LOL - League of Legends

[Stein 0]

Mam takie pytanie. Może mi ktoś powiedzieć czy opłaca sie jeszcze grać Ezrealem po tym całym jego nerfie? Czy warto sie przerzucić na inną postać? (mam jeszcze kupioną Annie, ale chciałbym sie nauczyć grać Ezrealem) Może ktoś zna nawet jakiś fajny bulid który sam stworzył? Nie mam tu na myśli mobafire.com

Co do Polaków to widzę, że spotkaliście jakieś trolle i od razu Polacy to zuo... ja nie raz grałem z Polakami i jeszcze ani razu mnie coś takiego nie spotkało, może nie umieli grać zbyt dobrze ale czytali chat i szło sie z nimi po ludzku dogadać.

[Luzac 2]

Zawsze się znajdzie jakiś pyskaty, niezależnie skąd pochodzi. Polacy, Ruscy, Niemcy, Czesi... wszyscy mają swoich rage''owych przedstawicieli. Nie wrzucajmy jednak wszystkich od razu do jednego worka.

[Wielki_Bubba 0]

Ja pierdziele, riot zaczyna mnie denerwować. Znowu są te beznadziejne lagi, przez które przegrałem następną grę. Bo jednak przeciwnik miał przewagę, jak w naszym teamie ludzie ze skillshotami, a po przeciwnej stronie same nobrainy typu vladimir czy mordekaiser.

[sirufok 1]

Dnia 30.08.2010 o 21:55, Wielki_Bubba napisał:

Ja pierdziele, riot zaczyna mnie denerwować. Znowu są te beznadziejne lagi, przez które
przegrałem następną grę. Bo jednak przeciwnik miał przewagę, jak w naszym teamie ludzie
ze skillshotami, a po przeciwnej stronie same nobrainy typu vladimir czy mordekaiser.

No niestety znów trzeba się denerwować...
Ja grałem dziś 2 mecze, oba wygrane ale przez lagi miałem kilka niepotrzebnych deadów bo nie zdążyłem zareagować dość wcześnie, a jak już się uspokoiło to widziałem się z 1/4 hp i nic już nie dało się zrobić...
No ale ma to też pozytywne strony bo niektórzy przez to wychodzą zaraz z gry, tak jak przed chwilą: 1 afk od początku, drugi po paru minutach i trzeci Teemo jak go pierwszy raz ululałem na midzie. Zostało 2vs5, 20 minut i win.

Mam nadzieję, że szybko coś z tym zrobią bo do tej pory na EU grało mi się wyśmienicie bez żadnych lagów. No a jeśli nie to trzeba będzie wrócić do starego konta na US.

[Bambadil 0]

Nowi darmowi championi:

Malphite
Malzahar
Master Yi
Morgana
Ryze
Shen
Singed
Sivir
Taric
Teemo

[Kryhuu 0]

Haha umrę, graliśmy sobie właśnie z kumplami premade. Pięcu tanków, każdy Revive i Teleport, same sunfire i oramy. Najpierw w piątke na top na dwa fragi, potem szybki tp na bottom i następne fragi i tak graliśmy :D. Baron się w late składał w jakieś dwadzieścia sekund z samych autoattackow i aoe z sanfajerów. Mając takie summonery i buty mieliśmy całkowitą kontrolę nad mapą, pushowaliśmy w minutę dwa turrety na różnych końcach mapki. :D Na teamfightach było nas 10 na 5 bo co ktoś zginął to revive i szybkie tp na miejsce. Niby w killach byliśmy na minus, ale i tak wygraliśmy bez większych problemów. :D Ktoś tutaj wcześniej wklejał screena z czymś podobnym, podłapałem pomysł i stwierdziłem, że musismy tak z kumplami z osiedla zagrać. Zabawa jest nieziemska, jedna z lepszych partii jakie grałem w życiu :)

[ziptofaf 2]

Dnia 31.08.2010 o 05:20, Kryhuu napisał:

Haha umrę, graliśmy sobie właśnie z kumplami premade. Pięcu tanków, każdy Revive i Teleport,
same sunfire i oramy. Najpierw w piątke na top na dwa fragi, potem szybki tp na bottom
i następne fragi i tak graliśmy :D. Baron się w late składał w jakieś dwadzieścia sekund
z samych autoattackow i aoe z sanfajerów. Mając takie summonery i buty mieliśmy całkowitą
kontrolę nad mapą, pushowaliśmy w minutę dwa turrety na różnych końcach mapki. :D Na
teamfightach było nas 10 na 5 bo co ktoś zginął to revive i szybkie tp na miejsce. Niby
w killach byliśmy na minus, ale i tak wygraliśmy bez większych problemów. :D Ktoś tutaj
wcześniej wklejał screena z czymś podobnym, podłapałem pomysł i stwierdziłem, że musismy
tak z kumplami z osiedla zagrać. Zabawa jest nieziemska, jedna z lepszych partii jakie
grałem w życiu :)

O, widzę że spodobała ci się moja sunfire''owa idea :) W dodatku ją poprawiłeś, bo o revive i braniu samych tanków nie pomyśleliśmy wcześniej, chyba sam też to sprawdzę ;P
W sumie to nie jestem pewny, czy z tak zbudowanym teamem da się w ogóle wygrać (nie licząc walki z innym ogarniętym premade''m), bo 90% osób w normal game''ach maksymalizuje dmg, a nawet nie pomyśli o itemach które zabierają % z max hp (a sunfire to daje ich duuużo).

[mlynar911 0]

Hehe moim skromnym zdaniem składanie jednego sunfire jest po prostu marnowaniem kasy ;d jak na tanka minimum to dwa ;p

[Rajazan 0]

Chciałbym sobie kupić nowego championa (drugi main, zamiennie z Nasusem). Mój wybór padł na Mordekaisera i Olafa. Obaj bardzo mi się podobają, ale jak na razie miałem okazję grać tylko Mordekaiserem. Którego z nich bardziej polecicie? I jeszcze jedno - ile ip trzeba na cały runepage i od którego poziomu opłaca się zacząć, żeby wyrobić do 30 lvl z kompletem run?

[ziptofaf 2]

Dnia 31.08.2010 o 09:56, Rajazan napisał:

Chciałbym sobie kupić nowego championa (drugi main, zamiennie z Nasusem). Mój wybór padł
na Mordekaisera i Olafa. Obaj bardzo mi się podobają, ale jak na razie miałem okazję
grać tylko Mordekaiserem. Którego z nich bardziej polecicie? I jeszcze jedno - ile ip
trzeba na cały runepage i od którego poziomu opłaca się zacząć, żeby wyrobić do 30 lvl
z kompletem run?

Zależy od samych run - mój stosunkowo tani runepage to jakieś 14.000 IP (AP per level, mana regen per level i +100 hp z quintessences). W przypadku niektórych run np. CD reduction wychodzi o jakieś 60% drożej (moje runy kosztują po 205-410, a tamte po 820 bodajże sztuka).
Ja zaczynałem kupowanie od 20 levela, od razu od tier 3 (uznałem że nie ma sensu bawić się w T1 i T2). W międzyczasie kupiłem Kennena za 6300 IP i Sorakę. Na runepage spokojnie mi starczyło, z tym że przez trzy dni jechałem na poczwórnym IP (IP boost + double IP weekend), a wtedy wbiłem z 10k punktów.

[Ostrowiak 0]

Oficjalna Okejka dla Urgota.

Baardzo przyjemny harass, wyjątkowo wygodne comba, ultik wybitnie teamworkowy, staty przydatne (wreszcie ranged tank który się przydaje D:), sylwetka postaci owni mózg.

Pozdrawiam i polecam, tylko 3150 :D

[Retro32 0]

Dnia 31.08.2010 o 05:54, ziptofaf napisał:

O, widzę że spodobała ci się moja sunfire''owa idea :) W dodatku ją poprawiłeś, bo o
revive i braniu samych tanków nie pomyśleliśmy wcześniej, chyba sam też to sprawdzę ;P
W sumie to nie jestem pewny, czy z tak zbudowanym teamem da się w ogóle wygrać (nie licząc
walki z innym ogarniętym premade''m), bo 90% osób w normal game''ach maksymalizuje dmg,
a nawet nie pomyśli o itemach które zabierają % z max hp (a sunfire to daje ich duuużo).

Ja mam dopiero 8 lvl, ale też ostatnio testuję ideę Sunfire Cape. Zazwyczaj pod koniec gry mam trzy takie. Gdy dochodzi do teamfight to właściwie wszyscy rzucają się na siebie i nikt nie myśli - przynajmniej na randomach.
I racja że ciężko cokolwiek zrobić przeciwko teamowi gdzie wielu graczy ma SC - właściwie zawsze jak na takich przeciwników trafiam to jest przegrana - chyba że ich skontrujemy tym samym mając przewagę lepszych championów. Ale że gram na randomach i właściwie nie mam za dużo znajomych to trudno jest jakąś team-strategy zastosować.

Gram ostatnio dużo Poppy ale mam nią problemy - nie jest ona zbyt szybka w poruszaniu się i w walce, ma mało many i słabą regenerację, trudno się nią ucieka, i bardzo wolno farmi co oznacza małą ilość kasy. Także początek mam bardzo trudny, zwłaszcza jak na trafię na Shena czy 2x ranged. Dopóki nie uzbieram na pierwsze SC to właściwie pozostali gracze mają 2-3 razy więcej ubitych minionów.
Wiem że są popularne buildy CS/AS lub AP/AS Poppy, ale ja mam zazwyczaj inną filozofię na grę - najpierw podreperować Poppy butkami a potem -> Berserker''s Greaves i wtedy zbieram na pierwszego SC, potem Sheen i znowu SC i potem tylko już SC. Uważam że Poppy jest genialna do inicjowania walk więc zazwyczaj się szykujemy, ja się rzucam w tłum z ultimatem i zaczyna się rzeźnia o ile sojusznicy są ogarnięci. :)

Ostatnio miałem przygodę na 18 lvl otoczyli mnie Fiddle, Cho oraz Yi - zazwyczaj w takich sytuacjach po prostu można się załamać, ale uznałem że i tak nie ucieknę więc rzuciłem ultimate na Fiddla, ubiłem Yi i nadeszli sojusznicy. Beznadziejna sytuacja a wyszedłem cały z dwoma fragami i asystą. :)
Ultimate Poppy łatwo ominąć - wystarczy że przeciwnicy rozproszą się na 6 sekund. Ale ja ich podpuszczam, zazwyczaj czekam do ostatniej chwili z ulti, oni myślą że mam CD albo że zapomniałem i zamiast się rozproszyć to rzucają się na mnie licząc na fraga, wtedy odpalam co kończy się dla nich źle, zwłaszcza gdy po paru sekundach da radę dotrzeć jakiś sojusznik.

Ale najbardziej w tej grze nie lubię Shena - ta postać jest przepakowana. :/ Nie dość że bardzo mobilny przez co trudno go ubić to znakomicie wspiera swoich sojuszników.

[Finstern 0]

O, temat o League na gramie, jakoś przegapiłem.

Szanowni Państwo grają na US czy EU? Osobiście mam od czasów bety konto US, niedawno założyłem również EU - na obu mam summoner name Straiff, więc jakby ktoś zechciał pograć na luzie, to jestem otwarty na propozycje.

I, wybaczcie, że nie będę przeglądał całego tematu tylko do razu zadam pytanie - funkcjonuje może jakiś arranged team gramowy, do którego można by się dokooptować?
Specjalizuję się w tankach i magach, ostatnio zacząłem bawić się stealthem (tym większe wyzwanie, że na wysokim ranku ludzie są już wyczuleni na takie postaci, ale idzie nieźle :)

[Gofruciutek 0]

[Nie dorosłem do posługiwania się internetem]

[Finstern 0]

Dnia 31.08.2010 o 10:36, Galadin napisał:

Wiem że są popularne buildy CS/AS lub AP/AS Poppy, ale ja mam zazwyczaj inną filozofię
na grę - najpierw podreperować Poppy butkami a potem -> Berserker''s Greaves i wtedy
zbieram na pierwszego SC, potem Sheen i znowu SC i potem tylko już SC. Uważam że Poppy
jest genialna do inicjowania walk więc zazwyczaj się szykujemy, ja się rzucam w tłum
z ultimatem i zaczyna się rzeźnia o ile sojusznicy są ogarnięci. :)

Nie ma takiej sytuacji, w której kupienie Berserker''s Greaves byłoby uzasadnione. Po prostu nie ma.
Attack speed to stat, który można bardzo łatwo i bardzo tanio otrzymać z dowolnego innego źródła - buty ma się jedne, i domyślną inwestycją powinno być mercury''s, z wyjątkami dla sorcerer''s (jesli gramy kim na magic pen a przeciwnik nie ma duzo stuna) lub mobility/swiftness (w wypadku melee, dla ktorych to istotne, lub fiddle pod gonienie z ultem).

Ale berserker''s? NIGDY.

[Retro32 0]

Dnia 31.08.2010 o 10:52, Finstern napisał:

Ale berserker''s? NIGDY.

Ja nie jestem tego pewien. Mercury to 280 golda więcej. Najtańszy item dający AS to Dagger +15% za 420 golda. Idąc tym tropem musiałbym wyłożyć 1200 + 420 = 1620 golda kontra 920 które dają mi więcej AS i zostaje mi 700 golda na Chain Vesta z którego składam Sunfire. Może i Mercury dają ten bonus w postaci redukcji o 35%, ale - mam je dużo później niż Berserkery, są droższe i nie poprawiają AS które mi jest bardziej potrzebne od Magic Resist. Więc ogólnie byłbym opóźniony w rozwoju. Tak to widzę.

[ziptofaf 2]

Dnia 31.08.2010 o 11:23, Galadin napisał:

Ja nie jestem tego pewien. Mercury to 280 golda więcej. Najtańszy item dający AS to Dagger
+15% za 420 golda. Idąc tym tropem musiałbym wyłożyć 1200 + 420 = 1620 golda kontra 920
które dają mi więcej AS i zostaje mi 700 golda na Chain Vesta z którego składam Sunfire.
Może i Mercury dają ten bonus w postaci redukcji o 35%, ale - mam je dużo później niż
Berserkery, są droższe i nie poprawiają AS które mi jest bardziej potrzebne od Magic
Resist. Więc ogólnie byłbym opóźniony w rozwoju. Tak to widzę.

Erm - zauważ jedną rzecz - premia z Berserker''s Greaves jest trywialna i ma ją wiele innych przedmiotów. Ze wszystkich par butów te są najmniej użyteczne pod tym względem. A pokaż mi jakiś bezpośredni odpowiednik Mercury Treads czy Boots of Swiftness. Oba znacznie zwiększają szanse przetrwania i nie raz ratowały mi życie. Swoją drogą, jak ci u Poppy nie potrzeba MR, to...za mało po prostu grałeś. Dla mnie niemal niezależnie od postaci warto zainwestować w nieco większy survival, zwłaszcza niewielkim kosztem. Dlatego choćby moja Anivia prawie zawsze ma Frozen Heart/Guardian Angel/Banshee''s Veil (zależnie od okoliczności). I to się sprawdza ;)
A słowo "dużo później" to przesada. 280 golda to 2 fale creepów. Lub 1 kill.

[Retro32 0]

Dnia 31.08.2010 o 12:35, ziptofaf napisał:

Swoją drogą, jak ci u Poppy
nie potrzeba MR, to...za mało po prostu grałeś. Dla mnie niemal niezależnie od postaci
warto zainwestować w nieco większy survival, zwłaszcza niewielkim kosztem

Owszem nie mam rozegranych setek gier na tym etapie. Nie gram ranked, nie jestem też high elo itp. Dlatego jak na razie z mojego doświadczenia nie wynika wcale że potrzebuję pakować w MR. Coraz bardziej szlifuję tą postać w zależności od mojego teamu i przeciwnego, zawsze coś ulepszam, coś wywalam, coś dodaję. Po prostu nie chcę trzymać się wyłącznie schematów i poradników. Może i przekonam się w przyszłości do MT, ale do tego potrzebuję więcej gier. :)

Dnia 31.08.2010 o 12:35, ziptofaf napisał:

A słowo "dużo później" to przesada. 280 golda to 2 fale creepów. Lub 1 kill.

Poppy krojeniem minionów za dobrze nie idzie, muszę bardzo nią micrować, a już w ogóle gdy na lajnie mam jakiegoś farmera typu Singed czy Sivir to jest masakra z kasą.

[Markush 0]

Jak chcesz się przekonać do Mercurów to kup je jak będziesz miał w przeciwnym teamie Galio. Szybciej uciekniesz z jego ulti i nie zada ci obrażeń :). Fajna sprawa, jeszcze jak caly team kupi sobie te butki to Galio jest już prawie bezużyteczny (jeszcze zostaje tylko mu ten wiaterek). Taki jeden przykład świetności MT.

[sirufok 1]

Dnia 31.08.2010 o 10:36, Galadin napisał:

Gram ostatnio dużo Poppy ale mam nią problemy - nie jest ona zbyt szybka w poruszaniu
się i w walce, ma mało many i słabą regenerację, trudno się nią ucieka, i bardzo wolno
farmi co oznacza małą ilość kasy. Także początek mam bardzo trudny, zwłaszcza jak na
trafię na Shena czy 2x ranged. Dopóki nie uzbieram na pierwsze SC to właściwie pozostali
gracze mają 2-3 razy więcej ubitych minionów.
Wiem że są popularne buildy CS/AS lub AP/AS Poppy, ale ja mam zazwyczaj inną filozofię
na grę - najpierw podreperować Poppy butkami a potem -> Berserker''s Greaves i wtedy
zbieram na pierwszego SC, potem Sheen i znowu SC i potem tylko już SC. Uważam że Poppy
jest genialna do inicjowania walk więc zazwyczaj się szykujemy, ja się rzucam w tłum
z ultimatem i zaczyna się rzeźnia o ile sojusznicy są ogarnięci. :)

Brakuje ci szybkości? Swiftnessy, Phantom Dancer - te 2 itemy są podstawą jak gram Poppy.Do tego rzucasz Paragon of Demacia +17% speed na kilka sekund i masz coś koło 500 na liczniku. Wciąż mało? Jest jeszcze Ghost... Przy czymś takim jedynie Yi mógłby się z Tobą ścigać.

Co do farmienia to po butach zawsze sklejam Tiamatha, dodaje regenerację hp i many, której masz mało i dodatkowo bijesz wszystkich przeciwników wkoło co bardzo ułatwia farmienie, tak jak w przypadku Malphita z jego pasywem.

Mało many? Frozen Heart jest do tego idealny. 500 many, 99 armora co ułatwia starcia z fighterami i sporo zmniejszony cooldown co jest niezbędne przy Dewastating Blow. Rzucasz je co 2-3 sekundy (mając jeszcze runki na cd i buffa od golema wychodzi mniej niż 2 sek!), a pewnie dobrze wiesz, że to potrafi nieźle namieszać.

Co do ulti to nie mam słów;) Jest ono jednym z ciekawszych w grze. Ileż to razy przeciwnik uciekł pod turreta, a tu włączam ulti, PoD i dobijam go DB.

Postać zdecydowanie warta zagrania:)