Czy twórcy gier komputerowych nie przesadzają z wymaganiami gier!

[Pingus 0]

Dnia 10.07.2006 o 10:20, Filip92 napisał:

> ehmm za 1000 zł można kupic sporo części (płyta główna, pamięć, procek) ceny spadły a
minimalna
> konfigruacja kompa to:
> Procek 2GHZ minimum
> pamięc 512 DDR 400 MHZ
> karta graf minimum 128 mb
> więc o co chodzi?
Ja mam tak
2500+ athlon------- uważam że najlepsze procesory do gier do athlon
Geforce 5200 ------ nienajgorsza karta
512ram ------- standart w dzisiejszym komputerach

Kudre, na takim sprzęcie to ja bym się bał cokolwiek włączyć....

[kaczor_YO 0]

Jasne że przesadzają bo kto to widział żeby gra na minimalnych detalach potrzebowała 1024ram i procesor 2Ghz mowa tu o najnowszym Ghost Recon

[Retro32 0]

Wszystko zależy czy twórcy postarają się napisać tą grę dobrze czy na odwal się. Może grafika będzie świetna, ale wymagania duże. No i w sumie mnie nie zależy - gram nadal w Settlers 3 złota edycja - bo nie znalazłem do tej pory lepszego odpowiednika, który dostarczy mi tyle wrażeń co i pozwoli ruszyć głową. Narazie moim zdaniem tylko rynek strategii nie ma takich strasznych wymagań. Np. Heroes V - dla mnie gra coraz bardziej beznadziejna - nie działa na kartach bez pixel shaders, ale wystarczy zmienić 1 znaczek w wielkim kodzie i już działa - czy twórcom nie zależało, aby większa liczba graczy ze słabszym sprzętem mogła grać już od wersji demo? A może firmami rządzą wielkie układy, aby robić coraz większe wymagania w oprogramowaniu po to, żeby ludzie kupowali nowy sprzęt? Zobaczycie, co się będzie działo po wyjściu DirectX 10. A w sumie dlaczego nie robią w OpenGL? Słyszałem że lepszy.

[oOreVenOo 0]

Dnia 10.07.2006 o 11:04, Evil Khan napisał:

Prawda prawdą że niestety dużo gier nie jest optymalizowanych a spokojnie mogły by działać
płynnie na słabszych kompach (ostatnio np: Ubersoldier)... generalnie chodzi o nabijanie kasy
producentom kart graficznych...To głównie gry nakręcają rynek kart graficznych i procesorów....koło
się kręci...
Jeśli ktoś tworzy skomplikowaną grafikę 3D to i tak ma specjalstyczną kartę za 3-10 tys...

Powiadasz optymilizowanych zgodze sie z tym ale tytuly tych gier można policzyc na palcach u reki drwala...jest to napewno half Life II i moze coś tam jeszcze. Dzisiejze gry zeby pograc tak naprawde z pelna satysfkajca to jest minimum 1024 mb i minimum GeForce 6600 GT....

[Filip92 0]

Dnia 10.07.2006 o 11:38, Pingus napisał:

Kudre, na takim sprzęcie to ja bym się bał cokolwiek włączyć....

No a niby dlaczego niekore gry które teraz wychodzą działają dobrze nienarzekam

[Mike_Wraith 0]

tak to jest wszystko leci w góre i co jakis czas trzeba cos wymienic w kompie a jak nie chcesz tak kup se konsole

[kjubus 0]

Dnia 10.07.2006 o 11:52, Galadin napisał:

Zobaczycie, co się będzie działo po wyjściu DirectX
10. A w sumie dlaczego nie robią w OpenGL? Słyszałem że lepszy.

a ja slyszalem od kilku znajomych studentow informatyki, ze znacznie trudniej sie pod nim tworzy. mozliwe, ze wlasnie dlatego odchodzi on w odstawke (takie mam przynajmniej zludzenie)

[gmx 0]

Dnia 10.07.2006 o 12:22, Filip92 napisał:

No a niby dlaczego niekore gry które teraz wychodzą działają dobrze nienarzekam

no, jezeli z takim sprzetem (zwlaszcza karta graf) nie nazekasz, to jak mozemy twierdzic ze gry nie sa optymalizowane?

tak naprawde nikt nie broni wylaczyc troche detali ale przeciez dla "prawdziwego gracza" grac na minimalnych to potwarz :) tylko ze majac sprzet z przed 3lat zapominamy jak wygladaly gry 3 lata temu a chcemy zeby nowosci chodzily na full.

[Retro32 0]

Dnia 10.07.2006 o 12:37, kjubus napisał:

a ja slyszalem od kilku znajomych studentow informatyki, ze znacznie trudniej sie pod nim tworzy.
mozliwe, ze wlasnie dlatego odchodzi on w odstawke (takie mam przynajmniej zludzenie)

No ale podobno gry lepiej, szybciej działają i ogólnie są lepsze. Gdyby się wzieli za ułatwienie programwania w OGL to może Microsoft nie miałby takiej władzy na rynku. :/

[gmx 0]

Dnia 10.07.2006 o 12:37, kjubus napisał:

a ja slyszalem od kilku znajomych studentow informatyki, ze znacznie trudniej sie pod nim tworzy.
mozliwe, ze wlasnie dlatego odchodzi on w odstawke (takie mam przynajmniej zludzenie)

imho pod ogl jest latwiej, probowalem pisac pod oba. tylko ze dx jest promowany przez M$ z bardzo duzym naciskiem na $. poza tym ogl jest na rozne platformy od zawsze a slyszales o oficjalnym dx pod linuxa

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 10.07.2006 o 12:22, Filip92 napisał:

> /.../

Ja spróbuję Ci to wytłumaczyć na przykładzie samochodu:
Po co człowiekowi samochód?
A no po to, żeby wozić swoją d**ę tam, gdzie akurat mu się chce. Do tego wystarczy maluch, albo jakiś tam inny Matize. Ale zaraz ktoś chciałby wygodniej, to kupuje sobie Opla Astrę, albo Toyotę Corollę, a przydałoby się zagrać sąsiadowi na nosie, to Camry albo Jeepa. Zresztą, odróżnić się od plebsu i kupić sobie Maybacha...to dopiero "awans" (społeczny).
Nie inaczej jest z grami. Posiadanie gry nie przekłada się bezpośrednio na prestiż. Ale wiadomo, że żeby zagrać sensownie w Obliviona, to już trzeba mieć niezły komputer. Najlepiej taki, za 10 000 zł. Faktem jest, że te wszystkie "wymagające" gry i komputer, na którym pójdą, będziesz miał za 1/3 ceny za dwa lata. I nie będziesz musiał się martwić, że kupisz kiepską grę, zostaną na rynku praktycznie tylko te, które się sprawdziły...
Tylko z prestiżu nici, a chciałoby się już teraz (no bo inni mają. Mało ich, ale jak przyjemnie być w tej elicie, co już ma) mieć, a najlepiej, to mieć taki komputer, którego jeszcze nikt nie ma.
Jak tylko wygram w totka, to zaraz taki sam kupię, a co mi tam...

[shinian 0]

Dnia 10.07.2006 o 09:35, Filip92 napisał:

(...)Myśle ze twórcy gier komputerowych przesadzają z wymaganiami dla dzisiajeszych
nowszych gier o tusz to niektóre osoby nie stać na nowy sprzęt a chąc pograć w nowe gry np;
gra Gothic 3 to będzie przesada albo COD 3 też będzie miała duże wymagania. itp;

Musisz zrozumieć, że gry nie są towarem pierwszej potrzeby. Jak kogoś nie stać na sprzęt spełniający wymagania minimalne to przecież nie musi w dany produkt grać. Jeżeli ktoś używa PC tylko do odpalania gier to niech zainwestuje w konsole i nie martwi się wymaganiami sprzętowymi przez około 4-5 lat. Pozatym stare gierki też mają fajny klimat. Ostatnio dorwałem się do Street Fighter II:P

[Pingus 0]

Dnia 10.07.2006 o 12:22, Filip92 napisał:

> Kudre, na takim sprzęcie to ja bym się bał cokolwiek włączyć....

No a niby dlaczego niekore gry które teraz wychodzą działają dobrze nienarzekam

Odpal Battlefield''a 2 na twoim kompie to zobaczysz... U mnie na Sempronie 2GHZ, GF 6800GT, 1,5 Giga ramu potrafi przyciąć...

[oOreVenOo 0]

Procesor w grach jest naj mniej wazny licza sie ramy i k.graficzna w Twoim jednak wypadku Pingus procek jest to zmienienia..:)

[Harmegidon 0]

Wg mnie nie bo to normalne że jak gra ma grafikę gdzie jest dużo świateł, chcemy mieć rozmycie na poziomie i przy tym płynność to do kogo prentensje. Wg mnie Crisys czy UT2007 i tak będą miały za niskie wymagania.
Wkońcu weszły dwa silniki graficzne gdzie widać już bardzo drobne szczegóły.

[L33T 0]

heh i tak dążymy do pełnego realizmu a nowinki sprzętowe to ułatwiają z tąd przykra czasem konieczość wydania kasy na up-a sprzętu

[Dark_SMG 0]

Wymagania? no ja widzę że tu się dziwicie że nowe gry mają diabelne wymagania...
No to malutkie wyjaśnienie, Twórcy gier dostają kasę od Firm sprzętowych (ramy, grafika, procki) za wymagania.
P{owiedzcie jak gry były by zoptymalizowane na maxa i wymagania były by z 2000 roku to kto by nowy sprzęt kupił??? no właśnie drugi powód to dresy i im pochodni czyli ludzie którzy patrzą na wymagania i mówią " co?? procesor 1 GHz?? grafika 32 mega?? to dno jakieś!!" choć gra jest mocno chalona.
Trzeci powód to grafika i fizyka + inteligencja i ine mocożerne elementy, do wyświetlania takich rzeczy jednak jet potrzebny jakiś lepszy sprzęcik chociaż po optymalizacji okazało by się że gra chodzi płynnie na o połowe gorszej konfiguracji.
to chyba tyle, jednym słowem ludzie od ATI czy Nvidi dają kasę studiu studio zarabia i wodkręca wymagania (sztucznie) za błędy sorki :)

[gmx 0]

No to mamy nowa teorie spiskowa dziejów :D a studio nie sprzedaje gry bo ma za wysokie wymagania.
studia dostaja kase, owszem, ale nie zeby nie optymalizowac, tylko optymalizowac pod ati albo nvidie.

[marudaXL 0]

Dnia 11.07.2006 o 15:44, Dark SMG napisał:

No to malutkie wyjaśnienie, Twórcy gier dostają kasę od Firm sprzętowych (ramy, grafika, procki)
za wymagania.
P{owiedzcie jak gry były by zoptymalizowane na maxa i wymagania były by z 2000 roku to kto
by nowy sprzęt kupił??? no właśnie drugi powód to dresy i im pochodni czyli ludzie którzy
patrzą na wymagania i mówią " co?? procesor 1 GHz?? grafika 32 mega?? to dno jakieś!!" choć
gra jest mocno chalona.

Akurat z tym się zgadzam jako zwolennik spiskowej teorii dziejów. Przecież oprogramowanie do zarządzania firmami lub nawet popularne programy CAD nie mają nawet połowy tych wymagań, co pierwsza lepsza gra. Zmiana takiego oprogramowania następuje rzadko i jest kosztowna, bo wiąże się z reorganizacją w firmie. Tak więc rynek PC-tów napędzają główniw gry! Chyba też tzw. multimedia (nie lubię tego słowa)
Druga sprawa to optymalizacja. Zajmuje to mnóstwo czasu i twórcom gier po prostu się nie opłaca. Chyba znawcy zgodzą się ze mną.
Dla mnie zawsze dobra fabuła będzie ważniejsza od odbicia zachodu słońca w oczach umierającego wroga.

[BlackBomb 0]

Za 4 lata norma to 4 GB RAMu, procek 5000MHz, karta hmmm.....jeszcze nie wyszła......