Space Hulk - recenzja

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 21.08.2013 o 22:57, Bambusek napisał:

Czyli jak w wiekszości gier taktycznych, w których operujesz niewielkim oddziałem. No
po za nowym Xcomem - ta gra akurat na początku karze gracza za wszystko, zwłaszcza w
bazie.

Owszem ale Space Hulk jeszcze bardziej ogranicza z powodu bardzo ograniczonej przestrzeni. Nie pokryjesz jednego, jedynego korytarza Overwatchem i masz totalnie na miejscu przewalone.

[Carter 1]

Dnia 21.08.2013 o 21:32, KeyserSoze napisał:

owszem, wyjątkowo młody wiekiem jest, bo w Space Crusade to grał, ale na Commodore 64
gdy jeszcze nikt nie wiedział, że będzie coś takiego jak Amiga :D

O i znów gafa ta gra była najpierw na Amige 500 potem na C64

[best-player 0]

zastanawiałem się dlaczego powstają takie kaszanki jak space hulk. przecież chyba nawet twórcy tego gówna nie łudzili się że ktoś po przeczytaniu tej recenzji wyda swoje pieniądze
na ten chłam (skoro można mieć lepszą grę za darmo).

chwał dla gram.pl że uratowali dziesiątki ludzi przed tym wiekopomnym crapem :)

[best-player 0]

> Space Hulk 8/10 - po ostatnich paczach jest dobrze
> Sławek Serafin 2/10 - cienizna jak zwykle, żal czytać, najsłabszy redaktor na portalu

zamiast czepiać się recenzującego zacznij czepiać się twórców tego gówna za to że nie zrobili lepszej gry.
jeżeli gra ma bardzo wąskie grono entuzjastów a reszta uważa ją za
chłam to już świadczy o jej porażce

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.08.2013 o 10:27, best-player napisał:

jeżeli gra ma bardzo wąskie grono entuzjastów a reszta uważa ją za
chłam to już świadczy o jej porażce

Raczej o tym że jest niszowa. Kiepskiej gry praktycznie nikt nie lubi, Gry niszowe z kolei mają małe ale bardzo pozytywnie nastawione grono fanów. Nie wszystkie gry muszą mieć sprzedaż na poziomie CoDów i maksymalną casualizację żeby być dobrymi.

[Galnospoke 0]

Calkowicie zgadzam sie z recenzja. Sterowanie - lezy, rozgrywaka - lezy, grafika - lezy, komplikacja - lezy. Duzo lepiej sie bawilem przy SH z Amigii. Kolejny skok na kase. Ta gra wyglada jakby byla robina na kolanie przez gora miesiac. Jej cena w tym przypadku to po prostu komedia. Na razie fatalny rok - co wyjdzie to rozczarowanie.

[KeyserSoze 27]

Dnia 22.08.2013 o 11:15, Hubi_Koshi napisał:

Raczej o tym że jest niszowa. Kiepskiej gry praktycznie nikt nie lubi, Gry niszowe z
kolei mają małe ale bardzo pozytywnie nastawione grono fanów. Nie wszystkie gry muszą
mieć sprzedaż na poziomie CoDów i maksymalną casualizację żeby być dobrymi.

To nie tak. Gra niszowa to jest coś takiego, czym zachwycają się nieliczni, a reszta szanuje, ale nie gra, bo to nie ich bajka. Jak ArmA. Nikt nie mówi, że ArmA jest badziewna, nawet jeśli w nią nie gra, prawda? Tak samo różne symulatory i hardkorowe strategie w stylu tego co wydane Matrix Games na przykład - to są gry niszowe. Space Hulk jest głównonurtowy, to żadna nisza, tylko adaptacja bardzo popularnej i znanej planszówki. Bardzo słaba adaptacja. Są ludzie, którym się podoba - ich sprawa, ale nie tłumaczcie faktu, że większość żałuje czasu spędzonego na graniu w ten badziew tym, że się nie znają i że to nie jest nisza dla nich. Strategie turowe wszelakiej maści to moja nisza od kiedy zagrałem w Defender of the Crown na C64 jakieś 25 lat temu. Ten potworek nie zasługuje na miejsce w strategicznej niszy.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.08.2013 o 12:40, KeyserSoze napisał:

Ten potworek nie zasługuje na miejsce w strategicznej niszy.

Cóż ja w planszówkę nigdy nie grałem więc mogę tylko wnioskować biorąc pod uwagę komentarze innych.

[Alekde 0]

Dnia 22.08.2013 o 12:40, KeyserSoze napisał:

To nie tak. Gra niszowa to jest coś takiego, czym zachwycają się nieliczni, a reszta
szanuje, ale nie gra, bo to nie ich bajka. Jak ArmA. Nikt nie mówi, że ArmA jest badziewna,
nawet jeśli w nią nie gra, prawda? Tak samo różne symulatory i hardkorowe strategie w
stylu tego co wydane Matrix Games na przykład - to są gry niszowe. Space Hulk jest głównonurtowy,
to żadna nisza, tylko adaptacja bardzo popularnej i znanej planszówki. Bardzo słaba adaptacja.
Są ludzie, którym się podoba - ich sprawa, ale nie tłumaczcie faktu, że większość żałuje
czasu spędzonego na graniu w ten badziew tym, że się nie znają i że to nie jest nisza
dla nich. Strategie turowe wszelakiej maści to moja nisza od kiedy zagrałem w Defender
of the Crown na C64 jakieś 25 lat temu. Ten potworek nie zasługuje na miejsce w strategicznej
niszy.

Tak, oczywiście wejdź na forum steam w dział dyskusje i sobie poczytaj jest może 1 głos na 1000 że komuś coś się nie podoba, fani są zachwyceni i czekają na więcej. Zresztą na jakiej podstawie piszesz w liczbie mnogiej ? Zanim coś się powie lepiej zobaczyć jak wygląda społeczność utworzona wokół tej pozycji.

Przytaczając twoje słowa potworkiem to można nazwać tą recenzję, a ci co gry nie kupili i się wypowiadają to jeszcze większe gratulacje za kradzież i granie na wczesnym buildzie.

[Galnospoke 0]

> Tak, oczywiście wejdź na forum steam w dział dyskusje i sobie poczytaj jest może 1 głos
> na 1000 że komuś coś się nie podoba, fani są zachwyceni i czekają na więcej. Zresztą
> na jakiej podstawie piszesz w liczbie mnogiej ? Zanim coś się powie lepiej zobaczyć jak
> wygląda społeczność utworzona wokół tej pozycji.
>
> Przytaczając twoje słowa potworkiem to można nazwać tą recenzję, a ci co gry nie kupili
> i się wypowiadają to jeszcze większe gratulacje za kradzież i granie na wczesnym buildzie.
>

Tak, tak. Sami zlodzieje dookola, graja na czym "wczesnym buildzie"? A ja myslalem, ze gra juz jest w sklepach, ale spoko papier wszystko zniesie. Co tam jeszcze... A, "jest może 1 głos na 1000 że komuś coś się nie podoba, fani są zachwyceni i czekają na więcej." - oczywiscie, oczywiscie nie na 1000 ale na 1 milion - na pewno podliczales, zrobiles kalkulacje w Excelu! Spoko, wyobraznia dobra rzecz tak jak i "wiarygodne" dane z sufitu. "Zresztą na jakiej podstawie piszesz w liczbie mnogiej ?" - wlasnie, na jakiej podstawie wypowiadasz sie na podstawie fanow czyli liczby mnogiej? Bo np. ja, jak widac powyzej, o tej gw*nianej produkcji wypowiadalem sie tylko w liczbie pojednyczej - swojej, nie potrzbuje podpierac sie fanami czy antyfanami.

Generalnie komedia, cos w rodzaju "potupie nozka i zmienie swiat" - a tu du*a: swiat sie nie zmienil. Histeria i lzy.

[best-player 0]

> > jeżeli gra ma bardzo wąskie grono entuzjastów a reszta uważa ją za
> > chłam to już świadczy o jej porażce
> Raczej o tym że jest niszowa. Kiepskiej gry praktycznie nikt nie lubi, Gry niszowe z
> kolei mają małe ale bardzo pozytywnie nastawione grono fanów. Nie wszystkie gry muszą
> mieć sprzedaż na poziomie CoDów i maksymalną casualizację żeby być dobrymi.

pewnie masz rację, ale z punktu widzenia producentów to porażka ponieważ wąskie grono odbiorców to niewielka liczba sprzedanych egzemplaży

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.08.2013 o 20:52, best-player napisał:

pewnie masz rację, ale z punktu widzenia producentów to porażka ponieważ wąskie grono
odbiorców to niewielka liczba sprzedanych egzemplaży

Zależy od strategii. Pytanie brzmi czy celowali w większą liczbę odbiorców czy też może właśnie w grupę niszową. Ma to swoje plusy bo ma się wtedy może i małą ale za to lojalną grupę klientów i jest się jedynym dostawcą takiej formy rozrywki jakiej oni chcą.

[KeyserSoze 27]

> fani są zachwyceni i czekają na więcej.

przykro mi to mówić, ale nie najlepiej to o nich świadczy, że zachwycają się czymś takim, gdy Alien Assault zrobił wszystko to co Space Hulk, tylko lata temu, dwa razy lepiej i za darmo

[Ring5 0]

Dnia 22.08.2013 o 17:00, Alekde napisał:

oczywiście wejdź na forum steam w dział dyskusje i sobie poczytaj

Z ciekawosci dokladnie to zrobilem. Wiekszosc postow to narzekanie na oprawe (graficzna i audio), wyrazanie nadziei, ze zostanie to poprawione w kolejnej latce, narzekanie na sterowanie, komentarze dotyczace ceny ("za 30 dolcow nie warto, poczekam az stanieje do 10-15"). A to tylko pierwsza strona! Ok, przyznaje, bylo rowniez kilka pozytywnych komentarzy, ale i te najczesciej brzmialy tak: "jesli jestes prawdziwym fanem SH, nie przeszkadza ci czekanie az twoje jednostki sie rusza i zaakceptujesz interface, to powinna ci sie ta gra spodobac".

Niestety, odnosze wrazenie, ze zrobiono gre dla bardzo hermetycznej grupki, a wydano ja prawie jako tytul AAA. I pewnie tej grupce gra moze (z duzym naciskiem na "MOZE") sie spodobac. W przypadku reszty powyzsza recenzja jest prawdziwa. A jesli argumentem ma tu byc to, czy ktos jest, czy nie jest fanem stolowego Space Hulka, to pozwole sobie zauwazyc, ze nie trzeba bylo byc fanem bitewniaka WH40k by docenic jakosc DoW.

[Alekde 0]

> > fani są zachwyceni i czekają na więcej.
>
> przykro mi to mówić, ale nie najlepiej to o nich świadczy, że zachwycają się czymś takim,
> gdy Alien Assault zrobił wszystko to co Space Hulk, tylko lata temu, dwa razy lepiej
> i za darmo
> > fani są zachwyceni i czekają na więcej.
>
> przykro mi to mówić, ale nie najlepiej to o nich świadczy, że zachwycają się czymś takim,
> gdy Alien Assault zrobił wszystko to co Space Hulk, tylko lata temu, dwa razy lepiej
> i za darmo
> > fani są zachwyceni i czekają na więcej.
>
> przykro mi to mówić, ale nie najlepiej to o nich świadczy, że zachwycają się czymś takim,
> gdy Alien Assault zrobił wszystko to co Space Hulk, tylko lata temu, dwa razy lepiej
> i za darmo

... i tobie jest to oceniać, nie bądź śmieszny. Jak komuś się podoba to kupi, jak komuś nie to nie kupi, jak z każdym produktem, niemniej po przeczytaniu tej recenzji (i w tle 2 godzin) nie ma sensu ponownie jej komentować.

--->Galnospoke - naucz się czytać ze zrozumieniem. 1:1000 to był skrót myślowy, jednak wystarczy wejść w dyskusje na steam, aby zobaczyć jakie przeważają głosy. Zresztą tak jak powyżej podoba się to kupisz, nie podoba to nie kupisz. Nikt ci nie każe, jeśli wydałeś 27,99 euro i ci gra się nie spodobała to twoja sprawa, a najlepiej pokaż profil steam to zobaczymy ile godzin w tę grę grałeś może też 2 ;)

[othello 0]

> > fani są zachwyceni i czekają na więcej.
>
> przykro mi to mówić, ale nie najlepiej to o nich świadczy, że zachwycają się czymś takim,
> gdy Alien Assault zrobił wszystko to co Space Hulk, tylko lata temu, dwa razy lepiej
> i za darmo

alien assault
to myła cudowna gra
przeszedłem ja kilka razy.
ale w końcu się znudziłem teraz dostałem (czy lepiej/gorzej to sprawa dyskusyjna) ale więcej tego co lubię.
O.

[Campbell 0]

Czy redaktor byłby uprzejmy pozbyc się tej maniery stosowania szyku przestawnego? "...nie jest warty złamanego grosza prawie..." albo "Tutaj nie dałem rady wytrzymać jednakowoż" to nie są "fajne" zwroty. Brzmi to raczej jak tekst licealisty, który odkrył że poza standardowym zestawem kilkuset słów znanych z podwórka język oferuje ich jeszcze duuużo więcej...tylko chłopak używa ich nie do końca tak, jak się powinno.
Wszyscy najlepsi ludzie mediów piszą prosto - robic wrażenie i wyrabiac swój styl powinno się poprzez treśc, nie formę.

[TobiAlex 0]

Jezu, czemu akurat ty wziąłeś się za recenzję tej gry O.o W ogóle się dziwie, że jesteś jeszcze na tym serwisie...

Alek, nie dyskutuj z nim, nie ma sensu. Szkoda Twoich nerwów.

[Nortic 0]

Jakie genokrady? To są Jeanstealers - spodniokrady :|

[KeyserSoze 27]

Dnia 25.08.2013 o 03:27, Alekde napisał:

... i tobie jest to oceniać, nie bądź śmieszny. Jak komuś się podoba to kupi, jak komuś
nie to nie kupi, jak z każdym produktem, niemniej po przeczytaniu tej recenzji (i w tle
2 godzin) nie ma sensu ponownie jej komentować.

... ale wiesz, że Steam ma tryb offline, w którym jak grasz to ci nie nalicza godzin? Tak się zabawnie składa, że bardzo często z niego korzystam. I, tak przy okazji, tak, mnie to oceniać, od tego jestem recenzentem, żeby oceniać i doradzać czy kupować czy nie. Śmiesznie by było dopiero, gdybym według twojej koncepcji powiedział ludziom, żeby sami sobie kupili grę w celu wyrobienia własnej opinii. Śmiesznie i bezsensownie. No, ale po co komu logika, gdy można hejterzyć, bo się komuś nie podoba gra, która mnie się podoba, więc pewnie jest głupi i ma wszy tak ruskie czołgi. Wyjątkowo dorosłe zachowanie.

Dnia 25.08.2013 o 03:27, Alekde napisał:

Czy redaktor byłby uprzejmy pozbyc się tej maniery stosowania szyku przestawnego?

Piszę tak od ponad 10 lat. I żyję. Raczej nie przestanę więc, nawet jeśli ktoś uważa, że "jednakowoż" jest niefajne. Ja lubię "jednakowoż".