Zaloguj się, aby obserwować  
darth_16

Lara Croft: Tomb Raider - Anniversary - Temat Ogólny

377 postów w tym temacie

W pierwszej części też było tyle upierdliwych pułapek? Nie przypominam sobie :)
Mam pytanie: W takiej dużej sali na górze można przełączyć wajchę, co powoduję wysunięcie się ostrzy. To ma tylko pokazać, że ciekawość to pierwszy stopień do quickloada, czy coś otwiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje na to, że muszę przedwcześnie zakończyć zabawę z tą grą. Z niewiadomych dla mnie powodów gra się zawiesza przy pierwszym egipskim etapie.

Aby nie uciekły mi spostrzeżenia, zamieszczam bilans plusów i wad.

Plusy:
1. Świetne bonusy.
2. Wszystko poza poniższymi wadami.

Wady:
1. Brak możliwości operowania w pełni kontrolowaną przez gracza kamerą - autodopasowanie kamery podczas walk w ogromnym stopniu wpływa na poziom trudności pojedynku.
2. Ograniczona interakcja z otoczeniem - główna bohatera z niewiadomych przyczyn nie potrafi wyjść z wody chwytając się elementu, który ma na wyciągnięcie ręki.
3. Ograniczenie wynikające z stworzenia przez programistów jedne drogi dojścia do danego celu, powodem czego bohaterka nie chwyta się przedmiotów, skał, które ma przed nosem.
4. Koszmarna, nieodpracowana, minimalna ilość punktów obrażeń na ciele przeciwnika powodująca, że 50% strzałów dolatuje do celu, ale nie zadając ran - zwłaszcza w przypadku ręcznego namierzania (celownik ma kolor czerwony).

Reasumując:
Bardzo dobra produkcja. Od czasów serii Legacy of Kain żadna gra tego typu nie przykuła mnie do monitora na tyle godzin.

Pozostaje mieć nadzieje, że programiści pójdą dalej tym tropem i odrestaurują drugą i trzecią cześć serii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.06.2007 o 17:50, Ujemny napisał:

Pozostaje mieć nadzieje, że programiści pójdą dalej tym tropem i odrestaurują drugą i trzecią
cześć serii


Nie wiem czy jest ku temu sens bo to pierwsza cześć serii wprowadziła najwięcej zamieszania do świata komputerowej rozgrywki. ;) Teraz to ja czekam na kontynuację Legendy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie poddam :(:(:(....nie przejde tych centaurow....robie co mi kazecie po kilkanascie razy i nic...o co chodzi ?....nie umiem uskoczyc w bok i jednoczesnie strzelic mu w glowe... tak sie nie da, ona nie skacze a jak sie turla to nie da sie strzelic, potem juz jest za pozno i od nowa az w koncu mam dosc (2-3 godziny non stop) od wczoraj :(:(:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.06.2007 o 00:00, Misquamaqus napisał:

Chyba sie poddam :(:(:(....nie przejde tych centaurow....robie co mi kazecie po kilkanascie
razy i nic...o co chodzi ?....nie umiem uskoczyc w bok i jednoczesnie strzelic mu w glowe...
tak sie nie da, ona nie skacze a jak sie turla to nie da sie strzelic, potem juz jest za pozno
i od nowa az w koncu mam dosc (2-3 godziny non stop) od wczoraj :(:(:(....


Uskakujesz w momencie gdy ekran się trochę rozmazuje i pojawiają się strzałki poprzez wciśnięcie prawego klawisza myszy i strzałki w prawo lub w lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha, skończyłem grę :)
W tych nowych częściach są najłatwiejsi bossowie w historii gier komputerowych...
Ale gierka jest świetna. Jeszcze poszukam relikwii i artefaktów. Niestety, czuć że to tylko remake, przez co jest mniej dynamiczny niż Legenda. No i nie ma grafiki NextGen, choć i tak wygląda świetnie (ale czasem przesadzają z blurem).
A w całej grze zabija się jednego człowieka - więc nie tylko biedne zwierzątka i mutanty bez skóry :)
No i to bieganie po ścianach mi przypomina pewną grę... i powstaje pytanie: dlaczego Lara na żadnej z wypraw nie znalazła Sztyletu Czasu? Bo checkpointów jak na lekarstwo, w dodatku w dość dziwnych miejscach (np. metr od potworka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Qbli

Dnia 29.06.2007 o 11:28, Qbli napisał:

Skończyłem grę.

Nie, nie, nie grę kończy się przy statusie 100% =)

W końcu dorwałem działająca wersję. Niestety program uznaje poprzednie zapisy stanu gry, jako błędne. Wgrywa zdobyte przeze mnie bonusy, ale stany nie.

Jestem zmuszony grać od nowa.

Misquamaqus
Uporałeś się w końcu z tymi Centaurami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.06.2007 o 14:42, Ujemny napisał:

grę kończy się przy statusie 100% =)

No tak... więc może inaczej: Ha, obejrzałem creditsy nie z poziomu menu głównego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio was pytałem o miejsce ukrycia "karabinków". Właśnie je odkryłem. Są w Koloseum w miejscu wskazanym na zdjęciu (za kamieniem).

20070629210304

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wracam do gry w połowie lipca, na razie przeszedłem 17% i dałem sobie spokój. Widziałem w tym temacie jak gra wygląda dalej i to mnie zachęciło do powrotu do niej. Muszę ją przejść w te wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Odkryłem" ciekawy motyw.
W Grecji, w końcowym etapie można uniknąć włączenia płonących konstrukcji, pochodni, etc. Wystarczy przejście - Alt - po elemencie uruchamiającym pułapkę, a nie po nim biec. Taki myk ułatwia zdobycie głowy feniksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2007 o 12:11, bubel888 napisał:

Anniversary jest fajne, ale nie ma to jak Legenda

Ale jak odpaliłem wczoraj Legendę, to mało mnie szlag nie trafił, czemu nie można zrobić bullet-time''u jaguarowi :)
Aha - zauważyliście, że po zainstalowaniu Anniversary (albo Next-Gena, nie jestem pewien) w opcjach sterowania w Legendzie pojawia się opcja "walk"? I działa, tzn. Lara się nie skrada, tylko idzie - jak w TR:A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj (a raczej dzisiaj) siedział przy moim plejaku do godziny 3.15 bo musiałem skończyć Tomb Raidera, gdyż dzisiaj musiałem oddać go do wypożyczalni. Ta gra jest naprawdę świetna. Troche brakowało mi pojedynków z Legendy, ale w końcu powrót do korzeni, to powrót do korzeni. Każda łamigłówka z początku wydawała mi sie bardzo skomplikowana, ale bo krótkiej chwili i eksploracji terenu już taka trudna nie była. Trochę żałuje, ze nie kupiłem sobie wcześniej oryginału tylko wypożyczyłem grę, bo teraz to już raczej nie kupię. :) Polecam każdemu. nie zastanawiajcie sie tylko kupujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tak przyszedł czas na rozstanie się z tą produkcją. Odnalazłem wszystkie relikwie i artefakty, a co za tym idzie zdobyłem cały pakiet bonusów wyłączając kody (do odkrycia przy próbach czasowych, których to nie mam ochoty się podjąć).

Po dwóch ostatnich etapach gry, przede wszystkim z powodu ograniczonej interakcji z otoczeniem gra dużo w mojej końcowej ocenie straciła. W oczy aż kuła niekonsekwencja programistów, którzy raz pozwalają spadającej bohaterce chwycić się elementu otoczenia, a raz nie. Raz skacząc do przodu chwyta element stojący z boku, a raz koło niego przelatuje. Raz wykonując daleki skok wyciąga się, jak struna, a raz nie. I tak dalej, i tak dalej.

PLUSY:
1. Świetne bonusy.
2. Wszystko poza poniższymi wadami.

WADY:
1. Ograniczenie wynikające z stworzenia przez programistów jedne drogi dojścia do danego celu, powodem czego bohaterka nie chwyta się przedmiotów, skał, które ma przed nosem, nie wyskakuje z wody w miejscach o wysokości paru centymetrów, nie wypuszcza haku, etc (absurd absurdów w tego typu grach). Innymi słowami porażająca liniowość w pokonywaniu przeszkód.
2. Brak możliwości operowania w pełni kontrolowaną przez gracza kamerą. Autodopasowanie wprowadza totalny chaos podczas starć z kilkoma przeciwnikami (niekiedy nie widać, gdzie się biegnie, w co strzela, gdzie znajduje się przeciwnik), oraz podczas wykonywania skoków z hakiem po odpiciu się od ściany.
3. Samoistna zmiana celu. Pogłębia jedynie efekt zagubienia orientacji.
4. Minimalna ilość punktów obrażeń na ciele przeciwnika powodująca, że 50% strzałów dolatuje do celu, ale nie zadając ran. W tym elemencie gry programiści zupełnie się nie wysilili. Parodią jest sytuacja w której przeciwnik obrywa kilka strzałów w głowę, a nie umiera. Jednak, że wystarczy rozgniewać oponenta, wykonać unik, i po jednym strzale w tą samą głowę ginie. Dodatkowo przy zapełnieniu poziomu agresji przeciwnik przez dłuższy czas staje się odporny na kule.
5. Koszmarne rozmieszczenie punktów zapisu.

REASUMUJĄC:
Apetyt mocno spadał w miarę jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować