Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Ale jednak zyjesz nieprawdasz? i Więc coś musi w tym być. Zresztą Darnok byłby postawiony w lepszej sytuacji twoje alibi to tylko przeczucie, a co by wymyslił Darnok niewiemy. Dziś ostatni lincz i przesądza o wszystkim wiec trzeba sie bardziej zastanowic, nieoddam jeszcze głosu bo musze dogłebniej obejrzec edycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobra trochę spóźniłem się, bo miałem być po 17.00, ale przyjęcie u cioci przedłużyło się, a potem jeszcze rodzice zabrali mnie na lody :] To tyle wyjaśnień, czemu spóźniony, a teraz wracając do FM...
Pierwszy dzień edycji pomijam, ponieważ wtedy wszyscy zajeliśmy się zabawą, czyli pisaniem fabuł. Praktycznie czekakaliśmy na pierwszy mord, dlatego zacząłem wszystko sprawdzać od drugiego dnia.

Napiszę moje podejrzenia w punktach do każdej osoby.

Dazzy
1. Od tego dnia, gdy Darnok ginie broni mnie.
Wyjaśnienie: Sama obrona pasuje mi, bo nie zginąłem w linczu. Jednak już raz sparzyłem się na tym, że w jednej edycji jeden gracz zaciekle bronił mnie. Ja mu zaufałem, a potem mafią okazał się...
2. Drugie podejrzenie przypadkiem zauważyłem... Dazzy w pierwszym linczu oddaje głos na Ninje Sebe, który kolejnego dnia ginie w mordzie.
Wyjaśnienie: Nie wiem, co o tym myśleć. Może być, to zwykły przypadek albo nieszczęśliwa wpadka mafiosy...

Jest jeszcze argument za tym, że Dazzy może być niewinny.
1. Uratował jedno głosowanie przed remisem.
Wyjaśnienie: Nie sądzę, że by tak mafiosa zrobił. Oczywiście istnieje małe prawdopodobieństwo, że było, to zaplanowane, ale nie za bardzo mnie, to przekonuje....

Homie
1. Mała pomyłka z postem fabularnym MG.
Wyjaśnienie: Powiedział, że jego jego postać nie występuje w poście MG. Sprawdziłem posta i znalazłem fragment o Nim. Wszystko zaczęło się od tego, że jako argument o swej niewinności podałem fakt, że MG zapomniał umieścić mnie w poście fabularnym. Homie powiedział, że też Go tam nie ma. Może, to przypadek, zwykłe przeoczenie lub pomyłka albo próba przekonania mnie do swojej niewinności.
2. Bardzo żadko jest na forum. Zwykle by oddać głos w linczu. Czasami oddawał głos ostatni.
Wyjaśnienie: Może być, to coś zwykłego związanego ze spedzaniem czasu przez Homiego. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że to jakaś taktyka.

Scorp
Narazie nic nie znalazłem, co wy było podejrzane.


Jeśli znajdę jeszcze jakieś wątpliwości, to je napisze. Mam nadzieje, że zechcecie odpowiedzieć na moje wątpliwości :) Ogólnie, to nie wiem na kogo oddać głos, bo do każdego z Was mam pewne podejrzenia, ale i przeczucia, że może być niewinny.

Jeszcze do Dazzy''ego ( o ile jeszcze będzie), to mam pytanko by powiedział, czemu Scorp :) To właściwie finał, więc tym razem chciałbym, żeby każdy z Nas podał jakieś argumenty, czemu dana osoba może być winna.

Jeśli chodzi o mnie, to też odpowiem na wątpliwości względem mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wstepie Dar15 dzieki za wyrozumiałość i wiare w moja niewinność. NA scorpa nic mocnego nie moge znaleść... A jeśli chodzi o Daniela...mhm... jego postać jest dosyć interesująca, podobnie jak jego typy. To co zauwazyl Dar15 jest dosyć dziwny zbiegiem okoliczności...az zbytnio dziwnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh Dar Dar dar ( jednak jetem :P ) ja wiem że zginę bo Scorp i Homie dawali mi do zrozumienia że zagłosują na mnie .. a scorp wydaje mi się mi się po prostu podejrzany bo głosuje bardzo często na mnie ... ot taki reawanż :P i czuje w postah scorpa agresię taką samą jak w poscie Darnoka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2006 o 21:39, Homie napisał:

Na wstepie Dar15 dzieki za wyrozumiałość i wiare w moja niewinność. NA scorpa nic mocnego nie
moge znaleść... A jeśli chodzi o Daniela...mhm... jego postać jest dosyć interesująca, podobnie
jak jego typy. To co zauwazyl Dar15 jest dosyć dziwny zbiegiem okoliczności...az zbytnio dziwnym...


Czy mógłbyś rozwinąć myśl odnośnie ostatniego zdania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a moge:D tzn chodziło mi o to, iz Ninja Seba zginął w mordzie mafii dzien po tym, jak zaglosował na niego Daniel. To wyglada tak, jakby (jesli jest w mafii) chciałby go wykonczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daniel a co masz na Scorpa, bo ja za bardzo niemoglem nic znalesc, poza tym, ze od poczatku uwziął sie na ciebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak mowia:p ale serio się pytam, czy cos oprocz tego, ze ciagle na ciebie glosuje, przemawia za jego winą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu, ale Dazzy znowu zniknął. Nie powiedział czemu Scorp jest winny. Nie wyjaśnił też moich podejrzeń względem Niego oprócz stwierdzenia, że Scorp głosuje często na Dazzy''ego. Dziwny ten argument trochę. Ehh, ponieważ do Homiego mam mniej podejrzeń, a do Scorpa nic nie znalazłem to... narazie oddam głos na Dazzy''ego.
*****************************************************************************************

Lincz-> Daniel Dazzy

Swoje podejrzenia podałem. Gdyby Dazzy się jeszcze pojawił i odpowiedział na moje podejrzenia mógłbym coś więcej wywnioskować, a tak to Daniel nie pozostawia mi wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł czas na finał AMŚ 2006. Czwórka finalistów przystąpiła do ostatniej, Szóstej Konkurencji, czyli jak się nietrudno domyśleć - finałowej. I wszyscy byli w iście finałowych nastrojach, zwłaszcza sędziowie. Ale ponieważ zawodnicy dziś prawie nic nie pili to czekali na coś ekstra. Specjalnie ich "głodzono", tak jak w starożytnym Rzymie głodzono dzikie lwy, tygrysy, pantery i gumowe kurczaki przed Igrzyskami i walkami gladiatorów. I różnymi takimi podobnymi imprezami… Cała czwórka ubrała się "odświętnie" i rozpoczęła ostatnie przygotowania do ostatecznej walki o puchar AMŚ i roczny zapas ulubionego trunku. Było o co walczyć. Na dodatek nadal był wśród nich ten mieszacz, a jak wiadomo mieszać nie można. Nigdy ! No… może przesadzam. Ale "no fear, no kac panofie i to przotu" [ Terefere kukuryku i do przodu ! ] Każdy był gotów chla… walczyć do końca, każdy chciał wygrać, zwłaszcza jeden taki zdecydowanie oddany towarzysz Rosjanina. Ale kto nim był ? I kto to miał udowodnić ? Pewnie już nikt niemiał się o tym dowiedzieć, no może oprócz samych zawodników i Andrzeja Zimnawódkadobrajest. Ale za dużo było tych ale… No więc dziś miało się wszystko wyjaśnić, a przynajmniej dla niektórych. Bo inni niektórzy trafić mieli do meneli… ale rym… do sąsiadującego z hotelem "Diabelska Ryba" szpitala. Lub na DETOX do Rosjanina, o ile będą mieli szczęście, a ten jeden nieszczęście… Czas pokaże…

A teraz czas pokazał, że zbyt długo nic nie pili. Więc z jeszcze większą przyjemnością rzucili się do sali pełnej publiczności na trybunach i z odpowiednim sprzętem do ich konkurencji. A co na nich tam czekało ? Pośrodku sali stały cztery wygodne biurka z równie wygodnymi krzesłami. No i było jeszcze piąte biurko i to takie dość długie - dla sędziów. Przy każdym ze stanowisk dla zawodników ustawiono odpowiednią ilość zagrychy (dowolnej, wybranej przez samych zawodników już w dniu rozpoczęcia AMŚ), popity (i to również) oraz bliżej nieokreślonej pojemności zbiornik z danym dla każdego z zawodników, ulubionym trunkiem. I tak dla Homie''go Rahman Hashmat Mohamet był to koniak Henessy, dla Darkusa Pijmybosięściemnia brandy Metaxa, dla Maciusia Lubicza szpirytus techniczny i wreszcie dla Castra Scorpiano rum Bacardi Black. Równie dużo przygotowali sobie sami sędziowie. Finałowa konkurencja była ostatecznym sprawdzianem możliwości zawodników, ostatecznie prowadząc do wskazania nowego mistrza. Zasada była prosta: wszelkimi sposobami (zagryzając, popijając, inne…) wypić jak najwięcej i nie zaliczyć przy tym zwałki. Ewentualnie wygrywał ten zawodnik, który utrzymał się przy "piłce" jak najdłużej, czyli jako ostatni zaliczył zgona. Czyli ten kto więcej wypił, lub raczej wypił umiejętniej, wygrywał. To była walka tylko dla długodystansowców jakimi była owa czwórka…


A raczej trójka… do Szóstej Konkurencji przystąpiło trzech zawodników… i sędziowie…


Homie Rahman Hashmat Mohamet najwyraźniej jednak wyłamał się nieco i przed zawodami podpił sobie porządnie, żeby nie czuć strachu i… żeby w ogóle nic nie czuć. On już chyba tylko czuł moc alkoholu… no może jeszcze czuł co pije i jak to mniej więcej smakuje. Właśnie szedł korytarzem, gdy zobaczył kogoś, poczuł swój wewnętrzny wdzięk, uśmiechnął się i powiedział do tej osoby:
- Hej, po litsze Hela to ty sałkiem, sałkiem wyklontasz !
[ Hej, po litrze Hela to ty całkiem, całkiem wyglądasz ! ]
Owa postać miała właśnie odpowiedzieć:
- To ja XXX ty debilu ! - ale powstrzymała się i zdecydowała się wykorzystać kolejną sposobność do eliminacji kolejnego przeciwnika. Zaczął wkręcać Homiego, aby ten sprawdził, czy go nie ma po drugiej stronie ulicy. Jako że reprezentant Bahrajnu nie był głupi, dał się przekonać dopiero po pięciu minutach rozmowy. A że idąc sprawdzić, czy go nie ma po drugiej stronie ulicy ciągle popijał z butelki, to upał panujący akuratnie na dworzu maksymalnie go klepnął, tak że Homie poszedł ostatecznie sprawdzić, czy go aby w szpitalu nie ma. No i był…


A TrzyCzwarte był z siebie dumny. Pozostało mu już tylko dwóch przeciwników, a że Krupnik dodał mu nieco animuszu i odwagi to zabrał się do roboty pewien sukcesu. Był pewien w swoje całkowite zwycięstwo….


Na Sali pojawiło się tylko trzech zawodników, więc czwarte - wolne miejsce, zajął Andrzej Zimnawódkadobrajest wykorzystując swoje wysokie stanowisko. I miał teraz dostęp do tego "baniaka" z koniakiem Henessy. Sędziowanie miało swoje zalety. A zawodnicy nawet nie czytając instrukcji wiedzieli co mają do zrobienia. I bez większych ceregieli przystąpili do realizacji finałowego zadania. Zimnawódkadobrajest wzniósł toast i uczyniła to też publiczność. To było równoznaczne z rozpoczęciem ostatniej konkurencji…


Świat powoli się rozmazywał…


Świat się rozmazał…


Dziwne…


- Nie sądziłem, ze potrafię tyle wypić…
WITAM !
- Eee… Kim jesteś ?
A JAK MYŚLISZ ?
- To chyba jakaś pomyłka !
SŁUCHAM ? U MNIE NIE MA POMYŁEK, CHOĆMY !
- Ale coś do picia będzie, co ?
KOLEJNY…


Darkus obudził się kilka dni później. Raczej trudno było powiedzieć, że się obudził, bo funkcjonował przez cały ten czas. Dopiero jednak teraz odzyskał świadomość i zaczynał sobie przypominać kilka ostatnich dni, ale nadal nie pamiętał zbytnio finału. Świtało mu tylko to, że coś się stao z Maciusiem, że nie umył rączek przed finałem i za to załatwili go w trakcie picia, przy ogólnym akompaniamencie publiczności. A Zimnawódkadobrajest mówił coś o zmianie nazwiska na Bardzozimnawódkaświetnajest i że Scorpiano nie dał rady…

Siedzieli w jednym z nadmorskich drink barów w Kołobrzegu. Etanologiev podał mu gazetę - "Pszeklont Sportoffy". Na pierwszej stronie widniał wielki tytuł " Darkus Pijmybosięściemnia aktualnym mistrzem AMŚ". Grek uśmiechnął się:
- Ładnie polecieliśmy, so ?
- Taaaak. Co prawda przez twoje krętactwo na kilka dni wpakowali mnie na DETOX, ale wybaczam ci. W końcu ty, mistrz świata w chlaniu, w klasie dowolnej, budzisz respekt, więc dzięki, że poręczyłeś za mnie. To były najgorsze dni w moim życiu. Kazali mi pić… wodę…
- Biedaku… Ale wszystko dopsze się skończyło. - Darkus "zamknął" flaszkę, wstał jednocześnie z Rosjaninem i uścisnął mu rękę:
- To co panie Etanologiev ? Widzimy się za trzy lata ?
- To na pewno panie Pijmybosięściemnia. Ale szybciej za TrzyCzwarte lata, znaczy się roku. Na zawodach ZIMNA W ÓDKA oczywiście.
- A racja ! No to do zobaczenia ! Jak pan pamięta połowa rocznego zapasu idzie do pana.
- Tak, tak. Daliśmy radę, teraz czeka nas nagroda.
- Muahaha ! Liczona w hektolitrach !!! - zaśmiał się Darkus. Ruszyli każdy w swoją stronę…

To jusz konies tej wspaniałej historiji panofie…

***************************************************************************

WYGRYWA MAFIA W SQUADZIE:
- Dar15 aka Darkus Pijmybosięściemnia
- Darnok aka Darnokiewicz Etanologiev (zapity :)

No to teraz "trochę" formalności:

Rozkład głosów:
1. -
2. -
3. -
4. Homie [Homie Rahman Hashmat Mohamet] => na siebie (brak potwierdzenia na forum)
5. -
6. Dar15 [Darkus Pijmybosięściemnia] => Daniel DazZy
7. -
8. -
9. -
10. -
11. Daniel Dazzy [Maciuś Lubicz] => Scorp2005
12. Scorp2005 [Castro Scorpiano] => Daniel DazZy
13. -
14. -
15. -

Lincz => Daniel DazZy
Mord => Homie

Gratki dla mafii, to był debiut Darkusa i naprawdę zagrał bardzo dobrze. Mimo, że walnie i niecelowo przyczynił się do dość szybkiej śmierci Darnoka poradził sobie za co ma moje uznanie. To była niezła gra, jedna z lepszych jaką widziałem. O mieszkańcach póki co przemilczę :D Ogólnie edycja nie budziła na szczęście kontrowersji i została gorąco przyjęta przez gramowiczów (tych i tamtych)… a może i modków :P Dalsze podsumowania dam za jakiś czas, a obecną edycję uważam za zakończoną ! Czekam na oceny i różne inne wasze wypowiedzi. No i ktoś musi też nowa listę zacząć powoli robić. I czekam też na jakiś browar i te przelewy na konto… (faktury w formie pdf''a już porozsyłane)…

PS. DazZy ty lolku !! (dalsze opisy wkrótce...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że co ?? Dar ? osz ty ! a ja za ciebie ręczyłem.. ale się nauczyłem że za NIKOGO NIGDY nie wolno ręczyc .. no sorry dla mieszkanców za te zmylenie .. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co za moje poglądy mnie zlinczowaliście, a ja już po linczu na Andriju byłem pewny winy Darkusa. Tak czy Rasiak gratuluję mafii za taktykę. Widać to wystarczyło na graczy, którzy pozostali w ostatnim dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla Mafii.
Jak jeszcze raz usłyszę "od początku wiedziałem że jesteś w mafii" to spawiuje. Takie teksty po prostu mnie rozbrajają.

Nie wiem kto prowadzi następną edycje, ale mistrzostwa się dzisiaj kończą i znowu będzie sporo czasu na gierkę więc od razu się wpisuje

MG - ?

1. Shudo
2.


Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MG - ?

1. Shudo
2. Kukowsky
3.

P.S. - Alk genialny P.S. w pełni się zgadzam. :)
P.S. 2 - proszę przyszłych katanich żeby pisali normalniem a nie jak Sturnn w tej edycji, który mało pisał i przez to został by prawie zlinczowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się