Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

[Latimeria 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:36, wip_01 napisał:

To jak nie możesz znaleźc Parandowskiego to poszukaj Wandy Markowskiej, są prawie identyczne

Prawie robi wielką różnicę ^^

Dnia 26.09.2007 o 17:36, wip_01 napisał:

A jakbyś nie miała to piśnij mi na GG to moze pomoge ;)

pomóż ^^ xDxD

Dnia 26.09.2007 o 17:36, wip_01 napisał:

A co...ksiażki się nie chce przeczytać? :D Lenistwo przeszkadza? ^^

Tak przeszkadza. No a czasami brak takowej w bibliotece. No a tą samą sytuację co z Mitologią mam z Królem Edypem. Też za cholerę nigdzie nie ma ;/

Dnia 26.09.2007 o 17:36, wip_01 napisał:

Tylko że streszczenia to nie zawsze pewność na lekcji...a szkoda.

Wiem. U mnie dają dopa bo zostaje spełniony warunek "Znajomość treści". A reszta wychodzi przeważnie na lekcji podczas interpretacji.

[master_matrox 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:32, PJ MW napisał:

Ja dzisiaj dostałem 5 z anglika :P

No to gratuluje. Ja z reguły łapię na j. angielskim bardzo dobre oceny, a to wszystko za sprawą gier :) W sumie to co jest w szkole to dla mnie nic nowego... :P

[PJ_MW 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:45, master matrox napisał:

> Ja dzisiaj dostałem 5 z anglika :P

No to gratuluje. Ja z reguły łapię na j. angielskim bardzo dobre oceny, a to wszystko za sprawą
gier :) W sumie to co jest w szkole to dla mnie nic nowego... :P

Ja też najwięcej nauczyłem się z gier, ale teraz na prywatnym mam 1,5 godziny a kiedyś miałem 45 minut, więc poszerzam swoją wiedzę :D

[Earthshaker 0]

Jak te gry pomagają :) Na mnie nauczycielka angielskiego uwzięła się jak powiedziałem niecenzuralne słowo na "f". Tylko powiedz co to znaczy. Oczywiście wcześniej była zachwycona piękną interpretacją "This is Sparta" kolegi.

[Wipu 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:44, mała16 napisał:

Prawie robi wielką różnicę ^^

E tam :P Przeglądałem oby dwa wydania i jakos nie zauważyłem duzych różnic .

Dnia 26.09.2007 o 17:44, mała16 napisał:

pomóż ^^ xDxD

To piśnij xD

Dnia 26.09.2007 o 17:44, mała16 napisał:

Tak przeszkadza. No a czasami brak takowej w bibliotece. No a tą samą sytuację co z Mitologią
mam z Królem Edypem. Też za cholerę nigdzie nie ma ;/

Zobacz: Ja Łódź, ty Kraków ale książek dostać nie mozemy. Ehhh ten duże miasta. Duże ale jednak małe.

Dnia 26.09.2007 o 17:44, mała16 napisał:

Wiem. U mnie dają dopa bo zostaje spełniony warunek "Znajomość treści". A reszta wychodzi przeważnie
na lekcji podczas interpretacji.

Albo jezeli nauczycielka umie się obsługiwać internetem to na kartkówce, na kórej bedą szczegóły których nie było w żadnym stresczeniu w necie. U mnie w klasie tak jest -.-''
Interpretacji to się nawet nie czepia, bo jak moja klasa nie wie jakie części mowy się odmieniają które nie, aq to jest 3 klasa gim, to po co pytac o interpretyacje. A jak już spyta to jest taka ładna cisza ^^

[Sandro 0]

A u mnie była dzisiaj w szkole jakaś kobieta, która na wstępie powiedziała: "Dzień dobry, nazywam się tak i tak i byłam już trzy razy w kosmosie" :/ Tutaj wszyscy po sobie popatrzyli i kobieta chyba zrozumiała o co chodzi i wyjaśniła, że pracuje w NASA i jest astronautką. W Edynburgu jest akurat jakiś zlot (dobre słowo) astronautów i oni chodzą po szkołach i opowiadają o lataniu w kosmos, pokazują filmy z podróży itp. Naprawdę ciekawie opowiadała. No i przepadł mi basen xD

[Mars 0]

A u mnie tylko nauka i nic ciekawego. Może niedługo pójdziemy na Katyń, pod warunkiem że cała szkoła zorganizuje pospolite ruszenie. :D A tak to nic ciekawego... :)

[Latimeria 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:51, wip_01 napisał:

E tam :P Przeglądałem oby dwa wydania i jakos nie zauważyłem duzych różnic .

Kurde. Nie chce mi sie jechać do biblioteki znowu xDxD

Dnia 26.09.2007 o 17:51, wip_01 napisał:

Zobacz: Ja Łódź, ty Kraków ale książek dostać nie mozemy. Ehhh ten duże miasta. Duże ale jednak
małe.

Nie. Miasta są duże, tylko ludzie za dużo książek pożyczają xD

Dnia 26.09.2007 o 17:51, wip_01 napisał:

Interpretacji to się nawet nie czepia, bo jak moja klasa nie wie jakie części mowy się odmieniają
które nie, aq to jest 3 klasa gim, to po co pytac o interpretyacje. A jak już spyta to jest
taka ładna cisza ^^

U mnie to jest tak, że mamy powiedzmy czytać dany tekst (albo w domu albo na lekcji) i potem dyskutujemy na ten temat. Nauczycielka zadaje pytanie, naprowadza nas, rozmawiamy i notujemy pewne rzeczy. A potem przy odp. ustnej należy omówić dany tekst czyli wspomnieć o wszystkich aspektach które były omawiane na lekcji...

[Mizioltoja 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:52, Igor FCBayern napisał:

A u mnie była dzisiaj w szkole jakaś kobieta, która na wstępie powiedziała: "Dzień dobry, nazywam
się tak i tak i byłam już trzy razy w kosmosie" :/ Tutaj wszyscy po sobie popatrzyli
i kobieta chyba zrozumiała o co chodzi i wyjaśniła, że pracuje w NASA i jest astronautką. W
Edynburgu jest akurat jakiś zlot (dobre słowo) astronautów i oni chodzą po szkołach i opowiadają
o lataniu w kosmos, pokazują filmy z podróży itp. Naprawdę ciekawie opowiadała. No i przepadł
mi basen xD

ehh też bym chciał żeby przyszli do mnie ://
a basenu to ja nie opuściłem żadnego :DD

[gogiell 0]

A u nas jak zwykle był strażnik teksas... ups, miejski i gadał o bezpieczeństwie w drodze do szkoły. Po raz 100 :/ Arghh...
No i jeszcze babka z fizy dowaliła nam "za złe zachowanie" (czyt. jeden koleś raz sie odezwał) dała nam zadanie którego nikt nie umie zrobić tzn. wyjaśnić "eksperymenty". Problem w tym że ona z racji zachowania nawet ich nie pokazała (OMG!). K jak Kapa :(

[Mizioltoja 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:55, Marcinos07 napisał:

A u mnie tylko nauka i nic ciekawego. Może niedługo pójdziemy na Katyń, pod warunkiem że cała
szkoła zorganizuje pospolite ruszenie. :D A tak to nic ciekawego... :)

Mnie sie nie chciało iść do kina na KATYŃ, bo w tym czasie miałem 2 w-f a nie chciałem ich zmarnować :pp

[Mizioltoja 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:57, gogiell napisał:

A u nas jak zwykle był strażnik teksas... ups, miejski i gadał o bezpieczeństwie w drodze do
szkoły. Po raz 100 :/ Arghh...
No i jeszcze babka z fizy dowaliła nam "za złe zachowanie" (czyt. jeden koleś raz sie odezwał)
dała nam zadanie którego nikt nie umie zrobić tzn. wyjaśnić "eksperymenty". Problem w tym że
ona z racji zachowania nawet ich nie pokazała (OMG!). K jak Kapa :(

hmm to napisz w temacie : kącik pracy domowej tam ktoś ci pewnie pomoże z tymi "eksperymentami"

;]

[Rga 0]

U nas babka od fizyki puszcza takie dżołki, że aż strach:
- A oto waga, HAHAHAHAhA
-A oto obważik HAHAHAHAHA
-I oto była definicja [czegośtam] HAHAHAHAHA
-Woda zawiera wodór i tlen HAHAHAHA
A to tylko niektóre

[Rga 0]

Dnia 26.09.2007 o 17:57, gogiell napisał:

No i jeszcze babka z fizy dowaliła nam "za złe zachowanie" (czyt. jeden koleś raz sie odezwał)
dała nam zadanie którego nikt nie umie zrobić tzn. wyjaśnić "eksperymenty". Problem w tym że
ona z racji zachowania nawet ich nie pokazała (OMG!). K jak Kapa :(

U nas babka od fizyki puszcza takie dżołki, że aż strach:
- A oto waga, HAHAHAHAhA
-A oto obważik HAHAHAHAHA
-I oto była definicja [czegośtam] HAHAHAHAHA
-Woda zawiera wodór i tlen HAHAHAHA
A to tylko niektóre

[Ponury666 0]

Dnia 25.09.2007 o 22:30, czapla56 napisał:

> Hmm jutro na 8.50 ale mi sie nie chce;( buu kurcze trzeba cos zrobic;)
Ehhh, przeżywasz... :) Szkoda, że ja chociaż w jeden dzień tak nie chodzę, to może bym się
bardziej wyspał :] Przez całe 5 dni chodzę na 8:00. Niby nic, ale codziennie idę "z buta" ponad
kilometr.... :) Droga zajmuje mi zwykle +/- 15 minut :)

Poruszasz sie bardzo szybko:P Hmm ja nie wiem ile mam do sql :)

[Unser_Fuhrer 0]

Ej bez jaj ty 15km/h wyciągasz chwile po wstaniu z łóżka? Jak tak to gratulejszyn ;] ja do szkoły mam jakieś 13km

[Budo 0]

Ludzie, trochę matematyki ><
5km/h to dość wolny marsz.

[Unser_Fuhrer 0]

Czyli 15km/h to bieg, biegać chwile po przebudzeniu to nielada wyczyn. Coś źle napisałem?

[Budo 0]

Dnia 26.09.2007 o 18:31, Unser Fuhrer napisał:

Czyli 15km/h to bieg, biegać chwile po przebudzeniu to nielada wyczyn. Coś źle napisałem?

Hehe. Godzina ma 60 minut, a nie 100. W godzinę marszem robisz 5km. Czyli w 15 minut tym samym marszem zrobisz ok kilometr tak? To nic takiego, ja średnio chodzę 7-7,5km/h a często nawet biegam, obojętnie czy się spieszę, czy nie ;]
A przez 4 lata dygałem do liceum parę kilosów dwa razy dziennie, zajmowało mi to ok 20-25 minut ;]

[Unser_Fuhrer 0]

Pozwól napomknę, lecz nic o swoim tempie nie pisałem. Skomentowałem tylko wypowiedź Żniwiarza który napisał : Poruszasz sie bardzo szybko:P - wyczuwam w tym nutkę sarkazmu ;]
No więc go skrytykowałem jako to zwykle z rana do szkoły czołga nie śpieszy ;] O 5 km/h nikt nigdzie nie napisał, tylko wspomniałem o 15km/h (biegu).