SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Porcja kawałów :

Do reprezentacji Polski trafil nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed
treningiem Pawel Janas narysowal na tablicy wielki prostokat i zaczal
uderzac w niego pilka.
- Pilka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokat. Bramka, pilka do bramki to
dobrze, rozumiesz?
Wstal nasz nowy Murzyn, lekko poszarzaly i odzywa sie do trenera
Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu zone,
dziec,i a studiowalem filologie polska i mowie w tym jezyku lepiej niz
niejeden Polak!
Pawel Janas popatrzyl na niego ze zdumieniem i powiedzial:
- Siadaj synu, ja mowie do Rasiaka.

-------------------------

Rozmowa dwoch informatykow:
-Wiesz, wczoraj moj kolega rozwalil w 15 minut serwer..
-No cos Ty... jest hakerem??
-Nie, debilem!

-------------------------

Baco, a umiecie powiedzieć "chrząszcz brzmi w trzcinie" ?
- A co mom nie umie? !
- No to mówcie.
- Robok burcy w trowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kwasy z sesji RPG !!! Ci co wiedzą o co chodzi, niech przeczytają koniecznie :D

Wampir

Toreador : Wychodzę ostatni.
Tremere: Idę za nim.
*
Toreador: Wśród sabatników jest biskup, arcybiskup ....
Brujah : Mają parafię.
*
MG : Ona ma kilka ekskluzywnych restauracji, europejskie meble i tak dalej ... takie sk*lsko drogie ... typowo burżujskie.
*
MG : Nie to, że zadaje ci jakieś sk*lskie obrażenia, ale ogólnie wk*ia.
*
Toreador : Segreguję ulotki (agencji towarzyskich), segreguję je alfabetycznie i tematycznie.
*
MG: No wiesz, taka true-gothic lolita.
*
MG : Córka primogena, niby przez przypadek, nadepnęła ci na nogę.
G1 : Złap ją za dupę.
*
Primogen Toreador : Ponoć posiada pan talent do gry na gitarze ...
Toreador (z naciskiem) : Umiejętność.
*
BN : Panie, może wina ? Zrobione z najlepszych okolicznych artystek.
*
MG : W windzie są numerki od "p" -parter, po 48
Toreador : Co oznacza 48 ?
*
(BG jadą do księcia Tokio) MG : Przybywacie do siedziby korporacji Reebok.
Brujah : Czy książe chodzi w adiadsach?
*
MG : Słyszysz zasuwane rygle, ale jak się odwracasz, nie wiedzisz rygli, które przed chwilą tu były
Toreador : Może to leci z playback`u?
*
(po przybyciu do księcia Tokio, Toreador i Tremere przedstawiają cele swojej wizyty)
Brujah : Turystyka.
Assamita : Przybyłem po nowy zapas mangi.
*
Toreador dzwoni do agencji towarzyskiej
Toreador: Panienkę, w celach konsumpcyjnych.
Assamita: Niech ci ugotuje obiad.
*
(Toreador tuż przed występem)
Assamita: Pakuj się w lateksowe galoty i dawaj.
*
(Priomogen Toreador źle wypowiada się o Assamicie, który przybył z Toreadorem do domeny)
Toreador: To izraelski krytyk muzyczny.
*
MG: Zza kolumn wychodzi czterech kolesi, niscy, krępi .....
Toreador : Japońskie kabany.
*
Horda zbirów, w tym Brujah, jadą na zadymę.
BG : Jak wyglądają?
MG : Jak typowe ziomy.
*
Przed zadymą, MG opisuje uzbrojenie.
MG : Pałki, kastety, bejzbole. Nic ostrego.
Brujah : A ktoś ma ostrogi?

Alien

G1 : Czy ta sesja będzie mroczna?
MG : Tak trochę.
G1 : To jestem heteroseksualny.
*
G1 : Chcę mieć jeszcze paczkę prezerwatyw, na królową Alienów.
*
Rozmowa o gościu, który popełnił samobójstwo
(...)
G1 : Jak on się zabił?
MG : Popełnił samobójstwo.
*
(gracz zarażony dziwnym wirusem, pozostali usiłują go ratować - czyt. znęcają się nad nim strasznie)
G1 : Jaki jest poziom seratoniny (hormon szczęścia) we krwi?
MG: K*sko mały!!

WFRP


MG : Widzisz ślepca.
G : Ślepiec też cię widzi.
*
(polowanie na graczy w slumsach)
BH: Za godzinę możesz być martwy.
G : Ja? Jescze raz, że co?
*
G: Mam te dwie kusze w reklamówkach, czy jak?
*
MG: Jest w stanie zabić połowę mieszkańców tej dzielnicy, ot tak.
G: Tylko tyle? I wy się go boicie?
*
Gracze strzelają do opętanego przez Chaos potwora. Nie mogą go zranić.
MG : Ktoś z tyłu krzyczy "Nie strzelać!"
G1 : Przestaję strzelać.
G2 : To co mam z nim zrobić?!
G3 : Pogłaskać?
*
Krasnolud : Czy tu nic nie ma, czy tylko ja tego nie widzę?
*
Brużyna wraz z BNami przedziera się przez piwnicę pełną wrogów. Krasnolud-inżynier zostaje na tyłach z diość ciężko rannym BNem.
K : Zabawiam rannego rozmową.
Po chwili krasnolud chce zostawić rannego i pójść przodem.
MG : Ranny zagaduje cię.
*
Dwóch graczy zmytych przez wodę ; płyną, a raczej starają się nie utonąć.
Krasnolud : Jakie jest nabrzeże Chyba mogę się skupić i stwierdzić jak wygląda?
MG : Trudno się skupić jak się tonie .
*
Krasnolud ubrany w kilt i koszulę (mokre) znalazł ubranie (na człowieka)
Krasnolud : Zdejmuję górę i zwijam kilt, bo chyba mi sięga to ubranie do kolan?
Niziołek : Zepnij sobie w kroku agrafką, to będziesz miał sukienkę.
*
Wczesny ranek, mała utarczka w karczmie, jeden z graczy ranny.
G1: Hobbicie, pójdz po jakiegoś medyka.
G2: Ale jeszcze śniadania nie jadłem.
G1 : Zjesz jak wrócisz (itd. przez najbliższe 5 min hobbit marudzi, że nie pójdzie przed śniadaniem)
G1: To sobie batona ma na mieście kupisz!!!!
*
Gracz(kapłan Mannana) do marynarza, który nie wierzy w żadne bóstwa: Czy nie czujesz, aby coś kierowało twoim życiem?
marynarz:Noo, najczęściej to wiatr.
kapłan: Tak, miałem na myśli coś głębszego.
marynarz: Głębszego? To będą prądy morskie.
*
(gracz chce ukryć broń)
G:Chowam mój topór dwuręczny do worka i zarzucam sobie na plecy.
*
Hobbit chce zakneblować kogoś w sposób humanitarny:
"Wkładam mu ziemniak w usta".
*
(refleksja wczesnym rankiem) :
Drużyna gotowa do działania: albo śpią albo nie żyją.
*
G:Co to jest, dym w butelkach?!
*
MG: Słyszysz szuru-buru z podziemi.
*
(drużyna chce się pozbyć niewygodnych trupów)
G: Otwórzmy jadłodajnię dla bezdomnych.
*
G Odsuwam topór od krasnoluda i budzę go.
*
G: Czy krasnolud, jak ma umrzeć z głodu, to się obudzi??
*
MG: Widzicie kilku strażników(...) są uzbrojeni w kolczugi....
*
G: co się teraz dzieje w Bretonii?
BN: No ogólnie syf się zrobił.
*
Dwóch kapłanów niesie do miasta( nad ranem )ciężko rannego krasnoluda, zabandażownego swoim ubraniem, więc półnagiego.
MG: A mówią, że to okultyści są dziwni.
*
Gracz chce rozciąć więzy staruszkowi:
"Rozcinam staruszka"
*

Xylyntum - system autorski (dark fantasy)


MG: Wejście zasłania magiczna betonowa firanka.
*
G: Ja chcę być dobry.
Ten sam gracz na tej sesji:"Zabijmy kogoś"; "Podpalmy ten las".
*
(Wojsko zarewirowało broń w mieście)
G : Gdzie są miecze?
BN: Miecze poszły do wojska.
*
G:Czy ta armia służy dobru?
BN: Służy nam, czyli służy dobru.
*
Gracz chce podejść do straganu: "Wchodzę na stragan".
*
(Gracze w opuszczonym magazynie)
MG:Widzicie jakieś rozwalone skrzynie, trochę narzędzi, puste puszki po konserwach....
*
Gracze mają zabić diabła:
G1(krasnolud):Nafaszerujemy owcę siarką i mu podrzucumy, on zje i zdechnie.
G2(succub): Ale diabły nie jedzą owiec....
G1:Wiem, one jedzą niewinne dzieci. Wiem co zrobimy. Weźmiemy niewinne dziecko, nafaszerujemy siarką, wrzucimy przez portal, on zje i zdechnie.

Ale diabeł nie weźmie tak poprostu martwego dziecka, takie pewnie podrzucają mu na setki.

Wiem - nadziejemy to dziecko na wędkę, przełożymy przez portal i będziemy tak kołysać, że niby jest żywe. I jeszcze będziemy muczeć, diabeł zgłupieje i zje dziecko, bo kto kiedy widział muczące dziecko?

Albo nie, wiem : na muczenie on się nie da nabrać; będziemy beczeć! Tak! Tym go załatwimy.
*
G:Ja dziś żadnego głupiego tekstu nie powiedzałem, wszystkie były inteligentne.

Neuroshima

MG: Masz cechę "Walkabout" i ona przejęła kontrolę nad tobą.
*
MG Cały horyzont jest Molochem za*ny. Aż się łezka w oku kręci.
*
Zmutowany psy gonią graczy.
G:Rzuć im na psychologię, straciły 60% oddziałów!
*
Gracze spotykają innego BG, kowboja.
Zabójca maszyn : Czy ty przypadkiem nie jesteś agentem Molocha?
*
MG : Słyszysz pukanie do drzwi; takie kobiece pukanie.
*
(Zabójca maszyn odpala samochód na kabelki)
G:Miałeś ochotę w*ać tym kabelkom, ale stwierdziłeś ...
*
MG: Widzisz wielkie, j*e ruiny.
G1 do G2 : Zapamiętaj - jebane.
*
(Duży sklep, największy w mieście)
G:Dziewczyny zasuwają na wrotkach.
(...)
MG: Ktoś drze dupę z zaplecza.
*
Gracz usiłuje poderwać brzydką barmankę, która czuje miętę do innego BG.
BN : (...) A co, kolega pytał?
G : Prosił, żebym cię sprawdził.

Star Wars

Zadyma w kantynie
G:Ktoś krzyknął "pogo" i się rzucili.
*
Gracz opisuje swoją postać, pozostali słuchają z rosnącym zdumieniem.
G: Ogólnie brzydki i tyle.
*
MG: Nie macie żadnych pieniędzy (graczy gonią szturmowcy)
G: Zjedzmy szturmowca.
*
MG:Wjeżdza mały dźwig do przenoszenia dużych pakunków.
*
Gracz skuty kajdankami.
G : Stoję i uśmiecham się.
*
Gracz aresztowany przez szturmowców.
G : Proszę rozsądnie i bez przemocy, bo jestem niewinny.
*
Gracze gonieni przez szturmowców ; gracz-kulka futra bezproblemowo zaprowadzony przez pilota(kobietę) do właściwego doku.
G: J*ny Kolargol....
*
HWDS - (c)*j W Dupę Szturmowcom
*
Szturmowcy po pacyfikacji zadymy gonią graczy.
G:Może tylko poproszą nas o dokumenty?
*
Szturmowiec obserwuje gracza.
G: Pożera go wzrokiem...

Dead Lands

Gracz spotkał jaszczura w kanionie, pozostali podjudzają go do walki.
G2 : No nie peniaj (...)
(gracz się cofnął)
G2: Tobie to z kogutem, z kurczakiem walczyć ...
G1 :Zamknij dupę!
*
Chwilę później - ten sam gracz, ranny zatrutą strzałką.
G1 : Mogę to sobie wyssać?
G2 : Poproś jaszczura.
*
Trzeba się przejść do miasteczka ...
G1 : Może ty pojdziesz? Jesteś dobrym ... materiałem na trupa.
*
MG : Widzicie trzy niewiasty .... hmmm.... niewiasty...
G1 : Stare k*y.
MG : K*y, ale nie stare.
G1 : Ale k*wią się długo.
*
MG : Dawno żaden z was kobiety nie miał...
G: A co dopiero chłopa.
MG: Tylko konie.
G: To dlatego takie wychudzone.

Jeśli się podobało to powiedzcie, dam więcej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak bylo to przepraszam. Ni mniej ni więcej uznałem ten tekst za warty zamieszczenia :)


Poradnik dla mężczyzn ceniących sobie wolność.

Radzimy wydrukować i przyczepić w kuchni na lodówce. Istnieje duże
prawdopodobieństwo, że poniższy poradnik może uratować wam życie...

1. CHLEB. Ziarenka sezamu i maku to jedyne oficjalnie akceptowane
"plamki" jakie można zauważyć na powierzchni bochenka chleba. Włochate,
białe lub zielone placki dobitnie świadczą o tym, że twój chleb zamienił
się w eksperyment z laboratorium farmaceutycznego.

2. JEDZENIE W PUSZKACH. Każda puszka z jedzeniem, która przybrała
kształt piłki musi być natychmiast usunięta. Ostrożnie i delikatnie.

3. MARCHEWKA. Jeżeli możesz ja zawiązać na supełek, to znaczy, że nie
jest świeża.

4. PŁATKI ZBOŻOWE. Generalna zasada mówi, że płatki należy wyrzucić
jeśli termin ważności upłynął co najmniej 2 lata temu.

5. SOS DO FRYTEK. Jeżeli możesz go wyjąć z pojemnika i odbijać po
podłodze, to znaczy, że się nie nadaje do jedzenia.

6. NABIAŁ. Mleko jest zepsute, kiedy zaczyna wyglądać jak jogurt. Jogurt
jest zepsuty, kiedy zaczyna wyglądać jak twarożek. Twarożek jest
zepsuty, kiedy zaczyna wyglądać jak żółty ser. Chociaż żółty ser to nic
innego, jak zepsute mleko i już nie może być bardziej zepsuty. Ser
Cheddar jest zepsuty, kiedy zaczyna wyglądać jak Brie, przy czym masz
świadomość, że takiego gatunku nie kupowałeś

7. JAJKA. Jeśli coś puka od środka, starając się wydostać ze skorupki,
to jajko prawdopodobnie jest nie pierwszej świeżości.

8. PUSTE OPAKOWANIA. Wkładanie pustych opakowań ponownie do lodówki to
stara sztuczka, ale przynosi skutek tylko jeśli mieszkasz z kimś, lub
masz kogoś do prowadzenia domu.

9. TERMINY WAŻNOŚCI. To NIE jest chwyt marketingowy, mający na celu
skłonienie Cię do wyrzucenia dobrego jedzenia tylko po to, żebyś więcej
wydał na kolejne zakupy. Może powinieneś powiesić w kuchni kalendarz.

10. MĄKA. Mąka jest zepsuta, kiedy się rusza.

11. MROŻONKI. Mrożonki, które stały się integralną częścią oblodzonego
zamrażalnika prawdopodobnie i tak staną się niejadalne zanim wydłubiesz
je za pomocą kuchennego noża.

12. SAŁATA. Nie nadaje się do jedzenia, jeśli nie możesz jej usunąć z
lodówki bez użycia papieru ściernego. Ani jeśli jest w stanie płynnym.

13. MAJONEZ. Jeżeli po spożyciu nastąpi gwałtowna reakcja żołądka i
reszty przewodu pokarmowego, to znaczy, że majonez był zepsuty.

14. MIĘSO. Jeżeli otwarcie lodówki powoduje gromadzenie się bezpańskich
psów i much przed Twoim domem, to oznacza, że mięso się zepsuło.

15. ZIEMNIAKI. Świeże ziemniaki nie mają korzeni, łodyg ani bujnego
listowia.

16. RODZYNKI. Nie powinny być twardsze, niż Twoje zęby.

17. SÓL. Na szczęście nie psuje się.

18. PODUKTY NIEOZNAKOWANE. Wszystko, co nie jest w oryginalnym
opakowaniu staje się automatycznie podejrzane.

19. MDŁOŚCI. Wszystko, co wywołuje mdłości jest niejadalne, chyba że są
to resztki wczorajszej, własnoręcznie przez Ciebie przygotowanej kolacji.

20. CHOMIK. Generalnie jedzenie nie powinno być przechowywane dłużej,
niż trwa przeciętny okres życia chomika. Postaraj się o to pożyteczne
zwierzątko i trzymaj je obok lodówki w celach pomiarowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2006 o 19:14, Grizzly. napisał:

Kwasy z sesji RPG !!! Ci co wiedzą o co chodzi, niech przeczytają koniecznie :D (...)
Jeśli się podobało to powiedzcie, dam więcej :P


Zdecydowanie tak :D
Niektóre te teksty są przednie ^^ --> Odsuwam topór od krasnoluda i budzę go =.=''

Z Wara też kilka utkwiło mi w pamięci:

20 kuszników z lewej, 20 łuczników z prawej? To my środkiem!

Coś ty? Jaki mroczny elf chowalby się za drzwiami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu: Jak ja czasami żałuję, że nie żyję gdzie indziej. http://youtube.com/watch?v=SL1Uf_v1g20&search=Xbox%20360 . Filmik jest dosyć długi więc może streszczę o co chodzi. Otóż jest pewien serwis aukcyjny http://uniqueauction.com/ Aukcję wygrywa w nim osoba która złoży najbardziej zaskakującą propozycję pieniężną. Np. Pewien uczestnik aukcji za nowego x360 ustawił cenę na 5$. Wygrał aukcję, ponieważ jego oferta była najbardziej niespotykana. Poszedł sobie to przedstawiciela Uniqueauction i odebrał ze sklepu całkiem nowego x360. Haczyk tkwi w tym, że od każdej postawionej sumy w tych aukcjach organizator strony pobiera pewną opłatę. Są też konta członkowskie. Za miesięczną opłatą można podglądać ile razy na jaką cenę postawili inni uczestnicy. Naprawdę warto obejrzeć ten filmik. Prowadząca ten reportaż kupiła na tej aukcji nowiutkiego Nissana za śmiesznie niską cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2006 o 21:59, WąChU napisał:

Nie czaje tego. Będzie na aukcji dajmy na to nowiutkie bmw ja dam 10$ i wygram aukcje bo dalem
tak malo ?


tak, pod warunkiem ze jest to najwyzsza kwota ktorej nikt inny tej kwoty nie podal :)

np.
A daje 19,99
B daje 19,99
C daje 19,95
D daje 19,95
E daje 5$ i wygrywa

chyba ze F da 10$ wtedy on wygra
no chyba ze G da 10$ to wtedy znowu E wygrywa

w polsce tez juz takie aukcje byly :P

ogolnie wygrywa ten kto da najwyzsza UNIKALNA cene (jednak nie wieksza niż np 20$)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się