Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

[Rethas 0]

Nie wiem, czy to jest dobry temat, ale zarzucę tym linkiem tutaj:
http://www.bibula.com/?p=1273
Co sądzicie o takim "wychowywaniu" dzieci w przedszkolach?

[booba 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:15, Rethas napisał:

Nie wiem, czy to jest dobry temat, ale zarzucę tym linkiem tutaj:
http://www.bibula.com/?p=1273
Co sądzicie o takim "wychowywaniu" dzieci w przedszkolach?

Założenie - słuszne. Oswajanie dzieci z seksualnością, likwidacja tabu, mogą znacznie, korzystnie wpłynąć na wychowanie, jakość życia seksualnego i ogólnych kontaktów międzyludzkich w dorosłym życiu (nawet zmniejszenia częstotliwości występowania niektórych dewiacji seksualnych).

Wnioski - po prostu złe. To, ze seksualność nie powinna być tabu, ze dzieci powinny być jej świadome i się jej nie wstydzić NIE OZNACZA, że powinno się ją eksponować w codziennym życiu. Zdrowe życie seksualne człowieka MUSI cechować intymność, dziecko MUSI wiedzieć, że to ono jest "właścicielem" swojego ciała i bez jego przyzwolenia NIKT nie ma prawa oglądać go nago czy dotykać. Zachowania seksualne nie mogą być przez dziecko traktowane na równi z zabawą klockami, powinno ono wiedzieć, że to jest normalna, ale wyjątkowa sfera życia.

[Lillith 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:15, Rethas napisał:

Nie wiem, czy to jest dobry temat, ale zarzucę tym linkiem tutaj:
http://www.bibula.com/?p=1273
Co sądzicie o takim "wychowywaniu" dzieci w przedszkolach?

Moim zdaniem normalna osoba NIGDY by czegoś takiego nie wymyśliła- szkoda tylko dzieci, które zostaną skrzywdzone za przyzwoleniem rodziców i wychowawców... :(

[Twoortza 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:15, Rethas napisał:

Nie wiem, czy to jest dobry temat, ale zarzucę tym linkiem tutaj:
http://www.bibula.com/?p=1273
Co sądzicie o takim "wychowywaniu" dzieci w przedszkolach?

Dzieci "mają" biegać nago...
Rozbierają je czy jak?

[Hellmut 1]

Obawiam się, że czyjaś wyobraźnia posunęła się za daleko.

Dziecko w wieku przedszkolnym jak najbardziej chce poznawać intymną część ciała, także u płci przeciwnej. Ale po to ma rodziców. Żeby mu objaśnili, dlaczego ma taką anatomię a nie inną. I czym jest seksualność. Ale dziecko 6-letnie lub młodsze rozróżnia wszystko w kategorii zabawy. Pociąg seksualny to dla niego wciąż pieśń przyszłości. Dzieci w tym wieku, dajmy na to, onanizują się, bo to je bawi, a nie dlatego, że sprawia im to przyjemność seksualną. A skoro coś jest "tylko" zabawą, to jest to niewinne i dozwolone w każdym miejscu i o każdym czasie. Pomysł bardzo chybiony.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:15, Rethas napisał:

Nie wiem, czy to jest dobry temat, ale zarzucę tym linkiem tutaj:
http://www.bibula.com/?p=1273
Co sądzicie o takim "wychowywaniu" dzieci w przedszkolach?

[Dostaje dreszczy na samą myśl o pedofilach którzy już zgłaszają się do pracy w tych przedszkolach] To się nie może dobrze skończyć...

[Rethas 0]

Dnia 22.09.2009 o 17:41, booba napisał:

Założenie - słuszne. Oswajanie dzieci z seksualnością, likwidacja tabu, mogą znacznie,
korzystnie wpłynąć na wychowanie, jakość życia seksualnego i ogólnych kontaktów międzyludzkich
w dorosłym życiu (nawet zmniejszenia częstotliwości występowania niektórych dewiacji
seksualnych).

Jesteś pewna, że zmniejszą? Czytałem inny artykuł, w którym informowano o rodzicach przerażonych zainteresowaniem dzieci pedofilią.

[Rethas 0]

Wiesz, Norwegia i te inne kraje UE - u nich to rzecz normalna. Zastanawiam się, co jeszcze zrobią w ramach liberalnego wychowania, różnie rozumianej tolerancji i zwalczania rasizmu.

[Rethas 0]

Dokładnie, to tylko zainteresowanie, którego pewnie same nie rozumieją (a przynajmniej nie do końca). Rodzice powinni tłumaczyć, ale nie powinno dochodzić do czegoś takiego, jak w tym artykule. Nie wiadomo, do czego by takie coś doprowadziło. I w ogóle ta cała edukacja seksualna jest pomysłem bardzo chybionym, bo przecież nie bez powodu Reagan w latach 70. powoływał ekipę ludzi, którzy mieli naprawić to, co owa edukacja zniszczyła.

[booba 0]

Dnia 22.09.2009 o 18:29, Rethas napisał:

Jesteś pewna, że zmniejszą? Czytałem inny artykuł, w którym informowano o rodzicach przerażonych
zainteresowaniem dzieci pedofilią.

Dewiacje seksualne są wynikiem nieprawidłowego rozwoju seksualności człowieka, któremu sprzyja robienie z seksu tabu, niedoinformowanie i negacja seksualności dziecka. Zdrowe, prawidłowe oswojenie z tą sferą życia zmniejszają znacznie ryzyko takich zaburzeń. I tak, jestem pewna.

Jeśli nie zauważyłeś, nie uważam zalinkowanego przez ciebie "programu nauczania" za "zdrowe i prawidłowe"...

[Rethas 0]

Właśnie - ZDROWE. Wiem, że nie poparłaś tego pomysłu z linka - i dobrze. To nie tędy droga, jak dla mnie to będzie wylęgarnia dewiantów.

Ale w takim razie co niby proponujesz?

[booba 0]

Dnia 22.09.2009 o 19:00, Rethas napisał:

Ale w takim razie co niby proponujesz?

Wierz mi, psychologowie od lat próbują zmienić (żeby nie powiedzieć: uzdrowić) stosunek społeczeństwa do życia seksualnego, z różnym skutkiem - owocem tych prób w skrajnych przypadkach są takie właśnie potworki jak "nagie przedszkole" (chociaż tu podejrzewałabym już autorów pomysłu o dewiacje...). Na przeszkodzie zmianie sposobu myślenia o seksualności stoi mnóstwo czynników - jak choćby generalnie niski poziom wykształcenia, zniekształcenia kulturowe czy religijne.
Tak więc - bez urazy, to nie jest wycieczka osobista - twoje pytanie brzmi nieco... naiwnie.

[Rethas 0]

No ale co w takim razie zrobisz z takim faktem, że były powoływane do istnienia ekipy ludzi, którzy mieli naprawiać to, co edukacja seksualna zepsuła?

[Hellmut 1]

Dnia 22.09.2009 o 18:33, Rethas napisał:

/.../ I w ogóle ta cała
edukacja seksualna jest pomysłem bardzo chybionym, bo przecież nie bez powodu Reagan
w latach 70. powoływał ekipę ludzi, którzy mieli naprawić to, co owa edukacja zniszczyła.

Akurat sama edukacja seksualna jest pomysłem bardzo dobrym. Dla nastolatków świadomych seksualności. Aby się nie bały używania prezerwatyw, aby nie powtarzały bzdur, że przy pierwszym razie nie można zajść w ciążę, aby wreszcie nie dochodziło do takich patologii jak "ciąża pozamaciczna w kolanie".

[Rethas 0]

Tak, ale ta edukacja właśnie doprowadziła do pogorszenia sytuacji. Wolę mimo wszystko projekty takie jak ten pani Gail Dignam. Rozsądna kampania, która stara się młodym uświadomić, że współżycie seksualne to nie zabawa i że jesteśmy odpowiedzialni za innych ludzi.

[Hellmut 1]

Dnia 22.09.2009 o 19:36, Rethas napisał:

Tak, ale ta edukacja właśnie doprowadziła do pogorszenia sytuacji.

W jakim sensie? Bo nie rozumiem.

[booba 0]

Dnia 22.09.2009 o 19:24, Rethas napisał:

No ale co w takim razie zrobisz z takim faktem, że były powoływane do istnienia ekipy
ludzi, którzy mieli naprawiać to, co edukacja seksualna zepsuła?

A co niby JA mam zrobić z tym faktem...?

Zakładam jednak, ze chodzi ci o moje zdanie na ten temat... Edukacja seksualna JEST potrzebna, ale odpowiednio przeprowadzona, przez odpowiednio do tego wykwalifikowanych ludzi - w naszym kraju dla przykładu, prowadzą ją duchowni lub katecheci, co jest skrajnym absurdem (nawet w skeczu Latającego Cyrku Monthy Pythona nie wpadli na to, żeby katecheta prowadził takie zajęcia...) i patologią. Poza tym, sama edukacja szkolna nie wystarczy - w tej kwestii potrzebna jest zmiana sposobu myślenia całych społeczeństw. Zajęcia z każdej dziedziny, przeprowadzone źle, będą przynosiły złe skutki. Skoro w Stanach edukacja seksualna przeprowadzona była źle (nie wypowiadam się jak i dlaczego, bo nie mam źródeł) to trzeba było naprawiać jej skutki. Nie wiem, co twoim zdaniem w tym dziwnego.

Btw. posługujesz sie tu takim ładnym sloganem "ekipa ludzi, którzy mieli naprawiać to, co edukacja seksualna zepsuła". Co konkretnie ta edukacja zepsuła? Żyjąc w Polsce powinieneś wiedzieć, ze samo "powołanie ekipy do naprawienia tego, co poprzednicy popsuli" czasem jest po prostu próbą odwrócenia biegu wydarzeń, dla niektórych zbyt postępowego. A Reagan był w kwestiach obyczajowych konserwatystą pełną gębą, jego opinia o edukacji seksualnej jakoś nie stanowi dla mnie dogmatu...

[Rethas 0]

Czyli co, głoszenie, że "współżycie płciowe jest fajne i zdrowe"? Wybacz, siostro, mam wrażenie, że gadam z liberałem i zastanawiam się, czy to nie jest czasem słuszne wrażenie. "Ludzie Reagana" mieli odwrócić skutki edukacji seksualnej, która doprowadziła do jeszcze większej liczby niechcianych ciąż i aborcji. Pewnie mnie wyśmiejesz (nie, żebym się przejmował), ale konserwatyzm w sferze seksualnej jest najbardziej rozsądny.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.09.2009 o 19:54, Rethas napisał:

Pewnie mnie wyśmiejesz (nie, żebym się przejmował),
ale konserwatyzm w sferze seksualnej jest najbardziej rozsądny.

Problem w tym że edukacja seksualna nie tyle wszystko zniszczyła co raczej próbuje ratować resztki normalności. "Rewolucja seksualna" jest w dużym stopniu połączoną winą epatującą seksem pop-kultury, braku wiedzy na temat seksu, dużej dostępności do sex-materiałów przez nastolatków itp. Już nie wspominam iż głównym źródłem wiedzy zazwyczaj są inni/inne nastolatki, które nijak wiarygodnymi źródłami nie są.

[Rethas 0]

Resztki normalności próbują ratować raczej ci od "wychowania do abstynencji" - i o dziwo, odnoszą sukcesy, co mnie cieszy, bo im kibicuję. Spodziewałem się raczej wyśmiania całej tej inicjatywy, ale jednak nie jest tak źle! I co może być dziwne, dają się przekonać czasami i liberałowie "pełnymi garściami czerpiący z życia".