Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Call of Duty to nie tylko gra

28 postów w tym temacie

Takie gesty pozwalają uwierzyć, że w wielkim biznesie jest jeszcze miejsce na operacje, które nie gonią za zyskiem.

Pomyślmy. Milion funtów, podzielony przez 50 (średnia cena egzemplarza = 50 funtów) daje 20 tysięcy. Czyli ten milion funtów, to raptem 20 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Biorąc pod uwagę fakt, że COD4 sprzedało się w 13 milionach egzemplarzy do maja 2009, 20 tysięcy to jakieś 0.15% tej ilości. To trochę więcej, niż promil.

Cel, przyznaję, szczytny. Chwali się takie podejście. Ale, moi drodzy, nie oszukujmy się. Przy tak ogromnych zyskach, przeznaczenie miliona funtów to naprawdę niewiele. Gdyby Acti poszło dalej, i powiedziało, że 1% zysków z serii CoD będzie przeznaczany na tę fundację, to co innego. A tak, to mamy do czynienia z niczym innym, jak bardzo wyrafinowaną kampanią marketingową. W świetle tego, co Acti wyprawiało wcześniej (podwyższenie ceny, argumentowane "bo chcemy zobaczyć, ile gracze zapłacą"), stwierdzenie o operacjach niegoniących za zyskiem, zakrawa na żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ringno5 - tak sobie czytam co napisałeś i powiem szczerze, że śmiać się tylko chce. Dlaczego? Bo Twoje podejście przypomina mi stwierdzenie "co łaska ale nie mniej niż...." A pomyślałeś, że to jest jak pisał Sapkowski "mieć milion i nie mieć miliona to razem dwa miliony"? Dają kasę, dają - to czego się czepiasz? Gdzie widzisz żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że jest to 1mln funtów wydany na wizerunek firmy, jest to kampania marketingowa. Ale ... to nie jest 1mln funtów przekazany jakiejś agencji, czy domu medialnemu tylko fundacji która ma pomagać ludziom. Także to się chwali. Poza tym Ringno5, zapomniałeś chyba że z tych 50 funtów które policzyłeś za grę, odlicza się sporą część, chociażby na transport, marże dla wszystkich pośredników, marże dla wydawców lokalnych itp itd, i chociaż ten 1 mln i tak pozostaje częścią zarobków, to wciąż jest okrągły 1mln funtów na szczytny cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.11.2009 o 12:38, Ringno5 napisał:

Cel, przyznaję, szczytny. Chwali się takie podejście. Ale, moi drodzy, nie oszukujmy
się. Przy tak ogromnych zyskach, przeznaczenie miliona funtów to naprawdę niewiele. Gdyby
Acti poszło dalej, i powiedziało, że 1% zysków z serii CoD będzie przeznaczany na tę
fundację, to co innego. A tak, to mamy do czynienia z niczym innym, jak bardzo wyrafinowaną
kampanią marketingową. W świetle tego, co Acti wyprawiało wcześniej (podwyższenie ceny,
argumentowane "bo chcemy zobaczyć, ile gracze zapłacą"), stwierdzenie o operacjach niegoniących
za zyskiem, zakrawa na żart.

Jasne, że to kampania reklamowa. Ale co z tego? Mogliby w ogóle nie dawać pieniędzy, nikt ich do tego nie zmusza. Na żart zakrawa raczej podejście "o, dali tylko milion, a przecież zarobią tysiąc razy tyle".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 12:56, Mouseketeer napisał:

Ringno5 - tak sobie czytam co napisałeś i powiem szczerze, że śmiać się tylko chce.


Ależ śmiej się, śmiech to zdrowie. Pomyśl tylko o kilku kwestiach:

1) skoro ma to być taka bezinteresowna kampania, to po co o tym trąbić wszem i wobec? Równie dobrze mogli załatwić to po cichu.

2) Mądrości Sapkowskiego pominę milczeniem, bo pasują tu akurat jak pięść do nosa. Pusty frazes, który z jakiegoś powodu stał się równie popularny, co ambitne teksty z "Psów".

3) Dając kasę budują sobie wizerunek. Milion funtów to przy tak ogromnych zyskach drobna sumka, a kupi im za to cały ocean pozytywnego PRu ze strony ludzi, którzy nie widzą, że to najzwyklejsze w świecie zagranie pod publiczkę na podobny poziomie, co ogłaszane u nas co chwilę żałoby narodowe - ot, ktoś sobie chce tanim kosztem zyskać trochę przychylnych głosów.

4) Żartem jest stwierdzenie, że Acti robi coś bezinteresownie. Wyjaśniłem to zresztą wyżej.


@ Polkin

Ależ oczywiście, że znacznie to uprościłem. Tyle że marże narzucają sobie pośrednicy, a nie sami twórcy. Wydawca lokalny (rozumiem, że nie chodzi Ci tu o dystrybutora, tylko o sklepy itp?) dodaje sobie do kwoty, jaką za grę zapłacił, swoją marżę, i tak otrzymujemy ostateczną kwotę. Dlatego np. w sklepie Cenegi Borderlands kosztują 69,99, w sklepie Gramowym 79,99, a w Media Markt już 89,99. Nawet zakładając, że z tych 50 funtów mają 20-30 funtów czystego zysku, to i tak mamy do czynienia z ogromnymi sumami.


@Madoc

Tiaa... firma, która podnosi cenę gry "bo tak", bez żadnego logicznego uzasadnienia, ponieważ wie, że ludzie zapłacą nawet i 70 funtów za ten tytuł, robi coś bezinteresownie. Zainwestują milion (który dla nich jest ułamkiem procenta zysków), otrzymają za to (jak napisałem wyżej) PR, który ma na celu poprawienie ich mocno nadszarpniętego wizerunku. Wiesz jak takie coś się nazywa? [ustawa o cenzurze]syństwo. Bo wykorzystują ludzi, którzy dość już się nacierpieli, do tego, by dobrze wypaść w oczach społeczeństwa. Masz rację, to nie żart. To tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To tylko pokazuje jak wielkie mogą być gry i że nie jest to tylko marna rozrywka. Poza tym im więcej MW będzie miał wspólnego z wojskiem tym lepiej ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich Gramowiczów krytykujących: nawet, jeśli Activision nie zrobiło tego bezinteresownie, to koniec końców przekazało milion funtów na cel dobroczynny. czy to tak trudno docenić? lepiej byś sobie jeden z drugim zadał pytanie: a co ja dobrego dla innych zrobiłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 16:26, pepsi napisał:

Do wszystkich Gramowiczów krytykujących: nawet, jeśli Activision nie zrobiło tego bezinteresownie,
to koniec końców przekazało milion funtów na cel dobroczynny. czy to tak trudno docenić?
lepiej byś sobie jeden z drugim zadał pytanie: a co ja dobrego dla innych zrobiłem?

Wg ciebie przedmiotowe traktowanie tych ludzi i wykorzystywanie ich nieciekawej pozycji spolecznej jako chwytu marketingowego zasluguje na pochwale? Pomogli im tylko dla tego zeby pokazac jacy to sa chojni i jak to bardzo chca pomagac, zarobia miliard razy wiecej wiec nie wiem za co zolnierze mieliby im dziekowac. Ja bym nie chcial byc tak wykorzystany. Tak, dali ta kase, pomogli im (przynajmniej na papierze), ale nie tylko to sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co Wam powiem? Może dla Activision nie jest to spora kwota, ale z pewnością znacznie pomoże byłym żołnierzom.

Podobna sytuacja miała miejsce w czasie sprzedaży Kolekcjonerki Wiedźmina i przekazania 6tys. na rehabilitację Julki - tam też pojawiało się wiele złośliwych komentarzy, ale nawet nie wyobrażacie sobie jak te pieniądze pomogły rodzicom mojej małej kuzynki.

Tak więc na przyszłość - radzę się kilka razy zastanowić, zanim cokolwiek napiszecie. Tymczasem ja ponownie dziękuję gram.pl, CDP oraz (w szczególności) Justynie (znanej jako Soleila) za okazane serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest tak jak z charykatywnymi koncertami. Zadna gwiazda nie otworzy portfela i nie wyciagnie wlasnych paru(nastu) milionow hajsu ale zamiast tego zrobia koncert i przekaza zyski z biletow na biedne dzieci. Taki sam chwyt marketingowy tylko po to zeby sie promowac. Nie kupuje tego sztucznego wielkiego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie jest to może pusty gest, dla potrzebujących niemal wybawienie. Jeśli dla Ciebie wszyscy ludzie, który chcą okazać pomoc innym, działają jedynie w celu zdobycia własnych korzyści, to gratuluję. W przypadku Julki całą sprawą zainteresowała się wspomniana już Justyna. Myślisz, że pomagała, aby zdobyć uznanie innych? Nie! W oficjalnych informacjach nie wspomina się o niej ani słowa. Jest cichą bohaterką. Powiesz w takim razie, że dla CDP nie było to wielkim problemem.Ale przecież mógł zgarnąć cały zysk dla siebie. Mimo to zarząd wykazał się zrozumieniem i chęcią pomocy innym. Nie będę więcej pisał na ten temat, czuję, że i tak to do Ciebie nie dotrze.

Powtórzę tylko słowa pepsi: a co TY dobrego dla innych zrobiłeś? Pewnie nawet nie miałeś siły, aby przekazać 1% podatku na potrzebujących... Chociaż patrząc na Twoje wypowiedzi to wydaje mi się, że nawet nie miałeś jeszcze takiej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 16:52, LESZ3u napisał:

Dla Ciebie jest to może pusty gest, dla potrzebujących niemal wybawienie. Jeśli dla Ciebie
wszyscy ludzie, który chcą okazać pomoc innym, działają jedynie w celu zdobycia własnych
korzyści, to gratuluję.

Nie wszyscy ale duży procent, dobrym przykładem jest chociazby ten z koncertem. Poza tym czego mi gratulujesz? Trzeźwego patrzenia na swiat? Dzieki, na twoim miejscu popracowałbym nad tym samym.

Dnia 10.11.2009 o 16:52, LESZ3u napisał:

W przypadku Julki całą sprawą zainteresowała się wspomniana już
Justyna. Myślisz, że pomagała, aby zdobyć uznanie innych? Nie! W oficjalnych informacjach
nie wspomina się o niej ani słowa. Jest cichą bohaterką.

Nie orientuje sie w tej sprawie CDp pisałem ogólnikowo wiec niepotrzebnie sie rozpisałes...

Dnia 10.11.2009 o 16:52, LESZ3u napisał:

Powtórzę tylko słowa pepsi: a co TY dobrego dla innych zrobiłeś?

Nawert gdybym mial kase to bym jej nie rozdawal potrzebujacym, taki juz jestem zimny i okrutny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 16:26, pepsi napisał:

Do wszystkich Gramowiczów krytykujących...


To, co zrobiłem dla innych, jest moją prywatną sprawą, i nikomu nic do tego. Nie mam zamiaru się z tym afiszować, bo niby po co? "Działalność" dobroczynna, niezależnie od tego, czy polega na tym, że kupimy bezdomnemu bułkę i kefir, przekażemy na jakąś fundację jeden procent podatku, czy wpłacimy roczną pensję na konto Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, powinna być bezinteresowna. Jeśli ktoś robi to na pokaz (a z taką sytuacją mamy do czynienia w tym przypadku), to przestaje być to dobroczynnością, a staje się żerowaniem.

Napisałem już raz, napiszę i drugi: za ułamek procenta swoich zysków Acti chce kupić sobie przychylność graczy i zareklamować grę. Kampania reklamowa kosztuje ciężkie pieniądze, a tu za część tej kwoty mają dwie pieczenie przy jednym ogniu. Gdyby nie wcześniejsze "wybryki" Acti, może bym się zgodził, że pomysł jest ciekawy. Ale takie zachowanie ze strony firmy, która już pokazała, co myśli o graczach, budzi raczej niesmak, niż podziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.11.2009 o 18:18, Ringno5 napisał:

"Działalność" dobroczynna, niezależnie od
tego, czy polega na tym, że kupimy bezdomnemu bułkę i kefir, przekażemy na jakąś fundację
jeden procent podatku, czy wpłacimy roczną pensję na konto Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami,
powinna być bezinteresowna. Jeśli ktoś robi to na pokaz (a z taką sytuacją mamy w tym
przypadku), to przestaje być to dobroczynnością, a staje się żerowaniem.

Zgadzam sie w 100 %!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 16:26, pepsi napisał:

lepiej byś sobie jeden z drugim zadał pytanie: a co ja dobrego dla innych zrobiłem?


Myślę, że wiele osób zrobiło dużo więcej, biorąc pod uwagę ich możliwości. Pamiętasz biblijną przypowieść o bogaczu i wdowie dającej grosz? To jest właśnie podobna sytuacja. Dla Acti ten milion to fistaszki, jak już wyliczył Ringo, ledwie półtora promila ich dochodów z samego COD4. Dla porównania człowiek zarabiający powiedzmy 30k rocznie musiałby dać na cele dobroczynne ledwie 45 zł żeby osiągnąć identyczny wynik. Wiele osób daje więćej, a nie każdy zarabia nawet tyle.
Cel jest oczywiście szczytny i lepiej że Acti wydaje pieniądze na pomoc komuś niż na wypasioną kampanię marketingową, ale nie zmienia to faktu, że jest to po prostu nabijanie sobie punktów tanim kosztem. To jest tak naprawdę kampania reklamowa, która ma ich kosztować równo 1m$ a liczą że będzie skuteczniejsza niż klasyczna reklama za te pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować