Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Rozumiem, rozumiem, żem Wam w głowach pomieszał ale kazdemu podpitemu zdarzają się takie wpadki...

...błeh, chodziło mi o to żeby przyjrzeć się tym którzy w barze PADNIJ się nie pokazują, gdyż mogą nie chcież zwracać naszej uwagi...

...a Ty da Ghost nie bądź taki hop do przodu, bo zachowujesz się jak mały mafiozo, co mu dano szanse zabicia niewinnego bez rzucenia na siebie żadnych podejrzeń... więc uważaj bo my, a raczej oni tacy głupi nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem rzucanie tak pochopnych oskarżeń w kierunku Kerotha jak to zrobił Da Ghost jest na tym etapie niepoważne. Argumentacja marna i raczej Ciebie panie Da Ghost uznałbym za podejrzanego.
Pierwszy, który wstanie i zabierze głos. Jedyny sprawiedliwy. Czy to nie jest odwracanie od siebie uwagi i budowanie uczciwego wizerunku wobec innych? na tym etapie na jakim jestesmy obecnie jawne wskazanie mordercy + nie przekonujace mnie ani trochę argumenty skazują Cie w moich oczach na podejrzanego. A nie mając nikogo innego bardziej mi podpadającego jesteś moim celem na dzień dzisiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Ziemas`em. Keroth nie wskazywał konkretnego nazwiska ''''palcem'''', poprostu wysunął swoje refleksje. Mnie też osoby nie obecne w godzinie otwarcia FM podpadły. Ty zaś Da Ghost wskazałeś Keroth`a na którego nie masz konkretnych dowodów. Oskarżyłeś konkretną osobę bezpodstawnie. Dzisiaj głosuję na Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podszedł do barmana i zamówił kolejną dawkę Whisky. Zauważył, że ktoś z nich wspominał o Andriju i jego efekcie cieplanym czy coś w tym stylu. Dziwne zachowanie z jego strony. Wszyscy już wiedzą o morderstwie, a On próbuje nas "pocieszyć"?

DEV zauważył występ Da Ghosta, który to "jawnie" na forum baru wypowiedział się na temat Kerotha. Na tym etapie wysuwanie wniosków jest niepoważne.

Jeszcze nie wiem na kogo zagłosuję, ale zobaczymy jak się sprawy potoczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ktoś zginął? zapytał pijany Andrij -Pewnie się uwalił w trupa i strzelił kulkę w łeb albo skoczył z dachu.


//////
Sorry za krótki post ale muszę się jakoś wytlumaczyć dlaczego nic nie mówię, miałem dużo nauki i mało czasu na zaglądanie do netu;/. Jednak już wszystko wraca do normy i będę mógł normalnie uczestniczyć w grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walgierz przerzucił się na piwo, bo chciał doczekać do wieczora, a spożywanie wysokooktanowej przez cały dzień, to nie na jego zdrowie.
Przysłuchiwał się bywalcom PADNIJ i trochę się niektórym dziwił. Jak można wysnuwać oskarżenia na takich błahych podstawach? Przecież tak naprawdę jeszcze nic nie wiemy...
Dzisiejszy typ będzie czystym strzałem. Przykre, ale prawdziwe. No chyba, że doznam olśnienia - pomyslał walgierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry państwu, wybaczcie mi moją nieobecność w dniu wczorajszym ale oklapły mi nieco roślinki w domu i musiałem się nimi zaopiekować.

Czytałem dzisiaj w "Głosie Forumowa", że w PADNIJ zamordowano DonCarleone - to prawda? Jak was znam byliście tam, gdy to się stało - mógłby ktoś powiedzieć na ten temat więcej?

A, widzę, że już zdążyliście skoczyć sobie do gardeł - ale to chyba uboczny efekt kaca niż prawdziwe dochodzenie... Make Piss not War! Barman, daj no tu tego marchewkowo-bananowo-ananasowo-jakiegoś specjału! Mam uczulenie na strusią sierść i wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mika, która siedziała sobie spokojnie w barze, po cichu dedukując z Bloodym, kto wczorajszego wieczoru zabil kumpla z Forumowa, usłyszała nadwyraz dziwne krzyki pochodzace od Da Ghosta:

Dnia 11.10.2005 o 14:45, Da Ghost napisał:

Moim jednak zdaniem JESTEŚ członkiem MAFII i ZAMORDOWAŁEŚ Don Carlaone a swoimi dziwnymi wypowiedziami po prostu
próbujesz zrobić z siebie głupka i niedorajdę żeby przypadkiem ktoś nie pomyslał, że to Ty. Masz kolego czas do wieczora
aby przekonać mnie i wszystkich innych, że to nie Ty.


Cóż gdyby nie fakt, ze padły tam słowa "Mafia, Zamordować oraz Don Carlaone", Mika nie zwrociłaby na te wrzaski nawet uwagi... jednak... stało sie inaczej:

Drogi Da Ghost... czyżbyś nie pomylił miejsca ani czasu na takie wykrzykiwania? Nie sądzisz, że jest zbyt wcześnie aby snuć takie podejrzenia opierając się tylko i wyłącznie na jednej, powiedziałabym mało znaczącej wypowiedzi Keroth''a? Nie wiem, czy wczoraj byłes w tym barze czy nie... ale to chyba nie powód, żeby sie tak obruszać prawda? Mnie wczoraj w barze nie było... ale jakoś nie robie awantury, tylko i wyłącznie z tego względu, że Keroth powiedział to co powiedział... dla mnie to były nic nie znaczące oskarżenia, nadodatek nie wskazywały na nikogo konkretnego, bynajmniej ja się nie poczułam tak aby to mnie dotyczylo? A ty Da Ghost? Może z Tobą było zupełnie inaczej mój drogi? Nie rozumiem, co to za występki z Twojej strony, ale wydaje mi się, że próbujesz nas sprowokować do wydania jednogłośnego samosądu na Keroth''cie. Jeśli chodzi o mnie, uzyskałeś efekt zupełnie odwrotny. Zamiast obserwować Kerotha, wolę mój czas poświęcić na przeszpiegowanie Cie na wylot :> I co ty na to mój drogi narwańcze? A i jeszcze jedno... licze, że Twoje wytłumaczenie, nie bedzie wyglądac tak: "Ty też jesteś w mafii, razem z Kerothem, Ciebie też trzeba wyeliminować". Po pierwsze nie masz poszlak aby tak twierdzić, po drugie wysil się troche, a jeśli jesteś rzeczywistym mieszkańcem Forumowa udowodnij to. Aha i pragne zaznaczyć, że to co napisałam wcale nie świadczy o tym, że jesteś moim typem, czy coś w tym stylu... Jesteś człowiekiem, ktorego będe bacznie obserwować aż do wyjaśnienia całej sprawy.
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shudo wrócił do domu przespał się ze dwie godzinki, postanowił wstać i udać się do knajpy zwanej PADNIJ. Wszedł i zobaczył kilka osób. Podszedł do barmana i powiedział.
- to co zwykle Blood – po tych słowach karczmarz nalał dwa browary z pianką na dwa palce.
Karczmarz wiedział że dwa piwka musiały mieć odpowiednią temperaturę i odpowiednią piankę. Podszedł do stołu i postawił je Shudo przed nosem który lekkim uśmiechem wyraził swoją aprobatę. Shudo wychylił jeden kufel na „ex”, postawił szklankę i spojrzał na resztę towarzystwa. Zastanawiał się „Kto może być zdrajcą? Na razie nie mam tropów? Nikt z towarzystwa się nie wychylał, nikt nie pokazywał Swoich typów? Ale wiemy że to ktoś z nas, z naszej 19nastki? Poczekam i zobaczymy co czas pokaże.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 17:39, Vilmar napisał:

Czytałem dzisiaj w "Głosie Forumowa", że w PADNIJ zamordowano DonCarleone - to prawda? Jak was znam byliście
tam, gdy to się stało - mógłby ktoś powiedzieć na ten temat więcej?


Witaj drogi Vilmarze :) Jak Cię dawno tu nie było :)
iestety ja dzisiaj też ową sprawę mogłam prześledzić poprzez "Forumowe Słowo", sama do końca nie wiem jak to wyglądało, aczkolwiek toaleta męska jest zamknięta do odwołania, więc śmiem twierdzić, że owo zdarzenie miało miejsce własnie tam... cóż szczegółów znacznych nie ma i nikt nie potrafi wskazać osoby, ktora odpowiedzialna jest za wczorajszy incydent. No może prócz Da Ghosta, który stwierdził, że pokrzyczy i zrobi troche szumu wokół siebie... Nie sądze aby był w mafii, oni nie sa tak nie rozważni, raczej narazie siedzą cicho i przejeci swoja rolą odpowiadają zazwyczaj regularnie i przytakują sensownym wypowiedzia. Jednak ze strony Da Ghosta licze na jakiś konkretny komentarz, który być może sprawi, że reszta mieszkanców powstrzyma sie od pochopnej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tego ranka Latniak obudził się pod krzesłem w barze PADNIJ...Nie pamiętał wydrzeń poprzedniej nocy, dlatego gdy wyszedł chwiejnym krokiem z baru, zdziwiło go podekscytowniae mieszkańców. Wszystko wyjaśniła jednak informacja z gazety...ktoś zabił Don Carleona...W pewnym sensie Latniak cieszył się że to nie on był ofiarą, ale trochę było mu jego żal...nie zdążył się nawet z nim zapoznać.
Na szczęście Latniak miał nienormowany czas pracy (był prezesem związków w niedalekiej wytwórni win) i nie martwił się o to czy spóźni się do pracy (a było już południe). Poszedł do domu i wziął zimny prysznic. Poczuł się orzeźwiony i w końcu poszedł do pracy (o 15). Na biurku leżało już trochę papierów, ale Latniak je olał - przejrzy się kiedy indziej, na to jest czas - pomyślał. Czekał w burze do godziny 17...nikt nie przyszedł.
Latniak doszedł do wniosku że już nikt nie przyjdzie żalić się że mu mało płacą albo taką czy siaką sytuację, dlatego opuścił wytwórnię win i udał się do jedynego miejsca w miasteczku gdzie mógł się dowiedzieć czegoś więcej..do PADNIJ.
Kilka osób już żywo dyskutowało na temat zabójstwa, ktoś już kogoś otwarcie oskarżał. To akurat wydawało się Latniakowi śmieszne. Jak można oskarżać konkretne osoby o zabójstwo skoro jeszcze nic o sobie nie wiemy, i to jeszcze z takimi argumentami. Słuchając dalej, Latniak dowiedział się że osobą która tak robiła był Da Ghost, podobno doskoczył do gardła Kerothowi gdzyż ten wyraził przypuszczenie, że ci którzy nie byli w barze mogli mieć związek z zabójstwem. Troche sensu w tym było....ale...
Było jedno małe ale istniała jeszcze jedna możliwość, co prawda mało prawdopodobna, że cała to kłotnia to mistyfikacja...mająca na celu odciągnięcie uwagi innych mieszczkańców od DaGhosta i/lub Kerotha.
Latniak nie iwedział jeszcze co o tym myśleć...

Siedząc przy barze i popijając browarka, usłyszał kogoś zamawiającego to marchewkowo-niemarchewkowe świństwo.
- Odradzam - Latniak rzekł do klienta (Vilmara) - Wiem co mówię, miałem wczoraj styczność z tym "napojem" i za dobrze dla mnie to się nie skończyło...na szczęście wódka postawiła mnie na nogi..A tak w ogóle to jak się pan nazywa..ja jestem Latniak - dokończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 17:50, Mika napisał:

Witaj drogi Vilmarze :) Jak Cię dawno tu nie było :)


Witaj, ale to nie mnie tu dawno nie było tylko Ciebie - dobre kilkanaście miesięcy mija od czasu, kiedy się ostatnim razem spotkaliśmy.
A co do Da Ghosta - jego słowa chyba wynikają z nerwów, nie mogę uwierzyć, że któryś ze złoczyńców mógłby pozwolić sobie na tak duże ryzyko zwrócenia na siebie uwagi (Da Ghost o ile się nie mylę wyskoczył ze swoim "typem" jako pierwszy - cóż, w moich oczach to go lekko odsuwa od grona podejrzanych). Choć też bardzo mnie ciekawi, co teraz powie :)

Dzięki za pozdrowienia - przekażę jak tylko dotrę do mojej przyczepki! Moi zieloni przyjaciele na pewno się ucieszą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 17:58, Latniak napisał:

- Odradzam - Latniak rzekł
do klienta (Vilmara) - Wiem co mówię, miałem wczoraj styczność z tym "napojem" i za dobrze dla mnie to się nie skończyło...na
szczęście wódka postawiła mnie na nogi..A tak w ogóle to jak się pan nazywa..ja jestem Latniak - dokończył.


Widzę, że rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem picie tego soczku, skoro na panu ten soczek spowodował takie efekty (może barman pomylił sok marchwiowy z pomyjami? Przecież piję ten soczek od dobrych paru lat i zawsze smakował wyśmienicie!)... Znamy się na pewno z widzenia - Forumowo to mała wieś, bar jest jeden - musieliśmy choć raz w ciągu ostatnich kilku lat na siebie wpaść!

Nazywam się Vilmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 18:04, Vilmar napisał:

Widzę, że rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem picie tego soczku, skoro na
panu ten soczek spowodował takie efekty (może barman pomylił sok marchwiowy z pomyjami? Przecież piję ten soczek od dobrych
paru lat i zawsze smakował wyśmienicie!)... Znamy się na pewno z widzenia - Forumowo to mała wieś, bar jest jeden - musieliśmy
choć raz w ciągu ostatnich kilku lat na siebie wpaść!

Nazywam się Vilmar.


- Miło mi, ma pan rację, z pewnością pana już kiedyś widziałem, ale jeszcze nie miałem przyjemności porozmawiać. Nie wiem co jest z tym soczkiem, może problemem jest to że wypiłem go trochę za dużo i żołądek po prostu nie wytrzymał...Na początku soczek smakował całkiem nieźle, potem jednak przestałem zwracać na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 17:59, Vilmar napisał:

(...)
A co do Da Ghosta - jego słowa chyba wynikają
z nerwów, nie mogę uwierzyć, że któryś ze złoczyńców mógłby pozwolić sobie na tak duże ryzyko zwrócenia na siebie uwagi
(Da Ghost o ile się nie mylę wyskoczył ze swoim "typem" jako pierwszy - cóż, w moich oczach to go lekko odsuwa od grona
podejrzanych). Choć też bardzo mnie ciekawi, co teraz powie :)

(...)

Odnoszę podobne wrażenie. Chyba tylko mafiozo-totalny kretyn rzucałby tak mocne i zauważalne opinie już na samym początku, robił zamieszanie i zwracał na siebie uwagę. Poza tym gdyby Keroth okazał się niewinnym (swoją drogą według mnie raczej nim jest, a takich nietypowych i nie do końca zrozumiałych wypowiedzi można się było z jego strony spodziewać) to ryzykowałby praktycznie pewny lincz następnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.10.2005 o 17:59, Vilmar napisał:

Witaj, ale to nie mnie tu dawno nie było tylko Ciebie - dobre
kilkanaście miesięcy mija od czasu, kiedy się ostatnim razem spotkaliśmy.


Oj co to to nie! :) Tym razem to Ciebie dawno nie było w Forumowie :> Moze nie na całym ale w naszej skromnej Forumowej dzielnicy nie gosciłeś często :> Ale co racja to racja, kilkanaście miesięcy to troche czasu jest, ale pewnie i tak stara bieda, więc co się bede pytac... ;)

A według mnie wyskok Da Ghosta masz racje był nadwyraz "niemądry", jednak zamiast lekko oddalić się od podejrzanych, lekko sie do nich przybliżył, ale tylko ciut ciut, z racji tego, że poprostu troche zbyt agresywnie naskoczył na Keroth''a. Ale jak już mowiłam, czekam na ''gorącą'' riposte ;)

Co do mojego dzisiejszego głosu, hmm nie mam narazie zielonego pojęcia do 22 jeszcze troche czasu jest ;) Obserwujmy i pijmy! :)
Barman, tradycyjny soczek poprosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ToMi po całym dniu pracy wrócił wreszcie do domu. Odswierzył się i zjadł obiado-kolacje. Nastepnie mimo przykrych wspomnień udał się do PADNIJ, aby dowiedziec się czegoś więcej na temat...mafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DEV przyglądał się niedawno przybyłemu Vilmarowi, który to popijał sobie soczek od barmana. DEViANCE również postanowił go spróbować.
Nawet mu posmakował wiec poprosił barmana o następny. W końcu usiadł przy swoim miejscu przy okienku, popijał i rozważał, rozważał i popijał. Trzeba poczekać na rozwój akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Da Ghost wedział, że swoim wystąpieniem wywołał właściwe reakcje wśród ludności Forumowa i przerwał ich bezczynnośc a marazm jaki zapadł po śmierci Don Carleona zamienił sie w dynamiczną dyskusję. Z tą myślą wkroczył do PADNIJ i ... nie mylił się. Jego słowa musiały zapaść wszystkim głęboko w pamięci bo w sali zapadła nagle cisza a kilkanaście par oczu odprowadziło go kroczącego w kierunku baru.
Poprosił barmana o pięćdziesiątkę, zamienił szeptem kilka zdań, wypił podany trunek i odwrócił się do zgromadzonych.
- Mówicie - odezwał się - że bezpodstawnie rzucam oskarżenia na Kerotha chcąc odsunąć podejrzenia od siebie. Maie do tego prawo. Ktoś podobno wspomniał iż publiczne oskarżanie Kerotha tak krótko po morderstwie jest głupie i że nie można kogoś posłać na śmierć bez konkretnych poszlak - odwrócił się do barmana i poprosił kolejną 50.
- A co Wy dzisiaj zrobicie??? - zagrzmiał - dzisiaj podpiszecie na kogoś wyrok. BEZ KONKRETNYCH POSZLAK. Ot tak po prostu bo ktoś musi odpowiedzieć za to co się stało. I jest duże prawdopodobieństwo iż będzie to osoba niewinna. Ja oskarżyłem Kerotha publicznie i odpowiednio wcześniej aby miał czas na obronę swej osoby i odsunięcie moich podejrzeń od niego. Dałem mu szansę obony na którą każdy ma prawo. A Wy co??? Poczekacie do ostatniej chwili i wskażecie palcem - "Ten, ten dzisiaj musi umrzeć".

To rzekłszy odwrócił się i poprosił barmana o całą butelkę i szklankę. Miał ochotę się upić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się