Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 03.08.2010 o 16:19, Budo napisał:

Wiem, dlatego wiem też, że u nas takie coś jest niemożliwe. Ale w zamian mamy po prostu
warcholstwo i samowolę pierwszej wody.

ps. na świecie nie byłoby krzyku, katolicyzm obecnie nie jest popularny. Nikt by nie
wspomniał nawet.

Czy ja wiem, na pewno znalazło by się parę grup które by się zaczęły czepiać ot taki Fred Phelps, wyjątkowo paskudna persona. Jego poplecznicy oprotestowują wojskowe pogrzeby twierdząc że żołnierze dostali to na co zasłużyli. Z wielką uciechą czytałem w Salvation War o tym jak paskudę powiesili i przeciągnęli za ciężarówką po mieście (po tym jak Bóg stwierdził że ma ludzkość gdzieś, ale to tak swoją drogą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzi posłów PISu doprowadzają mnie do nerwicy.

A jeżeli abp. Nycz na prawdę powiedział, że sprawa przeniesienia krzyża nie jest sprawą KK, to jest to dla mnie bardzo przykre. W takim razie Nycz poparłby tych wariatów i fanatyków, oraz jednocześnie pokazał co hierarchowie myślą o swoich wiernych.

Nie ma co, nowy rozdział wojny polsko-polskiej właśnie zaczął się na dobre. Przykre że wciągnięto w tą wojnę chrześcijaństwo. :/ Kolejny powód żeby spływać z tego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 21:18, Galadin napisał:

Wypowiedzi posłów PISu doprowadzają mnie do nerwicy.

To ich nie czytaj:)

Dnia 03.08.2010 o 21:18, Galadin napisał:

A jeżeli abp. Nycz na prawdę powiedział, że sprawa przeniesienia krzyża nie jest sprawą
KK, to jest to dla mnie bardzo przykre. W takim razie Nycz poparłby tych wariatów i fanatyków,

KK już zabrał głos. To co mówi Nycz to jego prywatna sprawa, takie numery wycina wielu z wierchuszki. To się nazywa polityką lokalną:)

Dnia 03.08.2010 o 21:18, Galadin napisał:

oraz jednocześnie pokazał co hierarchowie myślą o swoich wiernych.

Jak to? To ci wariaci i fanatycy nie są wiernymi? Nycz zrobił dobry politycznie ruch: nie mówi nie, nie mówi tak. Innego wyjścia nie miał.

Dnia 03.08.2010 o 21:18, Galadin napisał:

Nie ma co, nowy rozdział wojny polsko-polskiej właśnie zaczął się na dobre. Przykre że
wciągnięto w tą wojnę chrześcijaństwo. :/ Kolejny powód żeby spływać z tego kraju.

Ja tam nie widze wojny. Jest mała banda kryminalistów lansująca wyższość własnego "widzimisię" nad prawem stanowionym i cała reszta. Jakoś wsadzania do pierdla za popełnianie przestępstwa nikt nie nazywa wojną polsko-polską. Na łamanie prawa są paragrafy, dziwne, że nie poszły w ruch...

BTW Nycz stwierdził tylko fakt. KK nie ma nic do gadania w sprawie rzeczonego krzyża, sam wpływ na decyzję w tej sprawie to tyko gest rządzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aj słaba ta nasza władza. Jeśli ktoś ugina się pod siłą i tylko siłą motłochu to nie świadczy to dobrze o władzy ani o polskiej demokracji.
Powinni ten krzyż przenieść tak jak było uzgodnione ale władza nie umie wyegzekwować swoich postanowień.
Powinni chyba użyć bardziej zdecydowanych środków i przenieść go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cała ta sprawa to absurd. Jeszcze nie tak dawno, 10 kwietnia wszyscy mówili, że katastrofa smoleńska połączy wszystkich polaków, a tu proszę. Kłócą się o krzyż. To jest symbol religijny, a chcą zrobić z niego symbol wojny polsko-polskiej. Zresztą, tak samo było po śmierci papieża, Jana Pawła II. Też zapowiadali zgodę i na zapowiedziach się skończyło. Już nawet pomijam fakt, że to jest kompletna prowizorka zrobiona przez harcerzy. Miejsce przed pałacem jest złe i nie ma tego co ukrywać. Krzyż miał tam stać tymczasowo. Nie wiem też jak można bronić krzyża, jeśli wygwizduje się księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 21:30, zadymek napisał:

Ja tam nie widze wojny. Jest mała banda kryminalistów lansująca wyższość własnego "widzimisię"
nad prawem stanowionym i cała reszta. Jakoś wsadzania do pierdla za popełnianie przestępstwa
nikt nie nazywa wojną polsko-polską. Na łamanie prawa są paragrafy, dziwne, że nie poszły
w ruch...


Ankiety prowadzone przez dziennikarzy różnych telewizji pokazują, że plus minus połowa opowiada się za zostawieniem krzyża (popierając demonstrację) a druga połowa jest za przeniesieniem go, jednocześnie PIS które trzyma prawie połowę wyborców (na razie prezydenckich) podgrzewa atmosferę wykładając ludziom jak powinni postępować prawdziwi katolicy to wybacz, chyba od dawna nie patrzysz na to co się dzieje.
Dzisiaj powiem to co kerkas - PIS trzeba raz na zawsze usunąć z polskiej polityki, zepchnąć ich tam gdzie jest teraz Samoobrona i LPR, żeby nie mogli wrócić. Tam gdzie niedługo też dołączy PSL.

Dnia 03.08.2010 o 21:30, zadymek napisał:

BTW Nycz stwierdził tylko fakt. KK nie ma nic do gadania w sprawie rzeczonego krzyża,
sam wpływ na decyzję w tej sprawie to tyko gest rządzących.


Zupełnie odwrotnie. Gdyby hierarchowie jasno powiedzieli co i jak, to nie byłoby tego problemu. Wysłali zwykłych księży do czarnej roboty, sami chowając się w swoich siedzibach, zamiatając sprawę pod dywan. Gdyby tam było szargane godło czy flaga, to władze byłyby bardzo stanowcze. Hierarchowie KK zostawili ludzi samych sobie, wolna amerykanka, a czegoś takiego nie ma w KK. Nie ma żadnych argumentów tłumaczących ich zachowanie. Zostało zszargane dobre imię kapłanów, harcerzy, normalnych wiernych, cały wizerunek KK w Polsce. Gdyby sam papież przyjechał z Watykanu, tłum wyzwałby go i obraził. Do tego doprowadzono. Jeżeli hierarchowie nie widzą problemu, to nie widzę powodu by dalej zajmowali swoje pozycje i wykonywali swoje funkcje. Czas dymisji i wprowadzenia kadencyjność wśród biskupów i proboszczów. Będzie konkurencja, będą zmiany, będzie lepiej.
To nie jest krzyż Lecha Kaczyńskiego, to nie jest krzyż ofiar smoleńskich, ani tym bardziej katyńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji - podnoszą ten podatek, ale czy kiedykolwiek było powiedziane jakie będą tego korzyści? To znaczy mówi się że ma pozwolić na dalszy szybki rozwój gospodarczy (?) jednak nigdy nie słyszałem o liczbach typu +10 mld zł do budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 23:17, JackXPPL napisał:

Ma to zapobiec kryzysowi gospodarczemu abyśmy nie mieli powtórki z Grecji.


Tylko zupełnym przypadkiem Grecja jakoś nie podnosi podatków żeby wyjść z kryzysu. Nietrafiony argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 16:01, Budo napisał:

i to jest demokracja?


Abstrahując kompletnie od dzisiejszych wydarzeń... poniekąd tak. Z jednej strony, demokracja jest rządami większości. Ale z drugiej, demokracja w swym założeniu ma właśnie uszanować oraz uwzględnić zdanie mniejszości, bo inaczej staje się dyktaturą większości prosto od Rousseau. W tym celu choćby, gdy mamy wybory parlamentarne czy samorządowe, to do organów legislacyjnych nie wchodzi jedna partia - ta która zdobyła najwięcej głosów - ale także ta druga, trzecia czy czwarta...


Kieruję ten post niekoniecznie akurat do Ciebie: Ty po prostu użyłeś najbardziej ...eem... rzucającej się w oczy formy; ale wątek, który chcę poruszyć, pojawia się w postach też innych osób. Wchodzicie bowiem tutaj na grunt bardzo delikatnych dylematów. Od jakiego punktu stłumienie głosów mniejszości jest obroną społeczeństwa przed "terrorem" (używanie tego słowa w tym miejscu przez co poniektórych świadczy o tym, że nie wiedzą cóż ono znaczy) radykałów i fanatyków, a kiedy po prostu zignorowaniem głosów części społeczeństwa, które przecież ma takie samo prawo do realizacji swoich celów jak tak zwana większość?

Jak stwierdzicie, do jakiego momentu państwo ma prawo bronić swojego monopolu na użycie przemocy? Owszem, ten monopol i dzisiaj został złamany, wobec czego państwo ma prawo tej siły by go przywrócić. Ale dlaczego grupa ludzi broniących krzyż może być pałowana z błogosławieństwem mediów, z kolei siłowe usuwanie pielęgniarek z budynków państwowych przez poprzednią ekipę jest już krytykowane jako nadużycie i - przez oszołomów tego drugiego typu - nazywane dyktaturą?

W jakim momencie wkraczamy na obszary hipokryzji, szafując słowami "fanatyzm" oraz zachęcając do rozwiązania sprawy przy użyciu tępej siły? Nie da się ukryć, że kilkadziesiąt lat temu ludzie tworzący twardą opozycję także w ogólnym ujęciu społeczeństwa stanowili mniejszość, przez władze zwaną może nie fanatykami, ale zdrajcami, "reakcjonistami" etc. I aby ich głosy uciszyć, wysyłano sobie sikacze oraz ORMO do poćwiczenia bicepsów...

I czemu coś - teraz już dotykając bieżących spraw - co z punktu widzenia mainstreamu jest "ciemnogrodem", od razu jest skazane na "pożarcie"? Nie przeprowadzono zbyt wielu porządnych badań sondażowych, ile procent Polaków popiera obecność krzyża pod Pałacem (najwięcej pojawiło się w necie, a takowe trudno uznać co coś więcej niż statystyczną ciekawostkę). A te mówiły już, że przynajmniej co czwarty dorosły obywatel kraju nad Wisłą jest przeciwny przenosinom... Niby 25% < 75%, ALE...to wciąż jest co czwarty Polak. Jednak dość spora liczba ludków, reprezentowana po prostu przez hałaśliwą grupę. Heh, czasami się zastanawiam, czy za nienawiścią do takich osób nie kryje się po prostu... zazdrość. Zazdrość, że tacy ludzie jakoś jednak potrafią dochodzić swego, podczas gdy inne miejszości, np. takie które popierają wprowadzenie podatku liniowego albo domagają się zwiększania nakładaów na szkolnictwo podstawowe bądź wyższe, nie potrafią / nie umieją wyrazić swego głosu i po prostu patrzą tępo na to, co się dzieje, nie mając możliwości zrealizowania swych postulatów (bo po społeczeństwie o tak niskiej wiedzy ekonomicznej - która pozwoliła dojść do władzy Lepperowi czy teraz pozwala obecnej ekipie pieprzyć, że podnoszenie danin wcale nie uderzy w gospodarkę - oraz tak wielkiej głupocie trudno się spodziewać, że dobrowolnie "większość" zgodzi się na wprowadzenie takich reform).


Niekoniecznie w tym momencie już mówię, że grupka religijnych ortodoksów stojąca pod krzyżem to nowe wcielenie opozycji antykomunistycznej. Zgadzam się, że w tym przypadku został osiągnięty demokratyczny kompromis, a niemoc organów władzy wobec grupki ludzi stanowi niebezpieczny precedens dla innych grup, które będą może chciały poszukiwać rozwiązania innych spraw przy użyciu podobnych metod. Ale z drugiej strony przeraża mnie swoboda, z jaką ludzie wysyłają na protestujących policję, suki, pałki i tasery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak jako ciekawostka, w jaki sposób ludzie spoza władzy mogą dochodzić swego ;> Czasami aż by się chciało, aby ludzie i tutaj znaleźli troszkę pomysłów oraz tupetu, by zmotywować tutejszych rządzących, aby robili to, do czego choćby nazwa ich obliguje: do rządzenia.

http://wiadomosci.onet.pl/2205650,12,ostre_porno_w_parlamencie__poslowie_upokorzeni,item.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 23:09, Galadin napisał:

Tak przy okazji - podnoszą ten podatek, ale czy kiedykolwiek było powiedziane jakie będą
tego korzyści?


Korzyści będą tylko i wyłącznie dla polityków przy korytku. Więcej kasy do rozdawania. Jak wiadomo, czy cel jest zbożny, czy też odwrotnie, publiczne pieniążki to najkrótsza droga do serc wielu wyborców.Jeżeli dla Tuska i jego kolegów chodzi tylko o utrzymanie się u władzy, nie mogli wybrać lepiej. Chyba w każdym kraju więcej jest osób, które chętnie od Państwa parę groszy dostaną, niż tych, którzy chcą aby się od nich odczepić i dać na uczciwych zasadach pracować. Prowadzących działalność jest mniej, niż tego nie robiących, więc łatwo policzyć, że przepisy uderzające w gospodarkę milionom się spodobają. Głównie dlatego, iż nie bardzo rozumieją, o co w tym wszystkim chodzi.

To znaczy mówi się że ma pozwolić na dalszy szybki rozwój gospodarczy

Jest dokładnie odwrotnie i chyba każdy ekonomista to powie, ale superliberał Donald i tak wie lepiej. Na dodatek podpieranie się bzdurami na temat solidarności społecznej dowodzi albo wyjątkowej głupoty polityków, albo wyjątkowego zakłamania. Właśnie vat jest podatkiem, który wszystkich potraktuje równo i biedni dostaną po tyłkach aż miło. Wystarczy wspomnieć, że wzrasta podatek na energię, paliwa, części samochodowe, gaz i całe mnóstwo produktów, które kupujemy wszyscy. Tyle, że zamiast poznać to po mniejszej wypłacie, przekonany się dopiero przy płaceniu rachunków, ale wtedy gromadka polityków z największym optymistą naszych czasów i jednocześnie specjalistą od zielonych wysp stwierdzi, iż to nie oni są winni, ale firmy podnoszące ceny.

Dnia 03.08.2010 o 23:09, Galadin napisał:

(?) jednak nigdy nie słyszałem o liczbach typu +10 mld zł do budżetu.


Bo tego tak naprawdę nie da się policzyć. Teoretycznie można coś pokombinować , ale nie wiadomo ile firm z powodu wyższych podatków padnie i zamiast płacić więcej nie zapłaci nic i podobnie jest z tymi, co ukryją część dochodów w szarej strefie. Rząd może tylko kombinować i podawać jakieś szacunkowe dane, oczywiście publicznie tego nie przyznając, że są bardzo niedokładne.

A tak w ogóle, to hurrra. PO w końcu zaczęło reformować finanse publiczne.
Tfu, że też nie ugryzłem się w język, gdy pisałem o nich jak o leniach nic nie robiących. Mogło tak pozostać i byłoby chyba lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do tego krzyża ... już tutaj parę razy pisałem jak ja widzę całą sytuację. Kościół to Kościół, religia to religia, polityka to polityka a oddawania hołdu ofiarom swoją drogą ale nie ... zawsze w jakiejś grupie [ albo i we wszystkich ] znajdą się fanatycy i mamy szopki. A ja szczerze mówiąc nawet nie za bardzo się tym zainteresowałem - miałem lepsze zajęcia w ciągu dnia jak choćby praca. I wychodzę z założenia że z czysto praktycznego podejścia takimi incydentami lepiej po prostu nie zaprzątać sobie zbytnio głowy - szkoda nerwów i czasu a chory fanatyzm to chyba jedno z bardziej upierdliwych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 23:49, KrzychW napisał:

A tak w ogóle, to hurrra. PO w końcu zaczęło reformować finanse publiczne.

Niestety spodziewam się tego, że kolejna ekipa może tak samo wielką wagę przykładać do cofnięcia tych podwyżek, jak PO do zlikwidowania "tymczasowego" podatku Belki.

Poczekajmy jednak na ostateczną wersję skali VAT-u, bo obecnie pewne jest tylko to, że 3% i 22% zostaną zwiększone. Na szczęście 25% to nieprzekraczalna granica - a jest to ważne, gdyż pojawiają się wypowiedzi, że jeśli jedna podwyżka nie wystarczy, to rząd może zechcieć przetrzepać nasze kieszenie jeszcze dokładniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2010 o 23:50, Tyler_D napisał:

Co do tego krzyża ... już tutaj parę razy pisałem jak ja widzę całą sytuację. Kościół
to Kościół, religia to religia, polityka to polityka a oddawania hołdu ofiarom swoją
drogą ale nie ... zawsze w jakiejś grupie [ albo i we wszystkich ] znajdą się fanatycy
i mamy szopki. A ja szczerze mówiąc nawet nie za bardzo się tym zainteresowałem - miałem
lepsze zajęcia w ciągu dnia jak choćby praca. I wychodzę z założenia że z czysto praktycznego
podejścia takimi incydentami lepiej po prostu nie zaprzątać sobie zbytnio głowy - szkoda
nerwów i czasu a chory fanatyzm to chyba jedno z bardziej upierdliwych zachowań.

no właśnie, ty, tak jak każdy normalny człowiek miałeś inne rzeczy do roboty jak praca, mnie za to ciekawi co tamci ludzie maja do roboty ? stoją pod krzyżem dzień i noc ? pracy nie mają ? a potem po kasę do państwa idą a normalni podatnicy muszą ich utrzymywać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2010 o 00:17, Treant napisał:

Niestety spodziewam się tego, że kolejna ekipa może tak samo wielką wagę przykładać do
cofnięcia tych podwyżek, jak PO do zlikwidowania "tymczasowego" podatku Belki.

>

Dokładnie. Wprowadzić nowe obciążenia dla obywateli, czy też zwiększyć już istniejące, jest łatwo i jak widać, wola polityczna na takie działania drzemie w każdej partii. Często pada przy tym kłamstwo, bo w końcu jak to nazwać inaczej, o tymczasowości takich rozwiązań. A potem się okazuje, że od złego pomysłu nie da się odejść. Wszyscy niby chcą, ale nie bardzo jest jak, zły Prezydent przeszkadza, lewica nie popiera, moment jest nieodpowiedni itp. itd. I tylko jedno pozostaje bez zmiany, czyli konieczność płacenia nowych podatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Wybacz Mogrim, ale PiS obniżył podatki tylko dlatego, żeby mieć konkurencyjny program
wobec PO


Intencje nie mają znaczenia. Znaczenie ma tylko to, że obniżyli.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

która w 2005 r. miała hasło 15% PIT (liniowy), 15% VAT, 15% CIT.


I co zostało z tego programu? Bo VAT póki co zmierza rzeczywiście to 3 x 15%, czyli 45%...

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Zauważ, że PiS przez całe dwa lata nie obniżył podatków i zrobił to dopiero pod koniec
swojego rządzenia po to aby mieć spełnioną jakąkolwiek obietnicę wyborczą (bo bez tego
nie byłoby żadnej). Tak więc PiS pod przymusem spełnił jedną obietnicę. A PO nawet pół
roku temu spełniła już kilka swoich.


Nie jestem zwolennikiem PiSu, ale to są już takie farmazony, że muszę zaprotestować. Nie ma partii, która spełniłaby mniej niż jedną obietnicę - PiS też spełnił część swoich. PO również kilka obietnic spełniła, szkoda tylko, że mają one marginalne znaczenie. Nie spełnia obietnicy obniżki i znoszenia podatków, ba, podnosi je. Nie ogranicza biurokracji, nie tnie wydatków.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Można więc powiedzieć, że twórcą najbliższych wzrostów podatków jest bezpośrednio
J. Kaczyński i jego PiS. I jeżeli sobie życzysz, to mogę Ci to udowodnić na twardych
liczbach.


Nie można tak powiedzieć. Twórcą wzrostów podatków jest Donald Tusk, który woli podwyższyć VAT dla głupich 5,5 miliardów, które pójdą w całości na administrację, zamiast pozwalniać połowę urzędników i ograniczyć wydatki publiczne.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Zapominasz o jednym fakcie. Za obniżką podatków głosowała PO.


Niegłosowanie byłoby strzałem w stopę.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

A skoro masz tak krótką pamięć, to
przypomnę, że argumentem było to, że lepsze są jakiekolwiek obniżki podatków niż żadne.


To chyba Ty masz krótką pamięć, skoro dopiero co krytykowałeś PiS za obniżkę podatków, bo najbiedniejsi mało z niej skorzystali - a powinieneś ich pochwalić, skoro lepsza jakakolwiek obniżka niż żadna. :)
Dwójmyślenie?

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Bo im łatwo mówić na cudzy polityczny koszt.


Więc przyznajesz, że PO po prostu stchórzyła i rezygnuje z odważnych, a koniecznych reform.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

VAT jest podatkiem liniowym. I z wszelkich podatków jego jedyną wadą jest brak blokady
przed wzrostem biurokracji państwowej. Mógłby wzrosnąć nawet do 50% gdyby za tę cenę
zlikwidować PiT i inne podatki.


Nie, nie mógłby. Tak jak bzdurą jest to, o czym mówi PO - że podwyżka VATu nie wpłynie na koszty żywności. Żywność nie jest wytwarzana na Marsie, wzrost cen wszystkiego dookoła musi odbić się na wzroście cen żywności. PO wybrała najgorszą możliwą drogę łatania budżetu.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Oczywiście. Na przykład Reagan startował do prezydentury jako członek ugrupowania "Demokraci
Reagana", czym zrobił w konia mnóstwo wyborców partii Demokratycznej. Handlował polityką,
przekupywał, a nawet kłamał - w przypadku pułkownika Noriegi, desantu na Haiti i w innych
przypadkach gdy kłamstwo było niską ceną w porównaniu do nagrody za nie. Miał na to dobre
uzasadnienie - wykorzenić komunizm z naszej planety. I właściwie dopiął celu. Ogromną
większość świata uwolnił od komunizmu.
Podobnie z Thatcher. Ile ona numerów zrobiła górnikom i związkowcom, to trzeba po prostu
przeczytać.


Doprawdy? Mówiła, że da górnikom więcej pieniędzy? Raegan udawał socjalistę? Pierwsze słyszę. Choć to mógłbym zrozumieć - kłamać, że się rozda, po to, żeby dojść do władzy, ciąć wydatki i obniżać podatki. Problem w tym, że PO kłamała, że będzie obniżać podatki i ciąć wydatki po to, by dojść do władzy i je podwyższać...

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

> JKM na pewno by nie powiedział, że emeryci dostaną 1/4 obecnej emerytury - wręcz
przeciwnie.
Tak? To jak przeskoczysz problem dotacji budżetowej do FUS w wysokości >70 mld zł
i do KRUS >15 mld zł?


Albo wszystkie pieniądze z prywatyzacji przekazywać na system emerytalny, albo zadłużyć państwo, albo ciąć wydatki tam gdzie to możliwe (a możliwe jest to w ogromnej większości przypadków) - a nie okradać emerytów, którzy nie dość, że już zostali okradzeni przez ZUS i w większości przypadków dostają śmieszne emerytury. Emerytury się im należą - pacta sunt servanda. Każda próba zmniejszenie emerytur do 1/4 (co zresztą do głowy mogłoby przyjść tylko szaleńcowi) spotkałaby się z wywaleniem do kosza przez TK ze względu na sprzeczność z Konstytucją.
Co innego wcześniejsze emerytury.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Powiedz mi, która partia nie jest w Polsce partią dążącą do zdobycia i utrzymania władzy?
A PO głównie przywrócenie zaufania do państwa, zreformowanie kraju, a stołki
głównie jako niezbędne narzędzie tej polityki. Gdyby tak nie było, to TUSK startowałby
do prezydentury aż by się kurzyło.


Olamagato, proszę, gdzie Ty to reformowanie widzisz? W podnoszeniu VATu? Tusk nie startował do prezydentury, bo prawdziwa władza i możliwość obsadzania innych stołków to rząd, nie prezydentura.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Umiesz podać sensowny powód dla Kaczyńskiego jako prezydenta?


Nie jestem zwolennikiem PiSu i nie muszę szukać poparcia dla Kaczyńskiego. Choć podejrzewam, że to Bronek podpisze odpowiednią ustawę zwiększającą VAT, czego Jarek by nie uczynił.

Dnia 02.08.2010 o 20:07, Olamagato napisał:

Przecież to się kupy nie trzyma. PiS niczego konstruktywnego nie byłby w stanie przeprowadzić


Zupełnie tak, jak PO, która działa w sposób dokładnie odwrotny do tego, co zapowiadała.

Co tu dużo mówić - Modzelewski już rok temu powiedział, że VAT wzrośnie, i nie o jeden procent, ale conajmniej do 24 albo 25, i nie "przejściowo", tylko na stałe. I okazuje się, że miał rację, bo już słychać głosy, że VAT w przyszłości jeszcze wzrośnie. Rozwiązanie fatalne, na którym stracą wszyscy, oprócz rzecz jasna prawników zajmujących się doradzaniem jak podatki ominąć, którzy już zacierają ręce. Sam Modzelewski bardzo gorąco namawiał do podwyżki VATu, pytanie czy bardziej jako naukowiec i twórca Instytutu Studiów Podatkowych, czy bardziej jako radca prawny i doradca podatkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tych od tego krzyża to prewencja powinna spacyfikować tak jak się chuliganów traktuje. DO ściany ich i pała przez łeb. Obrońcy moralności się znaleźli. Krzyż postawili harcerze, to oznacza ze to chyba ich własność, więc te dziadki i fanatycy religijni niech się zamkną. bo jak ktoś chciałby przetrzymywać coś z ich rzeczy wbrew ich woli to by go zapewne ukamienowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zmienia faktu, że Tusk bardzo traci teraz w oczach swoich wyborców. Widzą nie tego człowieka, ale gościa który mówi "przepraszam, tak trzeba" i podnosi podatki.
Czy w rządzie pracują sami nieudacznicy, którzy nie potrafią znaleźć innego rozwiązania na naprawę budżetu, finansów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się