SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Jak w szkole idę do podstawówki (jestem w II gim.) to słyszę ostrzejsze texty w klasach 4-6 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 12:38, stiffyone napisał:

No, a tak prawdę mówiąc to może jeszcze załapałyby się do +16.


Nie nie załapałyby się.
Teksty z BB możesz zamieścić jeszcze raz, ale wybierz je staranniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 12:49, walgierz napisał:

> No, a tak prawdę mówiąc to może jeszcze załapałyby się do +16.

Nie nie załapałyby się.
Teksty z BB możesz zamieścić jeszcze raz, ale wybierz je staranniej...


Od zaraz stosuje się do rad krasnala - żartuję - bo oto chodzi w tym temacie.

Ale tak teraz na serio to dzięki - pierwszy raz prawdę mówiąc trafiło się mi dać troszkę ostrzejsze teksty, ale następnym razem powstrzymam się od tych cięższych i będę zostawiał tylko te lajtowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Historia o miłościwym nam Andrzeju L. ;)

Dawno temu za górami
za PGRu murami
mieszka Andrzej rolnik skromny
(chociaż ciągnik miał ogromny)
raz chciał kupić nową bronę
(przydałoby się i żonę!)
lecz na targu w Targowicy
szła dzieczyna (cud!) w spódnicy
w oczach miał coś takiego
(z nóg cię zwalało kolego!)
Krzyknął Andrew "O, człowiecze!"
no i do niej zaraz rzecze:
"Miła pani mi pozwoli
Andrzej jestem, może Coli
napić się gdzieś poszlibyśmy
skoro się już poznaliśmy"
"Miło mi jest, jam Renata
lecz czy mi pozwoli tata?
Przecie Cola to z Zachodu
kapicośtam pełna smrodu"
"Tyć się nie martw ja cię chronię
przed ojczulkiem cię obronię"
I wypili szklankę Coli
nawet dwie i trzy, do woli!
Tak znajomość się zaczęła
kiedyś Renia go objęła
"Chcę byc z tobą już forever
I cię nie opuścić never!"
"To choć babe uciekniemy
sami dom swój zbudujemy!"
"Ja nie wrócę już do domu?
Mamy uciec po kryjomu?!"
Biedna Renia cała płacze
Aż tu nagle kaczka kwacze
To nie kaczka to koleżka
Co we wsi sąsiedniej mieszka
Rzecze tedy do Andrzeja:
"Nie bój żaby druhu stary
Zrobię ci w mig czary mary
I zbuduje domek wielki
możesz zdjąć już stare szelki
I porzucić łany zboża
Teraz będziesz pan Pomorza!
A Renaty ojciec wtedy
nie napyta wam już biedy"
"Lechu, Lechu co ty pleciesz
nie odwdzięczę ci się przecież!"
"Andrzej, we właściwym czasie
gdy więcej będziesz miał w pasie
gdy w gazetach cię opiszą
(gliniarze cię już nie spiszą)
wtedy może mi przysługę
wyświadczysz, na razie długiem
więc się w ogóle nie przejmujcie
Od dziś mówię do Cię wójcie!
Jutro może wojewoda
teraz gadać o tym szkoda"
Andrzej pięknie mu dziękował
rączki godnie ucałował
i już nigdy od tej pory
miał nie zajrzeć do obory
I z Renatą zamieszkali
no bo bardzo się kochali
I już w całym wielkim świecie
(no, nie w świecie, lecz w powiecie)
byli znani i lubiani
(lecz przede wszystkim nadziani)
Trochę czasu upłynęło
(Parę wiosen już minęło)
Gdy pan Andrzej posłem został
(i godziwą dietę dostał)
dnia pewnego słonecznego
ktoś zapukał znów do niego
"Witaj stary przyjacielu
nie byłem tu od lat wielu
Andrzej widzę że w tym czasie
już przytyłeś nieco w pasie
i nie jeździsz już traktorem
i zamknąłeś swą oborę
Tak się trzymaj mój ziomalu
ale tymczasem pomału
mógłbyś starą obietnice
spełnić ja wtedy Cię
wicepremierem mianuje
bo pomocy potrzebuje"
"Ależ wszystko co w mej mocy
zrobię, nawet w środku nocy!"
"Extra Adrew, git i byczo
(uśmiechnął się tajemniczo)
musisz tylko drobną sprawę...”
„Lechu, chciałbyś może kawę?”
„Tylko jedną drobną sprawę…”
„Yes, no problem. Chcesz tą kawę?”
„Dobra, dawaj, ze śmietanką!
Andrzej brzdęknął jakąś szklanką
Zaraz wrócił, przyniósł kawę
I położył ją na ławę
Lech pił kawę w zamyśleniu
Andrzej patrzał nań w skupieniu
I po długim już milczeniu
Ku Andrzeja zaskoczeniu
Wyrzekł tylko jedno słowo:
„Koalicja!” i na nowo
Lechu począł siąpąć kawę
Andrzej zamknął oko prawe
Później lewe i po chwili
Sczerwieniał jakby jadł chili
A bynajmniej nie ze złości
Tylko go napadły mdłości
Bo się tego nie spodziewał
(a mdłości czasami miewał)
gdy się trochę opanował
no i wzrokiem nie świdrował
zabrał się do picia kawy
i omówił ważne sprawy
„Już nazajutrz w Kazia rządzie
Wicepremier Andrew siądzie!”
Rzekł prezydent, oczywiście
Tak się stało rzeczywiście

Andrzej teraz siedzi w rządzie
(i wygrywa także w sądzie)
Morał z bajki tej jest taki
Że gdy hodujesz buraki
Lub też pola masz pół ara
Możesz być premierem zaraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz kilka kwasów o policjantach:

W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piatki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowna matka.
A na to wyrywa sie ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły....
- Piiii!

- Z czego żyjecie? - pyta policjant jakiegoś podejrzanego typka.
- Z zakładów!
- Co to znaczy ''z zakładów''?
- Normalnie. Zakładam się z kimś i wygrywam.
- Zawsze?
- Zawsze!
- No to załóżmy się. Chciałbym się przekonać, czy mówicie prawdę.
- Mogę się założyć, że mam na dupie swastykę.
- Nie wierzę - stwierdza policjant.
- Załóżmy się o dychę!
- W porządku.
Poszli do jakiegoś kąta. Mężczyzna ściągnął spodnie, wypiął tyłek, a policjant nachylił się nad nim i uważnie go ogląda. Wreszcie z triumfem wola.
- Wygrałem! Nie masz żadnej swastyki! Należy mi się dycha!
Mężczyzna płaci, a policjant zadowolony zauważa:
- No i co się tak chwaliliście, że wygrywacie każdy zakład?
- Bo wygrałem!
- Jak to?
- Widzi pan władza tych pięciu kolesiów po drugiej stronie ulicy?
- Widzę!
- Właśnie się z nimi założyłem o trzysta tysięcy, że mi pan władza do dupy zajrzy...

- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...

Idzie listonosz i widzi bacę:
- Baco co tam robicie?
- Aaa misom...
- A co mieszacie?
- Aaa gówno z zimiom.
- A co z tego będzie?
- Listonos!
Listonosz się wciekł i poszedł do policjanta i gada:
- Panie władzo idźcie do bacy to wam powie, że z gówna lepi policjanta
Policjant się wkurzył i poszedł do bacy:
- Baco co tam robicie?
- Aaa misom.
- A co mieszacie?
- Aaa gówno z zimiom...
- A co z tego będzie?
- Aaa listonos...
- Jak to, to nie będzie policjant?
- Niii, za mało gówna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pewno widzieliście przed chwilą powrót jakiegoś tam (nie chce mi się przepisywać jego nicka), który zrobił o swoim powrocie temat. Riposta moda jest rozbrajająca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 15:22, Pustelnik 88 napisał:

Na pewno widzieliście przed chwilą powrót jakiegoś tam (nie chce mi się przepisywać jego nicka),
który zrobił o swoim powrocie temat. Riposta moda jest rozbrajająca :D


eej! ja nie widziałem! dawaj linka!

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 15:37, Jabolowy napisał:

to jest dość fajny temat jaki gość niedawno założył, oto link
- http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=22357&u=3

Jak nie przepadam za tym, żeby wklejać tutaj linki z postami forumowiczów, tak ten mnie rozbawił. Wielki tryumf zbanowanego i świetna riposta modka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 15:19, walgierz napisał:

Nie wiem czy już było, ale warto zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=pZDjvc296Fo

xD


I jak zwykle obrywa się najbardziej kamerzyście - chyba było, ale już nie pamiętamy - przypomniane w dobrym stylu.
Stary film, a ciągle naśladowany nawet w Jackas 2 - chyba dobrze napisałem, a jak z błędem to cóż - mocie szanse mnie poprawić = bo ostatnio oglądałem - był ten motyw ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do lekarza przychodzi młoda kobieta.
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć... otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?


Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?


- Ten lekarz którego mi poleciłeś to cudotwórca! Uleczył moją żonę w ciągu minuty!
- Tak? No sam nie myślałem, że jest taki dobry... A jak to zrobił?
- Powiedział jej, że wszystkie jej choroby to oznaka nadchodzącej starości...


- Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. Nie mam ochoty nic jeść...
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drugie wymiata...

Ja ostatnio miałem dziwny pomysł: założyć drugie konto na dziadu-dziadu i przedstawić się znajomym z listy jako "Jake from Netherlands"
Moja "koleżanka" z klasy była dość nieuprzejma, co jej zresztą wytknąłem. Oto reakcja (cenzura moja) ;) :

JA: (18:19)
why everyone in this country are so rude and stupid?
czikitaka: (18:20)
sam jestś RUDY i GŁUPI szmaciarzu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wy*****laj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rudy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

looknijcie na to

Jak zaaplikować kotu tabletkę

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu strona pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłana już tabletkę.

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające się tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium, a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające się przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę między zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedną butelkę piwa, żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletką między rozwarte zęby.

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania razy i wypij kolejny kieliszek, aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.

12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylne łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła, żeby spłukać tabletkę.

14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć cię na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjął resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żarty i Frankenstein:

Noc sylwestrowa. Na balu przebierańców w hotelu potwór Frankensteina poznał bardzo atrakcyjną blondynkę. Oboje tańczyli, żartowali, pili alkohol, opowiadali dowcipy, jednym słowem zakochali się w sobie. Gdy było już po północy, blondynka zapytała Frankensteina, czy ma ochotę zrobić z nią "bara-bara". Po minucie znaleźli się w jej pokoju. On zdjął z siebie wszystko, ona też. Gdy rzuciła mu się na szyję, mówi: - Jakiś ty piękny! W dodatku niezły żartowniś z ciebie! Kiedy wreszcie zdejmiesz tę maskę?

Doktor Frankenstein przybył ze swoim potworem na kilkudniowe sympozjum naukowe chirurgów. Tego samego dnia założył się z kolegami, że stworzony przez niego potwór potrafi biegle mówić po angielsku. Gdy doktor Frankenstein poprosił potwora, żeby powiedział coś po angielsku, ten uparcie milczał. Rozgoryczony doktor uregulował przegrany zakład i opuścił kolegów żegnany salwami śmiechu. Na ulicy doktor krzyczy do potwora: - Jak mogłeś mi to zrobić? Dlaczego milczałeś, durniu? - Doktorku, aleś ty głupi! Pomyśl tylko ile zarobimy forsy, gdy przyjdziemy tu jutro!

Doktor Frankenstein wchodzi do pokoju swego potwora, prowadząc ze sobą obrzydliwą czarownicę i mówi: - Tak jak chciałeś, przyprowadziłem ci narzeczoną. Może nie jest zbyt urodziwa, ale jest jedyną kobietą, która na widok twojego zdjęcia nie zemdlała ze strachu.

Monstrum Frankensteina przychodzi do sklepu z odzieżą, żeby sobie kupić garnitur. Mierzy jeden, potem drugi... Gdy założył trzeci garnitur, stwierdził, że nie może się zdecydować który kupić, więc prosi ekspedientkę o radę. Ta przygląda się Frankensteinowi i mówi: - Uważam, że we wszystkich garniturach jest pan wyjątkowo atrakcyjnym mężczyzną!

Na ulicy do doktora Frankensteina podchodzi facet i pyta: - Gdzie tutaj można dobrze zarobić? - W tamtym barze. Po pięciu minutach z baru wychodzi potwór Frankensteina. Ciągnie za sobą owego faceta z podbitymi oczami oraz wybitymi zębami i pyta: - Frajerze, chcesz zarobić jeszcze?

Służący pyta doktora Frankensteina: - Panie doktorze, jak nauczył pan swojego potwora tak pięknie recytować "Odę do radości" Schillera? - Powiedziałem mu, że to słowa piosenki disco polo.

Potwór Frankensteina obiecał narzeczonej, że da jej swoje zdjęcie. Nazajutrz przychodzi do fotografa. Ten spogląda na potwora i mówi: - Obawiam się, że pana twarz na zdjęciu nie wyjdzie najlepiej. - No to niech pan coś zrobi! Fotograf wychodzi na zaplecze i po chwili wraca z czarnym kaskiem w ręku oraz maską afrykańską i mówi: - Proszę to nałożyć.

Doktor Frankenstein i jego potwór oglądają film erotyczny w telewizji. W pewnej chwili potwór bierze śrubokręt i zaczyna rozkręcać telewizor. - Co ty robisz? - Doktorze, zajdziemy ją od tyłu!

Potwora Frankensteina jadącego mercedesem zatrzymuje policjant z drogówki. - Przekroczył pan dozwoloną prędkość. Poproszę o prawo jazdy. Po zajrzeniu do prawa jazdy Frankensteina, policjant mówi: - Co za obrzydliwa morda! Na to Frankenstein: - Obrzydliwa? Lepiej niech pan spojrzy w lustro!

Doktor Frankenstein i jego potwór wybrali się na wycieczkę do lasu. W pewnym momencie obydwóm zachciało się robić kupę, więc poszli w krzaki. Gdy już było po wszystkim, potwór pyta: - Doktorze, dlaczego tu leży jedna kupa, skoro obydwaj załatwialiśmy się? - Widocznie zapomniałeś zdjąć spodnie, ty kwadratowy łbie!

Do laboratorium doktora Frankensteina przychodzi Batman. Kładzie przed nim szczątki ciała ludzkiego i mówi: - To był Robin. Proszę go jakoś poskładać i przywrócić do życia, a z tego co zostanie, niech pan zrobi małego nietoperza.

Potwór Frankensteina poszedł na spacer do lasu i tam zatruł się grzybami. Doktor Frankenstein po wyjęciu mu starego żołądka i wszczepieniu nowego, przestrzega go: - Następnym razem jak pójdziesz do lasu, masz jeść tylko te grzyby, które znasz! - Ale ja znam tylko muchomory!

Sławny profesor chirurgii z Genewy pyta doktora Frankensteina: - Twój służący mówił mi, że potwór którego stworzyłeś zaczął w zeszłym miesiącu uczyć się grać na skrzypcach. Jak mu to idzie? - Całkiem nieźle. Wczoraj mogłem wreszcie wyjąć sobie watę z uszu!

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do tekstów to jeszcze coś takiego znalazłem zabawnego ^^,

Teksty na uniwerku:

Niedzwiedz:
Po nieudanym egzaminie student w gabinecie u profesora:
- Bo ja panie profesorze chciałem poprawic tą dwoję...
- Alez oczywiscie, poprosze indeks... ( po czym profesor bierze pioro i zgrabnym ruchem poprawia dwoje w indeksie tak aby byla wyrazniejsza)
...prosze bardzo.
Politechnika Gdanska

Dr Bialy:
- Jak chcecie rozmawiac przez komorkę na zajeciach, to kupcie sobie dmuchana budke telefoniczna i postawcie w kacie sali żebym was nie slyszal.
W tej samej chwili dzwoni komorka Dr Bialego na co on stwierdza:
- Przepraszam Panstwa ide sobie kupic budke.
I wyszedl.
Akademia Rolnicza we Wrocławiu

Dr Z.:
Cwiczenia z historii mysli politycznej.
Dr Z. bardzo nie lubi, jak ktos sił spoznia. Po 15 minutach otwieraja sie drzwi. Wchodzi zasapany kumpel i od drzwi nawijka:
- Bardzo przepraszam, ale zasiedzialem się w bibliotece.
- Tak? A czego pan tam szukał - pyta dr Z.
- Czytalem dziela Sokratesa...
- I gdzie je pan znalazlł W naszej bibliotece?
- Tak, wlasnie w naszej bibliotece!
- To gratuluje, jest pan pierwszym czlowiekiem na ziemi, ktory znalazl dziela Sokratesa...
Uniwersytet A.Mickiewicza

Anatomia:
Profesor podajac czaszke 3 miesiecznego plodu:
- Kto upusci i rozbije ma 12 miesiecy na oddanie nowej!
Akademia Medyczna we Wrocławiu

Wykład z fizyki dla I roku chemii:
Profesor B. na wykladzie przepisywał skrypt na tablice. Pewnego dnia (wszyscy tradycyjnie nie notowali, tylko co najwyżej trzymali otwarte
skrypty) narysował wykres i kolko na nim. Cała sala patrzy z nieukrywanym zaskoczeniem na profesora, bo nikt czegos takiego tam nie miał. Profesor zauwazyl to, spojrzal uwazniej na swoja ksiazke, po czym zmazal kolko, mowiac:
- Przepraszam, kubek mi sie odbil.
Uniwersytet Jagiellonski

Mgr Wiedzmin na zaliczeniu metrologii 2:
- Wie pan co, ja w tym momencie czuje sie jak sejmowa komisja sledcza.
Zadalem panu pytanie, pan mi odpowiedział, a ja nie rozumiem wlasnego pytania.
Politechnika Lubelska

Cwiczenia z anatomii:
- Przed i po zajeciach prosze dyzurnych o policzenie kosci - zeby nikt sobie nic nie wzial do domu na pamiatke... albo na zupe...
Akademia Medyczna we Wroclawiu

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzi ludzi zwiazane z Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie :


Minister Sportu: To będzie wspaniała lipcowa impreza...

Minister Edukacji: Te eliminacje wygraliśmy w cuglach...

Premier: To sukces bliźniaczo podobny do wygranych wyborów parlamentarnych 2005...

Min. Gosiewski: A finałowy mecz odbędzie się we Włoszczowie...

Stanisław Łyżwiński: Nie jestem ojcem tego sukcesu...

Donald Tusk: Oczywiście Polska powinna organizować ME 2012 ale sposób, w jaki zrobił to PiS jest niedopuszczalny. Platforma Obywatelska zamierza zaskarżyć ustawę UEFA do Trybunału Konstytucyjnego

Józef Oleksy: O [cenzura], teraz to dopiero będą przekręty.

Renata Beger: Serdecznie dziękujemy prezesowi UEFA Anana Platana.

Ludwik Dorn: Przegranych zakujemy w kamasze

A. Lepper: W tych mistrzostwach nic nie zablokuje nam drogi do sukcesu.

Posłanka Sandra Lewandowska: A naszych zwycięzców namaścimy pachnącymi olejkami.

Edytka Górniak: Odpier*olcie się - nie zaśpiewam hymnu!

L. Miller: Nieważne jak zaczniemy - ważne jak skończymy.

Premier: I żadne krzyki, żadne płacze nie przekonają nas, że piłka jest okrągła a bramki są dwie.

Prezydent: Oczywiscie zdążymy zbudować 3 mln stadionów.

Premier: To wielkie wyróżnienie dla Wolski

Jurek: musimy zapisać w konstytucji obronę stadionów od chwili poczęcia !

Konfucjusz: Szczęśliwy ten, kto mieszka daleko od stadionu.

Rasiak: Kto przyjdzie mnie obejrzeć? Ooo, las rąk widzę!

Nostradamus: W 2012 i koniec świata i Polska będzie mistrzem świata... dwa w jednym normalnie...

Zawisza: W 2013 powstanie komisja sejmowa w sprawie EURO 2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 18:34, szczesio napisał:

/ciach/


No to witaj Aniu XD
Muszę powiedzieć że mnie to dziwi bo ja nigdy an fotce tak nie miałem :P MOże masz jakegoś pecha :D
A pozatym przez szukajkę też Cię nie ma :D napisz do nich przez formularzyk i opowiedz im o tym bo to się zbyt czesto albo wógle nie zdarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się