Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

8 powodów, dla których warto czekać na Dark Souls III

22 postów w tym temacie

Scimitary. Mamy na to polskie słowo - sejmitary. Żeby było śmieszniej, nikt z branży game-journualistycznej nie umie write''nąć tego po Polishowemu. No ale będą scimitary. O wiele lepiej to brzmi. Sci - mi - tar.
Polacy nie gęsi.

Natomiast na DkS3 czekam z niecierpliwością, DkS2 moim zdaniem to była porażka (DLC ratują grę). Ni jak się nie umywało do jedynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DS 2 to kit.
Oto 8 powodów, dla których nie warto czekać na DS 3:
Będą próbować wytłumaczyć historię z 2 i wpasować ją w 1, jednocześnie dodając nowe bzdury.
Nawet interfejs jest ten sam.
Tarcze nadal blokują 100% dmg.
Roll nie ma i-frameów.
30fps.
I tak wyjdzie na PC.
Backstabby i tak da się wykonać.
Walka jest "szybsza", ale oparta na tym samym, wolnym modelu DS 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czym tu się jarać? Wszystkie soulsy to zabugowane średniaki. "Dark Souls i Dark Souls II to dwie najlepsze gry, w jakie grałem w całym swoim życiu." W takim razie są to chyba jedyne gry w jakie grałeś. W Dark Soulsach kiepskie jest wszystko - sterowanie, projekty lokacji (nudne korytarze i więcej korytarzy poprzeplatane miejscami odrobiną korytarzy), grafika, udźwiękowienie, fabuła, modele postaci. Od pierwszego momentu czuć, że nad tymi grami nikt nie przysiadł, żeby je dopracować. Postaci, które spotykamy nie poruszają ustami (nawet w gothicu z 2001 roku o to zadbano, co pokazuje zacofanie obu soulsów), menu jest nieczytelne i nieintuicyjne. W grze nie ma ciekawych postaci, zwrotów akcji ani czegokolwiek co motywowałoby do grania i poznawania świata. Do tego dochodzą lagi, zła praca kamery i niedopracowana kolizja obiektów, która sprawia, że boss jest w stanie nas zabić nie trafiając w naszą postać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Artykuł prawie że o niczym. Szczególnie rozbawiła mnie wzmianka, iż będzie można teraz wybijać przeciwników w powietrze greatswordem (co chyba można było robić, z tego co pamiętam). Tak jakby większość broni nie miała własnego specjalnego movesetu. I że nie będzie można parować wszystkimi tarczami. Czyli jak do tej pory: można wszystkimi oprócz greatshieldów. Zmiany, oj zmiany. Wciskać jeszcze raz to samo jako nowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2015 o 17:39, GGrzechu123 napisał:

Czym tu się jarać? Wszystkie soulsy to zabugowane średniaki. "Dark Souls i Dark Souls
II to dwie najlepsze gry, w jakie grałem w całym swoim życiu." W takim razie są to chyba
jedyne gry w jakie grałeś. W Dark Soulsach kiepskie jest wszystko - sterowanie, projekty
lokacji (nudne korytarze i więcej korytarzy poprzeplatane miejscami odrobiną korytarzy),
grafika, udźwiękowienie, fabuła, modele postaci. Od pierwszego momentu czuć, że nad tymi
grami nikt nie przysiadł, żeby je dopracować. Postaci, które spotykamy nie poruszają
ustami (nawet w gothicu z 2001 roku o to zadbano, co pokazuje zacofanie obu soulsów),
menu jest nieczytelne i nieintuicyjne. W grze nie ma ciekawych postaci, zwrotów akcji
ani czegokolwiek co motywowałoby do grania i poznawania świata. Do tego dochodzą lagi,
zła praca kamery i niedopracowana kolizja obiektów, która sprawia, że boss jest w stanie
nas zabić nie trafiając w naszą postać...



Z technicznego punktu widzenia masz racje w 100%. Jednak mimo wszystkich niedociagniec gra buduje masakryczny klimat szczegolnie jedynka. I cos mi sie zdaje ze ta topornosc gry tez ma pozytywny na to wplyw bo mocno czuc ze to jest gra i zaczynasz grac na jej zasadach. Jedtnka jednak zniszcyla system konstrukcja lokacji bo wszystko jest powiazane dlatego inne doskonalsze gry moglby brac I tak z nich przyklad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwójka pokazała jak kontynuacji się nie robi (zaczynając już od pamiętnych, świetnie wyglądających trailerów) więc z tym zgodzić się trzeba, szczególnie, że za jej produkcję odpowiadały inne osoby.

Soulsy to seria która wywołuje dość skrajne uczucia, a prawda jak zawsze leży po środku, to unikalne gry - szczególnie w dobie ''samo-przechodzących się'' filmowych ''gier'' które trafiają się coraz częściej - oczywiście nie jest idealna (jakby niektórzy chcieli) bowiem błędów czy niedociągnięć, jest sporo, zaczynając od tych które pomimo świetnego opanowania tytułu irytują na każdym kroku.

Taki już jej toporny urok, wątpię, żeby coś w tym aspekcie się zmieniło. Znowu dostaniemy kulawy netcode, braki w animacjach, dziwne hitboxy czy wymienione wcześniej problemy z którymi seria boryka się praktycznie od początku.

Mam jednak nadzieję, że tym razem nie dostaniemy równie ''świetnego'' PvP co w BB. To byłaby dopiero tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego DS2 ssie:
1. Giniesz w dwóch sytuacjach:
a) boss przeciął powietrze 3 metry obok ciebie
b) spadasz z przepaści. Wszystkie lokacje mają biliony krawędzi i skarp. Cała gra to krawędź i skarpa, włącznie z samouczkiem.
Jeżeli zaktualizujesz grę, zaczniesz również ginąć od szarych przeciwników, ponieważ patch zwiększa liczbę wrogów o bilion.
2. Niemożliwa konstrukcja świata. Zamek otoczony lawą leży na młynie, a widoczna z Majuli, ledwo majacząca na horyzoncie, latarnia, po przejściu kilkudziesięciometrową ścieżką w kanałach okazuje się stać 100 metrów dalej. Smocza kaplica stoi w chmurach na wielkim słupie, którego nie ma, gdy jest się na dole, ale to już pikuś.
3. Jedynkę zrobili pod zręczność, więc dwójkę pod siłę. Skalowanie pod zręczność to dramat.
4. Na wypadek, gdyby gracz nie spadł z przepaści sam, albo nie został z jakiejś zrzucony przez wybuchającego przeciwnika, który zeskakuje z górnego poziomu, twórcy dodali bossom niemożliwe do zablokowania ataki (laser z hitboxami wielkości autobusu, kilkakrotny obrót bronią, który trwa dłużej niż unik = na pewno się nadziejesz, obrażenia od ognia, kiedy stoisz blisko bossa)
5. Wszyscy bossowie to wielkie, ledwo ruszające się grubasy, które stanowią wyzwanie tylko ze względu na bilion hp i w/w tanie ataki.
6. Bossowie są trudni po to, by byli trudni. Po ich pokonaniu nie masz poczucia, że ich pokonałeś. Po ich śmierci czujesz, że nie dałeś się taniej zagrywce twórców. Jeden boss z dlc daje satysfakcję. Walka z resztą to festiwal czucia się oszukanym, kiedy kolejny raz wszyscy giną od absurdalnego ataku obszarowego.
7. Bezmyślne sojusze. Zablokowanie zdobywania rangi w bractwie czerwonych przy dokonywaniu inwazji i wprowadzenie ceny za inwazję w wysokości 10 000 dusz jedna poskutkowało praktycznym wymarciem ataków i śmiercią dwóch niebieskich sojuszy. No i sojusz szczurów, na który słów brak. W kilku lokacjach w grze możesz zostać przyzwany do świata innego gracza, gdzie nawalają cię wszyscy przeciwnicy i gracz jednocześnie. Wow, jakie to zabawne!

Mógłbym tak jeszcze długo, ale przestanę... ale mógłbym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mroczny klimat - o tak, bo ktoś na to zwraca uwagę ginąc po raz setny...
HM - skoro DS2 to takie cudo, to nie rozumiem dlaczego on miałby być atutem.
BTW Np do 90% tego co widać w Anor Londo nie można dotrzeć, wystarczy tylko chcieć to zauważyć..
Intrygująca fabuła- wow, będzie jakaś fabuła ;)
Większa dynamika walki - nie powiem, czekam z niecierpliwością.
Nowy silnik - jak pamiętam specyficzne podejście HM do pułapek , to "nie, nie uda się."
GGrzechu123=>
Z tymi ustami to bug, niektóre poruszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Należę do grona graczy, którym DS2 z dodatkami podobał się nie mniej niż DS. Cała seria jest genialna, lecz po materiałach wideo z DS3 boję się tego, że niepotrzebnie podkręcono tempo walk. Idzie to w stronę BB, a szkoda. Właśnie ta toporność walk i ociężałość dawała serii swój urok. To nie ma być gra na uniki czy turlanie, a na blokowanie i wyczekiwanie ataków przeciwnika. Nie mogę odeprzeć się wrażeniu, że ukazanie się BB wywarło wpływ na przyszłość serii DS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nadal mamy mieć do czynienia z taktycznym systemem walki, który wymaga zasłaniania się tarczą

Eee... "wymaga"? Naprawde? Przeszedlem NG i koncze NG+ w SotFS i ani razu nie uzylem tarczy.

DkS2 mi sie podobalo, ale nie az tak, jak Bloodborne. Trojke kupie, ale pewnie troche po premierze. Poczekam najpierw na opinie graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2015 o 02:40, PrinceLaCroix napisał:

Idzie to w stronę BB, a szkoda. Właśnie ta toporność walk i ociężałość dawała serii swój urok.

Wow, od kiedy toporność kiedykolwiek jest atutem?

Dnia 30.08.2015 o 02:40, PrinceLaCroix napisał:

To nie ma być gra na uniki czy turlanie, a na blokowanie i wyczekiwanie ataków przeciwnika.

[wspomina te wszystkie walki rozegrane agresywnie, z szarżami, seriami szaleńczych uników, dual wield i bronią trzymaną oburącz]
My life is meaningless :(

Dnia 30.08.2015 o 02:40, PrinceLaCroix napisał:

Nie mogę odeprzeć się wrażeniu, że ukazanie się BB wywarło wpływ
na przyszłość serii DS.

No i ...to... chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie jasno - jak ktoś jest fanem Souls''ów to i tak czeka z niecierpliwością i zachęcać go raczej nie trzeba. Mimo wszystko, gracze, którzy kochali DS a DS II uznawali za kompletną kichę, to jednak mniejszość. A z kolei jak ktoś tej estetyki nie czuje, to nie poczuje, choćby go wołami zaciągąć i diagramy rozrysowywać. Ciekawi mnie tylko jak będzie wyglądać sprawa z repsawnem wrogów i teleportacja między ogniskami... Bo na lepsze hitboxy to ja nawet nie licze. Przyzwyczaiłem się już, że boss trafia w kolumnę i... YOU DIED.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Scimitary. Mamy na to polskie słowo - sejmitary.
>
> Ja nawet słyszałem, że bułat.
Zapewniam szanownego kolegę, że na Wikipedii świat się nie kończy i radziłby poczytać odrobinę o orężu... Poprawna nazwa Scimitar (przeniosła się do wielu języków bez konieczności tłumaczenia) pochodzi od nazwy Szamszir (dla laika zakrzywiony miecz używany na Dalekim Wschodzie) a bułat Mości Panie to już zupełnie inna historia... w każdym razie Scimitar, względnie bułat ale na pewno nie Sejmitar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poleciałeś takim pseudo-sarkazmem, że aż nie bardzo jest na co odpowiadać, bo żal zad ściska. Albo jesteś totalnym ogórkiem i nie masz pojęcia o społeczności DS, albo po prostu zgrywasz trolla. Nie wiem, co gorsze.
Jeśli nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo BB podzielił fanów Solusów, po jakiego grzyba zabierasz głos w dyskusji?
Owszem, powszechnie określana "toporność" to główny atut tej marki i skończenie z tym to najbardziej ważka zmiana w DS3, która budzi spore emocje na forach i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.08.2015 o 23:44, PrinceLaCroix napisał:

Jeśli nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo BB podzielił fanów Solusów, po jakiego grzyba
zabierasz głos w dyskusji?

Eee, a co mnie obchodzi społeczność?

Dnia 30.08.2015 o 23:44, PrinceLaCroix napisał:

Owszem, powszechnie określana "toporność" to główny atut tej marki i skończenie z tym
to najbardziej ważka zmiana w DS3, która budzi spore emocje na forach i nie tylko.

Again, co mnie to...?
Czy community DS to jakaś wyrocznia czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować