Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Secret Service to teraz PIXEL. Legenda powróciła na krótko.

156 postów w tym temacie

Pegaz Ass dawno wyrobił sobie opinię osoby konfliktowej.


^^ Ano. Przyznam, że to była jedna z dwóch rzeczy, które odrzucały mnie od SS jeszcze przed pierwszym (spektakularnym dość) upadkiem. Pierwszą była niesamowita pycha redakcji - "ach co to nie My, konkurencja to nam może buciki pastować". Nie wiem dziś, po latach, czy ci ludzie odstawiali takie "buractwo" na pokaz, czy była to autentyczna "słoma z butów" ;-). I pewnie już się nie dowiem, trudno.

Drugą rzeczą, która sprawiała, że SS pod koniec jego życia kupowałem sporadycznie była właśnie ta konfliktowość Pegaza. Te jego "mundrości". Czasem już przy czytaniu wstępniaka, gdzie Pegaz stękał i kwękał na otaczającą, szybko się zmieniającą rzeczywistość, której kompletnie nie ogarniał, miałem dosyć. Ciśnienie się podnosiło niebezpiecznie ;-). Wieczne marudzenie, jakiekolwiek sensowne rady w tyłku, bo on wie lepiej, a że pismo się sprzedaje jak się sprzedaje, to winna jest "nieuczciwa" konkurencja i amerykańscy imperialiści zrzucający stonkę. Facet nie ogarniał kompletnie, że konkurencja jakością i ceną w pewnym momencie odsadziła SS o lata świetlne. Do dziś pewnie nie ogarnia.

Do (miejskiej) legendy urosły pegazowskie utyskiwania w rodzaju, bo "Niemcy mnie biją" (chodziło o wydawnictwo Bauer i Axel Springer bodajże) i kurioza w rodzaju, żeby prenumerować SS, bo wydawca polski i to jest patriotyczne. Słabe, no ale polskie ;-). Pisze o legendzie, bo ponoć Pegaz udzielił wywiadu, w którym sadził takie oto "kwiaty". Nie widziałem, więc potraktujmy to jako prawdopodobną dość plotkę.

W tym momencie jednak po Miczu i Łapuszu też trzeba "pojechać". No do cholery - wiedzieli jaki Pegaz Ass jest nie od dziś i nie od wczoraj ! Wiedzieli, że z tym facetem to (ten cytat pasuje tu jak ulał !), to nie można "ubić nawet muchy w kiblu". Osobiście więc nie bardzo wierzę, że wspomniani panowie też czegoś nie kombinowali. Tym bardziej, że ich obecne tłumaczenia w kilku ważnych kwestiach różnią się (i to bardzo) od tego, co deklarowano podczas zbiórki.

Miło jednak, że będą (przynajmniej częściowo) zwracać kasę poszkodowanym. Jeśli będą i nie są to kolejne puste słowa i obietnice, których padło już tak wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 20:15, Pietro87 napisał:


Generalnie w 90% oddaje to też moje personalne odczucia względem całej sytuacji.

Czyli obydwaj jesteście mocno nie na bieżąco. :)
Do komentowanego tekstu zapraszam, aktualizacje od 3 do 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli w telegraficznym skrócie aktualizacje 3-5 opowiadają jak to teraz trzeba się wyślizgać z kupy w która się weszło bo internet nie odpuścił - bo ja wiem czy ja byłem tak bardzo do tyłu z tym info :) ? Raczej nie szczególnie - wał dalej pozostaje wałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 20:33, Pietro87 napisał:

Raczej nie szczególnie - wał dalej pozostaje wałem.


To raczej podręcznikowy przykład położenia komunikacji, braku przygotowania do zarządzania kryzysowego informacją, tudzież absolutnej ignorancji na polu social media. Nie ma "wału" bo kasa jest zwracana. Pozostaje wielki niesmak, bo jak się ktoś kładzie spać na pryczę obok grzechotnika, to potem głupio brzmią lamenty, że tenże wąż go dziabnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Umówmy się - kasa jest zwracana, bo gównoburza jaka się rozpętała ma tak wielkie rozmiary, ze nie ma innej drogi wyjściowej. Nie ma jej z prostego powodu, ludzie którzy zainwestowali grubsze pieniądze i tak by tej sytuacji nie odpuścili.
Zgadzam się, ze niesmak pozostaje ale wał jest wałem - nie w kwestii finansowej stricte [co mogłem rozwinąć wyżej, bo nie dopisałem co mam na myśli] ale w kwestii zrobienia nas informacyjnie w konia. Składaliśmy się na SS a dostaliśmy Pixel którzy wszyscy olewają z góry. To rodzi pytania - kto postanowi rozchylić pośladki fanów danej marki następny i "wjechać w nie na pełnej" z kolejnym takim patentem.
Kwestia trzecia - Pixel zostanie wydany, za pieniądze zebrane na SS. Ja nie zrzucałem się na żaden gówniany Pixel - tak zdaje sobie sprawę, ze mogę zażądać zwrotu nie w tym rzecz. Pogwałcona została na całej linii kwestia zwykłych zasad przyzwoitości. zamiast dać info w trakcie gdy wiedzieli, ze domek z kart się sypie to rypali nas do finiszu licząc zapewne [tego jestem w 100% pewien], że "a może się uda". Nie udało się.
Mam tu chyba jednak dużo mniej tolerancji dla cwaniactwa niż ty drogi Lucasie =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie w zasadzie to wisi. Kupuje CDA i nie mam czasu i checi na alternatywe, a sytucje jako osoba mająca kompletnie... tylny stosunek do sytuacji powiem tak. Sam nie raz zostałem postawiony w podobnej sytuacji i wiem jedno. Nie należy się kopać z bykiem. Co prawda, niektórzy pewnie zobaczą w tym przestępstwo ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Reklama_przyn%C4%99ta_z_zamian%C4%85 ), aczkolwiek każdy projekt crowfundingowy wiąże się z ryzykiem. I zamiast wyzłaszczać się tu i ówdzie osoby pokrzywdzone powinny zgłosić się do odpowiedniego miejsca, stworzonego w tym celu - prokuratury.

Przed napisaniem tego komentarza zrobiłem mały research, przeczytałem całe tony zjadliwych wpisów na forach, blogach etc; przekopałem się przez morza jadu i na prawdę ciężko dotrzeć do prawdy, zwłaszcza że główny zainteresowany (praesumptio boni viri) milczy. Najpierw dokonał ataku wyprzedzającego, a potem znikł.

Osobiście życzę Pixelowi wszystkiego dobrego, tak samo jak ew. kontunuacji SS. Konkurencja to rzecz dobra, a drukowana prasa growa w Polsce została zmonopolizowama przez wiadomo-kogo (zasłużenie, ale jednak) i obecnie nie widać żadnej alternatywy. I mimo iż ja raczej nie spróbuje, to kto wie może jakbym miał szansę na przejrzenie u kogoś tej czy innej opcji, mógłbym się przekonać.

Najważniejsze jest jednak dla mnie to (a wielu o tym zapomniało), że twórcy nie chowają głowy w piasek. Mogliby przecież zamknąć majdan, zabrać kasę i właściwie nikt by im nic nie mógł zrobić. A tak dają konkretne odpowiedzi i namacalne przeprosiny. Pytanie, czy wytrzymają na tyle długo, żeby je spełnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 20:36, Lucas_the_Great napisał:

Nie ma "wału" bo kasa jest zwracana.

Jest wał, bo kampania była pełna bzdur i kłamstw:

PolakPotrafi - "prace nad layoutem oraz DTP są na etapie końcowym" "Nasza ekipa [...] stworzyła nowy układ graficzny pisma na miarę XXI wieku"
Facebook - "Nie mieliśmy makiety, nie mieliśmy logo [...] Z pracy zrezygnowało dwóch DTPowców [...] Nie mieliśmy okładki"

PolakPotrafi - "sprawy formalno-prawne zostały zapięte na ostatni guzik"
Facebook - "totalnie nieprzystające, błędne, wręcz szkodliwe zapisy, które nie pozwalały w przypadku zaistniałego sporu działać"

PolakPotrafi - "Niezależnie od wyników tej kampanii Secret Service wróci, a my nie przewidujemy możliwości zakończenia działalności po kilku numerach."
Facebook - umowa na użycie nazwy Secret Service podpisana tylko do 9 grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha. Ani razu nie wyłożyłem grosza na jakikolwiek projekt na kickstarterze czy też polskim odpowiedniku i nie ma szans, aby to się kiedykolwiek zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

A mnie w zasadzie to wisi. Kupuje CDA i nie mam czasu i checi na alternatywe, a sytucje
jako osoba mająca kompletnie... tylny stosunek do sytuacji powiem tak. Sam nie raz zostałem
postawiony w podobnej sytuacji i wiem jedno. Nie należy się kopać z bykiem.


Nie należny się kopać z koniem :)
Kiedyś myślałem podobnie jak Ty, nie warto, to tylko parę złotych itd. itp.
ale któregoś dnia się "obudziłem" i stwierdziłem że będę się kopał z koniem, dlaczego mamy tolerować cwaniactwo ? jawne wyłudzenia ? itd. itp.
Podpisuję się pod tym co napisał @Pietro87
gównoburza jaka się rozpętała ma tak wielkie rozmiary
i właśnie z tego powodu nie da się już sprawy zamieść pod dywan, a gdyby wszyscy machnęli ręką to uszło by to płazem.

>Co prawda,

Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

niektórzy pewnie zobaczą w tym przestępstwo ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Reklama_przyn%C4%99ta_z_zamian%C4%85
), aczkolwiek każdy projekt crowfundingowy wiąże się z ryzykiem. I zamiast wyzłaszczać
się tu i ówdzie osoby pokrzywdzone powinny zgłosić się do odpowiedniego miejsca, stworzonego
w tym celu - prokuratury.


Wiesz ile trwają sprawy w sądzie ? a skończy się to tym że jest to mała szkodliwość społeczna, poza tym niesława jak się będzie ciągnąć za twórcami wskrzeszenia Secret Service jest dużo gorszą karą, kto będzie chciał z Tobą współpracować jeśli będzie się za Tobą ciągnął taki smród w postaci wyłudzenia pieniędzy i jawnego mijania się z prawdą.
Poza tym co innego ryzyko a co innego zwykła nieuczciwość.
Przykład Wasteland 2 pokazuje że jednak dla niektórych reputacja, dobre imię i uczciwość są więcej warte niż garść srebrników.
Krzywda jaką afera z SS wyrządziła crowfunding-owi w Polsce jest znaczna mnie samemu przemknęła przez głowę myśl

Spoiler

a co jeśli to samo stanie się z Magią i Mieczem.


Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Przed napisaniem tego komentarza zrobiłem mały research, przeczytałem całe tony zjadliwych
wpisów na forach, blogach etc; przekopałem się przez morza jadu i na prawdę ciężko dotrzeć
do prawdy, zwłaszcza że główny zainteresowany (praesumptio boni viri) milczy. Najpierw
dokonał ataku wyprzedzającego, a potem znikł.


Ponieważ sprawy nie da się zatuszować to zastanawia się co zrobić.
Domniemanie niewinności ? serio ? w świetle przestawionych faktów ot choćby to że domena pixel została zarejestrowana dwa miesiące temu.
O tych "drobiazgach" do których gramowicze zamieszczają linki, cytaty nie wspominając.

Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Osobiście życzę Pixelowi wszystkiego dobrego,


Pismo budowane na takich podwalinach raczej nie zachęca do siebie a odstręcza ale dziadek Kennedy''ego też dorobił się na przemycie alkoholu w czasach prohibicji, pierwszy milion trzeba ukraść ? tak ?

Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

I mimo iż ja raczej
nie spróbuje, to kto wie może jakbym miał szansę na przejrzenie u kogoś tej czy innej
opcji, mógłbym się przekonać.


A szanse na to po aferze z Secret S. spadły i to bardzo.

Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Najważniejsze jest jednak dla mnie to (a wielu o tym zapomniało), że twórcy nie chowają
głowy w piasek.


Bo nie mają wyjścia albo spróbują wyjść z twarzą z tej sytuacji albo są skończeni w branży związanej z grami w Polsce.
To nie ich dobra wola tylko głos ludu zmusił ich do zabrania głosu w sprawie.
Zgodnie z zasadą 5 osób to grupka demonstrantów ale 5000 osób to tłum który obala tyranów i koronuje królów.

>Mogliby przecież zamknąć majdan, zabrać kasę i właściwie nikt by im nic

Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

nie mógł zrobić.


Poza wytykaniem palcami: o popatrz synku ten naciągacz wyłudził od tatusia parę złotych, brakiem możliwości zarobkowania w Polsce bo kto normalny będzie współpracował z kimś kto ma zszargana reputację, żadne szanujące się czasopismo ich nie zatrudni.
O darmowej antyreklamie w internecie nie wspominając a internauci potrafią dopiec ot chociażby scjentologom
o atakach na serwery rządowe nie wspominając.
"To faktycznie nic im zrobić nie można". :)

>A tak dają konkretne odpowiedzi i namacalne przeprosiny. Pytanie, czy
>wytrzymają na tyle długo, żeby je spełnić...

Albo to albo zła sława do końca życia wielkiego wyboru nie mają.

To nie ludzie mają się bać władzy, ale to władza ma się bać ludzi.
Lepiej niech spełnią swoje obietnice inaczej internauci im tego nie zapomną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 22:16, SiDi napisał:

Ha. Ani razu nie wyłożyłem grosza na jakikolwiek projekt na kickstarterze czy też polskim
odpowiedniku i nie ma szans, aby to się kiedykolwiek zmieniło.


Dlaczego wątpisz człowieku małej wiary?
Wasteland 2 jednak się ukazał, paru innych twórców też spełniło swoje obietnice.
Po prostu jedna dobra opinia to 10 nowych klientów, jedna zła opinia to 100 straconych klientów.
Przez pryzmat kliku nieuczciwych ludzi nie można oceniać całej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. Nie zakupię niegotowego produktu czytając obietnice. Zostanie on stworzony, będę miał okazję mu się przyjrzeć i wtedy zadecyduję o zakupie. Do tego momentu na pewno nie wesprę takich projektów. To mniej więcej jak kupowanie kota w worku - a nuż wyjdzie jak sprzedawca opisywał.

Notabene Wasteland 2 ukazał się, ale na starcie wiele problemów i bugów. Nie wiem czy rozwiązane już czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 20:52, Alexei_Kaumanavardze napisał:

dają konkretne odpowiedzi i namacalne przeprosiny.


Widzisz, problem w tym, ze najpierw po prostu bezczelnie nalgali, a teraz kreuja sie na ofiary. Podczas akcji crowdfundingowej jednoznacznie mowili, ze od strony formalnej wszystko jest dopieszczone (zreszta patrz post Dareda wyzej), a teraz nagle sie okazuje, ze to wszystko byla jedna wielka lipa, bo tak naprawde NIC nie bylo dopieszczone, dopracowane ani dopilnowane. I tu pojawiaja sie dwie mozliwosci:

1) cala sprawa byla doskonale zorganizowana od samego poczatku, Waldemar N dostal swoja dzialke za uzyczenie marki na okreslony czas, pod zas gdy "nowi" autorzy zebrali kase na rozkrecenie swojego wlasnego czasopisma;

LUB

2) calosc byla jedna wielka partyzantka, zorganizowana przez ludzi, ktorzy nie maja pojecia co robia. Biorac pod uwage fakt, ze mowa jest m.in. o osobie, ktora potrafi zorganizowac impreze poswiecona grom, mysle, ze to raczej malo prawdopodobna wersja.

Jesli chcesz mnie przekonac, ze powazny biznesmen, ktory wie, jak sie w tej branzy obracac, podpisuje w ciemno debilna umowe, to ja nie mam wiecej pytan. Wiesz, jak sprzedawalem samochod przyjacielowi, ktorego znam ponad 15 lat, za smieszne pieniadze (bo samochod mial ponad 16 latek), obaj dokladnie przestudiowalismy umowe kupna-sprzedazy, zeby nie bylo zgrzytow. A to gosc, ktorego znam od liceum, ktory jest dla mnie jak brat! Obaj wiedzielismy, ze mozemy sobie wzajemnie zaufac, a jednak... Tymczasem tu gosc wyjezdza ze smiesznym tekstem, ze podpisal jakas umowe "w dobrej wierze", a dopiero potem sie okazalo, ze umowa byla "dziwna"... przeciez to zakrawa na zart! To jest albo skrajna nieodpowiedzialnosc i glupota, albo kpienie w zywe oczy z tych wszystkich, ktorzy chcieli powrotu SS. A teraz nagle "jestesmy tacy biedni, ale staramy sie byc w porzadku". Serio? Trzeba bylo myslec wczesniej i nie oklamywac rzeszy fanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2014 o 15:56, Dared00 napisał:

Tłumaczą się, że były problemy prawne, problemy z DTP, ale jak zbierali kasę na
pismo,
to zapewniali, że wszystko jest zapięte ma ostatni guzik.


Aj tam, chcieli napisac, ze guzik mieli zapiete, a zle ich zrozumieliscie. {trololo]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Firma Bronwald z Warszawy ( http://www.krs-online.com.pl/bronwald-sp-z-o-o-krs-62845.html)
> zarządzana jest przez panią Bronisławę Nowak - matkę/żonę Waldemara "Pegaza" Nowaka,
> no chyba że to jest gigantyczny zbieg okoliczności (Bron-Wald na nazwę pewnie też przypadkowo
> wzięte od pierwszych liter imion tych osób...).

O matko, toż wszyscy to wiedzą od wczesnych lat 90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 00:23, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Sęk w tym, że ja uznaję zasadę domniemania niewinności


Ok, ale w takim razie pytanie: podchodzi do Ciebie na ulicy gosc i daje Ci w zeby, zabiera telefon, portfel i spokojnie odchodzi. Rozumiem, ze w takiej sytuacji rowniez zastosujesz zasade domniemania niewinnosci i uznasz, ze jest temu winny dopiero wtedy, gdy tak stwierdzi sad?

Jesli ktos publicznie oglasza, ze wszystko jest zalatwione, praca wre itp, a potem, pare miesiecy pozniej, okazuje
sie, ze NIC nie jest zalatwione a praca lezy i kwiczy, to znaczy, ze w ktoryms momencie leciutko minal sie z prawda, nie sadzisz? Przeciez, jak rany, chyba wiedzieli, jakie sa zapisy umowy, ze prawa do marki wygasna, w koncu sami te umowe podpisali! Czyli pisanie o tym, ze kwestie prawne sa zapiete na ostatni guzik, bylo... no wlasnie, czym? Przejawem niewiedzy? Byc moze, w takim razie mamy do czynienia z niepowaznymi ludzmi, ktorzy nie maja pojecia o tym, co robia. Celowym poswiadczeniem nieprawdy? A to juz troszke powazniejsza sprawa.

Zreszta zauwaz, ze jak tylko zaczely sie pojawiac komentarze o Kodeksie Karnym, natychmiast zareagowano propozycja zwrotu kasy. Wczesniej nikt sie o tym nawet nie zajaknal, jedynie oferowali kolejne numery Pixela. Przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 06:38, Ring5 napisał:

Ok, ale w takim razie pytanie: podchodzi do Ciebie na ulicy gosc i daje Ci w zeby, zabiera
telefon, portfel i spokojnie odchodzi. Rozumiem, ze w takiej sytuacji rowniez zastosujesz
zasade domniemania niewinnosci i uznasz, ze jest temu winny dopiero wtedy, gdy tak stwierdzi
sad?

Dla wszystkich innych w tym instytucji jest niewinny. To w twoim interesie jest, aby sąd się nim zajął.
W innym wypadku będzie "wipleriada".

Dnia 13.12.2014 o 06:38, Ring5 napisał:

Zreszta zauwaz, ze jak tylko zaczely sie pojawiac komentarze o Kodeksie Karnym, natychmiast
zareagowano propozycja zwrotu kasy. Wczesniej nikt sie o tym nawet nie zajaknal, jedynie
oferowali kolejne numery Pixela. Przypadek?

Czym jest zbrodnia bez kary? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2014 o 06:38, Ring5 napisał:

Ok, ale w takim razie pytanie: podchodzi do Ciebie na ulicy gosc i daje Ci w zeby, zabiera
telefon, portfel i spokojnie odchodzi. Rozumiem, ze w takiej sytuacji rowniez zastosujesz
zasade domniemania niewinnosci i uznasz, ze jest temu winny dopiero wtedy, gdy tak stwierdzi
sad?


Niby racja, ale to ja przed niezawisłym sądem muszę udowodnic (wraz z prokuratorem), że to ta osoba a nie inna dokonała tego czynu. W sprawie Pixela mamy dwie strony, każda mogła zawinić więc nie wiem czy winny jest imć Pegaz, czy też szanowna redakcja owego magazynu. Prawnikiem nie jestem, papierów nie widziałem, więc osądzał nie będę, dopóki nie zostaną osądzeni przez ważniejsze gremia.

Dnia 13.12.2014 o 06:38, Ring5 napisał:

Jesli ktos publicznie oglasza, ze wszystko jest zalatwione, praca wre itp, a potem, pare
miesiecy pozniej, okazuje
sie, ze NIC nie jest zalatwione a praca lezy i kwiczy, to znaczy, ze w ktoryms momencie
leciutko minal sie z prawda, nie sadzisz? Przeciez, jak rany, chyba wiedzieli, jakie
sa zapisy umowy, ze prawa do marki wygasna, w koncu sami te umowe podpisali! Czyli pisanie
o tym, ze kwestie prawne sa zapiete na ostatni guzik, bylo... no wlasnie, czym? Przejawem
niewiedzy? Byc moze, w takim razie mamy do czynienia z niepowaznymi ludzmi, ktorzy nie
maja pojecia o tym, co robia. Celowym poswiadczeniem nieprawdy? A to juz troszke powazniejsza
sprawa.


To podam Ci przykład podobny, z mojego życia. Kiedyś byłem stałym współpracownikiem pewnego znanego portalu o książkach. Dostałem umowę z której wynikało, że moje teksty są moją własnością i w momencie rozwiązania umowy mogę zrobić z nimi co chcę, publikować w swoim blogu etc. Po pewnym czasie poróżniliśmy się z naczelnym o pewne sprawy o których mówił nie będę i gdy "zwijałem majdan" usłyszałem, że mam zaprzestać prowadzenia bloga, bo to nie są moje teksty. Poszedłem do papugi i okazało się że po korekcie teksty wg. kodeksu nie są moje.

Może umowa miała zostać przedłużona, może dostali wypowiedzenie i nowa umowa miała być podpisana. Łatwo jest oceniać nie mając pełnych danych o danej sprawie. Gdyby transparentnie przedstawiono wszystkie papiery to możnaby coś wnioskować. A tak, jeżeli poparłeś to rób jak uważasz, ja nie wpieram crowfundingu, bo wychodzę z założenia, że mi nikt kasy bez wglądu w kwity nie da. Nawet jak biorę kredyt obrotowy na firmę, muszę wykazać pełną księgowość. Dla mnie cała idea jest co najmniej dziwna, bo ludzie dają kasę i mają obietnice. Nic więcej. Nie mają udziałów w firmie (jakbym chciał wesprzeć np. Rockstar, kupiłbym ich akcje ot co, albo wysłał im kasę i tyle), nie mają niczego na piśmie.

Najbardziej ciekawi mnie co innego. Ilu z Was, którzy tak głośno krzyczą dało pieniądze na ten projekt. Ja nie dałem i wypowiadam się jako obserwator, próbujący tonować nastroje. I w tym zakresie mogę oceniać;p

Dnia 13.12.2014 o 06:38, Ring5 napisał:

Zreszta zauwaz, ze jak tylko zaczely sie pojawiac komentarze o Kodeksie Karnym, natychmiast
zareagowano propozycja zwrotu kasy. Wczesniej nikt sie o tym nawet nie zajaknal, jedynie
oferowali kolejne numery Pixela. Przypadek?


Nie wiem, a może to naciski ze strony polakpotrafi? A może reakcja na nastrój. A może planowali to od początku. A może musieli poradzic się z działem prawnym jak i w jakim zakresie mogą zadość uczynić, nie łamiąc prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować