Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

World of Warcraft - 11% graczy odpowiada za ponad połowę ogólnego czasu gry

61 postów w tym temacie

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Proszę cię, nie rozśmieszaj mnie bo padę.


Śmiech to zdrowie! ;)

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Uważasz żę praca jest uzależnianiem które daje ci możliwość tracenia czasu na marne ?


Uważam, że nie opanowałeś zdolności czytania ze zrozumieniem. Nie wiem, na jakiej podstawie wysnułeś taką teorię, ale pozwól, że wyprowadzę cię z błędu. Uważam, że każdy ma prawo do tego, by postępować w swym życiu tak, jak ma ochotę. Jeśli dla kogoś spełnieniem wszystkich marzeń jest spędzanie całych dni przy kompie, to śmiało! Życie jest zbyt krótkie, by sobie czegokolwiek odmawiać. Dopóki nie robi krzywdy innym, niech robi, co chce.

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Wow to jest gra i nie dzieje się na prawdę, a ten news pokazuje ile ludzi uważa ten świat
za świat rzeczywisty i całkowicie się w nim pogrąża.


Nie. Ten news pokazuje, ile osób korzysta z kompa jako formy relaksu i spędzania wolnego czasu. Oczywiście jeśli grają, to są no-life''ami, zapewne lepiej by było, gdyby spędzali ten czas żłopiąc piwo pod klatką, plując ludziom pod nogi i rzucając na cały głos mięchem w środku nocy...

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Nie to że traci życie przy komputerze to jeszcz bezmyślenie oddaje Blizzardowi kase a oni się z tego śmieją.


A co według ciebie NIE jest traceniem życia? Bo jak dla mnie, traceniem życia jest zmuszanie się do czegoś, na co nie mam ochoty. Robienie rzeczy, które nie sprawiają mi przyjemności. Natomiast zdecydowanie nie jest traceniem życia robienie tego, co lubię. A co do kasy... Wiesz, równie bezmyślnym traceniem pieniędzy jest np. kupno samochodu (bo wywalasz kasę na benzynę, a przecież można jeździć komunikacją miejską), telewizora (bo musisz płacić abonament, przynajmniej za telewizję publiczną) i wiele innych rzeczy. Co więcej, wydawanie pieniędzy na lepsze żarcie też jest traceniem kasy! Przecież można żyć o chlebie i wodzie!

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Człowieki jeśli ktoś gra do upadłego jak w tym przypadku to jest uzależnienie w najgorszym stadium, czyli
życ nie może bez wowa tak samo jak palacze bez papierosów.


Albo ma dużo wolnego czasu. Wiesz, mnie również zdarzało się brać w robocie wolne, żeby sobie trochę pograć. Wychodziła nowa gra, brałem tydzień urlopu i grałem. To straszne! Muszę iść się leczyć! Albo nie, pójdę kiedy indziej, a teraz sobie pogram...

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

To juz im sie rzuciło na psychike i z tego człowieka może juz nic nie być.


Wiesz... nie wiem, ile masz lat i naprawdę mało mnie to interesuje. Ja pierwszy komputer dostałem w wieku 6 lat, ponad ćwierć wieku temu. Od tego czasu gry są moją ulubioną rozrywką i sposobem na spędzenie wolnego czasu, naładowanie baterii, odreagowanie stresu. Być może na moją psychikę też się to rzuciło, ale jednak wolę żyć tak, jak teraz, niż zostać dresem, dla którego sposobem na życie jest spuszczanie łomotu ludziom w autobusach, żeby zabrać im komórki. Zastanów się i sam sobie odpowiedz, która z tych osób jest bardziej szkodliwa społecznie i z której "może już nic nie być".

A na koniec prośba: zanim ponownie oskarżysz kogoś o bycie "noliferem", skrytykujesz jego styl życia itp, przejdź się do najbliższej księgarni, kup sobie książkę o podstawach języka polskiego i trochę popracuj nad swoim stylem wypowiedzi, bo robisz błędy takie, że aż przykro się robi:
padę = padNę
żę = że
uzależnianiem = uzależniEniem
tym = tEmU
na prawdę = naprawdę
bezmyślenie = bezmyślnie
Człowieki = eee... ludzie?
życ = żyĆ
gdzie nie robią = KTÓRZY nie robią
nić = niC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 13:57, Glocks napisał:

A tak swoją drogą Ring5
U mad?


And why exactly would you say something like that? Have I given you any cause whatsoever to assume that I''m mad? I don''t think so. Besides, I believe that this is a Polish-speaking community, so why are we talking in English?

Chyba, że wolisz inne języki? Łotewski? Rosyjski? Francuski? A może raczej zostaniemy przy polskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 13:57, Glocks napisał:

Jeżeli jego żona to taka "ździra" to dlaczego sie z nią po prostu nie
rozwiedzie


Ta, lepiej to zrobić po najmniejszej linii oporu. W końcu po co rozmawiać i starać się rozwiązać problem razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Wow to jest gra i nie dzieje się na prawdę, a ten news pokazuje ile ludzi uważa ten świat
za świat rzeczywisty i całkowicie się w nim pogrąża.


Nawet gdyby uważali, że jest to świat prawdziwy jest ich tylko 11%. Czytałeś tego newsa w ogóle czy popatrzyłeś na tytuł? I przy okazji, znasz ich, żeby uważać, że pogrążają się w świecie Warcrafta? Chyba nie.

Dnia 19.12.2010 o 13:44, vegost napisał:

Nie to że traci życie przy komputerze to jeszcz bezmyślenie oddaje Blizzardowi kase a oni się z tego śmieją.


Trzeba było tak od razu. Widać, że boli Cię fakt, że inni płacą za abonament.

I ciekaw jestem, ile czasu TY spędzasz przy grach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 14:15, Henrar napisał:

Ta, lepiej to zrobić po najmniejszej linii oporu. W końcu po co rozmawiać i starać się
rozwiązać problem razem?


Nie rozumiem Twojego zdziwienia, poziom wypowiedzi Glocksa chyba wyraźnie o czymś świadczy. Mamy do czynienia z kolejną osobą, której przeszkadza cały świat. Do tej pory najwięcej tego typu postów ("jak ktoś gra za dużo to jest no-life''em") widziałem autorstwa nastolatków, którym rodzice zabraniają grać więcej, niż godzinę dziennie. W ten sposób próbują jakoś się odegrać. Można i tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że statystyki pochodzą z Xfire / Raptr, a tych programów używa zdecydowana mniejszość grających w WoWa, więc te statystyki można o dupę roztrzasnąć...

Kłamstwo - większe kłamstwo - statystyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja33no
KaPe

Jak byk napisałem AKTYWNYCH GRACZY, a ty ja33no swoimi wyliczeniami udowadniasz, że węgiel kamienny jest czarny... CHODZI O LICZBĘ AKTYWNYCH graczy, czyli 1,3mln, a te 12 to all.

A ty KaPe byś się wysilił i pomyślał nad szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jezu ludzie, zrozumcie. Obencie w WoW jest aktywnych ok. 12 milionów kont czyli takich, które są opłacane (z tymi nieaktywnymi to pewnie ze 20 milionów będzie). W tych 12 milionach tylko 11% graczy to gracze, którzy grają aktywnie (czyli no life), pozostała cześć to tacy, co grają np. 1-2 godzinny dziennie, raz w tygodniu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 23:00, Kalach1992 napisał:

Jak byk napisałem AKTYWNYCH GRACZY, a ty ja33no swoimi wyliczeniami udowadniasz, że węgiel
kamienny jest czarny... CHODZI O LICZBĘ AKTYWNYCH graczy, czyli 1,3mln, a te 12 to all.

A ty KaPe byś się wysilił i pomyślał nad szkołą.

Napisałeś totalną bzdurę, szczególnie w świetle wyników samej sprzedaży Cataclysm, czy przekroczenia 12 mln użytkowników. Według ciebie ludzie kupili sobie dodatek by położyć na półce i nie skorzystać? Tak po prostu kupiono pare milionów, a gra tylko 1.3?

Myślę, że nie trzeba tutaj dodawać, kto bardziej potrzebuje szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2010 o 19:50, TobiAlex napisał:

W tych 12 milionach
tylko 11% graczy to gracze, którzy grają aktywnie (czyli no life), pozostała cześć to
tacy, co grają np. 1-2 godzinny dziennie, raz w tygodniu itp.

To ile wg ciebie wynosi ten próg "aktywnego grania"? 100h? 120? Już nie kombinujmy i przekręcajmy definicji, by zaniżyć Blizzowe cyferki. Aktywny = płaci i gra. Czy to godzina czy sto tygodniowo = nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OMG ludzie opanujcie się. 12mln to wszystkie konta aktywne, opłacane przez ostatni miesiąc. Zaś te 11% to ludzie którzy napie*dalają ile wlezie, 89% to ludzie którzy porajdują i coś tam zrobią ale nie trzepią 25 godzin dziennie 8 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 23:00, Kalach1992 napisał:

Jak byk napisałem AKTYWNYCH GRACZY, a ty ja33no swoimi wyliczeniami udowadniasz, że węgiel
kamienny jest czarny... CHODZI O LICZBĘ AKTYWNYCH graczy, czyli 1,3mln, a te 12 to all.


Aktywnych kont jest 12 mln (z opłaconym abonamentem za ostatni miesiąc). Twoje wyliczenia natomiast nie pokrywają się z danymi Blizzarda dot liczby kont czy chociażby wyników sprzedaży Cataclysmu (ponad 3 miliony).

To ty pomyśl nad szkołą, bo widać że czytanie ze zrozumieniem u ciebie nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2010 o 22:51, Ring5 napisał:

> no lifer`s i to wszystko w tym temacie.

Czemu? Bo grają? A niby co w tym złego? Kto ma decydować o tym, jaki sposób spędzania
czasu jest "właściwy"? A nie sądzisz, że tak samo można nazwać kogoś, kto "marnuje" swój
czas np. na studia, na pracę? Przecież w czasie "straconym" na pracę można by było robić
tyle ciekawych rzeczy... Naprawdę dziwi mnie łatwość, z jaką niektórym przychodzi krytykowanie
innych, uważając, że jedynie ich wizja świata jest tą właściwą.

Co do samego tematu, to akurat to nie jest żadną nowością. Podejrzewam, że jest to zjawisko,
z jakim WoW ma do czynienia od dawna - miliony założonych kont, ale tylko tysiące (może
dziesiątki tysięcy) regularnych graczy. Reszta to osoby, które raz w roku wykupią abonament,
pograją trochę, znudzą się i zajmą czymś innym. Normalka w MMO.



Wybacz, ale twoja wypowiedź jest infantylna, powiedz mi jak ktoś taki będzie zarabiał na życie? Przecież będzie musiał pracować aby mieć na jedzenie, mieszkanie i wowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2010 o 00:18, Bosper napisał:

Wybacz, ale twoja wypowiedź jest infantylna, powiedz mi jak ktoś taki będzie zarabiał
na życie? Przecież będzie musiał pracować aby mieć na jedzenie, mieszkanie i wowa?


Jakiś czas temu czytałem artykuł o pewnej przedsiębiorczej rodzince w jakimś unijnym państwie (nie pamiętam, o które chodziło, czytałem to dobre pół roku temu, jak nie więcej, całkiem możliwe, że sprawa dotyczyła Niemiec), która żyła z pomocy socjalnej. Zabawa polegała na tym, że na kilkoro dzieci dostawali gotówkę, ale oprócz tego dostawali także pomoc materialną w postaci jedzenia. Część tego jedzenia sprzedawali a szanowny Pan Domu stwierdził w wywiadzie, że mają tyle pieniędzy, że głowa mała. Jako, że jadą na socjalu, to komornik nie jest w stanie im nic zrobić, mają zaciągnięty kredyt, którego nie spłacają, miesięcznie dostają kilka tysięcy euro (ze względu na sporą liczbę dzieci, chyba ósemkę mieli) i śmieją się z ludzi, którzy codziennie muszą ganiać do pracy.

Zresztą poczytaj sobie:
http://zycie-w-uk.blog.onet.pl/Zycie-na-socjalu,2,ID395388995,n
http://www.niemiecki.ang.pl/forum/zycie-praca-nauka/89574

Czyli, jak widać, można nie pracować i mieć jedzonko oraz pieniądze, dzięki czemu całe dnie można poświęcić na granie. Oczywiście, natychmiast pojawia się pytanie, co to za życie? Ale widzisz, problem polega na tym, że dla niektórych osób, takie pojęcia jak "godność osobista" czy "duma", są pojęciami kompletnie obcymi, liczy się tylko to, żeby im było dobrze.

A na koniec prośba: zanim zarzucisz komuś infantylizm, upewnij się, że aby na pewno jest tak, jak tobie się wydaje. I tnij cytaty, bo kilkanaście linijek cytatu i dwie linijki odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Zatem na koniec dodam, że w Polsce jest to niemożliwe, bo u nas nie ma socjale, zasiłek dla bezrobotnych jest na 0,5 roku a potem to się bujaj.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2010 o 00:27, Rumcajsev napisał:

Ktoś lubi dużo grać i jak gra to jest szczęśliwy i zadowolony. Daj mi jeden powód dla
którego miał by tego nie robić.


Bo potem przychodzi wiek 20-30 lat i się okazuje, że nie masz nic oprócz wypasionego konta w wowie... wszystko jest dla ludzi, ale trzeba mieć umiar, ktoś kto gra i tylko gra nie interesując się niczym innym uwstecznia się i sam sobie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.12.2010 o 23:11, Glocks napisał:

I dlatego człowiek,który kończy studia z dyplomem może być w jakimś stopniu z siebie dumny.



Tak szczególnie ci co idą na te studia byle wyrobić papier a potem przychodząc do firmy nie potrafią nawet prosto ołówka zatemperować [tudzież wystawić dochodu netto na zaświadczeniu jak np cudna pani Krysia w mojej firmie, która wyliczyła koledze dochód netto o 1450zł za niski względem faktycznego - genialni polscy studenci zaprawdę chwała im(jeszcze żeby się o te 50zl pomyliła to pól biedy)]


Nota bene zapewne do tego konta dostęp ma kilka osób z różnych stref czasowych. W wielu mmo profesjonalni gracze dzielą celowo konto ze znajomymi z odmiennej strefy czasowej co pozwala takiej wirtualnej postaci "fizycznie" uczestniczyć w rozgrywce dosłownie 24/7 [bo jak np ja gram powiedzmy 4h od 14 do 18, a po mnie znajomek z innego time zone to postać może być przy 3-4 użytkownikach online 24/7]

Wystarczy włączyć myślenie.

Bo wątpię żeby ktokolwiek wyrobił spiąć 2 godziny na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2010 o 11:28, Pietro87 napisał:

Bo wątpię żeby ktokolwiek wyrobił spiąć 2 godziny na dobę.

Student by wyrobił, wierz mi nie taką magię się odstawia przed sesją XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2010 o 11:11, Bosper napisał:

Zatem na koniec dodam, że w Polsce jest to niemożliwe, bo u nas nie ma socjale, zasiłek
dla bezrobotnych jest na 0,5 roku a potem to się bujaj.


Zgoda, tylko kto mówi o Polsce? Ja Ci podaję informacje na temat tego, jak może to wyglądać na świecie, a Ty dopasowujesz ją do naszych realiów i stwierdzasz, że to niemożliwe. Oczywiście, że niemożliwe. Nikt temu nie przeczy. Jedyne, co chciałem pokazać, to fakt, że różni ludzie radzą sobie w życiu różnymi metodami i nie dla każdego praca jest jedynym źródłem dochodów.

Inny przykład, bardziej z życia wzięty. Znajomy mojego kumpla z czasów liceum odziedziczył po tragicznie zmarłych rodzicach firmę mając jakieś 25 lat i będąc świeżo upieczonym studentem. Firma prosperowała świetnie, problem polegał na jednym - jego ta firma po prostu nie interesowała. Co zrobił? Zatrudnił człowieka do zarządzania. Sam teraz kosi kasę, oficjalnie ma tytuł prezesa, ale nie robi absolutnie nic, poza koszeniem kasy. Teraz, mając ok 30 lat (nie wiem dokładnie ile) ma willę pod Warszawą, dwa samochody warte więcej, niż moje mieszkanie (każdy) i żadnych obowiązków. Podróżuje, zwiedza świat, imprezuje... Korzysta z życia. Można? Można! Nie trzeba wcale pracować, by mieć pieniądze na to, by całymi dniami nic nie robić.

Zresztą czemu mamy tu dyskutować o ludziach, stanowiących zdecydowaną mniejszość w społeczeństwie? Uważasz, że normalny, szary "zjadacz chleba" nie może grać po kilkanaście godzin na dobę? Otóż może. Nazywa się to urlop. Znam wiele osób (sam do nich należę), które od czasu do czasu biorą wolne tylko po to, by sobie pograć. W ciszy, w spokoju, bez obowiązków. Tylko gracz i kompik. Ktoś może powiedzieć, że to chore, że to już zboczenie... Być może. Ale czemu miałoby to być większym zboczeniem niż np. ciułanie przez cały rok, żeby przez 2 tygodnie udawać wielkie panisko w jakimś egipskim kurorcie? Jedni do relaksu potrzebują wyjazdu, inni - tylko komputera. Szkoda, że o tych pierwszych złego słowa się nie powie, a tych drugich nazywa się "uzależnionymi" i no-life''ami.

Relatywizm, jak widać, to jednak fascynujący "wynalazek"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować