Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Biel, biel... Czysta biel. I woda. Dużo wody...
Bumberowsky ocknął się w żeliwnej wannie w siedzibie "Rękawicy". Pod pachą trzymał butelkę rosyjskiej siwuchy, do połowy pełnej. Śmierdział jak niemyty pies, a w dodatku w wannie była woda. Edmund leżał kilka chwil z mętnym wzrokiem wpatrzonym w biały sufit, nim podjął decyzję o ruszeniu się z miejsca. Podniósł swe niezgrabne cielsko, otrzepał tweedową pogiętą marynarkę z wody, pociągnął zdrowy łyk siwuchy i udał się raźnym krokiem to głównego pomieszczenia.
- Panowie... Mądre jest to, co prawicie. Jednak dzisiaj ciężko mi się myśli...
Bumberowsky dostawił sobie stołek i usiadł.
- Popieram Gównofilca... Mądrze prawi. Dlatego też dzisiaj czeba będzie wybrać spośród tych, no... Gbur gadał.
Potęzny łyk przerwał monolog.
- Więc tak... Najbardziej zaciekawił mnie Greenwood. Coś tam ględził o zabiciu Emmy, teraz się wycofał. Ile razu mu powtarzałem, żeby się skupił? A on nie... Nad resztą jeszcze pomyślę, czas jest... A tymczasem, panowie, zdrowie "Rękawicy"!
Bumberowsky wzniósł toast i pociągnął z gwinta. Zapowidała się kolejna ciężka noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 16:10, Kukowsky napisał:

- Czy ja gdziekolwiek powiedziałem, że jeden zdrajca musi znajdować się w tamtej szóstce osób?
Po prostu stwierdziłem fakt, że dwóch zdrajców tam na pewno nie znajdziemy i ewentualnie możemy
znaleźć tam jednego.


- A ja stwierdziłem, że bardziej prawdopodobne jest to, że jest dwóch zdrajców w grupie pierwszej. I tyle. A co do drogiego pana - to oznacza, byś znalazł sobie inne towarzystwo niż moje. Albo skorzystam z moich rewolwerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Panowie... - odezwał się Seba - rozumiem wasze rozgoryczenie i żal po pojmaniu jednego z nas, jednak uspokójmy się. Najpier zajmijmy się grupą gdzie wiemy, że zdrajca jest w 100%, dopiero później będziemy się zastanawiać nad prawopodobieństwem, że w tej grupie jest dwóch zdrajców lub, że jeden z nich znajduje się w tej drugiej grupie.
Jeden ze zdrajców jest pośród tych osób: fanfilmu.pl, Bumber, boogie, Kukowsky, LifaR, RTN, Furr i Spider. Jak wiadomo pojmany został jeden z tych najbardziej doświadczonych co za tym idzie musiał zostać zdradzony przez kogoś kto zna go bardzo dobrze czyli również jest doświadczony. Oczywiście nie można tego powiedzieć w 100% jednak to w pewien sposób zawęża krąg osób podejrzanych. Tak więc tylko wstępnie (dla własnego ułatwienia) mógłbym z tej grupy wykluczyć LifaRa oraz RTN. Pozostaje 6 i w tej 6 będę szukał dzisiaj zdrajcy.

Pozostali wykłuchali tego co miał do powiedzenia Seba. Jaka będzie ich reakcja na to miało okazać się już wkrótce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ztym co mówisz, chociaż jak juz powatarzałem ,nie wiemy nic na pewno. Walgierza mogł wsypać także ktoś, kto choć jest tu pierwszy raz. Wiadomo, że taki osobnik jest groźny już na pierwszy rzut oka. I nie trzeba być wcale zbytnio dośwaidczonym. Howgh. - To mówiąc Michael juz chciał sobie nalac kolejną flaszkę, gdy z niesmakiem stwierdzil, że skończył się jego uluiony wiśniowy Bacardi Breezer.
- Ej, Bumberowsky, daj golnąć tej siwuchy...-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Avalon nie miał żadnego pomysłu, nie wiedział co począć.

**********************************************

lincz ---> Furrbaca

(dziś nie mam czasu, poza tym to strzał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Dziś nic więcej nie wymyslimy, a wieczór się zbliża, doktorek musi iść to swojego klubu, najpierw nieco interesów a później już tylko przyjemność :D - Po tych słowach Greenwood, opuścił siedzibę Rękawicy i udał się w swoją drogę, po chwili zauważono, że zostawił kartkę, było na niej napisane tylko jedno słowo: Lifar...

************************************
Lincz ------> Lifar
Wszystko jasne mamy spory wybór, a głos moj to praktycznie strzał, przeczucie, w sumie niby czym miałby być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 17:50, mtobi napisał:

- Ej, Bumberowsky, daj golnąć tej siwuchy...-

- Eeeeej! Pij te kolorowe, a nie się na szlachetny trunek przerzucasz!
Bumberowsky zmierzył Michaela swym mętnym wzrokiem i po chwili nalał wódki do dwóch kieliszków.
- Zdrowie!
Gulp!
- No to ten... Seba, wydaje mi się, że za bardzo zawężasz sobie krąg. Dlaczego sądzisz, że Lifar jest mniej doświadczony? Ja jestem innego zdania. Nie możemy wykluczyć kogoś z grona podejrzanych tylko dlatego, że grał n edycji, a drugi n-1 edycji. Chyba nie tędy droga...
Bumberowsky zakończył kolejny monolog opróżniając kolejny kieliszek.
- Te, Avalon! Nie idziesz na łatwiznę trochę? Do godziny zero jeszcze trochę czasu jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

boogie85 ( http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=20975) i Furrbacca ( http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=20976)
***
Oczywiście, jest to możliwe, jednak role powinien dawać MG, tak jak powiedział LifaR. Ale to jest gdybanie, więc (przynajmniej na razie) zostawmy to w spokoju.
***
- Bumberowski! Co to znaczy "Gbur gadał"?! Jak Ty mnie słuchasz, pijaczyno jedna?! - krzyczał zdenerwowany Gbur. Bumberowski nie reagował, więc ten pierwszy wytrącił pierwszemu z rąk alkohol.
- Ale to herbata była! - krzyknął Edziu.
- Taką herbatę to chyba tylko w Rosji się pije, czy gdzie Ty tam mieszkasz. Jak Ty nam pomagasz? Swoim oddechem nas do działania nie popędzasz, o nie! A Ty, Gumofilc, mówiłem już, żebyś się uspokoił. Takie rzeczy załatwiaj gdzie chcesz, ale nie tutaj! Sherlock nas tropi, a Wy pijecie albo... Echem, prawda, Gumofilc? Jeszcze inny drań, Michael Craine - ciekawe, jak wydedukował, że ktoś nowy w gronie "Rękawic" wiedziałby, że Gierzowski był niebezpieczny. Z oczu mu źle patrzyło, czy co? I jeszcze Avalon i Greenwood... Ech, szkoda gadać.
Ja tam nie będę jeszcze głosować, bo czas jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sean miał nieciekawy dzień. Noc zaowocowała niezłym deal''em, ale po wieści o pojmaniu Walta nie mógł zasnąć i humor popsuł mu się poważnie. W dodatku nie otrzymał obiecanej przez Jamesa Diamonds''a wypłaty za transport perskich dywanów.
Sean postanowił pójść do siedziby gangu i posłuchać czy są nowe wieści.
Kiedy dotarł na miejsce zamówił szkocką z lodem i zaczął przysłuchiwać się opiniom na temat sprawy. Usłyszawszy dość zabrał głos:
- Widzę, że poszukiwania zaczęły się z kopyta. I dobrze. Nie podoba mi się węszenie Holmesa. Stanowi poważne zagrożenie dla naszych interesów. Obojętne kto ubił gościa tej panienki - nie możemy dopuścić do kolejnych aresztowań. Nie będzie to łatwe, ale nie jest niemożliwe. Przedstawiliście już kilka teorii. Zastanawia mnie jednak kilka kwestii:
- dlaczego stwierdza się, że winni są najprawdopodobniej w grupie odzywających się?
- dlaczego stwierdza się, że conajmniej jeden ze zdrajców jest w grupie nieodzywających się?
- dlaczego stwierdza się, że jeden lub dwóch jest w pierwszej grupie?
Przecież to są żadne teorie. Sprowadzają się one do jednego: wszyscy są podejrzani.
Zastanawia mnie na jakiej podstawie ktoś dochodzi prawdy w taki sposób, że mniej podejrzewa osoby z drugiej grupy, lub wręcz stwierdza, że bardziej prawdopodobne jest, iż obaj zdrajcy od pierwszych chwil zajęli stanowisko?
To jest faktyczne bicie piany [jak kto ktoś ładnie powiedział ostatnio ;P].
Dla mnie winni mogą być i w pierwszej i w drugiej grupie - tak jak obaj mogą być w pierwszej i obaj w drugiej.
Rozsądnym wydaje się natomiast obranie jakiegoś klucza. Na przykład - zdrajcy szukamy w grupie a lub w grupie b. W tej chwili to jedyne sensowne wyjście. Nie należy natomiast określać prawdopodobieństwa, bo w chwili obecnej jest na to stanowczo zbyt wcześnie.
***********************************************************
Poza tym muszę skomentować to, co powiedział Seba. Otóż, moim zdaniem takie myślenie w tej chwili prowadzi donikąd. Doświadczeni gracze giną na początku lub na końcu gry. Większość grających w tej chwili doskonale się orientuje kto jest bardziej doświadczony, a kto mniej. Ten argument był dobry kilkadziesiąt edycji temu - w tej chwili jest bezużyteczny... przynajmniej w tej chwili. Wyobraźmy sobie, że w mafii jest dwóch doświadczonych graczy [a nietrudno to sobie wyobrazić, bo niedawno byłeś z Walgierzem w mafii]. Ja nie jestem nowicjuszem :) Jak długo grałem? Sprawdź ile razy doświadczeni gracze eliminowali niedoświadczonych. Nie ma reguły. W taki sposób rozumując - na początku edycji - zawężasz pole manewru. Innymi słowy - dajesz nowym graczom, którzy mogli się znaleźć w mafii alibii "bo przecież zginął Walgierz". Walgierza znają wszyscy, którzy w FM grają [ale mu teraz ego skoczyło ;P]. Jest trudnym przeciwnikiem. Budo - ginął bardzo często na początku - bo był znany, ale eliminowali go wszyscy: i nowi i starzy gracze. Mnie zresztą też. Tyle, że teraz do niektórych dotarło, że zostawianie na koniec niedoświadczonych to błąd, który się mści na poziomie gry. Innymi słowy - równie dobrze mógłbyś stwierdzić [na podstawie tego co przed chwilą napisałem], że zdrajcami są nowi gracze, którzy eliminują starych wyjadaczy, żeby nie było zbyt trudno. Nie wykluczam Twojej teorii - sądzę jednak, że należy brać pod uwagę więcej aspektów, żeby sobie nie założyć klapek na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 17:56, boogie85 napisał:

Greenwood /.../ zostawił kartkę, było na niej napisane tylko jedno słowo: Lifar...

- LifaR podszedl do zostawionego swistka papieru, podniosl go i przeczytal. Nie wiedziec czemu zobaczyl tam wypisany swoj pseudonim, co nie ucieszylo go zbytnio. Nie zastanawiajac sie dlugo nad tym, skreslil z niej siebie, a wpisal tam nazwisko "Greenwood". Powiesil kartke na scianie, po czym zaczal cwiczyc na niej, rzucanie nozem do celu...

********
Lincz - boogie85
W zasadzie mialem strzelac, ale rownie dobrze moge sie po prostu, po ludzku zrewanzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Ano gadał, gadał... [chodziło mi o podejrzanych wymienionych w tym poście: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=20970] Ale oddawaj mi moją siwuchę!
Gdbur nie ustępował, więc Edmund zamachnął się pożadnie i trafił napastnika w oko z lewego sierpowego. Gbur zatoczył się kilka kroków do tyłu i upadł na ziemię. Zadowlony Bumberowsky zabrał swój skarb i przystąpił do skucesywnego opróżniania butelki.
- Jeszcze raz położysz swoje gburowate łapska na rosyjskim trunku to inaczej pogadamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
- Zapytales tylko o te glupsze teorie ;) Najbardziej wypadaloby wedlug mnie zwrocic uwage na to, ze prawdopodobnie obydwu zdrajcow nie ma w grupe, ktora nieodzywala sie poczatkowo. Poniewaz wtedy, Walgierzowski nie zostalby wydany. Mozna przyjac taki wariant, co zawsze jest jakims ulatwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Zastanawia mnie jednak kilka kwestii:


A mnie zastanawia, czemu nie przeczytałeś całości argumentacji? To jest niezwykłe. Chyba że to Twoje genialne sposoby na wywołanie błędu mafii ;P.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

- dlaczego stwierdza się, że winni są najprawdopodobniej w grupie odzywających się?


Nie w grupie odzywających się, a w grupie tych, którzy odezwali się wczoraj przed zaaresztowaniem Walta. Ponieważ zanim zaaresztowano Walta ktoś musiał przekazać o tym dane, a z tego co nam wiadomo zdradzenie mogło być możliwe dopiero po dołączeniu do naszego grona. Dokładniej z przynajmniej jedną wypowiedzią.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

- dlaczego stwierdza się, że conajmniej jeden ze zdrajców jest w grupie nieodzywających się?


Tego się nie stwierdza. Stwierdza się, że co najwyżej jeden jest w tej grupie. A wynika to z poprzedniej grupy.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

- dlaczego stwierdza się, że jeden lub dwóch jest w pierwszej grupie?


Jak na samym początku - przynajmniej jeden musiał ''dowiedzieć się'' o swojej ''roli''.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Przecież to są żadne teorie. Sprowadzają się one do jednego: wszyscy są podejrzani.


Właśnie nie. To znaczy, tak, lecz z pewnym "ale".
Otóż przynajmniej jeden zdrajca musi być w pierwszej grupie. Oznacza to, że wśród dziewięciu osób jest przynajmniej jeden zdrajca. A to jest dość przydatne, szczególnie, że dzisiaj jest pierwszy lincz i w związku z tym głównie losowanie.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Zastanawia mnie na jakiej podstawie ktoś dochodzi prawdy w taki sposób, że mniej podejrzewa
osoby z drugiej grupy, lub wręcz stwierdza, że bardziej prawdopodobne jest, iż obaj zdrajcy
od pierwszych chwil zajęli stanowisko?


Patrz wyżej - bardziej prawdopodobne jest, że się ze sobą skonsultowali przed wyborem Walta, niż to, że tylko jeden z nich go wybrał.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

To jest faktyczne bicie piany [jak kto ktoś ładnie powiedział ostatnio ;P].


Mylisz się.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Dla mnie winni mogą być i w pierwszej i w drugiej grupie - tak jak obaj mogą być w pierwszej
i obaj w drugiej.


Jest pewna niezwykle niewielka możliwość, że jednak jest dwóch w drugiej grupie - a nóż Sherlock złamał swoje zasady i powiadomił zdrajców o ich powinnościach przed pojawieniem się ich wśród nas. To też jest możliwe. Jednak nieprawdopodobne.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Rozsądnym wydaje się natomiast obranie jakiegoś klucza. Na przykład - zdrajcy szukamy w grupie
a lub w grupie b. W tej chwili to jedyne sensowne wyjście. Nie należy natomiast określać prawdopodobieństwa,
bo w chwili obecnej jest na to stanowczo zbyt wcześnie.


Cóż znaczy data? Ważne jest to, co wiemy w danej chwili. A wiemy już wystarczająco dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 18:29, Bumber napisał:

- Ano gadał, gadał... [chodziło mi o podejrzanych wymienionych w tym poście: http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=20970]

[Wiem o co Ci chodziło, uczepiłem się (hehe) dość lekceważącego "Gbur gadał"]

Dnia 16.12.2006 o 18:29, Bumber napisał:

Gdbur

;]

Dnia 16.12.2006 o 18:29, Bumber napisał:

- Jeszcze raz położysz swoje gburowate łapska na rosyjskim trunku to inaczej pogadamy!

- Jak inaczej? Będziesz z miłych słówek korzystał, czy zachuchasz mnie swoim niezwykle świeżym oddechem? Osz Ty mendo z łapami jak kaloryfery... Nie myśl, że to tak zostanie! Już ja Ci kiedyś oddam! Ale nie teraz, mamy wiele ważniejszych spraw na głowie.
LifaR - tak było najłatwiej, co? Oj, nie podobasz mi się panie LifaR...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

- dlaczego stwierdza się, że winni są najprawdopodobniej w grupie odzywających się?
- dlaczego stwierdza się, że conajmniej jeden ze zdrajców jest w grupie nieodzywających się?
- dlaczego stwierdza się, że jeden lub dwóch jest w pierwszej grupie?



Z tego co mi wiadomo to takie podziały są, ale ze względu na osoby odzywające/nieodzywające się wczoraj. A jak wiadomo rolę się otrzymało dopiero po napisaniu przynajmniej jednego posta. Stąd takie podziały i stąd wiemy, że przynajmniej jeden zdrajca jest w grupie osób już przeze mnie (i nie tylko ) wymienianych.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Poza tym muszę skomentować to, co powiedział Seba. Otóż, moim zdaniem takie myślenie w tej
chwili prowadzi donikąd. Doświadczeni gracze giną na początku lub na końcu gry. Większość grających
w tej chwili doskonale się orientuje kto jest bardziej doświadczony, a kto mniej. Ten argument
był dobry kilkadziesiąt edycji temu - w tej chwili jest bezużyteczny...


Zrobiłem to tylko po to, aby choć w niewielkim stopniu zawężyć sobie grupę 8 osób do 6. Nie twierdzę, że tak jest na pewno bo przecież równie dobrze mógł to być ktoś początkujący i losował kogo ubić. Jednak jakieś założenia zrobić trzeba żeby choć trochę sobie ułatwić wyszukanie zdrajcy.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Wyobraźmy sobie, że w mafii jest dwóch doświadczonych graczy [a nietrudno to sobie
wyobrazić, bo niedawno byłeś z Walgierzem w mafii]. Ja nie jestem nowicjuszem :) Jak długo
grałem? Sprawdź ile razy doświadczeni gracze eliminowali niedoświadczonych. Nie ma reguły.


Skoro już wracasz do tamtej edycji. A zauważyłeś kto wtedy zginął na początku? - Deviance, potem Darnok czy oni są mało doświadczeni? Nie sądzę. Nie można pozbyć się przecież wszystkich doświadczonych w 1 mordzie, a Ty miałeś długą przerwę wtedy. Ale nie rozgrzebujmy tego teraz jest teraz i nie ma co wracać do przeszłości, szczególnie, że nie jest to mile widziane.

Dnia 16.12.2006 o 18:24, Yarr napisał:

Nie wykluczam Twojej teorii - sądzę jednak, że należy brać pod uwagę więcej aspektów, żeby sobie nie
założyć klapek na oczy.


Oczywiście, zgadzam siez Tobą. Tylko, że ja nie zakładałem, że koniecznie MUSI być tak jak powiedziałem. Ten tok myslenia jest tylko na dzień dzisiejszy. Bo po co mam strzelać w jednego z pośród 8 graczy skoro mogę sobie to grono zawęzić, a jak wiadomo trafić jednego z 6 jest łatwiej niż z 8. Jutro sytuacja może się zupełnie zmienić, przecież któryś z tej dwójki może popełnić błąd i zwrócić swoją uwagę. Zaznaczam jeszcze raz ten tok myślenia dotyczy tylko dzisiejszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*** *** *** *** ***

Yhym... bym zapomniał, też nie wiem czy pojawię sięjeszcze przed tą sądną godziną, także głos już teraz.

lincz ==> Spider (strzał z pośród osób, w których jest przynajmniej jeden mafiozo)

*** *** *** *** ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, dobra, bez wstępnych ceregieli. Trzeba myśleć, kto nas zdradził.
Mam wrażenie, że to nie jedna, lecz 2 osoby za tym stoją, wtedy czułyby się bezpieczniejsze.
Jedna raczej aktywna, druga skryta, dla bezpieczeństwa. Jak na razie nie zostaje mi nic jak strzał, kto wie, może szczęście będzie mi sprzyjać.
*************
lincz [strzał] --> boogie85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

*******************
Moją uwagę przykuł tylko Boogie. Trochę się poplątał, ale co tam... W zasadzie to czysty strzał. :)

Lincz -------> boogie85
*******************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Cóż, zagłosuję na LifaRa.
1. Należy to grupy, w której jest co najmniej jeden zdrajca.
2. Zagłosował tak, żeby się po prostu zrewanżować. Łatwo i bezpiecznie.
W sumie to i tak nieuargumentowany głos :) Lecz co można wywnioskować oprócz tej grupy?

***
Lincz => LifaR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się