Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Piractwo The Sims 3 skoncentrowane w Chinach... i Polsce

212 postów w tym temacie

Ludzie i co to ma do rzezcy, że piracone sa gry, nic na to poradzić nie mozecie, wiec dajcie se spokój.

Prawo zezwala na piracenie. Użytkownik ma prawo do posiadania jednej kopii oryginału, a to czy już ten oryginał ma czy nie, to nikogo to nie obchodzi, bo wiadomym, jest, że zrobił kopie, wrazie zniszczenia oryginału.
W parze z pozwoleniem na posaidanie jedenej kopii, idzie następne pozwolenie, otóż musze miec możliwość odtworzenia tej kopii zapasowej, a więc równa to się z obejściem wszystkich zabezpieczeń, czy to komputerowych czy to tych konsolowych.

Według mnie to EA teraz łamie prawo, ponieważ pozbawia użytkowników kopii zapasowej możliwości pełnego dostepu do rozrywki (a zaznaczam, że to wy posiadacze oryginałów, macie prawo do zrobienia kopii zapasowej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2009 o 10:43, RazorBMW napisał:

> NIe chodzi tu o demo, piracona jest pełna wersja. Oryginalna wersja natomiast to
już
> wersja 1.1, czyli masa rzeczy dostępnych tylko po potwierdzeniu autentyczności klucza

> gry.

Te dodatki, jak i również to drugie miasto ukazały się na scenie warezowej.
IMHO przyczyną może być hype i wysoka cena. Chodzi o to, że te nowe Simsy są bez przerwy
reklamowane, a niczym zbytnio się od 2 nie różnią...



Powiem tak, różnią się pierdołami, które zbliżają tą grę do realnego świata, ale mimo to ciągle jest bardzo, ale to bardzo irytująca ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

aha i niech gram.pl wreście zrozumie, że posiadanie kopii jet legalne, więc usunięcie z artykuły nielegalne, bo sciaganie też jest legalne, nielegalne jest wysyłanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale wracając do cen EA... ostatnio znajomy chciał powspominać jak był mały i zagrywał się w TS1, na jakimśtam sklepie internetowym gra kosztowała... 45 zł!!! Tak!!! Wiekiem porównuję The Sims 1 do Gothica który notabene kosztuje 10 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o EA, oni tak łatwo nie spuszczają cen, podobnie jak Blizzard. Od lat Diablo II z dodatkiem kosztuje 6 dyszek :P

BTW, treść którą wyedytowałeś, ekhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz mi to wytłumaczyć? Ja to rozumiem tak, że jak se ściągnę tak jak w tym wypadku simsy i nagram na płytkę to ok. Ale jak będę rozpowszechniał to już nie? Jakoś niezbyt to się trzyma kupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2009 o 11:26, ZO_S_O napisał:

Możesz mi to wytłumaczyć? Ja to rozumiem tak, że jak se ściągnę tak jak w tym wypadku
simsy i nagram na płytkę to ok. Ale jak będę rozpowszechniał to już nie? Jakoś niezbyt
to się trzyma kupy...


Dobrze mówi:P Tak dziurawe jest polskie prawo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Tak dziurawe jest polskie prawo:P

Idiotyzm wychyla się z każdego zakamarka... Czyli, że te wszystkie bany to tak jakby niesłusznie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ta gra to jedna wielka kupa odchodów krowich nad ktorymi lataja muchy. to jeswt gorsze od gnomow w wowie.
gorsze od sraczki, gorsze od wszystkie co najgorsze.
jeden wielki syf i debilizm. nawet szkoda marnowac lacze na to. zal.ru bo juz nawet nie pl.
tak, jest to post od antyfana i jest to flame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2009 o 11:56, ZO_S_O napisał:

>Tak dziurawe jest polskie prawo:P

Idiotyzm wychyla się z każdego zakamarka... Czyli, że te wszystkie bany to tak jakby
niesłusznie? :D


Bany są słuszne, bo niezależnie od polskiego prawa, gram.pl ma taką politykę, i nie toleruje piractwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gram.pl łata prawo... regulamin gram.pl powinien byc chyba zgodny z prawem panującym w państwie.. nie, żebym miał coś przeciw banowaniu piratów wszelakiej maści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2009 o 11:56, ZO_S_O napisał:

Idiotyzm wychyla się z każdego zakamarka...

Wiesz co? Masz rację!

*****

Po drążyłem trochę temat i prawdą w sumie jest, że w polskim prawie autorskim istnieje zapis o dozwolonym użytku własnym. Meritum tego jest mniej więcej taki, że po zakupieniu rozpowszechnionej przez autora kopi można to w sumie kopiować, zakładając, że nie będziesz tego jakiś zysków, ale dalej w tym samym prawie jest napisane że programów komputerowych (a takim jest gra - prawda?) nie tyczy się powyższy artykuł.
Wniosek jest jeden. Jeśli faktycznie w polskim prawie jest zapis o możliwości posiadania jednej kopi czegokolwiek to pojawia się pewien konflikt w prawie, ale wydaje mi się, że prawo autorskie było by ewentualnie złamane i na to powoływać by się trzeba było - innymi słowy sprawa przegrana. Po za tym nie słyszałem jeszcze o sytuacji, w której pirat wykpiłby się, że rzekomo używa tego oprogramowania we własnym zakresie, czy też do celów naukowych. Więc mister cwaniaków proszę o ciszę bo takie teoretyzowanie jest śmieszne, a wy sami albo nigdy nie zaryzykujecie sprawdzić tego, albo próbujecie się usprawiedliwiać... Gdzieś głęboko sumienie gryzie? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2009 o 13:21, pepsi napisał:

Fenix00 ---> " dlaczego dopiero teraz news ukazał się na gram.pl ?" - bo dopiero teraz
ukazał się wywiad z Johnem Riccitiello? ludzie, trochę powagi, potem krytykujcie...


Artykuł na imperium gier z 12 czerwca pod tytułem : " Riccitiello o piractwie The Sims 3 "

Proszę sobie sprawdzić.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EA zrobiła to o czym pisałem już od dawna. Wszyli w kod gry oprócz pułapek wyłączających grę również kod wyłączający poszczególne jej elementy. Crackerowi dość łatwo jest znaleźć wszystkie punkty wyjścia z gry, ale znalezienie blokad poszczególnych jej elementów lub liczników czasowych, to bez kodu źródłowego jest bardzo trudne, jeżeli nie niemożliwe. A jeżeli cracker nie wychwyci - np. dlatego, że sam w tę grę nie gra - to taki kod pójdzie w świat. Dlatego Gość mówi o wersji demo. Jednak nazywanie tej wyłączalnej zawartości "zawartością dodatkową", to nieporozumienie. Często bez tej "dodatkowej" nie da się w ogóle ukończyć gry lub stopień trudności powoli i niezauważalnie rośnie do nieskończoności.
Przypuszczam, że za jakiś czas tak zrobione gry będą normą. To nie jest DRM, ale raczej nienadzorowana wersja bardziej zaawansowanego DRM. Być może za kilka lat będzie można sobie ściągnąć dowolną płytkę dowolnej gry, ale będzie można sobie na nich tylko "pograć przez szybkę" czyli zobaczyć w co prawdziwi klienci mogą sobie pograć.
Poniekąd ta technika będzie bardziej bolesna dla piratów niż DRM. A to dlatego, że DRM wykluczał w ogóle możliwość pogrania w pirackie kopie. A "czego się nie zna, tego nie żal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabezpieczenia tej gry są mierne a świadczy o tym fakt ,iż sama gra pojawiła się w polskiej wersji językowej w sieci tydzień przed premierą. A co do dodatków serwisy warez i torrent są już ich pełne.

Odnośnie ceny gry to powiem szczerze ,że mogę za nią dać 50 zł bo 170 zł jak na polskie realia to dość dużo. Więc chyba trzeba będzie poczekać aby nacieszyć się oryginałem(co nie świadczy ,że grałem w piracka wersję ;D). A co do samych simsów zostaje mi pozostać przy 2 kupionej za 30 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie taka forma jest o wiele lepiej przemyślana. Dotychczas wszelakie zabezpieczenia dawały po dupie najbardziej tym, którzy zakupili oryginały (vide GTA IV), a piraci i tak działali bez problemów. Takie wyjście już stawia oryginałki we właściwej pozycji a nielegalne kopie mają lipę... Tak powinno być od razu. Miejmy nadzieje, że to pójdzie w świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.06.2009 o 13:27, Madoxx napisał:


Po drążyłem trochę temat i prawdą w sumie jest, że w polskim prawie autorskim istnieje
zapis o dozwolonym użytku własnym. Meritum tego jest mniej więcej taki, że po zakupieniu
rozpowszechnionej przez autora kopi można to w sumie kopiować, zakładając, że nie będziesz
tego jakiś zysków, ale dalej w tym samym prawie jest napisane że programów komputerowych
(a takim jest gra - prawda?) nie tyczy się powyższy artykuł.
Wniosek jest jeden. Jeśli faktycznie w polskim prawie jest zapis o możliwości posiadania
jednej kopi czegokolwiek to pojawia się pewien konflikt w prawie, ale wydaje mi się,
że prawo autorskie było by ewentualnie złamane i na to powoływać by się trzeba było -
innymi słowy sprawa przegrana. Po za tym nie słyszałem jeszcze o sytuacji, w której pirat
wykpiłby się, że rzekomo używa tego oprogramowania we własnym zakresie, czy też do celów
naukowych. Więc mister cwaniaków proszę o ciszę bo takie teoretyzowanie jest śmieszne,
a wy sami albo nigdy nie zaryzykujecie sprawdzić tego, albo próbujecie się usprawiedliwiać...
Gdzieś głęboko sumienie gryzie? ;>



Już wam raz napisałem, w polskim prawie jest zapis mówiący o możliwości posiadania kopii zapasowej oryginalnego oprogramowania, co prawda weszło kiedyś też jakieś prawo mówiace o zakazie grzebania w oprogramowaniu, przerabiania go itd. ale to prawo tak to powiem stało się martwe i nie ma szans na wejście w życie. Faktem, jest, że możemy posiadać kopię oryginału do użytku własnego, zabronione jest tylko rozpowszechnianie, czy to za darmo czy za opłatą, jednak ściąganie jest w pełni dozwolone, powiedzcie mi dlaczego nie ścigają tych co ściągają? tylko tych co wysyłają xD

ale nieznajomosć prawa jest wykorzystywana perfidnie przez policje i wyszukają sobie czasem nawet zwykłych downloaderów i jeśli ktoś daje się złapać, bo nie zna prawa to już nie moja wina, najpierw wpuszczają do domu policjantów bez nakazu przeszukania, potem się jeszcze przyznają do winy, bo chcą uniknąć dużej kary, a nie mają do czego się przyznawać.

ehh ci polacy.

Jeśli chodzi o prawo autorskie to mozna znowu dyskutować:

To jest tak. Oprogramowanie jest wartością niematerialną i należy do autora i wydawcy, jeśli jest powiązany z autorem, więc jeśli sobie zastrzegą, że nie wolno ich programu kopiować, no to lipa, ale koliduje to wtedy z naszym prawem posiadania kopii zapasowej.
Według mnie państwo nie będzie w takich sytuacjach ścigać osób z kopiami zapasowymi, a jedynie jeśli wydawca takie osoby znajdzie to moze ich podać do sądu, ale raczej wydawca powinienen przegrać.

Zobaczcie na ukraine, tam prawo jest tak skonstruowane, że bez oporu możesz handlować kopiami i jeszcze żaden wydawca nie oskarżył z tamtąd nikogo, a przynajmniej nie słyszałem o sytuacji, zeby ktoś został przykmnięty, lub zapłacił karę.

Z tego co mi mowił kumpel, który studiuje prawo, to nawet wydawca nie będzie ścigał, nie dopytałem się dokładnie dlaczego, ale chyba chodzi o to, że mimo, iż istnieje prawo międzynarodowe, to jednak nas chroni prawo własnego państwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować