Zaloguj się, aby obserwować  
tread71

Stary, dobry, poczciwy Rock - kącik miłośników

2324 postów w tym temacie

> Ciesze się, że jednak to był tylko lapsus calami;) Dobrze, również, że uważasz, iż "Never Turn Back... " to obowiązkowa jazda dla każdego słuchającego "starego, dobrego i poczciwego rocka". Osobiście mam chyba więcej szacunku do Budgie niż Balck Sabbath - dlaczego? Ozzy Osbourne boniąc się kiedyś od oskarżeń o satanizn, okultyzm stwierdził, że "Birmingham to biedna, robotnicza mieścina, więc to było tylko dla pieniędzy".

Prawde mówiąc nigdy nie przepadałem za Black Sabbath. Owszem, mają kilka fajnych a nawet rewelacyjnych kawałków i trudno odmówić im sporego wkładu w rozwój rocka, ale wkurzała mnie zawsze ich maniera, trochę zbyt teatralna oraz ich zbyt nachalny image. Rozumiem prawidła rynku, konieczność lansowania, wymyślania zawiłych i sensacyjnych historyjek i wszystkich innych pierdół związanych z public relation, ale to nie oznacza że je akceptuję, a tym bardziej że staję się głuchy na muzykę.
W BS w bardzo wielu momentach brakuje mi szczerości i autentyzmu. A na końcu wpadli we własne sidła i stali się kopią siebie samego. Z Budgie jest inaczej. Z ich pierwszych płyt bije autentyczny zapał, emocje i zaangażowanie. To byli (są) prości chłopcy bawiący się muzyką, nie mieli zamiaru zdobywać świata i wskakiwać na pierwsze miejsca list przebojów. Są zespoły którym los sprzyjał (choćby wymieniony Rush - równie autentyczni goście, ale mieli więcej szczęścia) pomimo ich akomercyjnej twórczości, ale większość z nich pogrążyła się w niepamięci - czasami ku naszemu szczęściu;)
Budgie zasługuje jednak na naszą pamięć, zwłaszcza ich płyty z lat 70. Szkoda, że trochę później zagubili się w labiryntach showbiznesu, ale to byli przecież prości, pełni zapału chłopcy, a nie cwaniaczki, których na pęczki było i jest w mediach.
Jeszcze raz gorąco polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem w trakcie robienia listy najbardziej niedocenianych zespołów (robienie takich list to doskonała możliwość do poznania wielu nowych grup ! :P). Mam już jako tako ustaloną kolejność i jednego jestem pewien: Budgie należy się pierwsza 10. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam pomysł stworzenia takiej listy jest dość ciekawy jednak jest sporo zespołów, które tak balansowały pomiędzy nazwijmy to pierwszą, a drugą ligą i jestem ciekaw co z nimi zrobisz. Do tej grupy z pewnością można zaliczyć Nazareth, Uriah Heep i jeszcze kilka innych kapel, które niby jakoś sie przebiły, ale do sławy tych największych zawsze im jednak było dość daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2008 o 14:42, dave03 napisał:

Sam pomysł stworzenia takiej listy jest dość ciekawy jednak jest sporo zespołów, które
tak balansowały pomiędzy nazwijmy to pierwszą, a drugą ligą i jestem ciekaw co z nimi
zrobisz. Do tej grupy z pewnością można zaliczyć Nazareth, Uriah Heep i jeszcze kilka
innych kapel, które niby jakoś sie przebiły, ale do sławy tych największych zawsze im
jednak było dość daleko.

Nazareth i Uriah Heep to zespoły strasznie niedoceniane. Nagrały mnóstwo dobrego materiału, niesamowite, że nigdy się nie przebiły się do "czołówki", a na pewno na to zasłużyły. Te dwie kapele na pewno będą uwzględnione w mojej "liście" i to gdzieś na szczycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2008 o 14:11, Findan napisał:

Jestem w trakcie robienia listy najbardziej niedocenianych zespołów (robienie takich
list to doskonała możliwość do poznania wielu nowych grup ! :P). Mam już jako tako ustaloną
kolejność i jednego jestem pewien: Budgie należy się pierwsza 10. :)


Taką listę robił już pan Jacek Leśniewski i publikował na łamach TR, jak będę miał czas to podam link to miejsca, gdzie można tą listę zobaczyć. Hm... Budgie nie jest zaś zbyt takie niedoceniane, są setki bardziej niedocenianych grup, jeżeli będziemy uważać budgie za niedoceniane to jeszcze nam wyjdzie, że Deep Purple też będzie trzeba zaliczyć, bo w USA nie osiągneli nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2008 o 17:12, Fleming08 napisał:

Taką listę robił już pan Jacek Leśniewski i publikował na łamach TR


Może Cię wyręczę, bo mam chwile czasu, a te numery Tylko Rocka mam pod ręką ;) Pojadę od miejsca 40 w górę.

40) Keef Hartley Band - "Halfbreed" (1969) - Na płycie zagrał Gary Thain - przyszły basista Uriah Heep
39) Horse - "Horse" (1970)
38) Amon Duul II - "Yeti" (1970)
37) Man - " Revelation" (1969)
36) Lucifer''s Friend - "Lucifer''s Friend" (1970) - Wokalistą był tu następca Byrona z Uriah Heep, John Lawton
35) Capitan Beyond - "Capitan Beyond" (1972) - Wokalista - Rod Evans, który wcześniej śpiewał w Deep Purple
34) Bakerloo - "Bakerloo" (1969)
33) Stray - "Stray" (1970)
32) Trip - "Cartone" (1971)
31) Jody Grind - "One Step One" (1969)
30) Gong - "Camembert Electrique" (1971)
29) Frumpy - "2" (1971)
28) Arcadium - "Breathe Awhile" (1969)
27) Buffalo - "Volcanic Rock" (1973)
26) Beggars Opera - "Act One" (1970)
25) Culpepper''s Orchard - "Culpepper''s Orchard" (1971)
24) Soft Machine - "Volume One" (1968)
23) Caravan - "If I Could Do It All Over Again, I''d Do It All Over You" (1970)
22) Raw Material - "Time Is" (1971)
21) Egg - "Egg" (1970)

Resztę zamieszczę później, bo trochę czasochłonne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fleming08
> Taką listę robił już pan Jacek Leśniewski i publikował na łamach TR, jak będę miał czas
> to podam link to miejsca, gdzie można tą listę zobaczyć.
Nie chodzi o to, że chce być jakiś lepszy bo zrobię sobie taką listę :) Po prostu sam w ten sposób odkrywam wiele zespołów, których wcześniej nie słyszałem :) W internecie jest również mnóstwo takich list... Ale chętnie zobaczę listę pana Leśniewskiego :)

> Hm... Budgie nie jest zaś zbyt takie niedoceniane, są setki bardziej niedocenianych grup
> jeżeli będziemy uważać budgie za niedoceniane to jeszcze nam wyjdzie,
> że Deep Purple też będzie trzeba zaliczyć, bo w USA nie osiągneli nic.
Niedoceniana grupa w moim rozumowaniu to nie tylko taka, która jest świetna, ale nikt jej nie zna. To taka, która otrzymała mniej uznania niż na to zasługiwała. Więc takie zespoły to np. Years Around The Sun, Doobie Brothers, ale także Iron Butterfly, The Animals UFO, QMS, TYA i właśnie Budgie.

Na "mojej liście" znajdują się też zespoły, które na pierwszy rzut oka, nie są niedoceniane, ale jakby bardziej się im przyjrzeć i pomyśleć, to dojdzie się do wniosku, że jednak zasługują na dużo więcej. Np. Pink Floyd... oczywiście nie chodzi o wszystkim znane The Wall, Wish You Were Here, czy Dark Side, tylko o tych Floydów z wczesnych lat z Sydem. To kawał dobrej muzyki, która jest przez wielu nie znana, nawet niektórzy fani Floydów nie przywiązują większej uwagi pierwszym płytom :)

W środowisku rockowym, niedoceniane są też zespoły cięższe, a często nie są wcale gorsze. I tak np. Pantera, Stratovarius, Testament, Morbid Angel, Arch Enemy i Summoning, mimo iż bardzo cenione w środowisku metalowców, również uznaję za zespoły bardzo niedoceniane :)

Skrajnym przypadkiem zespołu niedocenionego jest właśnie Deep Purple (i wcale nie mówię tego, dlatego że jestem wielkim fanem, a ty antyfanem DP), ale moją refleksję na ten temat napiszę w swoim czasie :)


dave03
Z tego co widzę to ta lista jest raczej listą zapomnianych zespołów z lat 60''-70'' :) Czyli jest zupełnie inna niż moja :) Dzięki za umieszczenie tej listy, zobaczę, które albumy może będą warte zakupienia (jeśli gdzieś je znajdę :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2008 o 19:18, Fleming08 napisał:

Gdy myślę o niedocenionych zespołach to mam na myśli raczej naprawdę niedocenione.

:)

Dnia 01.11.2008 o 19:18, Fleming08 napisał:

(Mam nadzieję, że będzie czytelne).

Można się doczytać, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 17:03, Joorg napisał:

A jaki był by najbardziej Rockowy utwór Red Hot Chilli Pepers? O ile w ogóle to można
zakwalifikować do Rocku... :)

Oczywiście, że RHCP to Rock. Wszystkie ich kawałki są rockowe :) Najlepsza płyta to Blood Sugar Sex Magik, ale napisz o co dokładniej Ci chodzi mówiąc "najbardziej Rockowy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 17:12, Findan napisał:

> A jaki był by najbardziej Rockowy utwór Red Hot Chilli Pepers? O ile w ogóle to
można
> zakwalifikować do Rocku... :)
Oczywiście, że RHCP to Rock. Wszystkie ich kawałki są rockowe :) Najlepsza płyta to Blood
Sugar Sex Magik, ale napisz o co dokładniej Ci chodzi mówiąc "najbardziej Rockowy".

Może dokładnie opiszę sytuacje. Na ostatnim angielskim (mamy takie różne dyskusje po angielsku) gadaliśmy o rocku, no ja mówię że lubię RHCP itp. a kolega się za mną kłóci, że to nie rock, że to komercha itp. i nauczycielka nam kazała przygotować jakieś materiały do dyskusji na następną lekcje no i właśnie potrzebuję takiego kawałku, który po prostu mówi sam za siebie, że jest rockowy nic dodać nic ująć, a sam za bardzo nie wiem co wybrać, bo tyle tego jest... ;] No i jeszcze muszę sobie przygotować jakieś argumenty o tym, że RHCP grają muzykę rockową a nie jakąś tam inną... (na muzyce tak za bardzo to się nie znam, tylko słucham to co lubię ;] )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2008 o 18:12, Joorg napisał:

Może dokładnie opiszę sytuacje. Na ostatnim angielskim (mamy takie różne dyskusje po
angielsku) gadaliśmy o rocku, no ja mówię że lubię RHCP itp. a kolega się za mną kłóci,
że to nie rock, że to komercha itp. i nauczycielka nam kazała przygotować jakieś materiały
do dyskusji na następną lekcje no i właśnie potrzebuję takiego kawałku, który po prostu
mówi sam za siebie, że jest rockowy nic dodać nic ująć, a sam za bardzo nie wiem co wybrać,
bo tyle tego jest... ;] No i jeszcze muszę sobie przygotować jakieś argumenty o tym,
że RHCP grają muzykę rockową a nie jakąś tam inną... (na muzyce tak za bardzo to się
nie znam, tylko słucham to co lubię ;] )

Z tego co widzę to nie rozchodzi się o to czy RHCP są rockowi czy nie, tylko o to czy są komerchą... Ciężko o tym jednoznacznie zadecydować, ale moim zdaniem nie są. Dowodem na to są pierwsze płyty, na których wbrew producentom RHCP grało muzykę mało komercyjną. Przykładem jest np. utwór True Men Don''t Kill Coyotes, który jest zabawnym, funk rockowym kawałkiem :)

Także teorię o tym, że RHCP to komercha mamy obaloną. Teraz zostaje jeszcze udowodnić, że są zespołem prawdziwie rockowym, bo funkowe początki RHCP różnią się od tego co przeciętny człowiek nie znający się bardzo na muzyce nazywa Rockiem. Można posłużyć płytą Blood Sugar Sex Magik. Na tym albumie wpływy funku są bardzo widoczne, ale jest bardziej rockowy (i co za tym idzie trochę bardziej komercyjny). Z utworów wybrałbym Suck My Kiss, Mellowship Slinky In B Major, albo posiadający niezłą solówkę tytułowy Blood Sugar Sex Magik.

Jednak nic nie ukazuje prawdziwej rockowej duszy utworu i zespołu lepiej niż genialna solówka. Takie solówki można znaleźć w utworach I Could Have Lied i Scar Tissue.

Dobrym argumentem będzie też powiedzenie, że na liście najlepszych zespołów hard rockowych VH1 obok takich zespołów jak Def Leppard i Motley Crue znalazło się Red Hot Chili Peppers. Można dodać też, że na liście najlepszych gitarzystów według magazynu Rolling Stone John Frusciante z RHCP jest na bardzo wysokim 18 miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Findan jesteś wielki! Jak wygłoszę to wszystko na lekcji to koledze buty spadną z nóg ;] Już się nie mogę doczekać lekcji. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc, bo naprawdę mnie uratowałeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy też, że poza funkowymi klimatami jeśli chodzi o grę, to Anthony także rapował, więc można ich przypisać w jakimś tam stopniu też do gatunku rapcore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam posłuchać nowego Edguy''a. Co prawda raczej podpada on pod hard-rock czy metal ale np. ta piosenka:

http://rs91l34.rapidshare.com/files/162370405/11_aren_t_you_a_little_pe rvert_too-___bonus_track_.mp3

to już rock/blues/country . Premiera nowej płyty 14.11.2008. Więcej informacji na moim gramsajcie czy (też mojej:P) stronie internetowej: www.edguy.fr.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety jestem zupełnie do tyłu z wszelkimi informacjami. Czy ktoś mógłby mi napisać czy jakiś bardzo ważny zespół na scenie Rockowej wyda w najbliższym roku nową płytę ? Z góry dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2008 o 14:32, Sebat1 napisał:

Niestety jestem zupełnie do tyłu z wszelkimi informacjami. Czy ktoś mógłby mi napisać
czy jakiś bardzo ważny zespół na scenie Rockowej wyda w najbliższym roku nową płytę ?
Z góry dzięki za odpowiedź.

W najbliższym to znaczy 2009, czy w końcówce 2008?
Premiera nowej płyty Guns N'' Roses jest bez przerwy przekładana, ale w najbliższym czasie można już jej się spodziewać. Van Halen również planuje nagrać nową płytę. Ozzy powiedział, że chciałby nagrać nową płytę z Black Sabbath, ale bardziej prawdopodobna jest płyta Heaven And Hell.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.11.2008 o 15:44, Findan napisał:

W najbliższym to znaczy 2009, czy w końcówce 2008?

I to i to. ;P

Dnia 19.11.2008 o 15:44, Findan napisał:

Premiera nowej płyty Guns N'' Roses jest bez przerwy przekładana, ale w najbliższym czasie
można już jej się spodziewać.

Z tego co na szybko zdążyłem wyczytać najnowszy album Chinese Democracy ukaże się już 23 listopada 2008. :D Nice ;]

Dnia 19.11.2008 o 15:44, Findan napisał:

Van Halen również planuje nagrać nową płytę.

Łał nie wiedziałem , a to potwierdzone info czy tylko plotka ?

Dnia 19.11.2008 o 15:44, Findan napisał:

Ozzy powiedział, że chciałby nagrać nową płytę z Black Sabbath, ale bardziej prawdopodobna jest płyta
Heaven And Hell.

Chętnie przesłuchałbym obie te płyty , mam nadzieję , że prędzej czy później obie powstaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2008 o 15:44, Findan napisał:

Premiera nowej płyty Guns N'' Roses jest bez przerwy przekładana, ale w najbliższym czasie
można już jej się spodziewać.


Tak? Niemożliwe :P Chyba w to nie uwierzę wcześniej niż w momencie w którym zobaczę ową płytę na półce w sklepie. Toż to już prawie jak Duke Nukem Forever ;) Inna sprawa, że żadnych rewelacji po tym albumie bym sie raczej nie spodziewał, bo ten zespół skończył sie już dawno. No ale cóż... zawsze przecież można sobie posłuchać jakiś staroci, które z upływem lat nic nie straciły na wartości, a często wprost przeciwnie, zyskały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować