Zaloguj się, aby obserwować  
Robson79

Morrowind kontra Gothic - w co grało wam się fajniej?

5114 postów w tym temacie

Dnia 11.10.2008 o 23:43, Kuboo PL napisał:

Akurat z tymi gruszkami można napisać, dlaczego
je lubimy bardziej,


No właśnie, napiszesz, że ich smak bardziej Ci odpowiada. A ktoś spyta czemu, albo napisze, że bujasz, bo gruszki są o wiele smaczniejsze. I tak wkoło Macieju xP Jak to mówią- jeden lubi ser szwajcarski, a drugi jak mu stopy śmierdzą. Po prostu kłótnie są tu bezsensowne, i tak każdy będzie grał w to, co mu bardziej pasuje ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 23:49, Kalejdoskop86 napisał:

Powiem tak: lubię gry, przy których mogę się wyluzować, a nie takie, przy których wpadam
we wściekłość, bo zagadki nie umiem rozwiązać. Lubię np. Gears of War, Wiedźmina, Gothic...
;)

Cóż, ja też mam czasami chęć na bezmózgą sieczkę. Przy okazji: to tego celu świetnie nadaje się Painkiller, lub DeadHunt, ale to nie ten temat. Tutaj z tymi trudnymi, nie trudnymi też nie będę wymyślał bo to co dla jednego trudne, dla drugiego łatwe, ale nadal uważam, że nawet dla samego pojedynku z Dagoth''em warto się trochę pomęczyć. Dla odmiany powiem coś o Gothicu II [bo jedynki jeszcze nie przeszedłem, ale nie odpuszczam :) ]: jedna z misji przy której się wkurzałem, to zabicie hersztów orków. Jak dla mnie to zadanie to tylko zapychacz miejsca. Jedyna misja, która mnie zdenerwowała. A jak jeszcze nie mogłem znaleźć ostatniego... Biegałem po Khorinis, aby znaleźć tego który pozostał, a na dodatek był w miejscu, w którym się go nie spodziewałem. Ci paladyni gdyby chcieli, to by zmietli z pow. wyspy tych orków. Ale cóż, takie życie bohatera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 23:55, DDK napisał:

No właśnie, napiszesz, że ich smak bardziej Ci odpowiada. A ktoś spyta czemu, albo napisze,
że bujasz, bo gruszki są o wiele smaczniejsze. I tak wkoło Macieju xP Jak to mówią- jeden
lubi ser szwajcarski, a drugi jak mu stopy śmierdzą. Po prostu kłótnie są tu bezsensowne,
i tak każdy będzie grał w to, co mu bardziej pasuje ^^

Ale przecież my się nie kłócimy, tylko prowadzimy bardzo spokojną i interesującą konwersację. Bo gdyby przestać gadać, że jedno lub drugie jest lepsze, to temat by upadł. A tak w ogóle: gruszki są bardziej miękkie :D
Edit: i bardziej soczyste xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 00:02, Kuboo PL napisał:

Cóż, ja też mam czasami chęć na bezmózgą sieczkę. Przy okazji: to tego celu świetnie
nadaje się Painkiller, lub DeadHunt, ale to nie ten temat. Tutaj z tymi trudnymi, nie
trudnymi też nie będę wymyślał bo to co dla jednego trudne, dla drugiego łatwe, ale nadal
uważam, że nawet dla samego pojedynku z Dagoth''em warto się trochę pomęczyć. Dla odmiany
powiem coś o Gothicu II [bo jedynki jeszcze nie przeszedłem, ale nie odpuszczam :) ]:
jedna z misji przy której się wkurzałem, to zabicie hersztów orków. Jak dla mnie to zadanie
to tylko zapychacz miejsca. Jedyna misja, która mnie zdenerwowała. A jak jeszcze nie
mogłem znaleźć ostatniego... Biegałem po Khorinis, aby znaleźć tego który pozostał, a
na dodatek był w miejscu, w którym się go nie spodziewałem. Ci paladyni gdyby chcieli,
to by zmietli z pow. wyspy tych orków. Ale cóż, takie życie bohatera.

Ja nie robiłem tego zadania z zabiciem hersztów orków, gdyż po prostu mnie się nie chciało biegać po całej wyspie i sprawdzać każdy zaznaczony punkt na mapie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Taka sytuacja już miała miejsce, żeby było zabawniej. Z tego co pamiętam, gdzieś w połowie wątku stwierdziliśmy, że dalsza rozmowa nie ma sensu, wargas bodajże walnął posta z grubą czarną linią kończącą umownie dyskusję. No i bardzo długo był spokój, aż kiedyś ktoś odkopał temat i rozmowa rozgorzała na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 00:07, Kalejdoskop86 napisał:

Ja nie robiłem tego zadania z zabiciem hersztów orków, gdyż po prostu mnie się nie chciało
biegać po całej wyspie i sprawdzać każdy zaznaczony punkt na mapie... :P

Użyłeś kodów? Mi też się nie chciało, ale kodów nie chcę używać. Trudno, trzeba było brać się do roboty, bo chciałem w końcu spotkać się z tym smokiem w Dworze Irdorath.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 00:08, Budo napisał:

/.../

Taka sytuacja już miała miejsce, żeby było zabawniej. Z tego co pamiętam, gdzieś w połowie
wątku stwierdziliśmy, że dalsza rozmowa nie ma sensu, wargas bodajże walnął posta z grubą
czarną linią kończącą umownie dyskusję. No i bardzo długo był spokój, aż kiedyś ktoś
odkopał temat i rozmowa rozgorzała na nowo...

Jedyną opcją zakończenia tej rozmowy byłaby chyba interwencja moderatora. Bo tak jak pisałeś, ktoś za parę dni/tygodni odkopie ten temat i będzie powtórka z rozrywki. To tak samo jak z serią Disciples i Heroes. Ale założyciel tego tematu wiedział pewnie, że do tego prędzej, czy później dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 00:10, Kuboo PL napisał:

Użyłeś kodów?

Nigdy nie używam kodów w grach...

Dnia 12.10.2008 o 00:10, Kuboo PL napisał:

Mi też się nie chciało, ale kodów nie chcę używać. Trudno, trzeba było
brać się do roboty, bo chciałem w końcu spotkać się z tym smokiem w Dworze Irdorath.

Tego zadania z zabiciem hersztów orków nie trzeba wykonywać, aby dostać się do VI rozdziału. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:33, Kalejdoskop86 napisał:

Tego zadania z zabiciem hersztów orków nie trzeba wykonywać, aby dostać się do VI rozdziału.
:)

To byłeś najemnikiem? Oni nie muszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:41, Kuboo PL napisał:

To byłeś najemnikiem? Oni nie muszą?

Nie, grałem paladynem.

Co do tematu to jedno wiem na pewno: może Morrowind nie uderzył we mnie tak jak Gothic, ale zawsze mam jakoś chęć, aby do niego powrócić, ponieważ - bądź co bądź - nie trzeba w nim robić głównego wątku, można od początku być z jakąś gildią, a później się zająć głównym wątkiem. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:43, Kalejdoskop86 napisał:

Nie, grałem paladynem.

Co do tematu to jedno wiem na pewno: może Morrowind nie uderzył we mnie tak jak Gothic,
ale zawsze mam jakoś chęć, aby do niego powrócić, ponieważ - bądź co bądź - nie trzeba
w nim robić głównego wątku, można od początku być z jakąś gildią, a później się zająć
głównym wątkiem. :]

No to jak to zrobiłeś?
Tak, fakt, że w Morrowindzie nie trzeba od razu robić głównego wątku sprawia, że chce się do tej gry wrócić. W Gothicu też po części tak można, ponieważ są tam zadania nie związane z wątkiem. Ale mniejszy świat Gothica sprawia, że będzie też tych misji będzie mniej. Podoba mi się też, że można grać nawet po ukończeniu głównego wątku. Bo gdyby tak nie było, to już bym w nią nie grał. A teraz przynajmniej mam do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:51, Kuboo PL napisał:

No to jak to zrobiłeś?

Normalnie... nie wykonałem zadania z hersztami orków, tj. paru zabiłem i oddałem pierścienie. :P
Mogłem bez problemu na Irdorath płynąć.

Dnia 12.10.2008 o 10:51, Kuboo PL napisał:

Tak, fakt, że w Morrowindzie nie trzeba od razu robić głównego wątku sprawia, że chce
się do tej gry wrócić. W Gothicu też po części tak można, ponieważ są tam zadania nie
związane z wątkiem. Ale mniejszy świat Gothica sprawia, że będzie też tych misji będzie
mniej. Podoba mi się też, że można grać nawet po ukończeniu głównego wątku. Bo gdyby
tak nie było, to już bym w nią nie grał. A teraz przynajmniej mam do czego wracać.

Noo, Gothic jest mniejszy od Morrowinda, więc tych zadań i swobody jest mniej, ale IMO też fajnie, że w Morrku można później grać po zakończeniu głównego wątku. Nie przeszedłem go, ale wiem, że można. :)
Natomiast w Gothicu fabularnie to dobrze, że nie można dalej grać (kto przeszedł, ten wie, o co mnie chodzi ;> ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 10:54, Kalejdoskop86 napisał:

Natomiast w Gothicu fabularnie to dobrze, że nie można dalej grać (kto przeszedł, ten
wie, o co mnie chodzi ;> ) .

No ja akurat przeszedłem i wiem o co chodzi. Co jeszcze podoba mi się w Morrowindzie: możliwość komlpetowania zbroi. Z początku daje dużo zabawy. Ogólnie początkowe porównywanie statystyk, kombinowanie jak by tu coś zrobić podoba mi się. W Gothicu niestety nie da się składać pancerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 11:03, Kuboo PL napisał:

No ja akurat przeszedłem i wiem o co chodzi. Co jeszcze podoba mi się w Morrowindzie:
możliwość komlpetowania zbroi. Z początku daje dużo zabawy. Ogólnie początkowe porównywanie
statystyk, kombinowanie jak by tu coś zrobić podoba mi się. W Gothicu niestety nie da
się składać pancerza.

No w Gothiku mnie się podobało, że nie trza składać pancerza, ale oczywiście ma to swoje plusy i minusy, tak samo jak składanie w Morrowindzie. Zazwyczaj lepiej kupić/szukać od razu cały set, bo inaczej postać może głupio wyglądać. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat się wciąż rozrasta, postów przybywa to dobrze. Odpowiadając na zarzuty niektórych forumowiczów pragnę wyjaśnić, że przy tworzeniu tematu, nie było moim celem skłócanie graczy rpg i podział na zwolenników i przeciwników tej i vice versa. Raczej intencją było sprawdzenie jak długo te gry będą budzić w was emocje, będą popularne i szczerze powiem że jestem mile zaskoczony. W dobie częstych premier coraz bardziej rozbudowanych technicznie tytułów te dwa w sumie stare i prymitywne w stosunku do współczesnych gier cRPG tytuły mają się doskonale. To jak z Master of puppets Metalliki, doskonałość zawsze wytrzyma próbę czasu. Nie zapominajmy że Gothic i Morrowind mają już 6-7 lat. Na rynku gier to szmat czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gry znane i lubiane ;) W ciągu ostatnich lat spotkałem sporo ludzi preferujących je. Przeważnie niższy przedział wiekowy. Na rynku widziałem raz kilkoro dzieciaków gadających o G1. Innym razem spotkałem dzieciaka czytającego instrukcję do Morrowinda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Morowid może i ma ten swój wielki świat, ale ja pograłem tydzień i mało co nie padłem z nudów!! Nie wiem jak inni ale mnie fabuła nic a nic nie wciągnęła. A takiego Gothica przeszłem 6 razy dwójkę z NK - 4. Każda część Gothica ma swój niepowtarzalny klimat i tyle (nie licząc G3, ale to szczegół). A patrząc na system walki morek leży i kwiczy. Ile można razy naciskać jeden klawisz i to często bez skutku. To tyle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...) A patrząc na system walki morek leży i kwiczy. Ile można razy naciskać jeden klawisz i to często bez >skutku.

Nierozumiem...W "Morrowindzie" walka jest fajna,nawet fajniejsza niż w Gothicu.W "Morrowndzie" to jak władasz mieczem zalezy od tego jak długo używasz tej broni,co jest nawet fajne,a w "Gothicu" możesz walczyć czym chcesz i nie musisz,sie bać czy umiejętność w władaniu danej broni ci nie podskoczy,PD możesz wykorzystywać na co chcesz.A więc obie te gry,jeżeli chodzi o walke,są na wysokim poziomie,i nie spotkałem jeszcze takiego RPG,który jeżeli chodzi o ten aspekt gry jest tak samo dobry albo i lepszy...no może "Wiedźmin".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2008 o 13:08, Revar napisał:

>(...) A patrząc na system walki morek leży i kwiczy. Ile można razy naciskać jeden
klawisz i to często bez >skutku.

Nierozumiem...W "Morrowindzie" walka jest fajna,nawet fajniejsza niż w Gothicu.W "Morrowndzie"
to jak władasz mieczem zalezy od tego jak długo używasz tej broni,co jest nawet fajne,a
w "Gothicu" możesz walczyć czym chcesz i nie musisz,sie bać czy umiejętność w władaniu
danej broni ci nie podskoczy,PD możesz wykorzystywać na co chcesz.A więc obie te gry,jeżeli
chodzi o walke,są na wysokim poziomie,i nie spotkałem jeszcze takiego RPG,który jeżeli
chodzi o ten aspekt gry jest tak samo dobry albo i lepszy...no może "Wiedźmin".

Chyba żartujesz. W Morku nie ma niemal żadnej strategii, wykorzystywania zręczności, czegokolwiek. Jest tylko naparzanie w przycisz myszy. I to, ze współczynnik zwiększa się podczas walki jest takie fajne? W Gothicach, była jakaś, prymitywna bo prymitywna, ale szermierka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nierozumiem...W "Morrowindzie" walka jest fajna,nawet fajniejsza niż w Gothicu.W
> "Morrowndzie"
> to jak władasz mieczem zalezy od tego jak długo używasz tej broni,co jest nawet fajne,a
> w "Gothicu" możesz walczyć czym chcesz i nie musisz,sie bać czy umiejętność w władaniu
> danej broni ci nie podskoczy,PD możesz wykorzystywać na co chcesz.A więc obie te gry,jeżeli
> chodzi o walke,są na wysokim poziomie

System rozwoju umiejętności bojowych nie wchodzi w skład systemu walki - to już system rozwoju postaci. Dwie różne sprawy. A Lakis7 wspominał o systemie walki, który w Morrowindzie wygląda tak: włączasz opcję "Zawsze najlepszy atak", stajesz przed wrogiem, wyjmujesz broń i klikasz cały czas klawisz ciosu, aż do śmierci przeciwnika (bądź Twojej). Cała filozofia walki w zwarciu w The Elder Scrolls III.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować