SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Jasiu pyta się nauczyciela:
- Ile jest 2+2?
Nauczyciel odpowiada: 4. Jasiu wyciąga CKM`a i strzela mu w głowe. Gieniu
się pyta Jasia:
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Za dużo wiedział.


W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.


Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych"
- Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądac dzieci?
- Cicho bądz! Zaraz zobaczysz.


Pani się pyta pod koniec lekcji:
- Ktoś doszedł w trakcie lekcji?
Jasio: Ja. 2 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.05.2007 o 06:22, Ardaren Ziom napisał:

Wyslij mi te texty 2 na gg:10001716 bo nieprzeczytalem zanim usuneli a fajne chyba :D


Sorry za kolejny post.
Ale czy ten numer jest dobry??
Coś namieszałeś = moim zdaniem, albo jedno 0 za dużo, albo nawet dwa, ale nie wiem - napisz poprawnie najlepiej w swoim podpisie pod postem, aby znów nie robić offtopów.
Na tego też nie odpowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja dam porcję na dzisiaj - jak na razie połowę tego co znalazłem o kawałach ze zwierzakami - nie mówcie, że nie czytałem, bo specjalnie ocenzurowałem wszystkie - każdy jest świetny - polecam ^^,

Zwierzątka

Przychodzi mucha do baru i mówi: -Poproszę gówno! -Z cebulą? -Nie!! Po cebuli mi z gęby śmierdzi.

***
Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi: - Kto tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

***
Wchodzi zajączek do baru, podciąga rękawy i krzyczy: - Kto zbił mojego syna? - Ja!! - wstaje zza stołu niedźwiedź -A o co chodzi? - A o nic, dobrze należało mu się.

***
Jada dwie mrówki na motorze. Nagle jedna mówi: - Chyba mucha do oka mi wpadła!

***
Przychodzi zajączek do lisicy. - Lisico chcesz zarobić 100 zł? - Chce. - To daj mi całusa. Lisica myśli :męża nie ma w domu a 100 zł piechotą nie chodzi". Dala wiec zającowi całusa. A zając: - Chcesz zarobić jeszcze 100 zł? - Chce. - To się rozbierz. Lisica się rozebrała. A zając: - A chcesz jeszcze 100zł ? - Chce. - No to chodź wykręcimy numerek! No i wykręcili taki numer ze aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta: - Był zając? - No był........?!- mówi przerażona lisica. - A oddal 300zł??

***
Wraca pijana wrona z imprezy. Leci i kracze: - Krrra, Krrra........ Nagle walnęła w drzewo. Spadła. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i mówi sama do siebie: - Hau, miau - cholera jak to było?

***
Są sobie dwa koty, jeden stary drugi młody. No i stary lubi sobie od czasu do czasu na kotki pochodzić. Młody tez by chciał, ale stary go zbywa, ze wpierw musi dorosnąć. Ale młody nudzi i nudzi, aż w końcu stary zgodził się wziąć go ze sobą na poderwanie paru kotek. Idą sobie po dachu i widza, ze niedaleko na balkonie piękna kotka się wygrzewa. Stary mówi do młodego: - Rób to co ja. Bierze rozbieg i skacze. Niestety rozbieg był za krotki, i stary kot zawisł łapkami na krawędzi balkonu. Młody stwierdził, ze widocznie tak trzeba i tez skoczył i zawisł obok starego. Wiszą i wiszą i wiszą... W końcu stary mówi: - Ja już dłużej nie mogę. Spadam! I spada. A młody na to: - A ja jeszcze sobie trochę po podrywam.

***
Idzie zajączek przez las, patrzy leży pól litra. "O! Jak fajnie - pół litra!" pomyślał, zabrał i poszedł dalej. Przechodząca obok lisica zauważyła go i myśli : "O! Jak fajnie - pół litra i zagrycha!" I poszła w ślad za zajączkiem. Zauważył ich wilk : "O! Jak fajnie - pół litra, zagrycha i ruda dz*w*a!" I poszedł za nimi.

***
Zajączek spotyka wilka i mówi: - Cześć wilku.. - Spierdalaj Historia powtórzyła się kilka razy, ale zajączek umówił się z wilkiem, że jak będzie szedł z dziewczyna to wilk mu odpowie.. Idzie zajączek z dziewczyna i spotkali wilka, wilk mówi: - Cześć zajączku.. - Spie*d*l*j

***
Do kibla w barze wchodzi zając, po kilku minutach wylatuje z trzaskiem przez okno. Podbiegają do niego kumple: -Ty, co się stało -Eee, nic takiego....... -No powiedz! -No, wchodzę sobie do kibla, siadam, obok mnie siedzi niedźwiedź. Jak niedźwiedź się załatwił to mnie wziął, podtarł się mnie i wyrzucił mnie przez okno." Następnego dnia sytuacja powtarza się. Zając wylatuje przez okno, ale tym razem niedźwiedź siedział przy barze i sączył piwo. Kumple Zające są ciekawi co się wydarzyło. "Włażę do kibla, siadam żeby się załatwić. Niedźwiedzia nie ma, ale za to obok mnie siedzi jeż. No i jak się załatwiłem to wziąłem jeża i się nim podtarłem."

***
W bardzo złym humorze fukający mis, chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając: Mis: Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz? Zając: No, bo, ja tego... Mis: Bum....! zającowi w łeb! Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się wylądować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził aby poszli do zająca. Mis: Ale już dałem zającowi raz... Wilk: Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz! Mis: Ale, za co? Wilk: Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra... Mis: No dobra... Idą, spotykają zająca: Mis: Te, zając daj papierosa! Zając: A z filtrem, czy bez filtra? Mis:... A czego ty zając po lesie znowu bez czapki się włóczysz?

***
Idzie sobie mamut przez pustynie i nagle stratowało go stado słoni. Wstaje z trudem i rozgoryczony mówi: - Ach, ci skinhead''zi!

***
Obok drzewa stoi słoń. Na wysokiej gałęzi siedzą sobie dwie mrówki i nabijają się ze słonia: - Haa! Ty głupi k***sie z wielkimi uszami! Gruby d***lu!... Słoń się wkurzył, tupnął noga i mrówki spadły; jedna na ziemie a druga na kark słonia. Ta na ziemi krzyczy do drugiej: - Uduś **uja! Uduś!

***
Zajączek przychodzi do drogerii: - Czy jest szampon? - Tylko jajeczny. - A to dziękuję, nie skorzystam. Chciałem się cały wykapać.

***
Mówi lew do żaby: - Ale ty jesteś brzydka, zielona, oślizgła i masz strasznie wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć! Na to żaba: - Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam...

***
Wybiera się lisek na kobity i namawia ślepego zająca. Ten się wymiguje jak może: - Wiesz, ja jestem ślepy, która mnie zechce. - Chodź zając, czy musisz widzieć? - No ale nie będę wiedział co i kiedy! - Ja ci powiem, chodź zając na kobity, no! No i zając dal się namówić. Idą przez las, lis nie zauważył korzenia i wyrznął. A lecąc wyrwało mu się: - O k*r*a! Zając momentalnie podnosi czapkę: - Dzień dobry pani...

***
Lew zwołał naradę: - Żebraliśmy się tu wszyscy... A żaba przedrzeźnia: - Zebraliśmy się tu wszyscy. Lew zaczyna ponownie: Zebraliśmy się tu... Żaba: Zebraliśmy się tu.. Lew na to: Ty. zielone z wyłupiastymi oczami zamknij się bo dostaniesz w dziób.....!! Żaba: Słyszysz krokodyl!!!

***
Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie. Przez płot przeszli do ogródka sąsiada, nagle słyszą czyjeś kroki. Mrówka mówi: - Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!

***
- Dlaczego słoń nie może mieć dzieci z zebrą? - Bo nie potrafi z niej zdjąć tej cholernej piżamy w paski!

***
Zajączek miał ochotę na bara-bara. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować się, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia!!!!

***
Spotykają się dwa psy i jeden mówi: - Wiesz, szczekałem... Na to drugi odpowiada: - A ja szcze moczem.

***
Siedzą dwie małpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta się: - Co robisz? - Jem banana! - A dla czego on taki brązowy? - A bo jem go drugi raz!

***
Jeśli będziesz tak lotny jak pszczółka Tak silny jak niedźwiedź Jeśli będziesz pracował jak koń I do domu wracał tak zmęczony jak pies Wtedy musisz pójść do weterynarza Bo być może stałeś się już osłem.

***
Przychodzi poobijany zająć do knajpy i ryczy: - Który chce w mordę!! Cisza - Który chce w mordę, no??!! Wstaje niedźwiedź. - Ja chce w mordę. - Eeep, to idź tam skąd ja przychodzę.

***
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia: - jest chleb dwukilogramowy?? - nie, jest jednokilogramowy.. Następnego dnia: - jest chleb dwukilogramowy?? - nie, jest jednokilogramowy.. Niedźwiedź postanowił upiec chleb dla zajączka.. Przychodzi zajączek: - jest chleb dwukilogramowy?? - Jest!!! - to poproszę polowe..

***
Idzie zajączek przez las, patrzy, a tu się myśliwy zdrzemnął i zostawił broń. No to zajączek łaps i ma gnata. " No." - myśli sobie. - "Teraz się odbije za wszystkie zniewagi." Idzie, patrzy lisica. Schował gnata za siebie i pewnym krokiem podchodzi do niej i mówi : - Lisico, strzel se kupkę. Ta wielce oburzona dawaj z Alpami na niego, a ten wyciąga gnata i mówi : - Mowie poważnie. Rób kupę. Lisica wystraszyła się gnata, wiec meczy i meczy i wyprodukowała. Teraz zając mówi : - A teraz to zjedz. Lisicy oczy wylazły na wierzch, a zając machnął jej gnatem przed oczami. No to zabrała się do konsumpcji. Zadowolony zajączek pokicał dalej. Patrzy, wilk. Podbiega do niego i znowu : - Wilk, walnij kloca. Ten oczywiście wysuwa kły, a zając - flinta przed nos wilka. - No! Rób! Wilk zrobił co trzeba. - A teraz to zjedz. Wilk patrzy na zająca i pyta : - Te zając, a na pewno ten gnat jest naładowany? Zając patrzy na gnata i mówi : - Wiesz, co, czekaj, ja to zjem.

***
Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisje poszedł niedźwiedź. - I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł. - A mam przydział do kampanii budowlanej. - Oj, to nie jest źle, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem. - Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, ze nie wiem. Pokazali granat, powiedziałem, ze nie wiem. Pokazali cegle, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili. Wszedł zając na komisje. - Co to jest? - pytają, pokazując karabin. - Nie wiem! - A co to jest? - pytają pokazując granat. - Nie wiem! W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegle i zanim ja podniósł zając wrzasnął: - Cegła! - Do kontrwywiadu!

***
Siedzi zajączek i wyciska cos z policzka. Podbiega sarenka i pyta: - Wyciskasz pryszcza? - Nie, śrut

***
Siedzi zajączek i cos pisze. Podchodzi wilk: - Zajączku, co piszesz? - Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami! - Ja ci zaraz! I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk. Za nim niedźwiedź: - Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!

***
Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega. - Misiu uciekajmy stad, oni nas zabiją! - Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią. Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi. - Misiu uciekajmy oni nas zabija! - Zajączku uspokój się i siadaj. Zajączek siada. Otwierają się drzwi do celi wchodzi wielbłąd. A zajączek: - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!

***
Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi: - Hau! - Halo? - Hau! - Nic nie rozumiem. - Hau! - Proszę mówić wyraźniej! - H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!!!

***
Po upojnej nocy ze słonica, mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem. Podchodzi do niego kolega. - Coś taki wypompowany? - Tak to jest, gdy chce się dogodzić ukochanej : buzi, dupci, buzi, dupci, a kilometry lecą...

***
Idą dwie mrówki przez pustynię. Jedna niesie lufcik i mówi: - Ale tu gorąco!! - To otwórz lufcik.

***
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta: - Są trampki? - Są, ale tylko białe. - Eee, jak białe, to dla mnie za duże.

***
Dwaj przyjaciele - zajączek i niedźwiedź jada pociągiem. Niedźwiedź widząc konduktora przypomniał sobie, że nie kupił biletu. Uradzili wiec, że zajączek da niedźwiedziowi swój bilet, a niedźwiedź weźmie zajączka do łapy i wystawi za okno - tak żeby kanar nie widział, że trzyma zajączka. Po chwili wchodzi kanar i mówi: - Bilety do kontroli - Proszę - niedźwiedź podaje bilet zajączka. - A co tam misiu za oknem trzymasz? - Aaaaa, teraz już nic! - mówi niedźwiedź i pokazuje pusta łapę.

***
Siedzą dwie świnie przy korycie i żrą. Nagle jednej się odbiło i zerzygała się do koryta. Na to druga:- No co ty, stara. Nie dolewaj! I tak wszystkiego nie zjemy.

***
Spotykają się dwie żaby.. - Wiesz, tam za rogiem gwałcą.. - A skąd wiesz?? - Wczoraj byłam, dzisiaj byłam, jutro też pójdę..

***
Co myśli żaba tuląc się do jeża? - Miłość jest cierpieniem.

***
Lew zgromadził na leśnej polanie wszystkie zwierzęta i groźnie pyta: - Kto zabił ostatniego dinozaura?? Cisza... - No, kto to zrobił?? Zza krzaczka wychyla się zajączek: - To po co wymuszał pierwszeństwo przejazdu?

***
Podchodzi mamut do mamucicy... On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!! Ona - Muuuuu?????? sytuacja się powtarza... On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!! Ona - Muuuuu?????? sytuacja się powtarza... On - Muuuuuuuuuuuuu!!!!! Ona - Muuuuu?????? I tak wyginęły mamuty...

***
Słoń i mrówka przechodzą przez most.. Most się zerwał.. Mrówka mówi do słonia: A mówiłam żebyśmy przechodzili osobno...

***
Niedźwiedź postanowił zrobić sobie liste kogo zje. Podchodzi jeleń i pyta - niedźwiedź jestem na liście? - jesteś - odpowiada niedźwiedź. - to daj mi 15 minut żebym sie pożegnał z rodziną. Minęło 15minut i niedźwiedź zjadł jelenia. Po chwili przychodzi lis i pyta niedźwiedzia: - niedźwiedź jestem na liście? - jesteś - to daj mi 15 minut żebym mógł sie pożegnać z rodziną Minęło 15 minut i niedźwiedź zjadł lisa. Potem przychodzi zając i pyta niedźwiedzia: - jestem na liście? - jesteś - a możesz mnie wypisać? -pewnie

***
Czy kogut znosi jaja? Tak, jak schodzi po drabinie.

***
Siedzi wrona na drzewie i mówi sama do siebie: -Jedno skrzydło czarne, drugie skrzydło czarne...O RANY, WYGLĄDAM JAK BATMAN!!!

***

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 08:22, stiffyone napisał:

***
Idzie zajączek przez las, patrzy leży pól litra. "O! Jak fajnie - pół litra!" pomyślał, zabrał
i poszedł dalej. Przechodząca obok lisica zauważyła go i myśli : "O! Jak fajnie - pół litra
i zagrycha!" I poszła w ślad za zajączkiem. Zauważył ich wilk : "O! Jak fajnie - pół litra,
zagrycha i ruda dz*w*a!" I poszedł za nimi.


Potem jeszcze zauwazyl ich niedziwedz : "O! Jak fajnie - pół litra, zagrycha, dz*w*a i jeszcze jest komu w morde dac!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 23:39, AQ22 napisał:

Całkiem fajny błąd w statystykach:


Łał :D To pewnie betatesty... Wkrótce pojawi się adres: jasnowidzenie.gram.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to czas na kolejne dowcipy ze zwierzakami - starannie dobrane - polecam ^^,

Zwierzątka

Wpada zajączek do lisiej nory i woła do bachorów: - Zerżnę wam matkę!!! Na to lisie bachory w ryk. Przylatuje matka i zauważa zajączka, więc z kopyta za nim. A zajączek w nogi! A lisica za nim! Zajączek przebiegł pod zwaloną kłodą, a lisica za nim! Wtem... trach! Lisica zaklinowała się pod kłodą. Wtedy zajączek zaszedł ja od tylu i mówi: - Ładna to ty nie jesteś! Nawet mi się nie podobasz!! Ale obiecałem twoim bachorom...

***
Zajączek poszedł do sklepu niedźwiedzia i mówi: -poproszę miodzik! Niedźwiedź patrzy że miód jest na samej górze więc wziął drabinę i powoli wszedł na górę i podał zajączkowi miód.Na drugi dzień sytuacja sie powtórzyła.Ale trzeciego dnia gdy niedźwiedź zobaczył zajączka to wcześniej wziął miód i położył na ladzie.Zajączek wchodzi i mówi: -poproszę dwie bułki! niedźwiedź wszedł po drabinie odłożył miód i podał zajączkowi bułki. zajączek:a i jeszcze miodzik!

***
Zajączek pojechał do Afryki. Spotkał żyrafę. -Siema zając! -Cześć.......... -Te zając ja tu sobie tera wpieprzam liście z drzewa nie? -No niby taaaa......... -No to se wyobraź jaka to jest przyjemność mieć taką długą szyję, jak ten każdy listek który skonsumuję leci tak długooooo na dół..... -No nie mów....... -A jak jest susza to idę do wodopoju, i piję wodę, jaka to jest przyjemność jak ta każda kropelka, tak długo przez moją szyję, i ta szyja się delektuję a ja razem z nią..... A zajączek na to: A powiedz rzygałaś kiedyś?

***
Niedźwiedź kupił sobie motor. Zajączek chciał, aby go przewiózł. no i jadą motorem 100 na godzinę. Niedźwiedź pyta zająca: -Zeszczałeś się już? Zajączek na to: - Nie. sytuacja powtarza się przez dwa następne dni.Czwartego dnia jadą 120 na godzinę i niedźwiedź sie pyta: - Zając zeszczałes sie już? zając: -nie a na to niedzwiedz: - to zaraz sie zesrasz, bo nie mamy hamulców!!

***
Zając i wilk jadą pociągiem. nagle zając zaczął śpiewać -Idzie wilk przez las w krowie gówno wlaz. na to wilk jak jeszcze raz tak zaśpiewasz to podrę twój bilet. A zając -Idzie wilk przez las w krowie gówno wlaz. i wilk mu podarł bilet. zajączek na to: ale z ciebie chu* to nie bilet mój... Zajączek spiewa: Idzie wilk przez las w krowie gówno wlazł Wilk mówi: jak jeszcze raz to zaspiewasz to wywale twój bagaz przez okno. Zajaczek: Idzie wilk przez las w krowie gówno wlaz. Wilk wywali bagaz a zajączek na to: ale z ciebie chu* to nie bagaż mój... I zajączek znowu: Idzie wilk przez las w krowie gówno wlazł Wilk na to: Jak jeszcze raz to zaspiewasz to wyzuce cie przez okno Zajączek: Idzie wilk przez las w krowie gówno wlazł Wilk złapał zajaczka i wywalił go przez okno. A zajączek krzyczy: Ale z ciebie chu* to przystanek mój!!!

***
Dwa Biedne króliki idą do baru i mówią -Ej barman dawaj wódke -Biedakom nie sprzedajemy Sytuacja się powtórzyła dwa razy. Więc ubrali się w Garnitury -Ej barman dawaj wódke.Na co barman. -alkoholu nie sprzedajemy

***
Idzie lisica na bal. Cała wystrojona, kita pięknie wyczesana... nagle za krzakami słyszy: -Ko, ko, ko ... Lisica słyszy i powtarza w myślach: -Nie moge zjeść tej kury, będę brudna i pognieciona ... Idzie 1 km dalej, i słyszy: -Ko, ko, ko ... Myśli sobie: -Dosyć tego. Wskakuje za krzaki. Potem w całym lesie słychać bum, bum, bum, bum. Niedługo potem zza tych samych krzaków wychodzi wilk, zapina rozporek i mówi: -Ooooo ... jak dobrze znać obce języki ...

***
Do sklepu zoologicznego przychodzi klient, żeby kupić prezent dla żony. Już ma wychodzić, kiedy wzywa go głos z zaplecza: - Hej, koleś, chodź tu... Wchodzi i widzi ogromną papugę. - Może mnie kupisz? Gość pyta właściciela o cenę. Drogo: tysiąc złotych, ale za to papuga potrafi mówić w siedmiu językach. Facet decyduje się na kupno, choć wie, że papuga nie ma nóg. - To jak ona utrzymuje się na gałęzi? Właściciel podnosi pióra papugi i pokazuje, że ma ona członka owiniętego wokół gałęzi. - To zadziwiające. Zabiera ją jednak do domu i wręcza żonie. Mija kilka tygodni. Pewnego popołudnia facet siedzi na kanapie i słyszy papugę: - Hej, koleś... - Tak? - Tu dzieje się coś, o czym powinieneś wiedzieć. - Tak? - Codziennie, gdy wychodzisz do pracy, ktoś puka do drzwi, a twoja żona otwiera mu w samej bieliźnie i szlafroku. - Cooo? - Potem ten facet przyprowadza twoją żonę za rękę tutaj, na tę kanapę, tuż pod moją klatkę i zaczyna zdejmować z niej szlafrok. - I co, i co potem?! - Zrywa z niej bieliznę, a ona z niego spodnie i zaczynają się całować, dokładnie tutaj, na tej kanapie, pod moją klatką! - Cholera i co dalej? - Nie wiem, bo zawsze spadam z tej pieprzonej gałęzi...

***
Sklep zoologiczny. Kobieta bardzo chciala kupic papuge, ale okazalo sie ze mieszkala wczesniej w domu publicznym. Klientka jednak zabrala ją do domu i postawila w salonie. W obecnosci meza i corek odslonila klatke a papuga: - No tak, nowy burdel, nowa burdelmama, nowe k*rwy ale klient ten sam

***
Przychodzi lisek do sowy i mówi: - Droga sowo ja mam ogromną prośbe - niech mnie sowa nauczy latać bo ja zaraz nie wytrzymam! - Nie ma problemu lisku - odp sowa - musisz tylko wejść na najwyższe drzewo, skoczyć i machać wszystkim: łapkami, uszkami, ogonkiem...itp. Liskowi tak na tym zależało, że wszedl na najwyższe drzewo, skoczył... i machał wszystkim co miał, ale jednak nie udało mu sie latać i spadł. Teraz leży na ziemi i już ma drgawki pośmiertne, a sowa nadlatuje nad nim i mówi: - Lisek, Ty się tak nie śmiej, bo żeś nieźle przypierd*l*ł

***
Dwie dinozaurzyce wybrały się na basen kąpielowy. Jedna kąpie się a druga tylko moczy nogi: - Czemu się nie kąpiesz? - Bo mam okres. - A nie używasz owiec?

***
Niedźwiedź miał w lesie sklep i wszystkie zwierzęta robiły u niego zakupy. Pewnego dnia przyszedł do niedźwiedzia zajączek i mówi: - Wiesz niedźwiedziu, chcę otworzyć sobie sklep i przychodzę do ciebie spytać czy nie masz nic przeciwko. Niedźwiedź chwilę pomyślał i mówi: - Dobra zając ale jak przyjdę do ciebie na zakupy i czegoś nie będziesz miał to powybijam ci zęby, uszy przybiję do podłogi i zamknę ci ten interes. Zając zgodził się na te warunki i niedługo po tym sklep był otwarty. Pewnego dnia niedźwiedź wybrał się do zajączka na zakupy: - Zając! Kilogram ziemniaków. A zając na to: - Dużych, małych, jaki gatunek.... Niedźwiedź zdębiał, wziął ziemniaki i wrócił do swojego sklepu. Zajączkowi coraz lepiej się wiodło i coraz więcej zwierząt przychodziło do niego zamiast do niedźwiedzia więc przyszedł czas na następną wizytację u zajączka. Tym razem niedźwiedź chciał 20 gwoździ i znów miał do wyboru duże, małe, cienkie, grube, z małym łebkiem, z dużym łebkiem itd. W końcu się zdenerwował, przychodzi do sklepu zająca i mówi: - Zając, daj mi kanapkę z prądem. Zajączek posmutniał, ale że był sprytny przyrządził mu kanapkę z masłem i włożył w nią baterię. Niedźwiedź wyszedł totalnie wk*rw*ony. Wkrótce już prawie wszystkie zwierzęta robiły zakupy u zajączka więc niedźwiedź musiał wymyślić jakiś podstęp. Poszedł do zajączka i mówi: - Zając, dwa kilo ni ch*ja! Zając zbladł i myśli: "Powybijane zęby, uszy przybite do podłogi, zamknięty interes. Muszę coś wymyślić!" Po chwili namysłu zajączek zabiera niedźwiedzia do piwnicy i jak niedźwiedź wchodzi, zając gasi światło i pyta: - Niedźwiedź, widzisz coś? Niedźwiedź: - Ni ch*ja! Zajączek na to: - To bierz dwa kilo i sp*erdalaj.

***
Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy... przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. Jaki z tego morał? Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy. (inny morał: Nie lataj za dupą, bo stracisz głowę.)

***
Biegnie zajączek lasem i widzi niedźwiedzia z kokainą i mówi: - Niedźwiedziu, niedźwiedziu, nie bierz tego świństwa, chodź ze mną pobiegać. Niedźwiedź się zgodził, a więc biegnie już niedźwiedź z zajączkiem, widzą królika z kokainą. I zajączek mówi: - Króliku, króliku, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać. Królik się zgodził, a więc biegnie już zajączek, niedźwiedź i królik, spotykają lwa z kokainą i zajączek mówi do niego: - Lwie, lwie, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać. Nagle rozległo się wielkie ŁUP! - lew uderzył zajączka, który padł nieprzytomny, przerażone zwierzęta pytają się lwa: - Czemu to zrobiłeś?! A lew na to: - On tak zawsze gada po marihuanie.

***
Miś i zając idą na impreze i zając mówi: - misiu ty zawsze kiedy jesteś naj*bany to mnie bijesz, weż dziś mnie nie bij. - no dobra - zgodził się miś Następnego ranka zając budzi się i patrzy w lustro - cały po obijany, biegnie do misia. - misiu miałeś mnie nie bić! - słuchaj to było tak: najpierw zacząłeś mnie wyzywać od grubego geja, już chciałem cie pobić, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem mu", potem zacząłeś jebać moją dziewczyne, ale że ona ku*wa to każdy wie, więc ci wybaczyłem, potem zacząłeś wyzywać moją starą, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem, nie będe go bił", ale jak przyszlismy do domu to przesadziłeś - nasrałeś mi na łóżko, wsadziłeś w gówno trzy kredki i powiedziałeś: "jeżyk śpi dzisiaj z nami" - i wtedy już nie wyrobiłem!

***
Wpada zajączek do lisiej nory i pyta: - Jest ojciec? - nie ma.. - Jest matka? - nie ma.. - A chcecie w te rude ryje?!

***
Idzie kogucik i pali papieroska, zobaczyła go krowa i się pyta: - koguciku, ty taki mały i palisz papierosy?! Na to oburzony kogucik: - a ty taka stara rura i z gołymi cycami!!!

***
Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył gówno w łapkach. Przychodzi niedźwiedź i pyta: - Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach? - Nic takiego, motylka... - Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź. Zajączek otwiera łapki i powiada: - Ale świnia, jak się zesrał!!!

***
Mrówek ucieka z lasu i nagle na swej drodze spotyka leśniczego: - Co się stało ? - pyta leśniczy - Ktoś zgwałcił słonicę. Wszyscy są podejrzani.

***
W przydrożnym rowie siedzi jeż i je śniadanie. Przykicał zajączek. - Co jesz? - Co zając?

***
Idą dwa psy z panami - jamnik i doberman. Nagle jamnik powalił jadnym ruchem łapy dobermana. Zaskoczony właściciel dobermana pyta się właściciela jamnika: - sprzeda mi go pan za milion złotych? - panie, milion to ja dałem za operację plastyczną tego małego krokodyla.

***
Słoń i mrówka uciekają z wariatkowa Nagle mrówka zauważa że ich gonią - słoniu uciekaj bo mnie zauważyli

***
Przychodzi uradowana krowa do lekarza. Lekarz: -Co pani tak wesoło? Krowa: -A bo ja wiem? Może to po trawie?

***
Przychodzi żaba ze skarpetą na głowie do lekarza. Lekarz się pyta: - Co ci dolega? Na to żaba: - Nie pier*ol, to napad!

***
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

***
Siedzi niedżwiadek i oblizuje palec. Mówi: - Hmmmm...Miód...nieee...gówno. Tak. Cholera, miód! Niee... gówno... Tak! To musi być miód! Tylko skąd miód w dupie???

***
Prychodzi zajączek do sklepu do niedźwiedzia i mówi : - Poproszę bułeczkę. Niedźwiedz podaje bułeczke zajączkowi, a on na to : - I jeszcze poproszę to z samej góry. A, że półki były wysokie to niedźwiedz musial się wspinać na sam sztyt półek. Wreszcie po chwili schodzi na dół, podaje zajączkowi tą bułeczkę, na co zajączek wyją pieniądze, zaplaci i wyszedł. Sytuacja powtarza się kila razy. Niedźwiedz zdenerwowany tym, że cały czas musi się wspinać na góre, więc postanawia już siedzieć na tej najwyższej półce. Przychodzi zajączek, patrzy a niedźwiedz już siedzi wysoko na półce, więc zajączek mówi: - Poproszę tą bułeczkę z samego dołu... Niedźwiedz zdenerwowany schodzi i podaje mu tą bułke, na co zajączek : - I tą z samej góry !

***
Budzi się rano zajączek taki niewyspany...podchodzi do brzegu rzeki, rozkłada ramiona i mówi: - ojjjj, ale tak z samego rana to bym komuś przypierdolił, po czym odwraca się do tyłu a tam stoi niedźwiedz z głupim uśmieszkiem.. a zajączek na to: - oj jak mnie dzisiaj ręce bolą!

***
Niedźwiedź i Zając mieszkali w lesie na dwóch stronach szerokiej rzeki, ale do mostu obie chatki były oddalone o ok. 4 km. Pewnego dnia Niedźwiedź woła zająca: - Chodź tu natychmiast ! Więc Zając myśląc że trzeba pomóc Niedźwiedziowi leci 8 km do jego domu. Niedźwiedź pyta: - A umiesz tak ? Uruorarątąrątę ? Zając wściekły wraca do domu. Następnego dnia woła Niedźwiedzia: - Chodź tu prędko! Mam dla ciebie niesamowitą nowinę ! No więc Niedźwiedź biegnie 4 km do Zajączka. Zajączek mówi: - Już umiem: Uruorarątąrątę!

***
Krówki pasły się na łące, gdy przyszedł do nich zajączek. - Dzień Dobry, Krówki. Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ? Krówki pokręciły zgodnie głowami. - No to zrzutka po 5 złoych. Następnego dnia sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krówki poszły więc do lisa z prośbą: - Lisku, kochany, zajączek przychodzi i wyłudza od nas pieniądze. Zagraj dla nas cwaniaczka! Następnego dnia zajączek znów przychodzi i pyta: - Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ? - Jestem, a bo co? - mówi lis wychodząc zza kamienia. Wtedy z ukrycia wychodzi Niedźwiedź i mówi: - To krówki jak zwykle po 5 zł, a cwaniaczkowi policzymy 20!

***
Najebany w trzy dupy zajączek spał pod sosną. Zobaczyły go dwa niedżwiedzie i zaczely sie bić o to który ma go zjeść. Pozabijały sie nawzajem. Rano zajączek wstaje i mówi "ku*wa, przez tą wódkę to kiedyś cały las rozpie*dole"

***
Idą sobie lasem Prosiaczek i Kubus puchatek i co chwile powtarzaja sobie jakimi to sa przyjaciolmi. Idą i idą az w moncu dochodza do polany, patrzą, a tam, lezy flaszka. - Patrz prosiaczku, moj drogi przyjacielu, flaszka. Wypijmy ja w imie naszej wspanialej przyjazni- mowi Puchatek - Swietny pomysl, drogi przyjacielu Puchatku, ale poczekaj chwile, ja skocze po jakies szklo. No i prosiaczek pobiegl do domu. Wraca, a tu lezy nagrzany puchatek na trawie, a obok niego pusta flaszka. Widzac to prosiaczek mowi: - O moj drogi przyjacielu puchatku, dlaczego wypiles sam flaszke, ktora my mielismy razem wypic w imie naszej wspanialej przyjazni? A puchatek podnosi glowe i wola: - Spadaj świnio!!!

***
Dwa niedżwiedzie budzą się w środku zimy i mają straszną ochotę na niedżwiedzicę, ale o tej porze nigdzie nie mogą jej znależć, więc postanawiają, że poradzą sobie sami. Jebią się, nagle patrzą, a tu królik. Jeden z niedżwiedzi mówi: -Musimy go złapać, bo wszystkim w lesie wygada. Gonią go przez las, łąkę i wbiegają na zamarznięte jezioro. Królik wpadł do przerębli. Jeden z niedżwiedzi mówi: -Szybko! Wyłówmy go, bo inaczej będzie z nami słabo! Niedżwiedż wkłada tam łapę, ale zamiast królika wyłowił szczupaka i się go pyta: -Widziałeś królika? -Utonął ty pedale.

***
Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedzwiedzia polarnego. Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreście pojawia się niedzwiedz. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łape, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi: - Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy. Co powiedział to zrobił. Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godziń trenuje strzelanie. No ale minął rok, mysliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedzwiedz. Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łape na rapieniu, odwraca się a tam stoi niedzwiedz, który mówi: - Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył. Myśliwy się totalnie wkurwił. Wrócił do domu i cały czas trenował. Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedzwiedz. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łape na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedzwiedz, który mówi: - Stary, ty tu chyba nie przyjezdzasz polować.

Jak coś się powtórzyło to przepraszam, bo znalazłem bardzo dużo i dobierałem pojedynczo te najlepsze.

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Od jakiegoś czasu uprawiasz niezły spamik w tym temacie, piszesz posty co sekunda i wrzucasz przepisane nie wiadomo skąd dowcipy. Innym wytykasz że nie cenzurują swoich a ja na tej stronie widzę już minimum dwa bluzgi u Ciebie, a nawet połowy nie przeczytałem. Ostrzeżenie albo będziesz czytał co wklejasz albo pogadamy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 11:23, Budo napisał:

/.../

Od jakiegoś czasu uprawiasz niezły spamik w tym temacie, piszesz posty co sekunda i wrzucasz przepisane nie wiadomo skąd dowcipy. Innym wytykasz że nie cenzurują swoich a ja na tej stronie widzę już minimum dwa bluzgi u Ciebie, a nawet połowy nie przeczytałem. Ostrzeżenie albo będziesz czytał co wklejasz albo pogadamy inaczej.


No to trzeba było od razu jak mówicie, że przesadzam - no dużo się męczyłem wszystko cenzurować, ale możliwe, że coś przeoczyłem - ale żeby nie było to nie celowo.
Choć wolałem raz wstawić wszystkie najlepsze w jednym poście niż co dzień po jednym, bo wtedy to byłby spam.
A co do pisania często postów to właśnie odwrotnie - piszę jak najrzadziej mogę - tak jak wspomniałem wcześniej mógłbym dać pojedynczo, ale to byłby totalny 100% spam.
No to dobrze, że mnie pouczyłeś, ale jak mam wtedy wstawiać dobre dowcipy - no bo teraz nie wiem, bo myślałem, że wszystkie w jednym poście będzie dobrym rozwiązaniem, a jednak nie - każdy teraz w osobnym poście czy jak teraz? - , bo moim zdaniem tak jak ktoś wpisze w wyszukiwarce jakąś frazę to będzie miał to wszystko razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 13:01, Jarys napisał:

Skąd ludziom w głowach tworzą się takie pomysły:


Skąd? Padło podejrzenie, że gościu buchnął telefon... to trza go było wywieść do lasu. Normalna kolej rzeczy... w Polsce :P

A tak poważniej: za dużo filmów się naoglądali, wypili pewnie i stąd taki "incydent" się zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 13:01, Jarys napisał:

Skąd ludziom w głowach tworzą się takie pomysły:
http://wiadomosci.onet.pl/1528964,69,item.html


To się nazywa postawa obywatelska i kobieca intuicja. Od razu złapali złodzieja i postanowili zastosować sąd kilkugodzinny:). A tak na serio: nie napisali czy biesiadnicy byli już po spożyciu co na pewno miało wpływ na ich zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.05.2007 o 12:03, stiffyone napisał:

No to trzeba było od razu jak mówicie, że przesadzam - no dużo się męczyłem wszystko cenzurować,
ale możliwe, że coś przeoczyłem - ale żeby nie było to nie celowo.


Wiem, że nie było to celowo, ale lepiej zdaje sie wrzucać mniej naraz i sprawdzić wszystko- a tak jak wrzucasz tak dużo kawałów naraz to wątpie że duzo osób wszystko czyta ;]

Dnia 02.05.2007 o 12:03, stiffyone napisał:

Choć wolałem raz wstawić wszystkie najlepsze w jednym poście niż co dzień po jednym, bo wtedy
to byłby spam.


Nawet na tej stronie mam dwa Twoje posty z dowcipami w odstepie kilku minut.

Dnia 02.05.2007 o 12:03, stiffyone napisał:

No to dobrze, że mnie pouczyłeś, ale jak mam wtedy wstawiać dobre dowcipy - no bo teraz nie
wiem, bo myślałem, że wszystkie w jednym poście będzie dobrym rozwiązaniem, a jednak nie


Wstawiaj po kilka w jednym poście, ale nie aż tyle naraz i tak pewnie sie ludziom nie chce tego czytac i cenzuruj dokładnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za wszystkim się zgodzę, ale to:

Dnia 02.05.2007 o 13:28, Budo napisał:

Nawet na tej stronie mam dwa Twoje posty z dowcipami w odstepie kilku minut.

No na tej stronie były tylko moje dwa posty z dowcipami, ale odstęp między nimi to: 8.22 - 11.09 czyli to jest 167 minut różnicy, a to nie kilka.
Mógłbyś nie oszukiwać i sprostować to zdanie.
A jeżeli chodziło o inne posty to były odpowiedzi na pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Młody McIntosh wybrał się w podróż do Francji. Po powrocie ojciec wypytuje go o
wrażenia.
- Ach, wspaniale - opowiada młody Szkot - piękny kraj! Tylko ludzie jacyś dziwni. Wyobraź sobie, że pewnego razu, o drugiej w nocy do mojego hotelowego pokoju wpada
facet w piżamie, coś wrzeszczy, wymachuje rękami, tupie. Złapał wazon stojący na stole,
rzucił nim o podłogę, wreszcie wybiegł trzaskając drzwiami.
- A ty co na to? - pyta zdziwiony ojciec.
- Nic, ojcze, dalej sobie grałem na kobzie!


Szkot zginął w wypadku samochodowym. Znajomy ma o tym delikatnie zawiadomić żonę
ofiary. Pyta więc ją:
- Pani mąż pojechał wczoraj do Aberdeen?
- Tak.
- Założył nowy garnitur?
- Tak, zgadza się.
- Hm, to szkoda garnituru...


W Irlandii przewodnik w górach objaśnia:
- Te wydrążenia w skale powstały dzięki Szkotowi, który zgubił pensa i powiedział o tym
znajomym.


Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się:
- Czemu płaczesz ?
- A bo mi się ząb w grzebieniu złamał ?
- I to taki wielki powód do płaczu ?
- To już był ostatni...


Przyszedł Szkot w odwiedziny do kumpla. Po skromnym poczęstunku, jako deser podaje mu na malutkim talerzyku odrobinę miodu.
- Widzę John, że kupiłeś sobie pszczole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...

Spam - jedyna rzecz którą na pewno dostaniesz pod choinkę.


W piaskownicy bawią się dzieci, jedno z nich siedzi same w rogu.
- Dlaczego twój dzieciak siedzi dziś tak sam w kącie?
- No bo dzisiaj bawią się w pracownie komputerową, a mój instaluje Linuxa.


Godzina 10, do kuchni wchodzi informatyk z grobową miną. Żona pyta:
- Kochanie, co się stało, czemu jesteś taki smutny? Masz problem z
algorytmem?
- Nie mam.
- Nie wiesz jak rozwiązać problem z programem, który pisaleś całą noc?
- Nie, wiem.
- No to czemu taki smutny? Nie wyspałeś się?
- Wyspałem.
- No to co się stalo?
- Spałem na backspace!

Dzień z życia tibijczyka:

742 dzień grania w Tibię.

Wstałem o 3 nad ranem, włączam kompa, czekam i nagle k**** coś mi krzyczą żeby spać bo się do szkoły spóźnię. A w d**** ich mam. Komp się naładował, teraz TIBIA!!!!!!!! Jest już moja 8 levelowa postać i moje wspaniałe itemki! Teraz idę na szczurki. Co? Jaki p****! Myślisz że mi tu będziesz k**** exp blokował h**u? Hahaha!! Tak lepiej. O, już ósma. Czas iść tam gdzie zawsze o tej godzinie. Kafejka!!!! Tylko wezmę plecak, w końcu niby do szkoły. No to gramy. Niech to k***a!!!!!!! Res servera!!! Dlaczego????? Już czuje młdłości... Po powrocie do domu czas na granie. Tak!! Mam 9 level!!!!!!!! Musze zadzwonić do kolegów i im to powiedzieć!! Ach, co za radość!!!!!! Co? Wołają mnie na obiad. Hmm, chyba zrobię użytek z tego krzesła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się