Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórcy SW: TOR: To nie liczba subskrybentów spada

30 postów w tym temacie

Nic dziwnego. Nie wszyscy chcą przechodzić liniową gierkę 16 razy żeby zobaczyć każdą klasę, każdą zaawansowaną klasę i każdą "historię". Zwłaszcza jak każda ma ten sam schemat, zwrot akcji w tym samym miejscu itp. Zwłaszcza owa "historia" ma poupychane między questy zadania w stylu "zabij 10 owiec i przynieś ich kupę" które już się powtarzają dla wszystkich postaci danej frakcji.

Mogli popatrzeć bardziej w stronę EVE. Sandboxy są nieśmiertelne. Jak by w sandboxa wrzucili linie fabularne i dali większą swobodę (8 klas niezależnych od frakcji a to do której należysz zależy od Twoich poczynań) to gra była by lekka dla fanów themeparków (linie fabularne dawały by cel do osiągnięcia oraz były by wprowadzeniem do gry) a z czasem nie nudziła by się tak bardzo gdyby były aktywności które można robić później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówi się czasem, że tłumaczy się tylko winny i obawiam się, że powiedzenie to idealnie wpasowuje się w tę sytuację. Zaczynając w grudniu przygodę z ToR, czyniłem to w grupie sześciu osób. Dziś nie gra już żadna z nich, a z rozmów ze znajomymi przed zakończeniem gry wiem, że nasza grupa wcale nie jest jedyną w takiej sytuacji. Zreszta, jakkolwiek rozumiem chęć uspokajania udziałowców, to dla gracza nie ma większego znaczenia, czy gra jest pusta dlatego, że ludzie przestali opłacać subskrypcję, czy też dlatego, że choć dalej ją mają, to nie chce im się logować. Końcowy efekt jest taki sam: pusty świat, a w dalszej perspektywie pusta kiesa, bo nawet najwytrwalsi przestaną opłacać grę, w którą nie grają.

Nawiasem mówiąc, słowa pracowników BioWare brzmiały by być może odrobinę bardziej prawdziwie, gdyby moja skrzynka mailowa raz za razem nie była bombardowana mailami z zawiadomieniem o kolejnych agresywnych akcjach promocyjnych. Gry, która radzi sobie tak dobrze jak sugerują jej twórcy, raczej nie promuje się tak intensywnie - w końcu każdy darmowy dzień/tydzień/miesiąc to strata liczona w dolarach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że pisałem już gdzieś o tym, ale się powtórzę:

Problemem jest nie tyle stan samej gry, co podejście BioWare. Tworzą grę MMO, natomiast podejście do graczy mają takie, jak przyswoich singlowych produkcjach. Czyli dużo PR-owego pieprzenia o tym, jak to kochają swoich graczy i wsłuchują się w ich słowa, a jednocześnie niewiele rzeczywistego działania zgodnie z tymi "wytycznymi". MMO to nie single, tutaj liczy się dobry kontakt z community (a nie banowanie i zamykanie tematów za krytykę i cenzura forum), częste aktualizacje zawartości (a nie jeden patch dodający parę nowych rzeczy na krzyż raz na pół roku) i ogólnie ciągły rozwój. Bez tego nawet najlepsza gra szybciutko upadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

TOR nie wypalił z powodu swojego modelu finansowego. Ta gra wręcz idealnie nadawała się na hybrydowy model płatności, taki jaki ma zostać zastosowany w GW2 - p2p (kup pudełko z grą) i nieagresywne mikrotransakcje.

TOR jest fabularnym MMo, w którym największy nacisk położone jest na Storyline, nie Endgame.
Jest to gierka aby przejść fabułę, zrobić sobie przerwę, zrobić altera i przejść jeszcze
raz. A po tym wszystkim czeka na dodatek/DLC/większy patch, który pchnie historię do
przodu. W tym czasie nazwijmy to "TORowej hibernacji", gracz nie obciąża on serwerów
gry, więc i utrzymanie ich staje się łatwiejsze.
Jeżeli zaś komuś TOR wyjątkowo się spodobał są w nim zawsze jakieś raidy, flashpointy,
warzones - fakt, że nie są one najliczniejsze i najlepszej jakości, jednak wszyscy zdają
sobie sprawę, że to nie one są głównym "mięskiem" The Old Republic. W dodatku wierny
gracz/fan z pewnością wspomoże twórców mikro transakcjami, kupując wyjątkowy kolor kryształu
do miecza, czy unikalny model statku.

Abonament nie sprawdza się przy takim trybie rozrywki, bo po ukończeni opowieści na 3-4
postaci, robi się cholernie nudno i nie ma nic do roboty.

BW po prostu dodało abonament do Singlowego RPGa z trybem multiplayer, strzelając tym
samym takiej dobrej grze jak TOR w głowę. Szkoda... BW zalicza ostatnio niestety wpadkę
za wpadką: DA2, TOR, ME3. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2012 o 16:51, Metus84 napisał:

Czytając komentarze mam wrażenie że tylko mi się SWTOR podoba

SWTOR jest grą dobrą i tutaj nie ma wątpliwości. Jednak jest słabym MMo, w dodatku takim za który każą płacić (wysoki) abonament, na tym właśnie ta gra się "wywaliła". A szkoda, bo jeżeli przymrużymy oko na lore-raping zarówno KotORów jak i SW (Legacy - dafuq?! o.O), jest całkiem dobrze, a na pewno lepiej niż w DA2 i ME3. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować