Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dobra, userzy, czas powypominać. Może by tak dać dotychczasowe zestawienie TOP 5 albumów usłyszanych w życiu? Z uzasadnieniem oczywiście. Zacznę. (kolejność dowolno-losowa).
1. Vintersorg-Cosmic Genesis-magiczny klimat, urzekająca i porywająca muzyka ze Szwecji;
2. Grave-Soulless-klasyka, ciężkie nisko nastrojone gitary i to wszystko bardzo melodyjne;
3. Entombed-Left Hand Path-trzeba tłumaczyć?
4. Hatesphere-Serpent Smiles and Killer Eyes-moje małe zboczenie w liście, po prostu te thrashowe melodie mnie trafiły i nie chcą opuścić... Jest to jedyny zespół, z którym rozmawiałem na żywo i na Necie, o którym tyle czytam;
5. Na piąte miejscu wyląduje może Samael-Solar Soul, za zerwanie z klasyczną konwencją metalu, niesamowicie ciekawą warstwę tekstową oraz przeróżne eksperymenty z samplerami, skrzypcami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 00:14, Harvenar napisał:

Ja mam teraz takie pytanie, może i lamerskie, ale nigdy jakoś go nie zadawałem, a chciałbym
wiedzieć. W większości blackmetalowych utworów, i w ogóle w metalu, możemy usłyszeć oprócz
perkusji, takie szybkie napierdzielanie. Czy jest to tzw. "podwójna stopa"? To ta mała
pałeczka uderzająca w bęben, obsługiwana stopą? xP


Perkusja zawiera kilka bednów jednym z nich jest bęben wielki innaczej basowy. Gra sie na nim za pomocą pedałów tzw. twina. To one wydają takie jak to nazwałeś szybkie napierdzielanie. Te pedały wraz z bijakami to własnie tak "podwójna stopa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wytłumaczenie, tak myślałem, że chodzi o ten pedał. Bardzo ciekawy efekt jest dzięki niemu, dodaje dodatkową moc utworom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Może by tak dać dotychczasowe zestawienie TOP 5 albumów usłyszanych w życiu?

1. Ayreon - The Human Equation - płyte tą można nazwać "metal-operą", jest tu wszystko od spokojnych ballad, mocne riffy gitarowe, po psychodeliczną eletronikę. Płyta przedstawia losy mężczyzny który podczas wypadku samochodowego traci przytomność i trafia do innego świata, w którym widzi swoją przeszłość. W role tego nieszczęśnika wciela się James LaBrie z Dream Theater, ze znanych mi dobrze muzyków wystepuje jeszcze Russell Allen a Sympfony X. A wszystko przygotowane przez wielkiego Arjena Lucassena, który stworzył coś niezwykłego. Płyta powinna się spodobać każdemu, jest to mieszanka wszystkich kilmatów metalu. Jak dla mnie "majstersztyk" słucham tej płytki od 5 lat i nadal mi się podoba. Nie słuchaliście? Spróbójcie naprawdę warto.

2. Savatage - Hall of the Mountain King - zespół może mniej znany w europie, ale naprawdę dobry. A ta płyta to dokładnie pokazuje. Mocne riffy z klasycznymi wstawkami klawiszowymi tworzą metal progresywny w najlepszym wydaniu. Nigdy jeszcze nie slyszałem podobnego zespołu do Savatage, a tym bardziej płyty która dorówna do "Przedsionka Króla Gór". Gdy słucham tej płyty "ciary" przechodzą przez moje plecy. Chwała Olivom za to co stworzyli!

3.Turbo - Kawaleria Szatana - któko mówiąć polski hevy-metal. W czasach komunizmu było to milowe posunięcie w historii polskiego heavy-metalu. Czasami gdy słucham tej płyty, a szczególności ostatniego instrumentalnego kawałka pt: "Bramy Galaktyk" słysze Iron Maiden, gdyby nie to, że śpiewa Kupczyk, stwierdziłbym, że to "Mejdeni". Poziom wykonania naprawdę na wysokim poziomie. Relikwia dla "polskiego metala". Teksty niektórych utowrów są niejednoznaczne, widać jak działała wtedy komunistyczna cenzura.

4. Iron Maiden - The Number Of The Beast - płyta na której się wychowałem, to przez nią wieku 9 lat odkryłem co to jest metal. Jest dla mnie pewnego rodzaju sentymentem, kiedy jej słucham to wsominam jak z ojcem i wujkeim rozmawiałem na temat gitarzystów, jak odkrywałem nowe kapele, kiedy tata kupił mi pierwszy podkoszulek z npisaem "Iron Maiden" który był na mnie o 2 rozmiary za duży. Nosiłem go z dumą, kiedy inne dzieciaki w moim wieku rysowały w zeszytach pokemony, ja szkicowałem eddiego :). Mimo, ze teraz są lepsze płyty, "The Number Of The Beast" ma dla mnie wartość sentymentalą . (swój pierwszy pokoszulek jeszcze trzymam w szafie :))

5. Metallica – Master of Puppets - za Metaliką nigdy nie przepadałem. Zmieniło się to gdy dostałem gitarę i odkryłem uczucie jakie człoiwek oczuwa podczas grania poteznych riffów z MoP. Zawsze słucham tej płytki gdy jestem zdenerwowany albo chcę się wyrzyć, potrafi mnie uspokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 00:43, Drakkainen666 napisał:

Nie znam, żadnego zespołu ani płyty z tego zestawienia wiec jest ono raczej nie na moim
guście.

E? Rozumiem nie kojarzyć Hatesphere, nawet Samaela, ale Grave i ENTOMBED? To jest dla death metalu jak Mercedes dla samochodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 10:56, squeglee napisał:

E? Rozumiem nie kojarzyć Hatesphere, nawet Samaela, ale Grave i ENTOMBED? To jest dla
death metalu jak Mercedes dla samochodów.

No właśnie - dla death metalu może i tak, ale podejrzewam że nie wszyscy na świecie znają się na takowej muzyce :) Death dla mnie to bardzo drobny dodatek do tego co słucham, a takie nazwy jak: Samael, Entombed czy Grave znam tylko ze słyszenia i nie uważam, żebym z tego powodu był jakiś uboższy w doznaniach muzycznych. Sam też nie namawiam do słuchania kapel, które ja lubię jeżeli ktoś w ogóle nie słucha "czarnego metalu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 11:00, paweusz napisał:

No właśnie - dla death metalu może i tak, ale podejrzewam że nie wszyscy na świecie znają
się na takowej muzyce :) Death dla mnie to bardzo drobny dodatek do tego co słucham,
a takie nazwy jak: Samael, Entombed czy Grave znam tylko ze słyszenia i nie uważam, żebym
z tego powodu był jakiś uboższy w doznaniach muzycznych. Sam też nie namawiam do słuchania
kapel, które ja lubię jeżeli ktoś w ogóle nie słucha "czarnego metalu".


Zaraz, zaraz, ale przeciez Samael w swych poczatkach to był black. On z deathem nie ma nic wspolnego. Ostatnie plyty poszly w strone elektroniki ale do bodajze plyty eternal (moge sie mylic:))grali black.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 11:37, Radovan napisał:

Zaraz, zaraz, ale przeciez Samael w swych poczatkach to był black. On z deathem nie ma
nic wspolnego. Ostatnie plyty poszly w strone elektroniki ale do bodajze plyty eternal
(moge sie mylic:))grali black.

Można by rzec "było - minęło", z początku faktycznie grali black, ale potem zaczęli jakieś mixy, industriale robić - więc mnie coś takiego w ogóle nie interesuje. Z death faktycznie za wiele ten zespół wspólnego nie ma. To dodam tylko, że nie słucham też zespołów za tzw. zasługi. Np. niektórzy słuchają Bathory czy Celtic Frost czy Hellhammer, bo byli jednymi z prekursorów (potem zresztą grali jakieś dziwne muzyki) - a ja ich nie lubię/nie słucham, bo mi w ogóle nie odpowiadają muzYcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 11:46, paweusz napisał:

Hellhammer, bo byli jednymi z prekursorów (potem zresztą grali jakieś dziwne muzyki) - a ja ich nie lubię/nie
słucham, bo mi w ogóle nie odpowiadają muzYcznie.


Hellhammer jako zespół, którego nie znam, czy Hellhammer jako jeden z najgenialniejszych perkusistów, jakiego widział świat, znany głównie z Mayhema? :>

Bo jeżli o perkusistę chodzi, to złego słowa powiedzieć nie można, toć to po prostu geniusz. Wirtuoz po prostu. <;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.03.2008 o 10:56, squeglee napisał:

E? Rozumiem nie kojarzyć Hatesphere, nawet Samaela, ale Grave i ENTOMBED? To jest dla
death metalu jak Mercedes dla samochodów.


Gust! stary nie wiem nie czytałeś czy jak? wczęsniej pisałem, że obecnie słucham death i black w zdecydowanie mniej niż chociażby heavy, thrash czy groove. Jesli już słucham death to raczej melodic np. Archeon. Pozatym nie mam zielonego pojecią o Szwedzkim czy nawet ogólnie Skandynawskim metalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 12:12, StachuTBG SP3 napisał:

IA nielubie metalu nigdy nie suchałem i niebęde suchał ale nazwy niezłe

Zaintrygował mnie twój podpis. Dlaczego tak sądzisz ("że metal to dno")?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 12:09, ad0 napisał:

Hellhammer jako zespół, którego nie znam, czy Hellhammer jako jeden z najgenialniejszych
perkusistów, jakiego widział świat, znany głównie z Mayhema? :>

A jak sądzisz ? Jan Blomberg z tego co wiem, nie był we własnej osobie jednym z pionierów muzyki black metal - czyli pozostaje nam szwajcarski zespół, jeden z pierwszych grających BM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 12:31, squeglee napisał:

> IA nielubie metalu nigdy nie suchałem i niebęde suchał ale nazwy niezłe
Zaintrygował mnie twój podpis. Dlaczego tak sądzisz ("że metal to dno")?


Nie odpowiadaj i mówie to do wszystkich na takie posty! ignor i jeszcze raz!

Mam pytanie na metalmani grał pewien Ameykański zespół heavy jak sie nie myle? możecie powiedzieć jaką nazwe zespół nosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za odpowiedź. Lepiej pytając wyjść na durnia, niż pisząc z niezachwianą pewnością i wyjść na durnia, ale jeszcze większego. ;>

Ale w takim razie muszę się zapoznać z tymże zespołem. Dzięki za "cynk".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.03.2008 o 11:46, paweusz napisał:

niektórzy słuchają Bathory czy Celtic Frost czy Hellhammer, bo byli
jednymi z prekursorów (potem zresztą grali jakieś dziwne muzyki) - a ja ich nie lubię/nie
słucham, bo mi w ogóle nie odpowiadają muzYcznie.

No ja to te zespóły prekursorskie to słucham raczej tak z ciekawości i... Z szacunku, za to co stworzyli. Ale nie żeby się tym jakoś okrutnie jarać. Dla mnie tzw. druga fala blacku (Norwegia; Darkthrone, Mayhem, Immortal) to prawdziwy początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 13:07, Azreix napisał:

> słucham, bo mi w ogóle nie odpowiadają muzYcznie.
No ja to te zespóły prekursorskie to słucham raczej tak z ciekawości i... Z szacunku,
za to co stworzyli. Ale nie żeby się tym jakoś okrutnie jarać. Dla mnie tzw. druga fala
blacku (Norwegia; Darkthrone, Mayhem, Immortal) to prawdziwy początek.


Zasługi itp. itd. to dla Venoma, ktorzy zapoczatkowali caly gatunek black metal, swoja plyta "black metal" :) innych poczatkow nie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2008 o 12:34, Drakkainen666 napisał:

> > IA nielubie metalu nigdy nie suchałem i niebęde suchał ale nazwy niezłe
> Zaintrygował mnie twój podpis. Dlaczego tak sądzisz ("że metal to dno")?

Nie odpowiadaj i mówie to do wszystkich na takie posty! ignor i jeszcze raz!

Mam pytanie na metalmani grał pewien Ameykański zespół heavy jak sie nie myle?
możecie powiedzieć jaką nazwe zespół nosi?


The Dillinger Escape Plan - Amerykański, ale raczej nie heavy, takie metalcore. osobiście nie podoba mi się...

Flotsam and Jetsam - Amerykański, ale trash

Poison the Well - ale nie wiem co grają

Overkill - Amerykański, ale znów trash

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować