dnia 16.05.2009 o 23:51, Myszasty napisał:

>

>

Dnia 16.05.2009 o 23:51, Myszasty napisał:

Założę się, że reedycja Tormenta będzie miała całkiem niezłe wyniki sprzedaży. Obawiam
się jednak, że duża część nowych nabywców kupi ją tylko dlatego, że ostatnio jest na
formach trend, który ich intryguje. Powoływania się na stare, dobre erpegi. A wymiękną
pewnie jeszcze w Kostnicy.

Jeszcze zapomniałeś wspomnieć, że gros sprzedanych egzemplarzy będzie należał do tych, którym poszła płyta i/lub chcą by gra działała pod XP, ew. nie chce im się żonglować płytkami.. cóż, takie czasy.

All hail narzędzia moderskie, gorzej że w thiefie ten numer może nie przejść. W końcu co to za frajda w dzisiejszych czasach, grac postacią która łatwo ginie i sama najlepiej by nikogo nie zabiła..

Co do L4D jeszcze.. pamiętać warto, że wbrew trendom wersja na x360 była na doczepkę, a nie na odwrót. To może wyjaśniać pewną.. hm.. głębię, której w takim FC2 czy 'czystym' F3 nie dostrzegam