Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 30.08.2007 o 21:32, squeglee napisał:

Pewnie, że nie. Jestem tylko w zborze heretyków, który sprzeciwił się nieomylnej głowie KRK.
Wiedz, że żałuję z całego serca.


A''propos przypomniał mi się fajny cytat:
"Kościoły heretyków należy nazywać raczej Synagogami szatana, niż zgromadzeniami Chrystusowymi."
/Św. Hieronim, Doktor Kościoła
Mam nadzieję, że nikt sie nie obrazi. Tak na wesoło.

Dnia 30.08.2007 o 21:32, squeglee napisał:

No dobra, poważnie: skoro nam się wasza interpretacja nie podoba, to mamy trwać z wami w (w naszym
mniemaniu) herezji?


Nie! Jak mawiał J.Św. Innocenty III:
"Wszystko, co nie dzieje się z przekonania, jest grzechem; i to, co przeciwko sumieniu się dzieje, zasługuje na piekło."
Najpierw módlcie się do Ducha Świętego o światło prawdy, a potem dla własnego dobra zróbcie to, o co apeluje Pius XI na moim gramsajcie.
A jeśli światła prawdy nie otrzymacie, to sam nie wiem co zrobić. Nawet ekumenista Paweł VI był jasno nastawiony co do losu nieszczęśników poza Kościołem katolickim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do idei chrzeczenia noworodków dodam swoje trzy grosze: np. tacy baptyści chrzczą dopiero wtedy, gdy dany człowiek wyraźnie zdeklaruje wiarę chrześcijańską. Ja nie zamierzam się wgłębiać w interpretacje Biblii nt. tego w jakim wieku chrztu należy dokonywać (bo być może katolicka wersja jest zupełnie zgodna z Biblią), chcę tylko jedną rzecz zaznaczyć-podejście baptystów (i pewnie też części innych protestantów) jest zwyczajnie uczciwsze niż katolików. Mnie ochrzczono w czasie, kiedy nie mogłem wyrazić swojej opinii na ten temat, później dorosłem i okazało się, że chrześcijaństwo nie jest dla mnie, a owe katolickie czary, które na mnie nałożono są ponoć nie-do-odczynienia...Decyzja o tak fundamentalnej rzeczy jak przyjęcie chrztu odbywa się bez udziału zainteresowanego. Oczywiście korzyści jakie płyną dla danego kościoła z takiego podejścia do sprawy są zrozumiałe, tak więc mnie, mimo wszystko, uczciwość protestantów w tej kwestii trochę dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 21:44, tkoeman napisał:

Co do idei chrzeczenia noworodków dodam swoje trzy grosze: np. tacy baptyści chrzczą dopiero
wtedy, gdy dany człowiek wyraźnie zdeklaruje wiarę chrześcijańską.


Heretycy.

Dnia 30.08.2007 o 21:44, tkoeman napisał:

Mnie ochrzczono w czasie, kiedy nie mogłem wyrazić swojej opinii na ten temat, później dorosłem i okazało się,
że chrześcijaństwo nie jest dla mnie, a owe katolickie czary, które na mnie nałożono są ponoć
nie-do-odczynienia...


Przecież ateiści nie wierzą w te wszystkie "niezatarte piętna/znamiona" chrztu, dla nich to zwykłe pokropienie wodą. Czym się przejmować?

Dnia 30.08.2007 o 21:44, tkoeman napisał:

tak więc mnie, mimo wszystko, uczciwość protestantów w tej kwestii trochę dziwi.


Myślę, że większość protestantów chrzci niemowlęta a wyjątki są nieliczne (baptyści i inni). Powinieneś podziękować księdzu, bo z jego punktu widzenia bez tego mógłbyś nie być zbawiony. Nic nie tracisz, a może zyskasz (tzn teraz to i tak przepadłeś, boś ateista).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 21:39, Mogrim napisał:

"Kościoły heretyków należy nazywać raczej Synagogami szatana, niż zgromadzeniami Chrystusowymi."

No a jakżeby inaczej! Przyjmujemy eucharystię, modlimy się, spowiadamy... Szatan w ludzkiej skórze.

Dnia 30.08.2007 o 21:39, Mogrim napisał:

Najpierw módlcie się do Ducha Świętego o światło prawdy,

O rly? Ja już tak robiłem, i IMO Bóg kazał mi zostać u luteran. Jak traciłem wiarę, byłem bobmardowany tekstami piosenek o wierze, a teraz np. "My fears come alive In this place where I once died Demons dreaming
Knowing I...I just needed to realign" Poważnie. Chyba, że moje modlitwy zostały skierowane do zwodniczego szatana, przecież my w tych synagogach itd.

Dnia 30.08.2007 o 21:39, Mogrim napisał:

A jeśli światła prawdy nie otrzymacie,

...co zrobiłem...

Dnia 30.08.2007 o 21:39, Mogrim napisał:

to sam nie wiem co zrobić.

Bo może jednak nie masz racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 21:48, squeglee napisał:

No a jakżeby inaczej! Przyjmujemy eucharystię, modlimy się, spowiadamy... Szatan w ludzkiej
skórze.


Spowiadacie się? o_o

Dnia 30.08.2007 o 21:48, squeglee napisał:

O rly? Ja już tak robiłem, i IMO Bóg kazał mi zostać u luteran.


Podszepty zwodziciela.

Dnia 30.08.2007 o 21:48, squeglee napisał:

Chyba, że moje modlitwy zostały skierowane do zwodniczego szatana, przecież my w tych synagogach itd.


Jak mawia Tetragramaton, tego rodzaju cuda (czy ogień z nieba czy piosenki w radiu) to dzieło szatana. Byłbym ostrożny.

Dnia 30.08.2007 o 21:48, squeglee napisał:

> to sam nie wiem co zrobić.
Bo może jednak nie masz racji?


O ile pamiętam Chrystus obiecał, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła. Czy to możliwe, żeby przed reformacją przez tysiąc lat kościół trwał w błędnych (ergo szatańskich) naukach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 21:55, Mogrim napisał:

Spowiadacie się? o_o

Nie, żartowałem, hihi.

Dnia 30.08.2007 o 21:55, Mogrim napisał:

Podszepty zwodziciela.

Masz na myśli tego papieża, który wysłał mi NetBusa i teraz zmienia mi piosenki?

Dnia 30.08.2007 o 21:55, Mogrim napisał:

O ile pamiętam Chrystus obiecał, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła. Czy to możliwe,
żeby przed reformacją przez tysiąc lat kościół trwał w błędnych (ergo szatańskich) naukach?

Na początku Kościół miał chyba inne nauki i trochę się różnił od obecnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 21:58, squeglee napisał:

Nie, żartowałem, hihi.


Też mi się tak wydaje.

Dnia 30.08.2007 o 21:58, squeglee napisał:

Masz na myśli tego papieża, który wysłał mi NetBusa i teraz zmienia mi piosenki?

Dnia 30.08.2007 o 21:58, squeglee napisał:

Na początku Kościół miał chyba inne nauki i trochę się różnił od obecnego.


Celowo napisałem 1000 lat, a nie 1500. Mogłem napisać 300. Reformacja przeciwstawiała się temu, co istniało setki lat. Pytam: możliwe, żeby Chrytus kłamał, obiecując że bramy piekielne Kościoła na przemoga i pozwolił, by setki lat trwał w herezji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 22:02, Mogrim napisał:

Też mi się tak wydaje.

To wyznanie grzechów i formuła słów Jezusa, które wypowiada ksiądz to takie przedstawienie, jakby jakiś katolik nagle wszedł na nabożeństwo.

Dnia 30.08.2007 o 22:02, Mogrim napisał:

Pytam: możliwe, żeby Chrytus kłamał, obiecując że bramy piekielne Kościoła
na przemoga i pozwolił, by setki lat trwał w herezji?

Nie znam historii Kościoła i nie wiem w czym trwał 1500 czy 300 lat temu. Zawsze wydawało mi się, że na pocz. był zupełnie inny, a dopiero od 1000 któregoś roku obowiązuje waszych księży celibat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2007 o 22:06, squeglee napisał:

To wyznanie grzechów i formuła słów Jezusa, które wypowiada ksiądz to takie przedstawienie,
jakby jakiś katolik nagle wszedł na nabożeństwo.


Przecież u was wystarczy żałować, nie trzeba się człowiekowi spowiadać.

Dnia 30.08.2007 o 22:06, squeglee napisał:

Nie znam historii Kościoła i nie wiem w czym trwał 1500 czy 300 lat temu.


To informuję, że trwa prawie 2000 lat odkąd założył go Chrystus. Jeśli wg Ciebie po 1000 lat popadł w herezję i trwał w niej przez 500 lat (do reformacji) to po prostu Jezus kłamał.

Dnia 30.08.2007 o 22:06, squeglee napisał:

Zawsze wydawało mi się, że na pocz. był zupełnie inny


A co było inne?

Dnia 30.08.2007 o 22:06, squeglee napisał:

a dopiero od 1000 któregoś roku obowiązuje waszych księży celibat.


Początki celibatu sięgają III wieku (synod w elwirze) i nie jest to jakaś prawda wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 09:54, Mogrim napisał:

Przecież u was wystarczy żałować, nie trzeba się człowiekowi spowiadać.

Wiesz, grzesznik ukrzyżowany obok Jezusa się nie wyspowiadał, nie splamił się dobrym uczynkiem, tylko uwierzył, coś w tym jest.

Dnia 31.08.2007 o 09:54, Mogrim napisał:

To informuję, że trwa prawie 2000 lat odkąd założył go Chrystus. Jeśli wg Ciebie po 1000 lat
popadł w herezję i trwał w niej przez 500 lat (do reformacji) to po prostu Jezus kłamał.

Herezję? Od razu piekło musiało go dosięgnąć? Nie wystarczy kilka pomyłek? (w całej swej historii nie zrobił nic, co kojarzy się z szatanem...?)

Dnia 31.08.2007 o 09:54, Mogrim napisał:

A co było inne?

Jego nauki.

Dnia 31.08.2007 o 09:54, Mogrim napisał:

Początki celibatu sięgają III wieku (synod w elwirze) i nie jest to jakaś prawda wiary.

Dobrze wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:00, squeglee napisał:

Wiesz, grzesznik ukrzyżowany obok Jezusa się nie wyspowiadał, nie splamił się dobrym uczynkiem,

To jest dobry załącznik do mej ... teorii, która mówi o tym, że Bóg zna nasze grzechy, czy za nie żałujemy czy też nie, czy pokutujemy za nie i poprawiamy nasze postępowanie. Zastanawiam się teraz, czy słowa Chrystusa do uczniów, że komu odpuszczą będzie im odpuszczone - tyczy się samych kapłanów, czy też dotyczą ogólnie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:09, paweusz napisał:

Zastanawiam się teraz, czy słowa Chrystusa do uczniów, że komu odpuszczą będzie im odpuszczone - tyczy
się samych kapłanów, czy też dotyczą ogólnie ludzi.

Ja też się zastanawiałem. Toż nie kapłani odpuszczają nam grzechy, tylko Bóg. I po co wyjawiać grzechy kapłanom, skoro można je przekazać Bogu od razu? Wychodzi na to, że to katolicy są małej wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:16, squeglee napisał:

Ja też się zastanawiałem. Toż nie kapłani odpuszczają nam grzechy, tylko Bóg. I po co wyjawiać
grzechy kapłanom, skoro można je przekazać Bogu od razu? Wychodzi na to, że to katolicy są
małej wiary.

Mam takież właśnie podejście co do wyznawania grzechów i spowiedzi. Dyskutowałem kiedyś o tym z Mogrimem, ale jego takie argumenty nie przekonują. Z resztą nie sposób go do czego przekonać jeżeli nie jest to poparte przez doktryny KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:24, paweusz napisał:

Mam takież właśnie podejście co do wyznawania grzechów i spowiedzi. Dyskutowałem kiedyś o tym
z Mogrimem, ale jego takie argumenty nie przekonują. Z resztą nie sposób go do czego przekonać
jeżeli nie jest to poparte przez doktryny KK.

Nie zapominaj, że to grzech podważać decyzje KK. Po to nam Bóg dał rozum, aby nas odwieść od własnych przemyśleń. Zaraz poszukam pewnego tekstu, który mnie ujął, właśnie m.in. o spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:26, squeglee napisał:

Nie zapominaj, że to grzech podważać decyzje KK.

Pierwsze słyszę :D To po co nam Pismo Święte, czytanie go, interpretowanie go i szukanie w nim własnej prawdy, skoro kościół kat. już dawno to zrobił, a ponoć ta instytucja się nie myli. To już nadludzie, bo zwykły człek jest istotą omylną.

Dnia 31.08.2007 o 10:26, squeglee napisał:

Po to nam Bóg dał rozum, aby nas odwieść od własnych przemyśleń.

Gdybyśmy mieli ywpełniać bezwarunkowo daną wolę słuszną czy mniej słuszną, bo bylibyśmy zwierzętami. Skoro mamy umysł, wolę i wyobraźnię - to dlaczego każda myśl odbiegająca od KK jest błędna, a czasem nawet grzeszna.

Dnia 31.08.2007 o 10:26, squeglee napisał:

Zaraz poszukam pewnego tekstu, który mnie ujął, właśnie m.in. o spowiedzi.

Jak ja uwielbiam te cytaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:30, paweusz napisał:

Pierwsze słyszę :D To po co nam Pismo Święte, czytanie go, interpretowanie go i szukanie w
nim własnej prawdy, skoro kościół kat. już dawno to zrobił, a ponoć ta instytucja się nie myli.
To już nadludzie, bo zwykły człek jest istotą omylną.

Kolejny raz ktoś nie rozumie mojej ironii ;].

Dnia 31.08.2007 o 10:30, paweusz napisał:

> Po to nam Bóg dał rozum, aby nas odwieść od własnych przemyśleń.
Gdybyśmy mieli ywpełniać bezwarunkowo daną wolę słuszną czy mniej słuszną, bo bylibyśmy zwierzętami.
Skoro mamy umysł, wolę i wyobraźnię - to dlaczego każda myśl odbiegająca od KK jest błędna,
a czasem nawet grzeszna.

Właśnie nie jest! I każdy powinien się zastanawiać nad Biblią.

Dnia 31.08.2007 o 10:30, paweusz napisał:

> Zaraz poszukam pewnego tekstu, który mnie ujął, właśnie m.in. o spowiedzi.
Jak ja uwielbiam te cytaty...

Nie z Biblii, tylko wypowiedź protestanta. Nie wkleję tego, bo to zdaje się jest złe, ale podam linka: http://www.zawi.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=842&postdays=0&postorder=asc&highlight=przede+wszystkim+krk+%BCle+naucza+w %B3asnych+wiernych+gdy+spytasz+klasycznego+kowalskiego+wyedukowanego+poprzez+ucz%EAszczanie++religi%EA+przez+lat+kilkana %B6cie+chodz%B1cego++ko%B6cio%B3a++tydzie%F1++je%BFdz%B1cego++pielgrzymki&start=45
Trzeci post od góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:34, squeglee napisał:

Kolejny raz ktoś nie rozumie mojej ironii ;].

Kolejna osoba nie rozumie sarkazmu z moich ust :D Rozumiem cię dokładnie, czasem jednak piszę językiem charakterystycznym dla siebie. Widać nie mieliśmy wcześniej za wiele okazji pogadać. Ale widzę, że zgadzamy się w pewnych sprawach - to dla mnie nowość w tym temacie.

Dnia 31.08.2007 o 10:34, squeglee napisał:

Właśnie nie jest! I każdy powinien się zastanawiać nad Biblią.

Jest, ale w naszych oczach - mówię o "tamtych" ;)

Dnia 31.08.2007 o 10:34, squeglee napisał:

Trzeci post od góry.

Przesadziłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mówiłeś, że nie musisz się klasyfikować jako luteranin czy katolik, ale na chwilę obecną brzmisz typowo jak protestant i masz rację. Rozumiem, że nie każdy KOŚCIÓŁ protestancki ma 100 % rację, ja się z luteranami też w wielu rzeczach nie zgadzam-ale trwam u tych, którzy są IMO najbliżej prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.08.2007 o 10:43, squeglee napisał:

Kiedyś mówiłeś, że nie musisz się klasyfikować jako luteranin czy katolik, ale na chwilę obecną
brzmisz typowo jak protestant i masz rację.

Prawdę mówiąc, to nie znam założeń i nauk protestanckich, tylko jakieś hasła gdzieś się obiły o uszy. Więc nie mnie oceniać. Ja byłem wychowywany w katolickiej rodzinie. Nadal nie potrzebuję się oceniać. A żeby się pomodlić w kościele, to chodzę do katolickiego (nazwa się nie liczy, a cel).

Dnia 31.08.2007 o 10:43, squeglee napisał:

Rozumiem, że nie każdy KOŚCIÓŁ protestancki ma 100 % rację

Śmiem twierdzić, że żaden nie ma takich pewników. To nawiązuję do nieomylności, której ludzie nie posiadają. Każdy mógł gdzieś zbłądzić wraz z głowami kościoła.

Dnia 31.08.2007 o 10:43, squeglee napisał:

ja się z luteranami też w wielu rzeczach nie zgadzam-ale trwam u tych, którzy są IMO najbliżej prawdy.

Ja nadal obracam się wokół katolików, bo tych u mnie najwięcej. Jak ktoś już wierzy z mojego "towarzystwa", to za zwyczaj jest brak Boga (ateizm czy coś takiego). Szczerze powiedziawszy, to członkowie danego kościła nawet nie znają jego podstawowych założeń i myśli - i nie przeszkadza im to w życiu, byciu poczciwym i szanowanym. Nie wiem czy połowa katolików w Polsce (bo większość narodu tak się deklaruje) przeczytała PŚ, czy czytała jakieś nauki KK i co... są przez to źli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować