Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jakie gry lubi David Cage?

44 postów w tym temacie

Kocham gry Quantic Dream, od tych starszych jak Omikron Nomad Soul po Fahrenheit a na Heavy Rain skonczywszy, wszystkie mialy w sobie to "cos".
Eh, nie moge sie juz doczekac Beyond.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2013 o 20:18, Jarden napisał:

Kocham gry Quantic Dream, od tych starszych jak Omikron Nomad Soul po Fahrenheit a na
Heavy Rain skonczywszy, wszystkie mialy w sobie to "cos".
Eh, nie moge sie juz doczekac Beyond.

Coś czyli qte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pan Cage - miast robić tyle szumu wokół swojej osoby i opowiadać brednie nt. "emocji" powinien najpierw zdać sobie sprawę z tego, że w gry się winno się GRAĆ, a nie je OGLĄDAĆ, klepiąc od czasu do czasu przyciski niczym małpka w zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Pan Cage - miast robić tyle szumu wokół swojej osoby i opowiadać brednie nt. "emocji"
> powinien najpierw zdać sobie sprawę z tego, że w gry się winno się GRAĆ, a nie je OGLĄDAĆ,
> klepiąc od czasu do czasu przyciski niczym małpka w zoo.
>

Dobrze, że te gry nadrabiają to przynajmniej fabułą, która byłaby świetnym, a może nawet lepszym materiałem na film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2013 o 20:47, Principes napisał:

powinien najpierw zdać sobie sprawę z tego, że w gry się winno się GRAĆ, a nie je OGLĄDAĆ,

Hmm. Trzymam w ręku pada. Naciskam przyciski na padzie, postać na ekranie reaguje na to jak naciskam przyciski. Według mnie to jest właśnie definicja grania, a nie oglądania, ale co ja tam wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2013 o 21:07, Demagol napisał:

"Grać" w Beyond to jak oglądać film, który wymaga trzymania przycisku PLAY, żeby się
odtwarzał...


Hmm, nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, tak. O ile pamiętam w Heavy Rain były takie fragmenty, gdzie sterowało się postacią jak w każdej innej sensownej grze (ciekawe, czy w Beyond będzie podobnie), ale co z tego, jak znakomita większość gry to filmik z nawalaniem w klawisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>"Grać" w Beyond to jak oglądać film, który wymaga trzymania przycisku PLAY, żeby się odtwarzał...
Tak, też uwielbiam te filmy, które mają kilkanaście różnych zakończeń i w których widz decyduje o losach bohatera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fragmenty? Masz na mysli polowe gry? I co rozumiesz pod pojeciem nawalania w klawisze, bo dla mnie QTE z HR nie przypominaja tych typowych powszechnie spotykanych w calej masie innych gier 0o A poza tym czesto wymagaja nie mniejszej precyzji na kciuku niz napieprzanie w CoD na auto-aimie, zatem -z calym szacunkiem- nawalac to mozna w Mortala na maszynce arcade ale raczej nie w HR :-) Dopoki nikt nie wymysli zadnego sensownego, definitywnego sposobu na szufladkowanie takich gier, mozna je dowolnie odbierac i okreslac, ale nie przesadzajmy- HR to jeszcze nie film a kontroler do ps3 nie do konca wyczerpuje znamiona pilota do TV.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

QTE w tej grze to nadal filmik z wyskakującymi promptami, by naciskać klawisze na padzie, bo inaczej bohater zostanie np. obity po gębie.

To po prostu współczesny interaktywny film i ja jestem za tym, żeby w ogóle je wydzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2013 o 21:37, Demagol napisał:

QTE w tej grze to nadal filmik z wyskakującymi promptami, by naciskać klawisze na padzie,
bo inaczej bohater zostanie np. obity po gębie.


:D A co, może narrator powinien zapodawać kombinacje werbalnie: SQUARE!! SQUARE!! TRIANGLE!! MOVE
YOUR TRIGGER DIAGONALY RIGHT <slap! slap! hudysz EEG!!> SQUARE!! SQUARE!! TRIANGLE!!...

Ponieważ Cage to skryty reżyser jego gra chce być widziana tak, jak on sobie tego w zażyczył w najdrobniejszym szczególe. Ponieważ podobny schemat tyczy się całej masy innych gier bez kozery nazywanych grami przez duże "G", można się szybko i bezboleśnie przyzwyczaić. Szczerze mówiąc swobodne bieganie po mapce z okazyjnym wciśnięciem jednego przycisku (np. Castlevania, GoW, DI itd.) o wiele ciekawsze imo nie jest, nieco znośniejsze kombinacje (np. w Uncharted, ponownie GoW czy HS) z reguły wplecione są w cut-scenki tak czy srak. Może właśnie to sprawia, że HR mimo swojej ogólnej odmienności wciąż może się podobać i przynosić nie mniejszą satysfakcję z rozgrywki niż niejeden wysokobudżetowy shooter na szynach.
Czy to go w jakikolwiek sposób dyskfalifikuje jako grę- absolutnie :-)

Dnia 02.10.2013 o 21:37, Demagol napisał:


To po prostu współczesny interaktywny film i ja jestem za tym, żeby w ogóle je wydzielić.


Tzn.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2013 o 20:54, oxygar napisał:

Dobrze, że te gry nadrabiają to przynajmniej fabułą, która byłaby świetnym, a może nawet
lepszym materiałem na film.


Z tym się zgodzę. Fabuła Fahrenheit czy Heavy Rain to wymarzony materiał na niskobudżetową papkę klasy C (czyli "głupie to niesamowicie, ale ogląda się OK").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować