Piractwo

[Killinginno 0]

Dnia 13.12.2010 o 19:27, Dared00 napisał:

Jak to nie? A w Japonii?

No i co? Specjalnie będziesz jechał do Japonii, żeby to kupić?

[PidzamaP 0]

Dnia 14.12.2010 o 09:35, rob006 napisał:

> Tak, to prawda znana nie od dziś, ale dojazd na koncert+bilet jest niejednokrotnie
droższy
> od kosztu takiej płyty ;]
Ale z takiego biletu muzyk dostaje nieporównywalnie więcej niż z płyty, więc pytanie:
lepiej ściągnąć płytę i pójść na koncert, czy tylko kupić płytę? ;]

A powiedz mi, ile osób jak ściągnie płytę pójdzie na koncert? Stwierdzi "tać mam to na płycie, żal kasy".

[kuba9876543210 2]

Dnia 14.12.2010 o 20:10, Master_Miller napisał:

A powiedz mi, ile osób jak ściągnie płytę pójdzie na koncert? Stwierdzi "tać mam to na
płycie, żal kasy".

Moze Ty tak uwazasz :>

Zapewniam Cie, ze prawdziwy fan bedzie sie bardzo staral, zeby pojechac na koncert jednego z ulubionych zespolow. I chyba nie powiesz mi, ze sluchanie muzyki w domu przed kompem czy na ulicy z MP3 przez sluchawki, to to samo co koncert na zywo, gdzie jest mozliwoscia udzialu w pogo czy mosh picie, lapanie kostek (sa cos warte :)) czy luzne pogawedki z muzykami ;)
Na reszte nie musze odpowiadac, bo zrobil to rob006 ;)

[Kwas17 0]

Po pierwsze to ludzie rzadko ściągają całe płyty, jeżeli już to pojedyncze piosenki, a po za tym jak ktoś chce zobaczyć swojego idola na żywo to i tak pójdzie na koncert.

[rob006 1]

Dnia 14.12.2010 o 20:10, Master_Miller napisał:

A powiedz mi, ile osób jak ściągnie płytę pójdzie na koncert? Stwierdzi "tać mam to na
płycie, żal kasy".

Nie mierz ludzi swoją miarą. ;]

[PidzamaP 0]

Aż mi się nie chce z wami kłócić...

[rob006 1]

Dnia 14.12.2010 o 20:55, Master_Miller napisał:

Aż mi się nie chce z wami kłócić...

Jakbym nie miał racji, też bym się nie kłócił :P

[PidzamaP 0]

Dnia 14.12.2010 o 21:07, rob006 napisał:

> Aż mi się nie chce z wami kłócić...

Jakbym nie miał racji, też bym się nie kłócił :P

Patrzcie pan zajebisty, salomon kur...

Po prostu wyznaję zasadę, żeby nie kłócić się z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona posiadaną wiedzą :)

[Kwas17 0]

Tak, tak, tak, jaaasne... rob006 po pierwsze ma rację, po drugie podchodzi kulturalnie, a ty tu od razu od idiotów i "Patrzcie pan zajebisty, salomon kur... " i po trzecie to to zdanie "A powiedz mi, ile osób jak ściągnie płytę pójdzie na koncert? Stwierdzi "tać mam to na płycie, żal kasy"." do, którego wcześniej również się odniosłem to kompletna bzdura. Sam ściągam muzykę i nie ściągam całych płyt, bo jak już powiedziałem to nie ma sensu chyba, że ktoś naprawdę jest fanem konkretnego artysty, ale sobie wtedy na pewno taką płytkę kupi i na koncert kiedyś pójdzie. Naprawdę masz strasznie dziwne podejście człowieku. Ja wiem jak robią moi znajomi, wiem jak robię ja i nie wciskaj mi tu kitu.

[rob006 1]

Dnia 31.12.2010 o 09:10, Master_Miller napisał:

Po prostu wyznaję zasadę, żeby nie kłócić się z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego
poziomu a potem pokona posiadaną wiedzą :)

Tak, tak, wszyscy którzy się z tobą nie zgodzili to idioci, tylko ty jesteś mądry... Musisz się czuć strasznie samotny, skoro otaczają cię sami "idioci" ;]

[dzej_bi 0]

Dnia 14.12.2010 o 20:10, Master_Miller napisał:

A powiedz mi, ile osób jak ściągnie płytę pójdzie na koncert? Stwierdzi "tać mam to na
płycie, żal kasy".

Mnie płyty jedynie zachęcają do chodzenia na czyjeś koncerty. Słucham piosenek szukając dobrych artystów, a potem odwdzięczam się im za ich pracę idąc na ich koncert. Simple. Nie wiem jak często bywasz na koncertach, wnioskuje że rzadko, ale koncerty są zwykle o niebo lepsze niż płyty.

[Bracio 0]

Mam pytanie- jeśli kupujemy grę to kupujemy licencję na nią? Więc jeśli zgubię płytę to grę możemy ściągnąć bezkarnie z internetu? Czy jak to jest z tym?

[Anonim_935d3cc295f0638c214c1da4c97647f003ec32c41f34d2b35455bcebe7298f3e 0]

Dnia 04.01.2011 o 15:23, Bracio napisał:

Mam pytanie- jeśli kupujemy grę to kupujemy licencję na nią? Więc jeśli zgubię płytę
to grę możemy ściągnąć bezkarnie z internetu? Czy jak to jest z tym?

Więc to jest tak : kupując oryginalną płytę z grą nie kupujesz licencji ( tą posiadają tylko i wyłącznie twórcy tejże gry),aczkolwiek możesz zrobić kopię tej płyty jeśli posiadasz oryginał,tutaj warto zaznaczyć,że kopii owej nie możesz sobie bezkarnie udostępniać gdzie Ci się żywnie podoba.Tak więc podsumowując,jeśli nie posiadasz oryginalnej płytki,nic nie usprawiedliwia ściągania gry z internetu,gdyż było nie było jest to piractwo ;p

[Wemidius 0]

Dnia 04.01.2011 o 18:41, Slayer_Watti napisał:

Więc to jest tak : kupując oryginalną płytę z grą nie kupujesz licencji ( tą posiadają
tylko i wyłącznie twórcy tejże gry)

A to nie jest czasem tak, że kupując grę kupuje się licencję na używanie jej (w określonych ramach)? Inaczej wydaje mi się, że dostajemy sam nośnik bez prawa do skorzystania z niego.

[Braveheart 4]

Witam all.

Ja mam pytanie z innej beczki. Chodzi mi o nagrywanie filmów podczas ich puszczania w TV bądź seriali.. na te całe dekodery czy tam dyski. Wiele osób na świecie tak robi. np: na NBC przykładowo są puszczane Herosy Sezon 4 ktoś sobie nagra cały sezon potem sobie tam go odpowiednio poripuje i już go ma powiedzmy na nośniku DVD. Nie musiał się nawet ruszyć z domu do sklepu żeby zobaczyć czy jest w sklepie i nie wydał ani centa, to czy taki przeciętny Polski Kowalski i Amerykański Smith to on jest piratem czy nie ?? czy może tak i nie ??

INFO: W moim poście nie chciałem umieścić nic co propagowało/skłaniało/nakłaniało by do piractwa. Dziękuję

Pozdrawiam. ;)

[Inquis1t0r 0]

Dnia 04.01.2011 o 19:14, Braveheart napisał:

Witam all.

Ja mam pytanie z innej beczki. Chodzi mi o nagrywanie filmów podczas ich puszczania w
TV bądź seriali.. na te całe dekodery czy tam dyski. Wiele osób na świecie tak robi.
np: na NBC przykładowo są puszczane Herosy Sezon 4 ktoś sobie nagra cały sezon potem
sobie tam go odpowiednio poripuje i już go ma powiedzmy na nośniku DVD. Nie musiał się
nawet ruszyć z domu do sklepu żeby zobaczyć czy jest w sklepie i nie wydał ani centa,
to czy taki przeciętny Polski Kowalski i Amerykański Smith to on jest piratem czy nie
?? czy może tak i nie ??

INFO: W moim poście nie chciałem umieścić nic co propagowało/skłaniało/nakłaniało
by do piractwa. Dziękuję

Pozdrawiam. ;)

Jest to legalne...ale czy moralnie dobre?

[Bracio 0]

Dnia 04.01.2011 o 18:41, Slayer_Watti napisał:

Więc to jest tak : kupując oryginalną płytę z grą nie kupujesz licencji ( tą posiadają
tylko i wyłącznie twórcy tejże gry),aczkolwiek możesz zrobić kopię tej płyty jeśli posiadasz
oryginał,tutaj warto zaznaczyć,że kopii owej nie możesz sobie bezkarnie udostępniać gdzie
Ci się żywnie podoba.Tak więc podsumowując,jeśli nie posiadasz oryginalnej płytki,nic
nie usprawiedliwia ściągania gry z internetu,gdyż było nie było jest to piractwo ;p

Chodzi im o to, że zgubiłem płytę od STALKERA a grę kupiłem oczywiście (oczywiście zarejestrowana) i nie wiem jak mam postępować w takiej sytuacji ;/

[Anonim_935d3cc295f0638c214c1da4c97647f003ec32c41f34d2b35455bcebe7298f3e 0]

Dnia 04.01.2011 o 19:50, Bracio napisał:

Chodzi im o to, że zgubiłem płytę od STALKERA a grę kupiłem oczywiście (oczywiście zarejestrowana)
i nie wiem jak mam postępować w takiej sytuacji ;/

No to jeśli masz ją zarejestrowaną to możesz ubiegać się o nową płytkę,nie pamiętam dokładnie jak to się odbywało,ale na gry CD PROJEKT''u masz dożywotnią gwarancję więc powinieneś chyba wysłać do nich meila ze skanami dowodu zakupu i karty rejestracji elektronicznej.

[Braveheart 4]

Dnia 04.01.2011 o 19:42, Inquis1t0r napisał:

Jest to legalne...ale czy moralnie dobre?

Witaj..

Hmm trochę mało satysfakcjonująca odpowiedź. Poczekam na innych może ktoś coś dorzuci od siebie. Co do moralności. Zadaj to pytanie tym którzy wymyślili taką opcję :). Niby nikt nie toleruje piractwa ale ludzie wymyślają osobne "tunele czasoprzestrzenne" żeby to omijać ;/. Zasada podobna jak w filmie "Zjadacz Grzechów" Chodzący bóg po ziemi mogłeś sobie nagrzeszyć do woli ale i tak on Cheatował zjadał Twoje grzechy i wysyłał dusze na spokojny spoczynek..

Pozdrawiam.

[kaczek93 0]

Ostatnio natknąłem się na dość "ciekawe" stwierdzenie:
Brzmiało to mniej więcej tak:
"Ściągając coś z internetu nie kradnę tego bo przecież to ciągle tam jest".