Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 29.10.2010 o 17:57, Tyler_D napisał:

Jest zasadnicza różnica między ilością pieniędzy która jest potrzebna do przeżycia a
tą która zapewnia godne życie.


Godne życie zaczyna się wtedy, gdy do pracy docierasz:
a) na piechotę,
b) taczkami,
c) rowerem,
d) "Dużym Fiatem",
e) VW Golfem,
f) Mercedesem klasy E,
g) Maybachem czy
h) prywatnym Gulfstreamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:05, Vilmar napisał:

Godne życie zaczyna się wtedy, gdy do pracy docierasz:


Powodzenia w docieraniu na piechotę np. ze Świdnika do centrum Lublina. Vil, miałam Cię za myślącego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:01, Fumiko napisał:

Nie. Gdyż spadkobiorca dostaje cudzymajątek. Powinien sobie sam zapracować na
własny.


To Twoja skrzywiona interpretacja. Właściciel ma prawo zrzec się własności na rzecz dowolnej innej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:01, Fumiko napisał:

Nie. Gdyż spadkobiorca dostaje cudzy majątek.

Dostaje. A więc nie można przyjmować prezentów?
Chcesz delegalizować przekazywanie majątku. Czy nie lepiej wyłączyć spadki i darowizny spod kontroli? Taniej wyjdzie. Nasz system opiera się na migracji praw własności, w myśl twojego rozumowania nikt niczego nie posiada.

Dnia 29.10.2010 o 18:01, Fumiko napisał:

Powinien sobie sam zapracować na własny.

Powienien? Ponieważ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tym i kilkoma poprzednimi postami skierowanymi nie tylko do mnie udowadniasz że nie mam po co dyskutować na takie argumenty. Nie liczyłem że osiągniemy w tej dyskusji jakiś konsensus ale to co widzę utwierdza mnie w przekonaniu że trzeba w tym momencie zakończyć tę dyskusję bo robi się ona coraz bardziej paranoiczna. Zatem na chwilę obecną odpuszczam no chyba że pojawi się jakiś post warty komentarza. Mam nadzieję że już dziś takiego nie zobaczę no ale cóż, nie ja o tym decyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:11, zadymek napisał:

> Powinien sobie sam zapracować na własny.
Powienien? Ponieważ?


Przeczytaj post na który odpowiadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:07, Fumiko napisał:

Powodzenia w docieraniu na piechotę np. ze Świdnika do centrum Lublina. Vil, miałam Cię
za myślącego człowieka...


A kto mnie do tego Lublina wysyłał? Mogłem zostać w Świdniku i pielić grządki sąsiadowi za 100 zł na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:12, Vilmar napisał:

A kto mnie do tego Lublina wysyłał? Mogłem zostać w Świdniku i pielić grządki sąsiadowi
za 100 zł na miesiąc.


I spać pod mostem? Tam sąsiedzi raczej nie mają grządek do pielenia. Wiesz co, EOT. Widać, żeś nigdy po d**ie nie dostał od życia i łatwo Ci wyrokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:11, Tyler_D napisał:

Tym i kilkoma poprzednimi postami skierowanymi nie tylko do mnie udowadniasz że nie mam
po co dyskutować na takie argumenty.


Sam zacząłeś - już po pierwszym "Bez komentarza" miałem lekko dość. Po "Genialne" opadły mi ręce.

Dnia 29.10.2010 o 18:11, Tyler_D napisał:

Nie liczyłem że osiągniemy w tej dyskusji jakiś
konsensus ale to co widzę utwierdza mnie w przekonaniu że trzeba w tym momencie zakończyć
tę dyskusję bo robi się ona coraz bardziej paranoiczna.


Gdybyś wcześniej rozmawiał ze mną na poważnie a nie traktując mnie jak kretyna, to bym napisał po prostu: "a ile wynosi według Ciebie godne wynagrodzenie i dlaczego 3000 zł a nie 3001 zł?". Ja wiem, że są jakieś bzdurne statystyczne metody na wyliczenie takiej wielkości na podstawie koszyków dóbr itd., ale przyjmij do wiadomości, że dla jednego "godne życie" to możliwość ubrania się w markowe ciuchy raz na pół roku, a dla innego - comiesięczny wypad do Spa. I tylko komuniści są na tyle głupi by sądzić, że wiedzą lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:14, Fumiko napisał:

I spać pod mostem? Tam sąsiedzi raczej nie mają grządek do pielenia. Wiesz co, EOT. Widać,
żeś nigdy po d**ie nie dostał od życia i łatwo Ci wyrokować.


No tak, argument "mi jest źle więc jemu ma być jeszcze gorzej". Szkoda, że tym postem potwierdziłaś moje obawy wyrażone pytaniem "czy jesteś uczciwa"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:29, Vilmar napisał:

No tak, argument "mi jest źle więc jemu ma być jeszcze gorzej". Szkoda, że tym postem
potwierdziłaś moje obawy wyrażone pytaniem "czy jesteś uczciwa"...


A więc w czym się moja rzekoma nieuczciwość przejawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:29, Vilmar napisał:

No tak, argument "mi jest źle więc jemu ma być jeszcze gorzej". Szkoda, że tym postem
potwierdziłaś moje obawy wyrażone pytaniem "czy jesteś uczciwa"...


A więc w czym się moja rzekoma nieuczciwość przejawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:30, Fumiko napisał:

A więc w czym się moja rzekoma nieuczciwość przejawia?


W tym, że stosujesz wszelkie chwyty tylko po to, żeby zaraz napisać: "trzeba pochylić się nad losem najbiedniejszych - tych, co tak mocno dostali po d**ie od życia" i... sięgnąć do mojej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Ja wiem, że są jakieś bzdurne statystyczne metody na wyliczenie takiej

Dnia 29.10.2010 o 18:25, Vilmar napisał:

wielkości na podstawie koszyków dóbr itd., ale przyjmij do wiadomości, że dla jednego
"godne życie" to możliwość ubrania się w markowe ciuchy raz na pół roku, a dla innego
- comiesięczny wypad do Spa.

Nie, ja nie mówię o tego typu "godnym" życiu, niestety mam wrażenie że nijak się nie zrozumiemy. Ja pochodzę z innego środowiska, ty zdaje się też z innego. Doskonale wiem że każdy ma inne standardy ale nie mów mi że obliczanie takiej stawki - nawet bardzo ogólne nie jest niemożliwe bo sądzę że jednak jest. Mam nadzieję że to już ostatni post na jaki tobie odpisuję, naprawdę chce to skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do własnej również. I co z tego? Kiedyś ja mogę potrzebować pomocy, teraz potrzebuje ktoś inny.
Jak na starość będziesz głodować, bo nie dostaniesz emerytury (obecny system to fikcja, powinieneś wiedzieć) to sobie przypomnisz. Chociaż nie, wtedy będziesz się domagał pomocy nie pamiętając, takich też widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:35, Fumiko napisał:

Do własnej również. I co z tego? Kiedyś ja mogę potrzebować pomocy, teraz potrzebuje
ktoś inny.


To z tego, że w pierwszej kolejności interesuje mnie dobrobyt mój i mojej najbliższej rodziny, w następnej: moich kuzynów, a jeszcze w dalszej: moich przyjaciół i znajomych. I dopiero jak z tego coś zostanie, to mogę zdecydować, zupełnie dobrowolnie, czy chcę również poprawić byt anonimowemu bezrobotnemu z Gdańska. Lewicowcy przewrócili priorytety do góry nogami: najpierw ma mnie obchodzić anonimowa para, której mam sfinansować in vitro, a dopiero na końcu (po odjęciu wszystkich podatków i opłat) ubranie na zimę dla mnie i żony. Ja się z tym nie zgadzam. Jeśli Ty się zgadzasz - to finansuj sobie co chcesz komu chcesz, mi nic do tego.

Dnia 29.10.2010 o 18:35, Fumiko napisał:

Jak na starość będziesz głodować, bo nie dostaniesz emerytury (obecny system to fikcja,
powinieneś wiedzieć) to sobie przypomnisz. Chociaż nie, wtedy będziesz się domagał pomocy
nie pamiętając, takich też widziałam.


Zapisz sobie tego posta i mi przypomnij za 50 lat. A póki co - skupmy się na "tu i teraz", ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:45, Vilmar napisał:

To z tego, że w pierwszej kolejności interesuje mnie dobrobyt mój i mojej najbliższej
rodziny,


"A moi pracownicy mogą zdechnąć z głodu, najmie się nowych". Wiesz, że bez takiego myślenia komuniści nigdy nie wyrośliby poza niszową grupę światopoglądową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 17:55, Fumiko napisał:

/.../> Tia, dopiero by się pisk podniósł. Fundusze państwowe skądś się biorą, już widzę jakby
się niektórzy tutaj ucieszyli ze wzrostu podatków.

Rzeczywiście? Wystarczy inaczej rozdysponować te fundusze, które są.

Dnia 29.10.2010 o 17:55, Fumiko napisał:


Gdzie tak napisam? Po prostu zauważyłam fakt, że jak dziecko już jest urodzone, to wszyscy
mają w d**ie jak ma sobie matka radzić. Jej problem. Ale jak jest ciąża i kobieta chce
usunąć, to nagle problem publiczny i wszystkim się wydaje, że mają prawo decydować. Przy
czym jak już się urodzi, to nagle mają gdzieś co dalej.

No tak i to nie jest akceptacja zabójstwa płodu?

Dnia 29.10.2010 o 17:55, Fumiko napisał:


Czasem nie da się wykryć bałwana od razu. Największe skur****ny się świetnie maskują
akurat. A do tego rośnie pokolenie pierdół i maminsynków (sorry chłopaki, ale tak to
wygląda jak patrzę np na rówieśników mojej młodszej siostry), którzy spieprzają do mamusi
jak tylko coś niewygodnie.

No cóż, widocznie te dzisiejsze dziewczyny też są jakieś takie, pierdołowate i mamincórkowate, skoro pchają się do tych bałwaniastych maminsynków.
Takie Rzeczpospolite, jakie młodzieży chowanie...
Mamy "edukację seksualną" (zachęta do stosunku), mamy "planowanie rodziny" (zachęta do aborcji) ale szkolenia odpowiedzialności jakoś nie widzę. A to właśnie by się przydało, zamiast tych dwóch poprzednich...
Dziewczyny zresztą też nie lepsze. Polecam kilka wizyt na rozprawach o alimenty w jakimś większym Sądzie. Tak na oko, to 90% to typowe złapanie cudzoziemca na dziecko (niekoniecznie jego) i domaganie się alimentów. Startują od 10 000 zł miesięcznie, pisma procesowe wymieniają między sobą. Ech, co ja będę pisał, ktoś, kto chce się czegoś dowiedzieć, to powinien posłuchać rozpraw. Najlepiej mieć trójkę dzieci (każde z innym cudzoziemcem) i zasądzone alimenty. Skromne, po 3 000 na każde (bo to szkoła baletowa, gimnastyka korekcyjna, kursy tańca). Ale o tym w telewizji nie powiedzą, w gazetach nie napiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2010 o 18:47, Fumiko napisał:

"A moi pracownicy mogą zdechnąć z głodu, najmie się nowych". Wiesz, że bez takiego myślenia
komuniści nigdy nie wyrośliby poza niszową grupę światopoglądową?


Jest gdzieś leksykon "bzdur na każdą okazję każdego szanującego się lewicowca"? Czasy się "troszeczkę" zmieniły i jeżeli ja nie docenię (również finansowo) dobrego pracownika, to to się na mnie wielokrotnie zemści. I choćby to jest skutecznym hamulcem przed zagłodzeniem moich pracowników. No ale teoretykom, do których się najwyraźniej zaliczasz, łatwo jest pisać że jestem bezdusznym krwiopijcą który za 12 godzin ciężkiej pracy dziennie najchętniej płaciłby miskę ryżu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować