Zaloguj się, aby obserwować  
Alexei_Kaumanavardze

Rodzice - jacy są wasi, czy macie z nimi problemy, a może same rodości? Dyskusja dla dzieci i nie tylko :D

349 postów w tym temacie

u mnie w domu są 3 komputery - jeden mój, drugi mojego taty (do Call Of Duty(on ma wszystkie części)), trzeci dla mojej mamy i siostry - do Simsów. Dwa pierwsze mają internet.

A rodzicie się mnie nie czepiają , wystarczy jak dobrze się uczę. Jak fatlne oceny- najwyżej rodzice pilnują, żebym do kompa się nie zbliżał.

Ale kur%@! co ten Giertych chce wprowadzić. Jak będą mundurki, to one tak hu@owo wyglądaą , że już lepiej się wygląda w stroju cyrkowca. Akurat dyrektorce takie się spodobały :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem jedynakiem i dobrze mi z tym. Moi rodzice są w pełni tolerancyjni. Jak czasami rozmawiam z kolegami o tym co oni mogą a co nie to robi mi się ich żal. Między mną i moimi rodzicami jest więź zbudowana na zaufaniu. Powiedzieli mi, że to co robię kształtuje mnie i moją osobowść więc nie powinni mieć na to zbyt dużego wpływu. Wychowywali mnie jak byłem dzieckiem, a teraz mam 17 lat i uważają mnie za dorosłego człowieka. Tylko czasami ojciec dowala się do kompa chociaż ma dwa laptopy a w jednym ma neta bezprzewodowego:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rodziców naprawde fajnych. Z mamą dogaduje sie bardzo dobrze, z tatą też nie najgorzej. Kiedy go poprosze, żeby mnie gdzieś podwiózł albo coś dla mnie zrobił to zawsze zrobi. Mama zawsze pomaga mi gdy mam jakiś problem. Troche to brzmi jak był bym jakimś synalkiem :P ale poprostu musi byc miłosc w rodzinie :D Trzeba starać sie o jak najlepsze stosunki międzyludzkie i będzie gites. Mam też starszego o 3 lata brata i też jest wporządku :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam spory problem z rodzicami. Wystarczy, że zobaczą, że gram na kompie, od razu zaczyna się kazanie, że powinienem się uczyć, bo w tym roku matura... bla bla bla... Normalnie tragedia. Ale przynajmniej w weekend mam spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moi rodzice są nawet fajni, ozwalają mi grać na kompie ile chce i w co chce(oprócz strzelanek).Mama jest trochę nadopiekuńcza no ale... Moi rodzice a w szczególności mama mają całkowity wstręt do komputera i gier(tata czasami na coś siądzie(bilard albo coś)). Macie jakiś sposób na wciągnięcie rodziców do komputera???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice są cool!!! Coprawda często mi mówią: "Idź sie uczyć" co doprowadza mnie do jeszcze większej ochoty olania nauki, ale można wytrzymać. Nie ma między mną, a rodzicami kłótni (tylko pomiędzy mną a młodszą siostrą- i to często bo przez nią musiałem chyba 4 raz system instalować; coprawda to łatwe ale nie cierpię tego!!), czasem tylko troszkę pokszyczy mama jak zobaczy oceny ale to przejściowe. Nie biją mnie, jak mocno przegnę to czasem dadzą karę ale to bardzo, bardzo rzadko(czyt. niemal wcale). Heh ostatnią karę miałem jakiś rok temu- na kompa właśnie za oceny(tu muszę powiedzieć że były to oceny z 1 miesiąca--ehh te dzienniczki--i było sporo gał i dwój a że jestem dobrym uczniem nawet bardzo to troszkę było nieprzyjemnie. Żyje mi się spox z takimi rodzicami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem jedynakiem także i z mamą nie mam zazwyczaj problemu. Czasem jak coś nie tak to posiedze troche spokojnie(czyt. bez kompa) i potem mam spokój. Ale raczej ucze się dobrze więc wszystko mi wolno. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzicą są dość...sztywni. Tygodniowe raz na miesiąc, jak mam jakąś trójkę na półrocze lub na koniec klasy to dwudniowe kazania. Ale nawet są fajni. Do bielska jeździmy, do Sfery do kina, nawet ujdzie. Ale trochę denerwuje mnie ta ich sztywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie rodzice są jak zapewne u większości lub mniejszości.Nie lubią tego co robie czyli siedzenia przed piecem a mimo to są sponsorami jak chodzi o sprzęt.Co do gier do czasami dostanę od nich jakąs(najczęściej dośc tanią)gierke.Niestety lub stety jest trzecim dzieckiem w rodzinie.Niestety że dużo kasy idzie na rodzinke zwłaszcza że nie jesteśmy mali i trzeba wkładać kaske na książki.Stety że mam fajnego brata z którym moge sobie pograć na jednym piecu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłem zły na rodzicow jak mi nie pozwolili kupić medievall 2 ale jak sie uspokoiłóem stwierdziłem ze maja racje i poczekam an medal of honor airborne :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mnie to rodziców rady zawsze denerwóją jak nie kończy się na radzie lecz na powiedzeni "nie" choć przyznam że czasami mają rację i dobrze że zabronią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, a moi rodzice są spox... Ogólnie rzadko dostaje od nich kary.... Rzadko czepiają się jak gram na kompie, chuba że poważnie przegnę... Ogólnie też mam troje rodzeństwa, ale jestem najstarszy, więc mam spore luzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 21:02, smigolx napisał:

mnie to rodziców rady zawsze denerwóją jak nie kończy się na radzie lecz na powiedzeni "nie"
choć przyznam że czasami mają rację i dobrze że zabronią.


No co do tej gry to było tak jak mowisz . nie widziałem czy nie moge , na drugi dzień sie dowiedziałemże jednak nie ;/ ,ale ich rozumie :D

Ma rodzicow wporzo :D , netka mam . kompa mam i ksiażki mam bradzo ich kocham i są super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje rodzice są wręcz moim autorytem. Ale mają jedną wadę: nie znoszą gier komputerowych, mówią że mam ich już dość dużo(to wcale nie prawda, a tak w ogole to ileż można razy przechodzić ciągle te same gry???), nie rozumieją że to jest moja pasja, hobby wręcz i przez to muszę po kryjomu kupować gry. Może znacie jakieś argumenty dla których moim rodzice pozwalali by mi kupować gry za moje pieniądze??? Raczej nie, nic ich nie przekona :-( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 21:27, 4YoU napisał:

Moje rodzice są wręcz moim autorytem. Ale mają jedną wadę: nie znoszą gier komputerowych, mówią
że mam ich już dość dużo(to wcale nie prawda, a tak w ogole to ileż można razy przechodzić
ciągle te same gry???), nie rozumieją że to jest moja pasja, hobby wręcz i przez to muszę po
kryjomu kupować gry. Może znacie jakieś argumenty dla których moim rodzice pozwalali by mi
kupować gry za moje pieniądze??? Raczej nie, nic ich nie przekona :-( .

To zrob tak, ze przez kilka dni nie bedziesz gral a zamiast tego zaczniesz sie żulic. Ostentacyjnie wychodz o 1 w nocy "do kumpla" itp.Beda cie blagac na kleczkach zebys zaczal znowu gra NO chyba ze juz teraz tak robisz, to niedobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 22:25, Erton napisał:

To zrob tak, ze przez kilka dni nie bedziesz gral a zamiast tego zaczniesz sie żulic. Ostentacyjnie
wychodz o 1 w nocy "do kumpla" itp.Beda cie blagac na kleczkach zebys zaczal znowu gra NO
chyba ze juz teraz tak robisz, to niedobrze :)

Ciekawy sposób, ale raczej by sie nie sprawdził. A tak w ogóle, to chodziło mi o to, że rodzice mi nie pozwalają marnować mojej kasy na kolejne ,jak oni to mówią, "głupie" gry, a nie że za dużo gram. Bo nie gram dużo, teraz to prawie w ogóle nie gram(bo właśnie nie mam w co), tylko siedzę na necie po 2h dziennie. A reszta idzie na naukę, pomoc w domu i te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pełną wygodę , mam jednego brata , a moi rodzice zabierają mnie co miesiąc do kina , kupują co miesiąc fajne , a zarazem drogie gry , i bardzo się o mnie troszczą , kochają , i dali by sobię głowę uciąc , jeśli by mi się stało coś złego . Więc nie mam co narzekac na moich rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2006 o 21:05, czesiek142 napisał:

Heh, a moi rodzice są spox... Ogólnie rzadko dostaje od nich kary.... Rzadko czepiają się jak
gram na kompie, chuba że poważnie przegnę... Ogólnie też mam troje rodzeństwa, ale jestem najstarszy,
więc mam spore luzy....

Siema Czeski.

A wracając do tematu to ja mam ograniczenie grania 14 h na tydzień, ale poza tym rodzice są spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siema !!

Ja tez mam problem podobny do waszego. Tylko w moim przypadku chodzi o mame. (Brat z siostra studiuja wiec w tyg komp caly dla mnie.) A mianowicie ostatnio wrocilem do CoD''a 2 (MP). Moja mama zabrania mi grać , mowiac ze to ksztalutuje mnie na przyszłosc i jezeli bede w to gral to stane sie "nienormalnym wscieklym zabojca". Tlumacze jej ze to dla mnie rozrywka moge przy tym wypczac. Gra w to jescze kilku moich kolegow i zadna z ich mam nie robi im takich problemow :P.
Prosze napiszczie jak moge ja przekonac. Dzisiaj np. zaproponowala ze jezeli do konca roku, w sumie to tylko 21 dni, bede 1 godzine dziennie czytal ksiazke (poszedlbym na taki w sumie układ, bo sa ksiazki o II WŚ, ale gdy usluszalem 2 czesc tej wypowiedzi to padlem bo MAMUŚKA powiedziala ze : "to w nowym roku bedziesz moze mogl grac 1 godz tygodniowo." Ucze sie dobrze , nie sprawiam klopotow WyChOwAwCzYcH wiec nie wiem dlaczego nie moze sie ode mnie "odczepic" .. spytacie co na to tato - Tato sie brechta ze mnie jak sie wkurzam.
Jeszcze raz Blagam Pomozcie!!
Kacperro815

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie mieszkam z rodzicami. mieszkam na stancji. Chociaz nie mialem nigdy problemow z rodzicami (no czasami byly jakies spiecia jak u wszystkich). Najgorzej chyba mieli ze mna w liceum. Wiadomo duze dzieci- duze problemy.
To jest zycie zadnych zakazow. Sam decydujesz co chcesz robic, gdzie chcesz wyjsc. jak masz ochote na impreze to idziesz i tyle. Czlowiek naprawde uczy sie wtedy prawdziwego zycia. Ale niedlugo do domu trzeba jechac. swieta z rodzinka spedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować