Zaloguj się, aby obserwować  
CermatoX

Klony - dlaczego wszyscy traktują je jak coś gorszego?

105 postów w tym temacie

superczłowieka to można, chyba łatwiej, pozyskać przez zapłodnienie iv nitro wyselekcjonowanych komórek rozrodczych, przez wektory wirusowe przenoszące supergeny etc.

jak dla mnie temat jest zamknięty... to nie jest klonowanie dla idei O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm jeśli chodzi o klony ogólnie to nie mógłbym się zgodzić z tym że są idealną kopią drugiego człowieka (nawet gdyby geny się w pewnym drobnym stopniu nie zmieniały. Po prostu geny to tylko swoisty fundament pod ludzką psychike, zdolności, zachowanie etc. Cegiełkami w takiej sytuacji są takie rzeczy jak wychowanie, środowisko i ogólnie wszystko co nas otacza. Dwa klony wychowane w zupełnie innym środowisku, mogły by być podobne co do niektórych cech charakteru, ale ogólnie poglądami, podejściem do życia etc. by sie od siebie mocno różniły.
Przynajmniej tak sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 19:19, Hubi Koshi napisał:

Po prostu geny to tylko
swoisty fundament pod ludzką psychike, zdolności, zachowanie etc. Cegiełkami w takiej sytuacji
są takie rzeczy jak wychowanie, środowisko i ogólnie wszystko co nas otacza. /../


Na dzień dzisiejszy, dzieki badaniom nad bliźniętami jednojajowymi, przyjmuje się, że za to kim i jacy jesteśmy odpowiadają geny w 50%, reszta to właśnie wpływy środowiskowe. Czyli pól na pół, stąd logiczny wniosek że jakiekolwiek pomysły na powołanie do życia kolejnego Einsteina są mocno ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2006 o 00:32, Fran napisał:

Na dzień dzisiejszy,

Jak to mówią mamy Cię :P

Dnia 04.01.2006 o 00:32, Fran napisał:

dzieki badaniom nad bliźniętami jednojajowymi, przyjmuje się, że za to
kim i jacy jesteśmy odpowiadają geny w 50%, reszta to właśnie wpływy środowiskowe. Czyli pól
na pół, stąd logiczny wniosek że jakiekolwiek pomysły na powołanie do życia kolejnego Einsteina
są mocno ryzykowne.


50% to dużo (jak na zakład oczywiście)

P.S.
Wcale mi się nie podoba droga którą rozwija sie ten wątek ale co mi tam:)
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2006 o 19:19, Hubi Koshi napisał:

Hmm jeśli chodzi o klony ogólnie to nie mógłbym się zgodzić z tym że są idealną kopią drugiego
człowieka (nawet gdyby geny się w pewnym drobnym stopniu nie zmieniały. Po prostu geny to tylko
swoisty fundament pod ludzką psychike, zdolności, zachowanie etc. Cegiełkami w takiej sytuacji
są takie rzeczy jak wychowanie, środowisko i ogólnie wszystko co nas otacza. Dwa klony wychowane
w zupełnie innym środowisku, mogły by być podobne co do niektórych cech charakteru, ale ogólnie
poglądami, podejściem do życia etc. by sie od siebie mocno różniły.
Przynajmniej tak sądzę

Sklonowanie człowieka czy innej istoty nadaje tylko taki sam wygląd , przy roślinach można jeszcze modyfikować odpowiednie geny aby uzyskać lepszy efekt wizualny, większą ilość plonów lub odporność na choroby, mistrzani są w tym Amerykanie. Modyfikowana żywność już trafiła na nasze stoły o czym nie zawsze wiemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2006 o 08:47, Persona Non Grata napisał:

50% to dużo (jak na zakład oczywiście)


Chcesz projektować człowieka na zasadzie rzutu kostką? ;)
Uogólniłam, a wszystkie uogólnienia mszczą się zwykle szybko i bezwzglednie; te bezwzględne 50% pochodzi z czasów, gdy wyniki badań opisywano w stylu ; dwaj bracia bliźniacy, wychowani w różnych rodzinach .... w szkole podstawowej uprawiali te same sporty, obaj sa "techniczni" i pracują w handlu samochodami, uwielbiają niebieskie koszule, mają dwoje dzieci a ich żony nosza to samo imię. Skoro nasze geny odpowiadają nawet za dobór małżonków pod kątem imienia to cały jesteśmy ... z chromatyny.
Problem z badaniami tego rodzaju polega na dystansie czasowym ; jeśli weźmiemy do badań grupe bliźniąt w wieku powiedzmy 30 lat i w wieku 60 wyniki będą sie znaczaco różniły. Upraszczając (po raz kolejny) im starsze bliźnięta tym więcej różnic pomiędzy nimi; w ten sposób odkryto trzeci, obok środowiska i genomu czynnik tzw efekt epigenetyczny, którego wpływ rośnie wraz z czasem życia osobnika.

Przyjmijmy, że jest możliwe abyś na zamówienie dostał swojego bliźniaka, wiekowo i pod względem doświadczenia odpowiadającego w 100% Twojej teraźniejszej osobie; już w chwili gdy ów bliżniak powstanie wasze drogi zaczną sie rozchodzić. I bardzo prawdopodobne, że ów bliźniak też poprosi o swego klona, bo robota, któa na niego zwaliłeś śmiertelnie go nudzi a chciałby poświęcic się tworzeniu muzyki awangardowej. ;D

Dnia 04.01.2006 o 08:47, Persona Non Grata napisał:

Wcale mi się nie podoba droga którą rozwija sie ten wątek ale co mi tam:)


Topiki pozostawione same sobie zwykły schodzic na manowce, miecz w dłoń i nakieruj. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2006 o 13:40, Fran napisał:

> 50% to dużo (jak na zakład oczywiście)

Chcesz projektować człowieka na zasadzie rzutu kostką? ;)


Ale 50% to solidna podstawa- jak to mówią połowa(nomen omen) sukcesu

Dnia 04.01.2006 o 13:40, Fran napisał:

Uogólniłam, /ciach/


Wystarczy spojrzeć na Kaczyńskich:) (O tą żonę mi chodzi i stosunki damsko męskie:P)

Dnia 04.01.2006 o 13:40, Fran napisał:

Topiki pozostawione same sobie zwykły schodzic na manowce, miecz w dłoń i nakieruj. ;)


Topik dla kawału bo nie używam za czesto buttona -> twórz - liczyłem go na 10 postów i się przeliczyłem;)
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2006 o 13:45, Persona Non Grata napisał:

Ale 50% to solidna podstawa- jak to mówią połowa(nomen omen) sukcesu


Kwestia oceny; ja sie za szczególny sukces ewolucji nie uważam, więc chyba oszczędzę światu swoich kopii.;D

Dnia 04.01.2006 o 13:45, Persona Non Grata napisał:

Wystarczy spojrzeć na Kaczyńskich:) (O tą żonę mi chodzi i stosunki damsko męskie:P)


Od dawna wiadomo, że tylko kobieta jest w stanie wyprowadzic człowieka na ludzi. ;D
Hmm, to chyba czynnik srodowiskowy ... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2006 o 14:45, Fran napisał:

Od dawna wiadomo, że tylko kobieta jest w stanie wyprowadzic człowieka na ludzi. ;D
Hmm, to chyba czynnik srodowiskowy ... ;D


W tym przypadku jestem oddmienego zdania jego poprzednik w dużej mierze reelekcej wygrał dzięki Joli ale tutaj .... niemożliwe :D
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na pytanie z tematu - Bo klony są gorsze. Pirackie płyty też są klonami oryginałów a wszyscy je krytykują (No, nie wszyscy :) ) :P A np. w Gta nie wkurzało Was że na 1 metrze kwadratowym występowało 6 takich samych osobników, tak samo wyglądających ? ;> Jak by było gdyby w jednym miasteczku żyło 20 Janów Kowalskich i każdy był by tak samo ubrany, tak samo wyglądający, z podobnym numerem telefonu i każdy mieszkał by koło siebie ? ;> Pomyśleć że jesteście jednym z Tych Janów. Każdy chciał by być tym jedynym i wyjątkowym. To tak jak starasz sie o względy jakiejś kobiety i masz kilku konkurentów. Każdy chce aby to On był wybrany, czyż nie ? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ludzie traktują je jak coś gorszego? Odpowiedź jest banalna, bo one są od nas gorsze... To sztuczne życie. Takich eksperymentów, nie powinno się przeprowadzać ani na ludziach ani na zwierzętach, ani nawet na roślinach, bo zgadzam się z przemytnikiem, że każdy powinien być wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, cóż klonowaniu jestem zdecydowanie przeciwny:) ze względów religijnych. a co do klonów to jakby by były to raczej nie traktowałbym ich gorzej, wręcz przeciwnie chyba nawet lepiej (no były by wyuczone w postępowaniu) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Klony stanowią doskonałe podobieństwo swojego oryginału, dlatego nie mogą być od niego ani lepsze ani gorsze. Ta zasada sprawdza się przy klonowaniu zwierząt czy roślin, ale człowiek to już zupełnie inna sprawa. W ludziach zachodzą znacznie bardziej skomplikowane mechanizmy uczuciowe i myślowe. Spójrzmy na zwierzęta- pisze się o nich różnego rodzaju poradniki co zrobić, by były szczęśliwe. Moim zdaniem jest to dla nich swoista instrukcja, przez co widzimy, że działają one według pewnego utartego schematu. Tymczasem człowiek od początku istnienia jest człowiekiem wolnym, nieprzewidywalnym i sam decyduje o swoim losie (pomijam tu przykład zombie, niewielu ludzi w nie wierzy), stworzenie mu klona byłoby rzeczą nieudolną bo musiałby sam spróbować żyć, a bez duszy jest to mało możliwe. Nikt by mu nie rozkazywał, mógłby się nie odnaleźć w nowej sytuacji. Dlatego klony człowieka są gorsze- nie potrafiłyby samodzielnie myśleć, przez co skazałyby się na tułaczkę w nadziei na czyiś rozkaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest chyba temat społeczno-psychologiczny, który będzie na czasie za ... 20-30 lat (mniej więcej), a za drugie tyle stanie się tematem Tabu. :-PP
A co do Blade Runnera, to chyba autor pyta się : "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?". W sumie były one (androidy) traktowane, jak niewolnicy tudzież istoty jakby niższego rzędu. A przecież potrafiły kochać, nienawidzić itd. ... ogólnie odczuwać. W sumie to porównanie do klonów nie jest aż tak pozbawione sensu. ;-)
W każdym bądź razie IMO temat dobry, ale jeszcze nie na czasie. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2007 o 15:01, Dann napisał:

To jest chyba temat społeczno-psychologiczny, który będzie na czasie za ... 20-30 lat (mniej
więcej), a za drugie tyle stanie się tematem Tabu. :-PP


Ooo, mylisz sie, nawet nie wiesz jak bardzo.
Tym wszystkim którzy mówią, że sa przeciwni klonom warto przypomnieć, że to bardzo powszechne w naturze, na przykład ziemniaki które jemy są klonami (rozmnażane wegetatywnie, rośliny stanowią dokładne kopie tych sadzonych w zeszłym roku...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2007 o 15:05, Budo napisał:

Ooo, mylisz sie, nawet nie wiesz jak bardzo.
...


Tak, ale IMO autorowi tematu chyba bardziej chodziło o klonowanie ludzi, zwierząt, itp. ... głównie ludzi bym powiedział. Przynajmniej ja tak to odebrałem. A w takim kontekście temat ATM pozostaje raczej w kategoriach czysto S-F. (np czy klony będą miały takie same prawa jak zwykli ludzie, itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Klony człowieka uzyskano juz parę razy- zostały one jednak uśmiercone w stadium kilku komórek- czyli jeszcze w zarodku. Nie wiadomo jak daleko badania sa posunięte obecnie, to o czym pisze miało miejsce parę lat temu. Klonowanie zwierząt jest już powszechne (też komercyjne), jak chcesz mogę przytoczyć z 10 przykładów ;]
Coraz bardziej realne staje sie tez wizja klonowania w celach terapeutycznych... chociażby modyfikowanych genetycznie zwierząt jako "magazynu" części zamiennych dla człowieka, a klonowanie komórek w celu uzyskania materiałów do przeszczepów (np szpiku) to również popularna metoda. Nie wspomnę o klonowaniu bakterii podczas trandformacji genetycznej, bo to nawet na zajęciach robiłem :P
Ja bym sie nie zdziwił, jak sf zapuka niebawem do drzwi ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2007 o 15:15, Budo napisał:

Klony człowieka uzyskano juz parę razy- zostały one jednak uśmiercone w stadium kilku komórek-
czyli jeszcze w zarodku. Nie wiadomo jak daleko badania sa posunięte obecnie, to o czym pisze
miało miejsce parę lat temu. Klonowanie zwierząt jest już powszechne (też komercyjne), jak
chcesz mogę przytoczyć z 10 przykładów ;]


Owszem, klonowanie pojedynczych komórek czy nawet narządów wewnętrznych, zwierząt (z tą komercją to jeszcze trzeba jednak trochę poczekać na akcje w stylu repet z filmu "6-ty dzień" :-)), itd, to jak najbardziej tak, ale mimo wszystko temat pozostaje w sferze czysto naukowej. A jeśli kiedyś dojdzie do poprawnego sklonowania człowieka w całości, to wtedy zaczną się dylematy natury moralnej.

Dnia 28.07.2007 o 15:15, Budo napisał:

Ja bym sie nie zdziwił, jak sf zapuka niebawem do drzwi ;]


Nie zaprzeczam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2007 o 15:38, Dann napisał:

Owszem, klonowanie pojedynczych komórek czy nawet narządów wewnętrznych, zwierząt (z tą komercją
to jeszcze trzeba jednak trochę poczekać na akcje w stylu repet z filmu "6-ty dzień" :-)),


Tego filmu nie oglądałem, ale jeśli masz wystarczająco kasy to Twój kot/pies/chomik może towarzyszyć ci do końca życia...

Dnia 28.07.2007 o 15:38, Dann napisał:

itd, to jak najbardziej tak, ale mimo wszystko temat pozostaje w sferze czysto naukowej.


Dużo wody w rzece upłynie zanim każdy w domu będzie mógł sie sklonować przy użyciu sprzętu AGD :)

Dnia 28.07.2007 o 15:38, Dann napisał:

jeśli kiedyś dojdzie do poprawnego sklonowania człowieka w całości, to wtedy zaczną się dylematy
natury moralnej.


Tak naprawdę dylematy zaczęły sie teraz- bo skoro już stajemy przed decyzjami i możliwościami klonowania ssaków, to tak naprawdę niedaleka droga do klonowania człowieka... skoro świnię tak, to czemu człowieka nie? Bo człowiek to człowiek? To nie takie proste, jeśli zlekceważymy ten problem to społeczeństwo obudzi się z ręką w nocniku i prywatnymi firmami klonującymi ludzi ;]
Swoją drogą były już doniesienia z Korei chyba (Clonaid) o urodzinach sklonowanych ludzi... to raczej ściema, ale kto to do końca wie- rządy nie maja za dużej kontroli nad prywatnymi firmami dysponującymi dużą kasą. To wszystko dość śliski grunt ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować