Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Risen - recenzja

72 postów w tym temacie

Gra świetna i niesamowicie klimatyczna, przeszedłem ją już dwa razy jako Fighter i Warrior of the Order teraz czas na maga choć przyznam że nie mogę się zmobilizować, troszkę zbyt liniowa. Recenzja niezła i w pełni opisuję grę jaka została nam zaserwowana.

Ach na koniec mam pytanko, czy ktoś w mieście przyjął rozwiązanie "neutralne: zrobił questy 3/3 :D? Tzn 3 zadania dla Dona i 3 dla Order-u? Właśnie się za takie coś chce zabrać i zobaczę co otrzymam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

slowo rehabilitacja PB jest troche nie na miejscu :P Jowood wymaga takowej a nie PB.

Co do samej gry Risen... hmm... kiedys gdy mialem 15 lat dostalem w rece Gothica 1 i 2, byl to okres w ktorym potrafilem spedzac przy kompie cale dnie, klimat panujacy w tych grach moznaby opatentowac :P przejscie po pare razy tych gier wkoncu mnie znurzylo, ale jak na lekarstwo wyszedl dodatek do gothica 2. Po ukonczeniu tych gier wszystkimi sciezkami, juz nic nie wciagnelo mnie tak jak saga gothic (pomijajac Gothica 3 i dodatek do niego). Czasu minelo juz troche od tamtych szczeniackich czasow.

Ale teraz, gdy dostalem Risen w moje rece, poczulem sie tak samo jak 5 lat temu, mam zasoba juz spedzone 3 dni gry.

Risen to powrot do korzeni, z jakoscia przebijajaca gry z sagi Gothic, lecz niestety troszke ustepujaca w fabule i dlugosci glownego watku

Risen ma wszystko to czego chce prawdziwy fan Gothica.

P.S. Niepotwierdzone info mowi o DLC do Risen :) oby to okazalo sie faktem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehhhhh, po piraniach i błędzie którym był Gothic 3 myślałem że bedzie coś więcej. Piranie mogły naprawić błąd którym są animacje. "Risen" to może potomek Gothica ale nie taki dobry. Z Risenem zapoznam się później , za parę lat gdy będę miał nowego PC i cena gry stanieje. Szkoda bardzo że nie usłyszymy już polskiego głosu Beziego :/ A brak postaci takich jak Diego Lares Milten inna paczka "Gothic Team" ( xD ) będzie doskwierał ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EEEEeeee? Na jakiej podstawie twierdzisz, że Risen nie jest tak dobry jak Gothiki, skoro piszesz, że dopiero się z nim zapoznasz?! :O Ja jestem już w drugim rozdziale i mogę powiedzieć jedno: dla fana serii, który jest z nią od początku gra w tej skali co tutaj spokojnie zasługuje na 5-5 1/2. Bez wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko mam wielkie wątpliwości. Wciąż żywię uraz do PB, że mnie właściwie... okradli ze 100 złotych za sprawą Gothica trzeciego. Wydając bowiem coś co z Gothiciem nie ma nic wspólnego a mimo to nazywając owy twór Gothiciem wprowadzili mnie w błąd.
Straciłem nie tylko pieniądze, ale i czas, bo do ostatniej minuty gry wierzyłem że gdzieś tam znajdę chociażby namiastkę tego Gothica którego poznałem za sprawą niesamowitych 2 pierwszych części (i równie dobrego dodatku) w jakimkolwiek aspekcie, czy to pod względem fabuły, czy klimatu... ale niestety. Znalazłem jedynie wielkie pokłady kupy.
I pomimo przychylnych recenzji Risena dalej mam wątpliwości bo G3 również takie miał. Do dzisiaj pamiętam super pozytywną reckę z CDA i ocenę bodaj 9/10 i znaczek jakości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że osoby które odnoszą się negatywie do Risen''a albo w ogóle w niego nie grały albo prezentują niższą klasę intelektualną zwaną idiotą.

Piszecie jakie to gothic''ki 1 i 2 były zajebiste i w ogóle, a Risen jest za krótki. Ludzie stuknijcie się czasem w czoło zanim coś napiszecie. Biorąc pod uwagę grywalny czas tych produkcji, są podobne (pomijając g1, który przy dobrych wiatrach zajmował 5 godzin).

Nie odnoszę się negatywnie do Gothic''a, ponieważ to moja ulubiona seria, ale uważam też, że Risen ma to coś, coś nowego - zaciekawia jak G1, czuję jakbym grał w G2 i widzę dopracowanego G3. Fabuła rzeczywiście mogłaby być dłuższa, jednakże gra została stworzona "dla smaku" i z pewnością będzie kontynuowana ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ocenami gier RPG w CDA w ogóle bym się nie sugerował. Redaktorzy tego magazynu nie raz już pokazali, że zwyczajnie nie powinni się brać za coś, czego nie rozumieją. Jeśli mnie pamięć nie myli, to nawet Oblivion dostał u nich 10/10, do tej pory za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego. Podobnie ME nazwano "taktyczną" grą rpg, gdzie w grze taktyki nie ma żadnej, bo to zwykły shooter z perspektywy trzeciej osoby z rozwojem postaci. O Gothic 3 to już chyba nic dobrego powiedzieć nie można, a szopka którą odstawiono wówczas w CDA to czysta kpina z graczy. Z kolei przy okazji recenzji Dragon Age redaktor narzeka na zbyt wysoki poziom trudności i odschoolowość, gra jeszcze się nie ukazała, a jestem prawie pewny, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Gra tworzona dla fanów BG, liczących na powrót do przeszłości, jest negatywnie oceniana za tenże powrót... Coś tu jest mocno nie halo.

Inna sprawa, że akurat Risen to po prostu dobra gra - tym razem porządnie zoptymalizowana, z niezłą ścieżką dźwiękową, przyzwoitą fabułą i sporą ilością nawiązań do wcześniejszych gier studia. Duch tragicznie zmarłej serii Gothic czuć tu na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam jedno pytanie do wszystkich grających w Risen, jak jest w nim z systemem żywotności, kondycji itp.
Kondycja/wytrzymałość wogóle istnieją w tej grze?
Zdrowie zdobywa się poprzez levelowanie, czy kapliczki jak w G3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra jestem w ostatnim rozdziale i jestem trochę zdenerwowany, bo Risen w 3 i 4 rozdziale zamienia się w strasznego dungeon crawlera, co w sumie jest zgodne z gothicową tradycją, ale wedłum mnie powinno być zmienione w następnej części.

Ludzie narzekają, że gra jest za krótka? Ja na początku rozdziału mam na liczniku 26 godzin, a mogłem spędzić znacznie dłużej na drugim rozdziałem, bo wielu, wielu questów jeszcze nie wykonałem. Według mnie przy obecnej tendencji gra na 30h+ ma przyzwoitą długość.

Ps. Do GanD''a: zgodzam się w zupełności, że CDA daje czasem oceny lekko nie na miejscu - 9 dla Gothic 3 WTF?!
Ps 2 Do Jacoba_Aarona: Życie podnosimy tylko przy levelowaniu i poprzez specjalne mikstury. Czyli tak samo jak w G1 i G2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieszane uczucia po tym mam.

Z jednej strony to taki Gothic 3 idealny - sandboxowy mechanizm, otwarcie świata, kupa zkamarków i ukrytych misji do zrobienia. Do tego tona różnego badziewia do sprzedania lub przerobienia na broń/zwoje/mikstury/biżuterię. Czyli dokładnie to, co fani uwielbiali w Gothicach. Ale do tego ulepszona oprawa graficzna (miejscami - zwłaszcza półwysep - fenomenalna), idealne działanie silnika (absolutnie żadnych ścin na średnim sprzęcie), ogólne zadowolenie z technicznego aspektu gry. Tak powinien wyglądać Gothic 3.

Ale są też duże krechy - ostatni rozdział: idiotyczne zadanie łażenia po grobowcach (niepotrzebnie wydłuża grę wtedy, kiedy akurat pownno lecieć szybko), końcówka niezbyt ciekawa (traci na dynamice i dramaturgii) + totalna liniowość:/ To wszystko sprawia, że finał jest męczący, łatwy i zniechęcający.

Gra jest totalnie zerżnięta z Gothiców. Niby ok, ale jak już zmieniali świat, mogli chociaż poprawić i ulepszyć kilka rzeczy, które kulały (lipne animacje postaci, klony!), nie wiem, dodać więcej pancerzy, jakieś nowe profesje, czary. Wszystko skopiowane, oprócz złotnika - żadnych nowości.

Świat jednak troszku mały, w porównaniu do Gothica 3: mało miejscówek, miast, itp. Po trójce poprzeczka pod tym względem wysoko postawiona, a Risen zdecydowanie jej nie przestawi (na osiągnięcie wszystkiego co można przy z góry ustalonej liczbie xp trzeba w sumie niewiele czasu, a możliwości też w sumie mało).

Podsumowując: gra świetna, klimatyczna, dająca masę wspaniałej zabawy (zwłaszcza tym, którym Gothiki przypadły do gustu), ale całkowicie wtórna, od pewnego momentu zupełnie liniowa, a na końcu fabuła zdecydowanie traci rozpęd i polot. Zagrać - jak najbardziej. Zagrać kolejny raz - już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam od siebie że dawno od czasów Gothic 2 tak nie przepadłem jak przy Risen :-) Grę ukończyłem już bandziorem, teraz obecnie jestem przed trzecim aktem prowadząc magika - polecam tą postać :) Fireball na 10tym to coś co pozwala na bezstresową pacyfikację Popiołaków i innego paskudztwa na 4 strzały max ;D Zabawa naprawdę przednia! Tylko start jest ciężki gdy odkładamy punkciki (ale to już chyba "gotikowa" tradycja ;-) ).

Tak przy okazji - żałuję tylko że nie można puszczać kul ognia w trakcie lewitacji ;) Trzeba by tylko obniżyć lot i włączyć Wagnera ;-)
Pozdrawiam,

P.S. Myszasty, już się bałem że ten motyw al''a Fallout 3 tylko mi tak brzmiał po uszach ;) aczkolwiek skojarzenia z RE już nie miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh, może wielkim fanem Gothic nie jestem (a to dla tego ze nie wiem co sie stało po rozstaniu Pirani i Joo czyli wszystko po G3, nawet styczności z dodatkiem nie miałem) ale napisze coś od siebie :) Wielkim fanem gier nie jestem bo dla mnie liczą sie tylko dwa tytuły gier czyli Gothic (1, 2, 2NK, 3) i Test Drive Unlimited wiec nie słyszałem żadnych głosów z Fallout czy RE :)
Mimo faktu ze już na karku cwierć wieku minęło dawno to na Risen czekałem jak nastolatek na swoja wymarzoną gre :) Niestety bedąc zniesmaczony G3 i tym ze mój blaszak nie radził sobie z nią chodziłem struty niesamowicie. Im bliżej premiery Risen tym bardziej chory chodziłem. I w dzień premiery sciągnąłem demo :) I tu wielkie zaskoczenie :) Gra śmiga i przycina sie tylko przy autosave :) co nie boli wcale bo to tylko chwilka :) Wrażenia niesamowite, teren jeszcze nie sprawdziłem bo czekam za wypłata zebym mógł kupić nowy, zafoliowany, pachnący świeżym drukiem egzemplarz Risen i zacznie sie walka :) :D Gre przejde tylko raz tak jak G1 i za pewne bedzie to bandyta bo z inkwizycja nie chce mieć nic wspólnego a kariera kolesia w sukience latajacego nad wyspa mnie nie interesuje :)
Niestety przychylam sie do wypowiedzi NicRAM95, bedzie brakowało przyjaciół z Gothic i głosu bezimiennego do którego sie przyzwyczaiłem :(
Pozdrawiam wszystkich maniaków biegających po wyspie :) Abyście jak najwiecej satysfakcji mieli z tego biegania :) (tylko co moja kobieta na tą moja satysfakcje i spędzony czas przy blaszaku powie ?!? :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krótko na temat Risen: błeee...

To teraz długo na temat Risen, bo pewnie zbyt wiele osób napadłoby na mnie (jaki to ja nieobyty dresiarz, który w ogóle nie grał, itd), gdybym sie ograniczyl do błeee.

Tak więc Risen jest błeee (czyli nudny i bez wyrazu) ponieważ:
1. ścieżka dźwiękowa nie porywa (w domysle - mnie). Utwory są zbyt delikatne, nie podkreślają należycie atmosfery, wszystkie mi się wydawały podobne i nudnawe.
2. grafika. może pominę kwestie techniczne (to że jest ciut przestarzała mi w ogóle nie przeszkadza), skupię się na artystycznych. Grając w gothicki pierwsze dwa każdy zakątek doliny/wyspy wydawał mi się inny, unikalny. Tutaj wszystko jest na tą samą modłę: wszędzie tropiki, ewentualnie troche bagien - podobnie jak w niesławnym oblivionie, jakby cały świat był "ulepiony" z tych samych kawałków. Tak więc, kiedy już zrobiłem wszystkie questy w harbor city i obozie estebana i świat nagle opustoszał i pozostała już tylko niesatysfakcjonująca eksploracja nieciekawej wyspy, gra zaczęła męczyć. Już w drugim rozdziale - zadanie odnalezienia grobów dla Patty (i np. pierścienie dla Leona i odnalezienie wodza gnomów - robiłem to wszystko równolegle) to czysta wyrzynka mobów, prawie jak grind w mmo. Nie podobał mi się też efekt zamazywania odległych obiektów, uważam, że wygląda to tandetnie.
3. jak już wspomniałem przy okazji pkt.2, dopóki było mnóstko questy potrzebnych do zdobyciu uznania frakcji, było co robić i było całkiem fajnie. TYLKO całkiem fajnie, nic więcej. Bo chociaż same w sobie nie są złe, to dialogi są tragiczne. Aktorzy nie powalają, jakość tekstów też jest słaba. Nie ma się wpływu na przebieg rozmowy, zwykle gracz może wybrać tylko jedna możliwa wypowiedź (lekka dygresja: nie uważacie, że to jest uwłaszczające graczowi, jeżeli może kliknąć tylko jedna wypowiedź? czemu postać automatycznie jej nie wypowie, skoro i tak nie ma innych możliwości? Żeby uzyskać pozory swobody, no taaak...), jeśli jest więcej opcji, to i tak nie mają żadnego wpływy na dalsza gre... żenada. Gdyby jeszcze same teksty były ciekawe...
4. fabuła. Sama w sobie nie jest zła... ale to, czego mi brakuje, to niedostatecznie głębokie tło fabularne. Na przykładzie rozmowy z Inkwizytorem, kiedy daje za zadanie znalezienie dysków. Gracz sie dowiaduje, ze bogowie zostali wygnani, a źli Tytani uwolnieni. I to wszystko. No kurde, a gdzie możliwośc zapytania, dlaczego zostali wygnani? No dobra, to było wytłumaczone: niewolili ludzi. No ale w jaki sposób? CZEMU JA NIE MOGE O TO ZAPYTAĆ? No jakbym sie przecież dowiedział, że najpotężniejsze istoty na świecie zostały sobie od tak wygnane, to chyba bym chciał wiedziec, co za tym stoi...

Dlatego, prawie 15-godzinna sesja w Risena została brutalnie przerwana, kiedy tylko zrobilem wszystkie zadania w głównych obozach. Potem już nie było nic nowego do odkrycia w tej grze. Tylko łupanie potworów, zbieranie roślinek, szukanie jakiś tam przedmiotów, żeby dać przetekst łupaniu potworów, i jeszcze więcej łupania potworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo polecam. Czuć klimat gothica 2 i styl walki podobny jak w gothicu 2 i mega ulepszony. Przeciwnicy schodzą z linii ciosu i kontratakują. Niektóre stwory mają unikalne ataki i pojedynczy blok nie wystarczy. Fabuła nie jest już tak bezsensowna jak w gothicu 3 typu- idź do miasta, zrób questy i pogadaj z wodzem i tak w każdym mieśćie. Tu czuć klimat gothica 2 i nie ma klikania bez przerwy podczas walki. Te animacje, świat i system walki nawiązują jak już ktoś tu powyżej wspomniał do korzeni piranhy. Jestem mega zadowolony z tej gry!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra jest rzeczywiście świetana poza końcową walką... Czysta zręcznościówka w kiepskim wydaniu... Jeden sposób na zabicie finalnego bossa, porażka... Odniosłem wrażenie, że tworzenie i levelowanie postaci było poprostu niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować