Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 20.03.2008 o 11:59, NeVeN napisał:

Demokracja miałaby sens gdyby nie ludzie :P:P Bez sensu ale prawdziwe...


Oczywiście, ale ludzie nie są zainteresowani polityką, więc na dzisiaj dzień nie ma ona sensu. Krajem interesuje się może 5% obywateli, z pozostałych 95% połowa nie głosuje, a połowa głosuje na tych, na których znajomi , którzy to usłyszeli o tym w kontrolowanej przez środowicka lewackie tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 15:54, Dux napisał:

Czy ja wiem? Chyba zawsze tak nie jest. Przynajmniej jeśli przyjmiemy założenie, że gazeta
porządna nie znaczy od razy, ze jest wysokonakładowa:)


Większość gazet w Polsce jest pod kontrolą euroentuzjastów vel. lewaków i nikt nie narazi się przedrukowaniem tego tak jak powiedział Krzysztof. Fakt to moim zdaniem gazeta poprostu szukająca sensacji, często tam gdzie jej nie ma, dlatego jest apolityczna. Dla sensacji skrytykują każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że takie przepisy szybko się znajdą. Wystarczy popatrzeć na Traktat Konstytucyjno-Reformujący z Lizbony - jest tam masa punktów, które staną się podstawą dla takich przepisów. Np. przeciwdziałanie i zwalczanie ksenofobii, albo dążenie Unii do swoich celów... po trupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.03.2008 o 22:30, Olamagato napisał:

Ale żeby taką postawę promować trzeba dać ludziom wyraźne korzyści. My ich nie mamy.
Wiele państwa ma rachityczne, kilka całkiem niezłe. Jednak nawet szczątkowe są lepsze
niż żadne. Choćby takie jak prosta, sprawna i miła obsługa obywatela w jego sprawie przez
urzędników.


Mamy, mamy... Ale droga do nich jest dość ciernista. Tymi cierniami są właśnie urzędnicy. A co może być taką korzyścią? Sukces. Żyjemy w kraju, który rozwija się całkiem znośnie pomimo władzy i można tu ciągle zrobić całkiem dobre pieniądze. Jest sporo przeszkód, ale nie jest to niemożliwe. Oczywiście, bez tych przeszkód dałoby się z(a)robić o wiele więcej... I tu leży zysk pogrzebany, bo to właśnie państwo (urzędnicy, politycy, przepisy, ZUSy, KRUSy) jest widziane jako ta przeszkoda.

Dnia 19.03.2008 o 22:30, Olamagato napisał:

OK, było ich trochę więcej niż napisałem, ale zauważ, że sukcesy choćby francuskie, choćby
tylko naukowe są o rząd wielkości liczniejsze. Ograniczyłem się więc tylko do absolutnie
niepodważalnych sukcesów.


Absolutnie niepodważalne to duże słowa... Nie twierdzę, że inne państwa nie mają więcej, ale sprzeciwiam się też umniejszaniu naszych sukcesów, bo jest to przegięcie w drugą stronę.

Dnia 19.03.2008 o 22:30, Olamagato napisał:

Chodzi mi o to, że liczba tak myślących obywateli Francji czy Niemiec jest znacząco większa
niż tak samo myślących obywateli polskich.


To czemu od razu w takich słowach nie można było napisać? ;) Poparcie dla le Pena pokazało, że każde społeczeństwo jest podatne na takie hasła. Ich słuszność każdy sam już musi rozstrzygnąć.

Dnia 19.03.2008 o 22:30, Olamagato napisał:

Tak zapędzam się, aby udowodnić, że nikt u nas w takie numery nie wierzy. A przecież
nie takie zmiany się zdarzały. W zasadzie wystarczyłoby na początek, żeby Francuzom udało
się zbudować skutecznie działający Tokamac (reaktor termojądrowy), a Rosyjski gaz od
tego momentu staje się niemal bezwartościowy. Co mogłoby pozostać surowcowej Rosji jako
atut polityczny? Rakiety? W sytuacji gdyby istniały skuteczne antyrakiety na terenie
UE?


Jeden Tokamac wiosny nie czyni. Rosja straciłaby zapewne sporą część mocy oddziaływania na Francję, ale i tak trzeba by było się z nią liczyć. Gdyby takie źródła zasilania rozprzestrzeniły się szerzej, to by była inna sprawa. Ale konsekwencją tego byłoby przewrócenie do góry nogami bardzo dużej części układu sił na świecie i ciężko przewidzieć, co by było potem. Poza tym zdestabilizowana Rosja może stać jeszcze bardziej niebezpiecznym graczem, gdyż stanie się podatna na przejęcie władzy przez bardziej ekstremalne grupy. Poza tym nie samym atomem i rakietami człowiek żyje. Co np. z bronią biologiczną? Zawsze może pojawić się jakaś karta przetargowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 18:35, BridgeBurner napisał:

> /.../ > Jeden Tokamac wiosny nie czyni. Rosja straciłaby zapewne sporą część mocy oddziaływania
na Francję, ale i tak trzeba by było się z nią liczyć. /.../

Mniej więcej 80% zapotrzebowania na energię elektryczna Francja pokrywa z elektrowni jądrowych. Nawet eksportuje energię elektryczną do Wielkiej Brytanii. Ale to wcale nie oznacza, że nie ma we Francji uzależnienia od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Jeden, czy dziesięć Tokamaców tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 15:54, Dux napisał:

> W porządnej gazecie nie przedrukują. Tam też nie chcą się narazić ;-P

Czy ja wiem? Chyba zawsze tak nie jest. Przynajmniej jeśli przyjmiemy założenie, że gazeta
porządna nie znaczy od razy, ze jest wysokonakładowa:)

Nawet jak przedrukują, to do mas nie trafi. Żeby trafiło, to wszystkie gazety musiałyby przez tydzień to drukować a i tak nie zrównoważy to wieloletniego wbijania w głowę, że Unia daje nam tyle kasy, że per saldo nam sie to opłaca. Wieloletnie powtarzanie zastępuje argumenty, potem, jak klamka zapadnie, możemy sie buntować. Zamiast Obozu Socjalistycznego będziemy mieli Europejski Obóz Socjalistyczny, w skrócie Eurokołchoz. Krytyka praw Eurokołchozu będzie zakazana. Przynajmniej do czasu, aż Eurokołchoz się rozleci. Dokładnie tak, jak rozleciał się Obóz Socjalistyczny ze Związkiem Radzieckim na czele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:10, KrzysztofMarek napisał:

będzie zakazana. Przynajmniej do czasu, aż Eurokołchoz się rozleci. Dokładnie tak, jak
rozleciał się Obóz Socjalistyczny ze Związkiem Radzieckim na czele.

w tym mamy cokolwiek do powidzienia, więc rozp........y go dużo szybciej (to jedna z nielicznych rzeczy do czego mamy talent - psucie "niezepusowalnego")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:03, KrzysztofMarek napisał:

Mniej więcej 80% zapotrzebowania na energię elektryczna Francja pokrywa z elektrowni
jądrowych. Nawet eksportuje energię elektryczną do Wielkiej Brytanii. Ale to wcale nie
oznacza, że nie ma we Francji uzależnienia od dostaw rosyjskich surowców energetycznych.
Jeden, czy dziesięć Tokamaców tego nie zmieni.


Prawda. Nie we wszystkich dziedzinach energię z reaktora można wykorzystać - na przykład samochodów na prąd jest ciągle bardzo mało i aż tak prędko się to nie zmieni. Opracowanie jednak takiego reaktora, który będzie energetycznie opłacalny oznaczałoby spory przełom, który i tak mógłby co nieco namieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:36, BridgeBurner napisał:

Prawda. Nie we wszystkich dziedzinach energię z reaktora można wykorzystać - na przykład
samochodów na prąd jest ciągle bardzo mało i aż tak prędko się to nie zmieni. Opracowanie
jednak takiego reaktora, który będzie energetycznie opłacalny oznaczałoby spory przełom,
który i tak mógłby co nieco namieszać.

ropa i tak się kończy (a wraz z nią benzyna, olej napędowy oraz LPG), gaz ziemny to też rozwiązanie tymczasowe.... przyszłość transportu to odnawialne źródła energii takie jak wodór (bardzo wydajny, ale drogi w produkcji i trudny w przechowywaniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:23, sig. napisał:

> /.../ więc rozp........y go dużo szybciej (to jedna z
nielicznych rzeczy do czego mamy talent - psucie "niezepusowalnego")

>
To już się zaczyna. Pan Marszałek Sejmu zapowiedział, że głosowanie w Sejmie ustawy ratyfikacyjnej będzie wtedy "kiedy wynik będzie do przewidzenia". Jest zatem jeszcze nadzieja ;-D
Prasa europejska o tym pisze, to będzie zachęta dla innych krajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:40, sig. napisał:

> /.../ > ropa i tak się kończy /.../

Według "Raportu Rzymskiego" już skończyła się dwadzieścia lat temu. A dzisiaj mamy zbadane zasoby ropy na mniej więcej 30 lat, to jest trochę więcej, niz w czasie pisania "Raportu Rzymskiego". Niewątpliwie kiedyś zasoby ropy się skończą, ale do tego czasu i wodór pewnie będzie łatwiej przechowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:48, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > ropa i tak się kończy /.../
Według "Raportu Rzymskiego" już skończyła się dwadzieścia lat temu. A dzisiaj mamy zbadane
zasoby ropy na mniej więcej 30 lat, to jest trochę więcej, niz w czasie pisania "Raportu
Rzymskiego". Niewątpliwie kiedyś zasoby ropy się skończą, ale do tego czasu i wodór pewnie
będzie łatwiej przechowywać.

30 lat wg jakiego zużycia? bo Chiny i Indie właśnie się "motoryzują" a co za tym idzie będą zużywać coraz więcej paliw płynnych. Inna sprawa że z USA nie jest najlepiej, i tam zużycie może baaaardzo spaść jak cena paliwa zacznie być odczuwalna a nie pomijalna jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:58, sig. napisał:

> > > /.../ > 30 lat wg jakiego zużycia? /.../

Według tego z zeszłego roku.
Pozostają jeszcze łupki bitumiczne z których można wyciągnąć co najmniej drugie tyle ropy. Na razie jest to nieopłacalne (koszt liczony w dolarach stale rośnie bo wartość dolara ciągle spada) ale jak ropy zacznie naprawdę brakować, to i za to się wezmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 22:02, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../ > 30 lat wg jakiego zużycia? /.../
Według tego z zeszłego roku.
Pozostają jeszcze łupki bitumiczne z których można wyciągnąć co najmniej drugie tyle
ropy. Na razie jest to nieopłacalne (koszt liczony w dolarach stale rośnie bo wartość
dolara ciągle spada) ale jak ropy zacznie naprawdę brakować, to i za to się wezmą.

jak zacznie brakować, to zmarnujemy kolejną okazję do wzbogacenia się kraju, otóż już podczas 2 wojny światowej produkowano benzynę z węgla, tyle że koszta są takie że póki co tylko w RPA się to opłaca. ale za jakiś czas jak na wskutek braku surowca cena drastycznie wzrośnie, może się okazać że i u nas się opłaci, o ile politycy nie zablokują tego bublami prawnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 22:06, sig. napisał:

> > > > > /.../ otóż już
podczas 2 wojny światowej produkowano benzynę z węgla, /.../

Nie tylko. Samochody jeździły na gazie z drewna .
Potrzeba jest matką wynalazków więc zbytnio przyszłym ewentualnym brakiem ropy się nie przejmuję. Będziemy jeździli na oleju rzepakowyma później elektrycznymi. No i zawsze pozostaje rower ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 22:19, KrzysztofMarek napisał:

Potrzeba jest matką wynalazków więc zbytnio przyszłym ewentualnym brakiem ropy się nie
przejmuję. Będziemy jeździli na oleju rzepakowyma później elektrycznymi. No i zawsze
pozostaje rower ;-D

na rzepakowym to co bardziej zaradni już jeżdzą, zwłaszcza jak już "przepracowany" (np z smażalni frytek). zaś silniki elektryczne mają póki co tylko jedną wadę: zasięg. Akumulatory są ciężkie, zaś na ogniwa paliwowe za wcześnie (wejdą razem z wodorem, bo stosowanie takich na alkohol zaraz by pewnie spowodowało nagłe zainteresowanie żuli cudzymi samochodami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 21:36, BridgeBurner napisał:

Nie we wszystkich dziedzinach energię z reaktora można wykorzystać - na przykład
samochodów na prąd jest ciągle bardzo mało i aż tak prędko się to nie zmieni.

Problem z samochodami elektrycznymi nie polega ani na kiepskich silnikach, ani nawet problem z szybkością ładowania nie jest najważniejszy. Zasadniczy problem to pojemność akumulatora i jego waga. Gdybyśmy mieli akumulator, który potrafi zakumulować ilość energii taką samą jaka jest wartość energetyczna paliwa w zbiorniku, to cała nasza technika przewróciłaby się do góry nogami.
Ba, moglibyśmy nawet tanio łapać energię piorunów i nie byłyby potrzebne elektrownie jądrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest dolna granica spadku wartości dolara? Moim zdaniem nie ma takiej.
Korzyści ze spadającego dolara dla USA:
- Eksport amerykański jest wszędzie coraz tańszy. W zamian amerykanie dostają walutę kraju, który importuje (np. Euro).
- Import (w tym z Chin i Europy) jest coraz droższy.
- Amerykańskie długi, które zawsze były zaciągane w dolarach są coraz tańsze do spłacenia.
- Nie potrzebują importować surowców ponieważ USA zagwarantowało sobie do nich dostęp.
- Surowce wyceniane w dolarach pozornie drożeją.
Wady:
- Wycieczki zagraniczne Amerykanów będą coraz droższe.

Sytuacja która jest obecnie, czyli niska wewnętrzna inflacja i wysoka zewnętrzna jest dla USA doskonała. Za jakiś czas możemy dojść do sytuacji w której 1 euro będzie kosztować 10 dolarów. Moim zdaniem wygląda to na świadomie kierowaną wojnę handlową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2008 o 09:36, Olamagato napisał:

/.../ Moim zdaniem wygląda to na świadomie kierowaną wojnę handlową.

Niewątpliwie. A przy okazji niektórzy zarabiają na inflacji wewnętrznej. Nie ma to jak połaczyć przyjemne z pożytecznym, czyli interes własny z interesami państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2008 o 09:36, Olamagato napisał:

Jaka jest dolna granica spadku wartości dolara? Moim zdaniem nie ma takiej.
Korzyści ze spadającego dolara dla USA:
- Eksport amerykański jest wszędzie coraz tańszy. W zamian amerykanie dostają walutę

Pytanie tylko co na to producenci, bo obecnie bardziej opłaca się sprowadzić elektronikę (i nie tylko) z usa niż kupować u nas. Więc może ich czekać duuuuuża podwyżka cen (żeby przestało się opłacać). Przecież przy takim np laptopie starczy kupić kabelek za kilka zł albo przejściówkę bo wtyczka inna , a zasilacze same się dostosują do naszego napięcia (robienie innych na rynek amerykański i na nasz zwyczajnie się nie opłaca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się