Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Ja to już się nie wypowiadam na temat tego co mi się wydaje :P Egzekucja miała być i tu i tu, a tu proszę. Bayern bez Martineza i Bastiana, więc to dość duże osłabienie. Cieszę się, że mają po co jechać do Monachium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2014 o 13:39, mati285 napisał:

http://pilkanozna.pl/index.php/Wydarzenia/Ligi-zagraniczne-Hiszpania/445271-zakaz-transferowy-dla-barcelony.html

To się porobiło dla "więcej niż klubu". Ciekawe co z transferem ter Stegena, jeśli nie
został oficjalnie sfinalizowany w zimie to mogą mieć problem.

Zrobią kolejny przekręt i nic z tego nie będzie xp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie ciekawostki od dziennikarza P. Rudzkiego.

"Manchester United zremisował z Bayernem, tak. Miał sytuacje - tak. Natomiast w piłkę grała jedna drużyna (ubolewam nad tym) i to był Bayern. Zmiażdżył United (ubolewam). Brutalnie, bezwzględnie, jak dzieci. Różnica poziomów wprowadziła mnie w zażenowanie, choć uwielbiam Premier League. Sprawa awansu jest rozstrzygnięta, tak jak była przed pierwszym gwizdkiem na Old Trafford, nad czym również ubolewam. Ktoś, kto się podnieca tym, że MU dotknął dwa razy piłki i strzelił przypadkowego gola, nie ma zielonego pojęcia o piłce i powinien przerzucić się na curling."

i teraz:

"Ktoś powie: triumf przypadku nad maestrią. Wygrana brzydoty z pięknem. Zabójstwo piłki. Okej, ma prawo. Bayern oddał ponad 30 strzałów, zasłużył na zwycięstwo. Ale czy to nie jest trochę tak, jak w innych zawodach? Jeden potrzebuje stu prób, żeby zrobić coś porządnego, osiągnąć zamierzony efekt, drugi bez wysiłku zrobi to za pierwszym razem. Chelsea w każdym z meczów tej edycji Ligi Mistrzów strzelała co najmniej jednego gola. Barcelonie wbiła trzy. Bayernowi, w jaskini lwa, na jego boisku, też potrafiła strzelić. Po rogu. No po rogu, a co, to nie jest dozwolone, czy jak?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każda taktyka jest dobra. Od dawien dawna słabsze zespoły w starciach z lepszymi murują bramkę i liczą na kontry. A że ostatnio coraz częściej zdarza się to też w meczach dobrych z najlepszymi? To też jakaś taktyka. Bronić się również jest sztuką. Jeśli Bayern nie był w stanie przebić się przez tę zmasowaną obronę - nie zasługiwał na zwycięstwo. Zresztą, dzięki temu w piłce mamy więcej niespodziewanych wydarzeń i sprawa awansu NIE jest rozstrzygnięta. Gdyby MU spróbowało zmierzyć swój potencjał ofensywny i ruszyło huralnie do ataku, dostałoby ostro w dupę. A tak wciąż mają szanse.

Jasne, każdy woli zacięte mecze z dużą ilością bramek, akcjami z pod jednego pola karnego pod drugie. Jednak żaden zespół nie będzie się podkładał tylko po to, by zapewnić dobre widowisko i przy okazji zostać zmiażdżonym. Poza tym, czy jednostronny mecz na 6-0 ogląda się lepiej niż zacięty bój o remis? To też ciężko rozstrzygnąć. Dla jednych futbol to piękne bramki, dla innych pojedynki taktyczne. Kto uważa, że tylko jedna droga jest słuszna, powinien przestać się na ten temat wypowiadać. Już pomijam, że curling to wbrew pozorom również trudna gra, przede wszystkim technicznie, ale również taktycznie. Jak oglądałem igrzyska często zaskakujące było, jak ekipy potrafiły ustalić sobie plan ruchów na kilka rund do przodu, idealnie przewidując taktykę przeciwników. Nie żeby mnie ten sport porwał, ale takie stwierdzenia pan Rudzki może sobie wsadzić tam, gdzie słońce nie dochodzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2014 o 10:17, Diverso napisał:

Takie ciekawostki od dziennikarza P. Rudzkiego.


Ale irytujący człowiek.

Nie mam pojęcia jak można zachwycać się grą Bayernu, który lwią część meczu grał bez napastnika(!) co sprawiało, że cała ta kolosalna przewaga w posiadaniu piłki, podaniach etc. była praktycznie bezcelowa.

Parafrazując Rudzkiego powiem tak:

Ktoś, kto się podnieca tym, że Lahm podał piłkę 120 razy z czego 110 do tyłui lub w bok, nie ma zielonego pojęcia o piłce i powinien przerzucić się na curling."

A dla mnie taka piłka jaką prezentowała chociażby Sevilla w meczu z Realem czy Chelsea w pamiętnym meczu na Camp Nou to najwyższa sztuka rzemiosła piłkarskiego. Cały mecz być w głębokiej defensywie, nie popełnić żadnego błędu, a przy wyjściu do przodu strzelać gole z tych nielicznych okazji. Wielka klasa sportowa, wg mnie o wiele większa niż podawać w bok i do tyłu przez cały mecz, grając bez napastnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2014 o 18:54, JayL napisał:

Everton 3 - 0 Arsenal

A więc koniec walki o mistrzostwo i początek tradycyjnej batalii o 4 miejsce...


Robili nadzieję, że w końcu mistrza zgarną, a tu wszystko wysiadło, zwłaszcza na wyjazdach, 6-0 z Chelsea, 6-3 z City, 5-1 z Liverpoolem, nawet z United który ma kiepski sezon w lidze 1:0 po tyłku.

Teraz to liczę na mistrzostwo dla The Reds :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.04.2014 o 18:54, JayL napisał:

A więc koniec walki o mistrzostwo i początek tradycyjnej batalii o 4 miejsce...

Kogoś to jeszcze dziwi?
Z takim trenerem, to problem ze zdobyciem mistrzostwa miała by nawet Legia czy Celtic, którzy nie mają praktyczine rywali w lidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ogarniam tego. Mecz z United to jedyne wygrane przez nich w tym sezonie spotkanie z kimś z bodaj Top5-6. Nie wiem co się dzieje z tym zespołem, który potrafi grać jak równy z równym z Bayernem, a potem zebrać taki przeklep w lidze. W tym sezonie chyba tylko z KFC mamy dodatni bilans, wszystkie inne dwumecze z czołówką przegrane i to sromotnie. Ciekaw teraz jestem, co będzie z Wengerem. Nie mam pojęcia, co sam bym z nim zrobił jako zarząd, bądź też będąc na jego miejscu. Być może to dobry moment, by wygrać w końcu trofeum i odejść. A może kiedy nareszcie może sięgać do kieszeni po grubą gotówkę, ściągnie kogoś klasowego i w następnym sezonie podobnych sytuacji,kiedy pół sezonu gramy bez napastnika czy skrzydłowego, już nie będzie. Ale to wszystko gdybanie. Całe szczęście, że nie do mnie należy decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wenger już od wielu lat niczego nie wygrał, a jednak nadal jest menedżerem. Dla zarządu ważne jest tylko, żeby kasa się zgadzała. Co rok Arsenal gra w Lidze Mistrzów, notorycznie wychodzi z grupy... Widać 3 czy 4 miejsce to optymalna pozycja dla zarządu Arsenalu.
W Arsenalu jak zwykle posypało się wszystko przez kontuzje, ale też i przez błędy taktyczne Wengera. Kto na wyjeździe rzuca się od pierwszej minuty na Chelsea? Na zespół, który uwielbia się bronić i grać z kontry? :D
W tym sezonie nawet bardzo słabe United było za mocne dla Arsenalu, o czymś to świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym że Arsenal gra bardzo nierówno. Z tym samym Liverpoolem,z którym przegrał 5-1, drugi mecz wygrał 2-0, a trzeci 2-1. Z tym samym Evertonem, który dziś ich rozniósł 3-0, jeszcze niedawno wygrali 4-1, a wcześniej zremisowali. Poza tym z resztą Top4 Arsenal przegrał na wyjeździe, ale u siebie już remisował po wyrównanych meczach. To wszystko o czymś świadczy, jasne. O często gubiącej się obronie i brakach w ataku. Ale kiedy wszystko gra, można na równi rywalizować z najlepszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym, że równo pod innym względem. Co sezon historia Arsenalu jest ta sama. Mocny początek sezonu a potem stopniowe obniżenie formy aż do kompletnej kichy pod koniec i zacięta walka o top4. Myślę, że ta regularność Arsenalu potwierdza plotki o tym, że Wenger po prostu piłkarzy fizycznie zajeżdża a sam sztab medyczny to parodia i dlatego kontuzje tak często wykluczają Kanonierów z walki o mistrza. Poza tym dziura po Van Persiem nie została załatana. Giroud to dla mnie ulepszona wersja Carrolla(chociaż temu przynajmniej waleczności nie mogę odmówić). Jest to typ gracza, który technicznie odstaje od reszty zespołu i nie nadaje się do szybkiej gry jaką preferuje reszta zespołu. Zgodzę się, że Arsenal jest w stanie rywalizować z czołówką jak wszystko gra i to właśnie pokazali na starcie, ale normalnością w piłce nożnej jest fakt, że nigdy taki stan nie trwa wiecznie i to co się dzieje z Arsenalem jak tylko wypadnie jeden czy dwóch zawodników jest przykre. Myślę, że jeśli Arsenal nie skończy w top4 to najwyższy czas zmienić już Wengera, może ktoś świeży z lepszym podejściem poukłada tamtejszy bajzel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2014 o 10:21, pawbuk napisał:

W zeszlym sezonie chyba Arsenal miał słabą pierwszą część sezonu, a dobrą drugą ;)

A dwa lata temu tragiczny start, z pamiętną sierpniową ósemką na Old Trafford. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy czym ''wszystko gra'' nie znaczy braku kontuzji. Głównie oznacza chyba zachowanie chłodnych głów, co ostatnio często, szczególnie na wyjazdach, się nie udaje.

Giroud jest strasznie chimeryczny. Początek sezonu miał naprawdę niezły, strzelał sporo goli, dzięki czemu nadal jest najlepszym strzelcem zespołu. Miał udział w dwóch najlepszych akcjach, gdzie po 3-4 szybkich podaniach i jego odegraniu piętą gole strzelali Wilshere i Rosicky. Do tego świetnie się zastawia i przetrzymuje piłkę. Niestety, poza tym jest za wolny i, jak wspomniałem, nie gra równo. Byłby dobry na zmiennika, ew grając w zespole o niższych aspiracjach. W Arsenalu to po prostu za mało. Tu trzeba kogoś pokroju Suareza, Aguero, Lukaku, RvP. Kogoś, kto potrafi pod bramką czynić cuda, a nie tylko przytrzymać piłkę i raz na pół sezonu mieć przebłysk. Ciekaw jestem co by się stało, gdyby Liverpool puścił zimą Suareza. Może to Arsenal by teraz rywalizował o mistrzostwo zamiast Liverpoolu. A może Suarez nie zaliczałby najlepszego sezonu w życiu. Jednak ze względu na to, o ile Wenger nie zawali totalnie tego sezonu (przy czym zawalenie równa się skończeniu poza Top 4 i nie wygraniu FA Cup), niech dostanie rok. Niech pokaże, czy sięganie głęboko do kieszeni sprawi, że nareszcie będzie w walce o najwyższe cele do końca sezonu. Jeśli nic to nie zmieni, albo znów nasprowadza piłkarzy dobrych, ale nie wybitnych, to cóż. Pora się pożegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować