Zaloguj się, aby obserwować  
AssaxoN

Wywiadówki - czy trzeba się ich bać?

232 postów w tym temacie

Ten temat, w sumie nie ma sensu ;/.

Bo to od nas zależy czy się jej boimy. Jeżeli ktoś jest prymusem i ma średnią 5,8 to powinien mieć banana na twarzy, a ktoś kto ma 20 jedynek, to tylko czekać na rodziców z tarczą i dzidą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po wywiadówce mam normalnie Fist Person Shootera, CSS nie ma co się równać. Matka robi takie combosy z kartką z ocenami, że nie sposób się obronić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w klasie 2 gim i nie boję się wywiadówek, bo mam dobre oceny (w podstawówce średnia powyżej 5,0, w 1 gim 4,5 a teraz będzie 4,5<). Czasem mama coś powie na temat godzin nieusprawiedliwionych (nie lubię chodzić do szkoły, oj nie lubię ;P) a poza tym jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja się nie boję.kiedyś mamuśka przychodzi z wywiadówki i pokazuje ocenki tatuśkowi i miałem z polaka 2,3,1,1,1... to wtedy stary się mnie pyta czy w szkole stawiają nawet sto jedenastki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tam się wywiadówek nie boję - bo nie mam po co. Moja mama jest nauczycielką w sąsiedniej szkole (mamy podział na 2 budynki. W jednym klasy 0-3 a w drugim 4-6 i przedział gimnazjum.) a że jest wychowawczynią to nie ma czasu przychodzić do mnie bo sama prowadzi wywiadówkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze sie wahałem między 3,5-4,5 więc nie było problemu

Ale mam też sposób fajny, bo z matmy często pały łapałem seryjnie. O każdej mówiłem rodzicom, ale w odstępach, jak np 3 pały w 1 tydzień załpałem, to w jednym tygodniu mówiłem o jednej, potem odczekałem kilka(naście) dni i mówiłem o kolejnej. Co więcej, czekałem z mówieniem o pale do czasu aż złapie z jakiegoś przedmiotu jakąs czwórke czy piątke. I mówiłem wtedy w komplecie że dostałem pałe, ale też złapałem dobrą ocenę. Efekt - rodzice nie doznawali szoku na wywiadówce bo o wszystkim wiedzieli, a na bieżąco nie byli zawiedzeni bo zawsze przychodziłem do nich nie tylko ze złymi ale i dobrymi wieściami. To naprawde pomaga, sprawdziło mi sie od czasu gdy zacząłem łapać gorsze oceny, czyli całe gimnazjum i całe liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 18:46, KŁEJK napisał:

wiedza szkolna to nie wszystko, liczy się też doświadczenie
życiowe, to co przeszliśmy i własne dokształcenie się ...

Poza tym - dajcie spokój - w życiu niewiele się liczy 5 z fizyki w 2 klasie liceum... nie ona kształtuje charakter człowieka. Kogo obchodzi to, że miałeś 2 z matmy, lub wręcz przeciwnie - 5, skoro i tak ona nie wpływa na:
a) kontakty towarzyskie
b) Twoją wiedzę o matmie/czymkolwiek innym
Mogło przecież być tak, że był nauczyciel wredny, że czegoś nie rozumiałeś (ale natomiast teraz już wiesz), czy też nie szło Ci w jakimś temacie... i tak w życiu codziennym nie przyda się wyciąganie "k" przed nawias z Twojego nicka, lub coś podobnego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 13:00, Rusty Mike napisał:

> wiedza szkolna to nie wszystko, liczy się też doświadczenie
> życiowe, to co przeszliśmy i własne dokształcenie się ...
Poza tym - dajcie spokój - w życiu niewiele się liczy 5 z fizyki w 2 klasie liceum...
nie ona kształtuje charakter człowieka. Kogo obchodzi to, że miałeś 2 z matmy, lub wręcz
przeciwnie - 5, skoro i tak ona nie wpływa na:
a) kontakty towarzyskie
b) Twoją wiedzę o matmie/czymkolwiek innym
Mogło przecież być tak, że był nauczyciel wredny, że czegoś nie rozumiałeś (ale natomiast
teraz już wiesz), czy też nie szło Ci w jakimś temacie... i tak w życiu codziennym nie
przyda się wyciąganie "k" przed nawias z Twojego nicka, lub coś podobnego. :)


Bo reszta forumowiczów uczy się dla rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 15:55, hammerfall87 napisał:

Bo reszta forumowiczów uczy się dla rodziców


Ja do tej samej grupy należę - tych, od których wymagają. Aczkolwiek w ostatnich kilku latach udało mi się tylko raz ich "zadowolić" - że dostałam się do liceum. W zamian nowego kompa dostałam :D (nie, i wcale tragicznie się nie uczę, trzymam się na poziomie 3,5-4,0 :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2008 o 22:42, walgierz napisał:

Ja się trochę boję wywiadówek. Od września mam pierwsze wychowawstwo ;P

Uuu Walgierz, jestem duchem z Tobą. Życzę Ci abyś trafił na jakąś porządną klase, bo jak trafisz na cos w podobie mojej to aby strzlisz ich, albo siebie ^^ A tak na serio to jeżeli bedziesz odpowiednio ich trzymał, nie za ostro, nie za lekko, nie za profesorsko, nie za luzacko to będzie dobrze ;)
A do tematu: Ja tam się wywiadówek nie boje, bo nikt na nie nie chodzi :P Ale nawet jakby ktoś poszedł to i tak nic ciekawego na mój temat by nie uslyszał - jestem wzorowym uczniem ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wywiadówka nie taka straszna sprawa. W moim przypadku na 90% zawsze chodził ojciec, który za przeproszeniem wbija w to jak się uczę, najwyżej przebąknie gdy na półrocze trafia się dwója. Bardziej irytuje mnie matka, która do dziś twierdzi, jaki to jej synek nie jest mądry, wręcz zmuszała mnie bym cały czas chodził do szkoły, a tydzień nieobecności to był dla niej dramat. Najlepszym wyjściem by uniknąć jakichś większych problemów, jest informowanie rodziców wcześniej o coś, co na wywiadówce mogłoby przyprawić ich o szok. Znając jednak życie, ich podejście jest takie: "Moje dziecko takie nie jest! To aniołek." Naprawdę, takie podejście męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten temat podchodzi pod szkołe i sprawy wokól niej: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=1048&u=9683

A co do mnie to bardzo róznie zwykle sie nie boje chodz w podstawówce trzaslem portkami (Co bylo smieszne bo mialem swiadectwa z paskiem) W gimie to mimo ze mialem w 1 klasie 36(loho) jedynek czastkowych to tylko jedna 3 a reszte 4 i 5 (ma sie ten talent) 2 i 3 klasa gima to walka o bdb oceny (ponizej db nie ma co schodzic) ale nie wyszlo i jednak pare 4 mialem:P W lo ciezka przeprawa srednie osyluja od 3.3 - 3,6 i tu sie boje bo rodzice non stopem mi robia awantury i gadaja ze pojde do roboty(ma sie te 18 dzieci:P) Hmm no teraz sie boje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Jeżeli jesteście w porządku w stosunku do rodziców i siebie. Nie macie tragicznych ocen (jak na was) I nie przesiadujecie godzinami i dniami wyłącznie przed kompem. To nie powinniście się bać wywiadówek. Jeżeli jednak coś nie gra to nie jest przyjemnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się uczysz, na lekcji zachowujesz się w porządku, to nie masz się czego bać. Jeśli jest na odwrót, to współczuje , stary.... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować