Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

12% uzależnionych fanów MMO?

117 postów w tym temacie

Ja dodam tylko tyle, że...tak, można się uzależnic. Przy odpalaniu Final Fantasy XI Online pojawia się taki tekst: "We don''t want to see your real life suffer. Don''t forget your family, your friends, your school or your work". Ten tekst nie siedzi tam bez powodu. Istnieją przypadki, kiedy olewa się wszystko i wszystkich, widząc tylko granie non-stop.
W grach ludzie stają się "kimś", robią rzeczy, których nigdy nie zrobiliby w "realu". Nie dziwne zatem, że preferują życie wirtualne od często prozaicznego prawdziwego.

Poza tym mogę się założyc, że sporo z was także jest uzależnionych chocby od samego kompa. Pewnie zaraz zobaczę "eee tam, gadanie...". No dobra, to wywalcie kompa z chaty powiedzmy na tydzień. Chcę zobaczyc jak sobie będziecie radzic bez GG, IRC''a, maila, google, GIER itp. Szkoła szkołą, a co po szkole ? Tylko nie mówcie, że raptem wszyscy czytacie książki, rotfl.

Oczywiście nikogo tu nie potępiam. Jedni piszą książki, inni jeżdżą na taryfie, a jeszcze inni grają w MMO 17 godzin na dobę. Każdy jest kowalem własnego losu. Problem tylko w tym, że z MMO nie ma kasy na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy mieć odpowiednio porypane życie, żeby uzależnienie od WoWa prysło jak bańka mydlana. Chociaż w sumie nie wiadomo co gorsze w takim przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2006 o 20:21, DarkSarevok napisał:

No to co powiesz na coś takiego: siedzi babcia przed telewizorem i ogląda po koleii wszystkie
seriale w TV, a później podnieca się nimi jak by to było w realu. Jej nikt nic nie powie bo
ogólnie nie jest to uważane za nic złego.


To też jest uzależnienie, ale spójrz na to z tej strony, że ta babcia, przeżyła co miała przeżyć i teraz może sobie nawet spać przy tym telewizorze...

Dnia 29.11.2006 o 20:21, DarkSarevok napisał:

po drugie skąd
wiesz czy ta osoba zajmując się czymś zupełnie innym niż gry nie pomyślałaby po paru latach
tego samego co twój stereotypowy gracz?


Byłem uzależniony i wiem jak to jest, po ''ocknięciu'' się i wróceniu do rzeczywistości.

>Moim zdaniem każdy może być szczęśliwy na swój sposób,

Dnia 29.11.2006 o 20:21, DarkSarevok napisał:

powinien być świadom konsekwencji, lecz nie powinny mu one przesłonić jego drogi do szczęścia,
zawsze coś trzeba poświęcić, żeby dostać inną rzecz w zamian


Narkomani też są szczęśliwi na swój sposób, poświęcają wszystko, przekładając to na ''swoje dobra''. Przyćmiewa im to całą rzeczywistość, ale dla nich to jest priorytet i jest ok. Tak bywa w większości przypadków uzależnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - jestem uzalezniony od MMORPG''ow ( Guild Wars )... juz wyjasniam:

- Uciekam ze zkoly tylko po to zeby sobie pograc
- Czesto do komputera zasiadam glodny i jakos specjalnie nie chce mi sie isc robic jedzenie
- Na okraglo mysle co sie dzieje w internetowym swiecie
- Reszta... typowe objawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No więc nie są dze abym był bardzo uzależniony bo po około 7-8 h tak mnie łep bolał że mnie miałem ochoty patrzeć na monitor przez kilka dni(kolega namówił mnie na pare partyjek w rome total war abyły to wakacje to czemu by nie a jak wiadomo ta gra jest bardzo wciągająca to zleciało Baarrrddzzo szybko)Zresztą znam gościa co w wakacje (z tego co mówił) grał od 7.00 do około 1 nastepnego dnia
i podobno robił tak prawie codziennie.Grał chyba w jakieś Liegnace 2 czy coś podobnego
A tak pozatym to te mmorpg to mnie nie kręcą po 2 h grania w WoW gra mi się zupełnie z nudziła i wruciłem do kotora 2.Zresztą najbardziej w komputerze interesuje mnie internet do znadowania informacji do szkoły itp
A tak pozatym to mam ostatnio obsesje na punkcie medivala 2 (chodzi mi o ,,kstatus przesyłk"i)
. potrafie zajrzeć na strone nawet kilkadziesiąt razy i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PO pierwsze: Dlaczego sie czepiacie MMO przeciez to fajne jest
po drugie:MOze to WoW uzaleznia najbardziej?
po trzecie:Dlaczego wlasnie wstawiliscie obrazek WoW''a?

;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam gram sobie w wow , wczesniej w guild wars, i nie mam zadnych problemow wiekszych, uwazam zejak ktos potrafi sie strasznie uzaleznic od gryonline, ze bywa glodny, nie spi, itp to i w gredla pojedynczego gracza by tak robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 12:01, Drago Kac napisał:

po trzecie:Dlaczego wlasnie wstawiliscie obrazek WoW''a?

;P



eee no wiesz jakby nie patrzec WoW staje sie symbolem MMO, no i w ogóle chyba większość skojarzeń prędzej czy później kończysie na WoW''ie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja gram na dzień 2 godziny, jak gram to nawet jak jestem chory to NIE JEM, jak chce iść do kibla to nie ide (chyba, że na prawdę muszę), czy jestem uależniony??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 07:45, I Borys I napisał:

> po drugie skąd
> wiesz czy ta osoba zajmując się czymś zupełnie innym niż gry nie pomyślałaby po paru latach
> tego samego co twój stereotypowy gracz?

Byłem uzależniony i wiem jak to jest, po ''ocknięciu'' się i wróceniu do rzeczywistości.


Rozumiem, że każdemu mojemu argumentowi chciałeś przytoczyć jeden kontargument, ale ten przytoczony u góry fragment, twoja odpowiedź jest troche dziwna, bo co ma to, że byłeś uzależnony do kogoś kto robił zupełnie co innego i po paru latach myśli, że to wszystko było do d***. Po zatym twój pierwszy kontraarument,
wynika z tego, że skoro przykładowa babcia ma 70 w góre to już jej można się uzależniać BO TAK. Ja tam tylko słyszałem o tym, że nabywa się pełnoletność i jesteś równy innym. Może w twoim świecie stasi mają jakieś dodatkowe prawa (oprócz tolerancji i emerytur), ale ja o czymś takim nie słyszałem. No i co do trzeciego fragmentu - ja nie pisałem, że to jest dobre, żeby nie było, ale uważam, że jak ci narkomani chcą to niech se ćpą, jak ci gracze chcą to niech se grają, a co cie to obchodzi? To jest ich życie, ich wybór, powinni być świadomi konsekwencji, ale nikt nie powinien im tego zabraniać, nawet jak nie są, BO TO JEST ICH SPRAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 15:59, DarkSarevok napisał:

wynika z tego, że skoro przykładowa babcia ma 70 w góre to już jej można się uzależniać BO
TAK.


Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o ten konkretny przypadek spędzania całego dnia babki przed telewizorem. Nie uważam, że to dobrze, ale nie porównujmy życia starszej pani po 70tce z życiem młodych ludzi, przed którymi świat stoi otworem, a ci zamykają się w swoim ''malutkim'' wirtualnym świecie,co często prowadzi do opłakanych skutków.

Dnia 30.11.2006 o 15:59, DarkSarevok napisał:

Może w
twoim świecie stasi mają jakieś dodatkowe prawa (oprócz tolerancji i emerytur), ale ja o czymś
takim nie słyszałem.


Czytaj wyżej. Chcesz zamknąć wszystkich ludzi, do jednego pudełka, a nie tędy droga.

>ale uważam, że jak ci narkomani chcą to niech se ćpą, jak ci gracze chcą to niech

Dnia 30.11.2006 o 15:59, DarkSarevok napisał:

se grają,


No widzisz. Prezentujesz postawę bierną, "niech wszyscy robią co się im żywnie podoba, g. mnie to obchodzi". Im więcej takich ludzi jak Ty tym ten...gorzej. Ja nie piszę o jakimś ruchu oporu zwalczającym uzależnienia,albo na siłe pchania się w czyjeś życie starając sięmu je wyprostować,ale taka znieczulica nie jest dobra


>a co cie to obchodzi?

Są ludzie,których owszem- to obchodzi. Mają taką pracę, bądź po prostu chcą pomóc.
Może to być osoba bliska,rodzina,przyjaciel,dziewczyna, kolega, ktokolwiek z Twojego otoczenia i nie wszystkim to lata koło nosa.

>To jest ich życie, ich wybór, powinni być świadomi konsekwencji,

Zrozum wreszcie, że osoby uzależnione mają zachwiane poczucie wartości i często nie są świadomi konsekwencji swoich poczynań.

>ale nikt nie powinien im tego zabraniać, nawet jak nie są, BO TO JEST ICH SPRAWA.

Zabroniń nie, ale czemu nie próbować porozmawiać z takim człowiekiem, postarać się mu uświadomić, coś do czego on sam nie jest w stanie dojść gdyż jego życie przyćmiewa otoczka pozornego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2006 o 16:40, I Borys I napisał:

Nie zrozumiałeś mnie. (...) a ci zamykają się w swoim ''malutkim'' wirtualnym
świecie,co często prowadzi do opłakanych skutków.

a moze czasami zycie "irl" jest po prostu do bani itd? niektorych przerastaja pewne, rzeczy a swiat wirtualny spelnia duzo wiecej zalozen utopijnych niz szarosc za oknem, duzo ludzi tam ucieka. btw. np jakich skutkow?? brak zycia towarzyskiego?? nie kazdy jest przeciez dusza towarzystwa. Konflikty?? a moze po prostu cie nie rozumieja ludzie wkolo albo nie chca zrozumiec??

Dnia 30.11.2006 o 16:40, I Borys I napisał:

>To jest ich życie, ich wybór, powinni być świadomi konsekwencji,
>(...)ale nikt nie powinien im tego zabraniać, nawet jak nie są, BO TO JEST ICH SPRAWA.
Zabroniń nie, ale czemu nie próbować porozmawiać z takim człowiekiem, postarać się mu uświadomić,
coś do czego on sam nie jest w stanie dojść gdyż jego życie przyćmiewa otoczka pozornego szczęścia.


w sumie to nie rozumiem w czym problem, oba te zdania sie czesciowo pokrywaja, I Borys I, proponujesz w sumie taka sama postawe jak DarkSarevok, no moze dodajac "uswiadamiania mozliwosci". Pamietajmy, ze nikt nie ma prawa narzucac nam swoich racji, jakas wolnosc nawet papierowa podobno jest. Jak jestes uzalezniony, to ludzie to MUSZA jakos znosic, kwestia czy beda to tylko tolerowac czy beda dawac mu mozliwosci poprawy, pokazac co traci to bardzo duza roznica. Osobiscie popieram "pokazywanie mozliwosci" i "pomaganie w walce", ale.. nic na sile, a to polowanie na czarownice jak ktos to nazwal trafnie nie pomaga zadnemu z nich... bo bedzie fala przymusowych odwykow, wymuszonych terapii i uzaleznieni sie zamkna jeszcze bardziej. chociazby z mlodzienczej przekory >_>

Dnia 30.11.2006 o 16:40, I Borys I napisał:

Byłem uzależniony i wiem jak to jest, po ''ocknięciu'' się i wróceniu do rzeczywistości.

bylem uzalezniony, ocknalem sie, jestem uzalezniony i jakos nie widze roznicy, no moze troche ale...

@Abi Dalzim:
Mea Culpa.... kurcze, zaraz wyjdzie, ze te sondaze sa zaklamane bo na samym forum sie przyzna wiecej niz 12% ^^"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się mniej więcej z twoim zdaniem, tylko zaznacze, że jestem przeciwny o molestowanie kogoś o wyjście
ze swojego nałogu. Raz można spróbować, ale jak klijent nie chce to nie, a nie nękać go nonstop i psuć mu humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 17:10, Kielus napisał:

Mea Culpa.... kurcze, zaraz wyjdzie, ze te sondaze sa zaklamane bo na samym forum sie przyzna
wiecej niz 12% ^^"


zobacz na literki jakie masz wpisane w pasku adresu... tak dobrze widzisz, to gram.pl :P

Moja jedyna styczność z grami online to Guild Wars (celowo nie piszę MMO), więc może nie jestem zbyt kompetentny w tych pozycjach, ale uważam że trudno się od tego uzależnić :) Od razu mówię czemu - trudno mi sobie wyobrazić jak można zastąpić real wykreowanym w wyobraźni twórców gry światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2006 o 17:10, Kielus napisał:

bylem uzalezniony, ocknalem sie, jestem uzalezniony i jakos nie widze roznicy, no moze troche
ale...


Widocznie nie ocknąłeś się na dobre :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

macie sie czym chwalic lepiej idzcie do jakiegos lekarza czy cos lub pograjcie w strzelaline!(choc musze przyznac ze tez bylem uzalezniony od WoW''a ale kasa sie skonczyla i niemialem jak grac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"""To jest ich życie, ich wybór, powinni być świadomi konsekwencji, ale nikt nie powinien im tego zabraniać, nawet jak nie są, BO TO JEST ICH SPRAWA."""

i nie koniecznie, mianowicie istnieje w naszym społeczeństwie coś takiego jak chęc pomocy innym, tylko my z uporem maniaka musimy sie uczyć na własnych błędach nie możemy na cudzych
i dlatego cierpimy mówienie że to ich sprawa jest zgubne dla grajacych i nie pomagających im bo to zniszczyć swiat może kiedyś
teoretycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować