Zaloguj się, aby obserwować  
maniekk

Reklamacja gry?

32 postów w tym temacie

Witam.
Zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie: czy można zareklaować grę z powodu jej nie grywalności? Nie chodzi mi tutaj o to, że się nie spodobała, lecz względy techniczne.

Załóżmy, że kupuję grę X po powrocie do domu i instalacji okazuje się, że posiada takie błędy, iż nie można w nią grać.

Czy w takim wypadku, mógłbym zwrócic grę/program jako niezgodny z umową polskiemu przedstawicielowi danego developera lub polskiemu wydawcy?

Jeśli takiej mozliwości nie ma, to się okaże, że kupimy grę/program za 100zł i w razie ewentualnych bubli nie będzie można jej zwrócić. Czyli wydawca jest bezpieczny :/ bo i tak nikt mu nie podskoczy :/
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeśli gra ma naprawdę wiele bugów, to trzeba poczekać na patch''a. A jak masz za słaby komputer na grę X to nie jest wina CDP. Po prostu lepiej sprawdź przed zakupem danej gry jej wymagania, a potem w DirectX swoje...no wiesz, RAM''y (albo Delmy:) itp. itd.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma możliwości zwrócenia gry, która nie spełnia wymagań gracza. Jeśli płyty nie sa porysowane, zawartośc pudełka jest w porzadku a nie odpowiada sama rozgrywka, bez względu na powody to nie podpada to pod warunki unieważnienia transakcji. Inaczej kto by chciał sprzedawać gry? Ludzie by sobie robili kopie zapasowe a oryginały odnosili do sklepów z żądaniem zwrotu kasy ze względu na "nie tego się spodziewałem". Co to by był z biznes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, chyba źle sformuowałem pytanie. Przydałaby się edycja postów :/

Ok to są rozważanie teoretyczne. Czy mogę tak zrobić, czy nie? Nie chodzi tu o grę CDP, lub Cenegi. Wydawcą może być Y.
Załóżmy też że komputer jest sporo powyżej średniej. Temat nie dotyczy mojej osoby, tylko ogólnie z ciekawości stawiam takie pytanie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o wzgledy techniczne. Powiedzmy gra/program jest tak niechlujnie napisana, iż nie można jej uzytkować w normalny sposób.
Czy więc w takim wypadku mogę grę reklamować jako niezgodną z umową? Kupując zakładam, że jest w 100% sprawna i wolna od wad. (hehe no to by było coś ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie możesz takiej gry zwrócić. Z prostego powodu - miałes obowiązek wiedzieć co kupujesz. Nawet jak się będziesz tłumaczyc, że gra reklamowana była jako super hiper i w ogóle, to nie ma sensu. Reklama ma to do siebie, że nie musi być całkiem zgodna z rzeczywistością. Tak już jest. :-)
Nie ma tu nic niezgodnego z umową kupna-sprzedaży. Kupujesz materialny produkt a nie oczekiwania dobrej rozrywki. Dostaniesz materialny produkt i płacisz = wypełniasz umowę.
Inne rozwiązanie doprowadziłoby do sytuacji, którą wskazałem wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...
Ja słyszałem że nawet jak gra jest sprawna i ci się podoba to możesz ją oddaćw 10 dni od daty otrzymania. To jest gdzieś w prawie napisane - jak znajdę to gdzieś w necie to ci dam link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2006 o 21:03, iro1979 napisał:

...
Już znalazłem wpisz w googlach "10 dni zwrot przesyłki" poczytaj, napewno znajdziesz ;)


W tym wypadku o ile pamiętam jest coś takiego, że musi być w oryginalnym opakowaniu. Ergo nawet folia nie może być zdarta z opakowania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2006 o 18:51, HumanGhost napisał:

Nie możesz takiej gry zwrócić. Z prostego powodu - miałes obowiązek wiedzieć co kupujesz. Nawet
jak się będziesz tłumaczyc, że gra reklamowana była jako super hiper i w ogóle, to nie ma sensu.
Reklama ma to do siebie, że nie musi być całkiem zgodna z rzeczywistością. Tak już jest. :-)
Nie ma tu nic niezgodnego z umową kupna-sprzedaży. Kupujesz materialny produkt a nie oczekiwania
dobrej rozrywki. Dostaniesz materialny produkt i płacisz = wypełniasz umowę.
Inne rozwiązanie doprowadziłoby do sytuacji, którą wskazałem wyzej.


No dobrze reklama, reklamą jednak co z prawem do reklamacji? W takim razie jeśli ten materialny produkt jest nie do użytku, to najwyżej może posłużyć jako ekstrawagancka podkładka pod kubek z kawą:) Obowiązek wiedzieć co kupuję? Może i tak, aczkolwiek nikt nie jest alfą i omegą. W takim razie gdy kupuję sweter muszę wiedzieć z jakiego materiału jest wykonany i jak przykładowo będzie wyglądał po praniu, gdyż to będzie moja wina, że nie znam danego produktu.

Czyli twierdzisz, że kupując crap jestem sam sobie winny bo nie wiedziałem, że gra/program jest niedorobiony. W takim razie twórcy powiedzmy gry/programu X są bezpieczni:):) bo nawet jeśli ktoś kupi to cudo to i tak tego nie zwróci, gdyż powinien wiedzieć że to nie nadaje się do użytku.

Można tylko się zastanawiać czy następnym razem ktoś taki zakupi program legalnie czy da zysk szarej strefie, lub sam ściągnie. Łatwiej jest przecież podarować te 30 niż 130zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że możesz taką grę, która nie działa prawidłowo zareklamować. To w moim odczuciu tak jakbyś kupował samochód i wszystko jest ekstra, ale po jakimś czasie ssię okazuje, że szyby się nie otwierają. A jeśli chodzi o reklamę to gdzieś czytałem, że jest ona częścią umowy. Inna sprawa, że takiej reklamacji prawdopodobnie nikt Ci nie uzna i trzeba by się zwracać do Urzędu ochrony praw konsumenta a na to raczej nie masz ani czasu ani cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początek. Domniemywa sie, że towar jest zgodny z umową, jeśli odpowiada podanemu sprzedawcę opisowi lub ma cechyb okazanej kupującemu próbki labo wzoru, a jednocześnie towar nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy [..]. Jak widzisz dotyczy to głownie cech fizycznych jesli chodzi o gry, np. porysowana płyta, podarta instrukcja itp. Natomiast słabą grywalnośc, błędy w grze trudno uznać za wady, bo to łatwo obalić. Sprzedawca Ci powie "a mnie tam się grafika podoba a błędy mi nie przeszkadzaja, bo i tak można przejsć tą grę". No i jak mu zarzucić nieprawdę? Nie da się.
Dotyczy to towaru którego indywidualne cechy zostały uzgodnione, a więc także gry komputerowej czy programu komputerowego.

Tak więc jeśli błąd nie jest na tyle poważny, że nie da sie ukończyć gry to nie ma większych podstaw do zwrotu pieniędzy. Zresztą takich gier jak w stylu cdactionowych "kaszanka zone" nie ma za 100zł a za kilkanaście złotych.

Poza tym jak mówiłem, jesli mozna by zwracać grę z powodu niespełnionych oczekiwań to nikt by ich nie robił. Można oczywiście próbowac dochodzić swoich praw jeśli dany program komputerowy jest na tyle niechlujnie zrobiony, że wyłącza to jego właściwe użytkowanie. Wtedy reklamacja ma swoje podstawy, bo towar jest niezgodny z umową. Masz czas nie krótszy niż jeden rok do żadania zwrotu pieniedzy\naprawy\wymiany jesli nie upłynął termin dwóch miesięcy od stwierdzenia wad programu komputerowego.
Mnie więcej tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe w takim razie najlepiej nic nie kupować:P

Poza tym ktoś z forum reklamował grę, Dungeon Siege II z powodu braku filmików i tego iż gra się okrutnie cięła nawet na dobrym sprzęcie.
Cóż jedyne 99 złociszy kosztowała:)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2006 o 18:51, HumanGhost napisał:

Nie ma tu nic niezgodnego z umową kupna-sprzedaży. Kupujesz materialny produkt

W sumie, to nie prawda. Kupujesz ściśle biorąc prawo do używania programu (czyli licencję), a dokładniej produkt składający się z licencji, nośnika danych, instrukcji, pudełka itp. To nie jest w całości materialny produkt.

Dnia 02.12.2006 o 18:51, HumanGhost napisał:

a nie oczekiwania dobrej rozrywki.

Gdyby gra jako produkt zawierała szczegółową specyfikację działania, a gra nie spełniałaby jej, to byłaby podstawa do żądania naprawienia działania zgodnie ze specyfikacją (oznacza to patch lub wymianę nośnika), ale nawet to nie dawałoby podstaw do reklamacji na podstawie niezgodności towaru z umową bo licencja na program nie mówi nic o poprawności tego programu, a nawet jest odwrotnie - w każdej wyraźnie zaznaczone jest, że program może nie działać poprawnie (software as is). Pozostałe składniki produktu są już materialne i tam wątpliwości w zasadzie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam troszeńke co innego. Niepamiętam czy wszedł już ten przepis w Unii Europejskiej czy nie ale ma być tak że jak dana firma coś reklamuje i to nie spełnia tych wymagań to można żądać wzrotu pieniędzmi. Posłużem się tu przykładem nie związanym z grami: Jak jedziemy na wycieczke i dadzą nam troche inny hotel który nie spełnia wymagań tych co były reklamowane mamy prawo do odszkodowania. Według mnie (podkreślam według mnie- nie pytałem się jeszcze prawnika - bo nie było potrzeby) sądze że jak jest reklamowany produkt i tam pokazują co w nim można robić a nadle się okaże że z jakiś powodów nie da się tego zrobić a producent nie będzie mógł tego naprawić to sądze że ma się prawo do odszkodowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja uważam że przed zakupem każdej gry powinno się bardzo dok ladnie przeczytać jakie ma wymagania sprzętowe , poczytać recenzje z kilku źródeł i wtedy zadecydować czy chcemy ją kupić
a jak już ją będziemy mieli i coś bedzie nie tak ( chodzi o techniczne sprawy ) to już nasz problem
no chyba że to bedzie wada techniczna nośnika , to wtedy wiadomo reklamacja się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam parę groszy od siebie. Da się zareklamować produkt, który nie działa dobrze i nie można uzyskać pewnych funkcji, które powinny być integralną częścią programu. Przykład prosty, bo znany mi z doświadczenia. Kupiłem kiedyś program do nauki języka chińskiego. Wszystko ładnie działało, lekcje, wszystko - za niemałe pieniądze zresztą. Problem pojawił się, kiedy chciałem posłuchać wymowy. Nie odtwarzały się teksty. Nie można było wysłuchać wymowy. Jako, że wymowa jest bardzo ważna w tym języku (cztery tony w putonghua - każda sylaba może więc być wypowiedziana na 5 (cztery tony+ bez tonu) sposobów, każdy sposób zazwyczaj niesie ze sobą zmianę znaczenia :P) Toteż poszedłem do sklepu, powiedziałem jaki mam problem i nie było problemu ze zwrotem tego programu komputerowego. Także uważam, że taka możliwość istnieje. Wystarczy po prostu pójść i udowodnić, że dana funkcja uniemożliwia pełne korzystanie z programu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Także uważam, że taka możliwość istnieje. Wystarczy po prostu

Dnia 05.12.2006 o 08:26, Guayar napisał:

pójść i udowodnić, że dana funkcja uniemożliwia pełne korzystanie z programu.

jasne pod warunkiem że to wina programu a nie twojego komputera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować