Guild Wars 2 - Temat Ogólny

[qq_MoaR 0]

Dla niecierpliwych http://dulfy.net/2013/07/08/gw2-bazaar-of-the-four-winds-patch-coverage-guide/

Fajnie, że w końcu te 100 milionów thick leather section i innych wsiąknie :P ciekawe na jak długo

[walgierz 0]

Dnia 06.07.2013 o 12:21, Kajdorf napisał:

Poza tym przypadkiem to ani razu nie widziałem Polaków na WvW, gdzie inne narodowosci piszą sobie bez problemu w swoich jezykach to polskiego ani widu.

Nie wiem, czy piszesz to w ramach zarzutu, czy chwalisz sytuację, ale ze swojej strony wyjaśnię, że u nas jest nacisk na używanie języka angielskiego na say/map/squad. Wynika to z szacunku dla innych graczy. Gram dość dużo od premiery i muszę przyznać, że rzadko widuje się na czacie inny język niż angielski. Dużo polskiego widziałem tylko przy okazji JP ostatniego, gdzie kilku rodaków postanowiło zrobić bydło i pokazać ile wulgarów znają. Jak jednak wspomniałem, sytuacje sporadyczne. A ile było straszenia "polskimi" serwerami. Pusty śmiech mnie bierze na wspomnienie.
Jak jest na wvw to nie wypowiadam się, bo gram tam tylko kilka godzin w tygodniu. Wiem, że kiepską opinię mieli polscy dowódcy, niejaki Commander Marcin i Czarny Wicher. Dawno już ich nie widziałem. Ja po prostu sprawdzam gdzie jest jakiś znany mi commander (o kilku mam dobrą opinię) i biegam za nim. Jak nie ma takiego, to przychodzę później ;P

[Beatryk 0]

No ja się przyzwyczaiłem do dużych gildi już w Lineage2 ;).W GW2 fajnie sobie pogadać z ludzmi.No wiecie,niektôrym się podobają małe,niketórym duże.

[Baknak 0]

Dnia 06.07.2013 o 14:11, Pernia napisał:

Gry z bohaterami kontrolowanymi przez komputer ( i to też w małym stopniu, bo u hero
zmieniało się praktycznie wszystko i można było im kazać się gdzies ustawić ) chyba nie
można nazwać współpracą?

Dobra, gra z najemnikami/herosami może faktycznie jest bardziej łamaną współpracą. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż chodzi mi tylko o to, że w pierwszej części bez odpowiednio ułożonej drużyny byłeś bezbronny. Tamta gra była nawet określana przez wiele osób jako CMMORPG, bo była po prostu o wiele bardziej nastawiona na współpracę niż każde inne MMO. Dużo bardziej widoczny był tam podział klas na konkretne role - ktoś musiał leczyć, ktoś rzucać buffy, ktoś skupić walkę na sobie. W dwójce to wszystko jest zakurzone. Klasy postaci są bardziej uniwersalne.

Dnia 06.07.2013 o 14:11, Pernia napisał:

Wszystko tj? Żeby cokolwiek osiągnąć w tej grze trzeba farmić dungi czy world bossy,
robić JP i inne takie. Nawet 100% mapy nie da się zrobić bez pomocy innych, bo często
SP czy PoI są tak ustawione, że krew człowieka zalewa, gdy widzi pusty serwer i nie może
czegoś przez to zrobić. O Waypointach i innych na WvW nawet nie wspomnę, bo to jest jakaś
parodia, że w przypadku gry na Blacktide musiałbym siedzieć miesiącami 24/7 żeby odkryć
jakieś punkty.

GW2 jest zdecydowanie bardziej kooperacyjną grą niż jedynka.

W każdej grze MMO żeby coś osiągnąć musisz tłuc ciągle te same lokacje i powtarzać dungeony do znudzenia. Współpraca do odkrycia 100% mapy potrzebna jest jedynie na WvW. Choć ciężko to nazwać współpracą. Ludzie zbierają się wokół commandera, a potem leją co popadnie często rozbiegając się we wszystkie strony w pogoni za jakimś jednym, mało znaczącym wrogiem. Zresztą, z tego co zauważyłem, raz na jakiś czas następuje roszada domowych lokacji na WvW, więc zdobycie 100% mapy nie jest takie trudne. Jedynie Eternal Battlegrounds może być ciutke większym wyzwaniem. Zatem gdzie ta cała współpraca? Jedynie te elementy, które wymieniłem wcześniej (dungeony, championy, większe cykliczne eventy) wymagają jako takiej współpracy. Na WvW bardziej liczy się liczebność. Guild Wars 2 jedynie zachęca do współpracy poprzez eventy (choć większość z nich spokojnie da się zrobić samotnie) oraz bonusy związane z grą w gildii. W pierwszej części nawet ciężko (szczególnie na tym wyższym poziome trudności) było skończyć fabułę zaliczając misje ze wszelkimi możliwymi bonusami bez pomocy innych graczy. Dalej twierdzisz, że to dwójka jest bardziej nastawiona na współpracę?

[Kajdorf 0]

Dnia 09.07.2013 o 10:33, walgierz napisał:

Nie wiem, czy piszesz to w ramach zarzutu, czy chwalisz sytuację, ale ze swojej strony
wyjaśnię, że u nas jest nacisk na używanie języka angielskiego na say/map/squad. Wynika
to z szacunku dla innych graczy.

Szacunek do innych graczy czy coś innego? Polacy jako jedyna nacja wstydzi się i wręcz zakazuje pisania w języku ojczystym nawet gdy wiadomo że większość w otoczeniu to ich rodacy. Inne nacje jakoś nie mają problemów z pisaniem w swoim języku czy to na say czy to przy ogłoszeniach przy rekrutacji, ale wystarczy że napiszesz cokolwiek po polsku zaraz stado baranów karze się uciszyć. Na UW na szczęście nie ma takich napinek jak na BT i rekrutacja po polsku przechodzi, ale zdarzy sie czasem jakiś troll który chce pokazać jak to on zna język ang. Większość z nich to nawet nie przyznaje się do tego że jest z Polski - czyżby kompleksy? Mogę wiele ich wymienić bo nieraz miałem do czynienia z polskimi graczami i gorzej współpracujących ze sobą ludzi nie widziałem. Lepiej kaleczyć ang i pisać jak ostatnia łajza bo tak należy, i w tym momencie się ośmiesza i własny kraj gdyż dziwne że ta osoba co upomina zna język polski a po ang piszę jak przysłowiony Kali. Najwięksi pieniacze to Ci którzy znają ang po łebkach. Kultura, tolerancja - proponuje najpierw się nauczyć dokładnie co to znaczy i brać przykład z innych nacji, dopiero wtedy innych pouczajcie jak należy grać i co wolno . Na WvW są często rozmowy w innych jezykach, na ogólnym to masz racje jest ang, na say to można spotkać różne języki. Straszenie "polskim serwerem''? Ciesz się że nie grałeś na BT tylko na UW. UW jest uważany przez wielu graczy jako serwer zapasowy i ludzie najpierw wbijają na BT. Co potem widać na serwerze. Dlatego z drugiej strony naciski na język ang nie są złe, bo przynajmniej nie ma obory na serwerze, ale też przeginanie w drugą strone to też nie jest dobrym rozwiazaniem.
Co do wulgaryzmów, od tego są raporty tylko że Arena ma to w dup.. Bo zgłaszałem gościa z obrażliwym nikiem a on dalej sobie biegał przez nastepne 3 tygodnie po Southsun Cove.

Co do reszty: siedzę na GW2 co dwa tygodnie, na WvW wtedy jestem codziennie po 5-6 godz. Najczęściej jestem na eternalu i mapie domowej. Wilka to widziałem może ze dwa razy i to raz sam do niego pisałem żeby zdjął commandera, bo już ludzie są na niego żli bo ani nie odpisywal na ogólnym ani na priwie. Nawet nie pdpisał, a napisałem mu po polsku. Wtedy od 3 godzin biegaliśmy z Archi i on dalej był na mapie. Archi nawet mu zwracał uwagę żeby zdjął comm, bo robi zamieszanie. Od Wilka zero reakcji.

[walgierz 0]

Dnia 09.07.2013 o 17:07, Kajdorf napisał:

/ciach/

Widzisz, ja uważam, że w grze gdzie grają różne nacje należy ze sobą porozumiewać się po angielsku, bo to język serwera na którym gram. Z rodakami po polsku moga pogadać na gildiowym albo w party.

Z commanderami problem jest taki, że głupio pomyślano sposób ich uzyskiwania. Zamiast za kasę powinno sie go otrzymywać za osiągnięcia związane z wvw. Wiem, że w chwili premiery nie było wvw rang ale można było coś innego pomyśleć.
Ponieważ jest za kasę, to każdy kto przyfarmi dwa dni cofa może zostać commanderem...

[DarkWolf_PL 0]

Dnia 09.07.2013 o 18:31, walgierz napisał:

Z commanderami problem jest taki, że głupio pomyślano sposób ich uzyskiwania. Zamiast
za kasę powinno sie go otrzymywać za osiągnięcia związane z wvw. Wiem, że w chwili premiery
nie było wvw rang ale można było coś innego pomyśleć.
Ponieważ jest za kasę, to każdy kto przyfarmi dwa dni cofa może zostać commanderem...

Również jestem tego zdania, obecnie każdy prosty farmer w CoF może zdobyć gold na commandera bez wysiłku w tydzień. Moim zdaniem arena mogłaby to rozwiązać poprzez dodanie dodatkowej opłaty w postaci pewnej sumy badge of honor lub właśnie wspomnianej restrykcji co do wymaganego levelu WvW.

[zerohunter 0]

Albo wprowadzić rangi commanderów, kupowane za nie wiem achievy w wvw, badge czy te lvle, albo ulepszanie np. po nabiciu np. 50 zamków czy coś w tym stylu.

[Sipso 0]

Za czesta za 100 punktów - 1 gold, tona boosterów i laurel. Good bye już i tak szczątki ekonomii. Aż boję się myśleć co jutro wypadnie.
Nowy update imo już przekracza granice. Każual do potęgi. Do tego znów czasowy content... Matko tak szkoda, ze gw2 idzie w tym kierunku... Dość już mam skakania i platformówki... To było fajne podczas levelowania.

[Xjumpaytech 0]

Najlepszy sposób na commanderów to byłoby chyba umieszczenie tego tytułu jako ranga w WvW i tyle. To tak jak w GW1 ktoś z r12 (ja do r3 nigdy nie dobiłem, żeby mieć tego jelonka :)) był kimś naprawdę poważanym z dużym skillem tak tutaj takim tytułem powinien być commandor. Byłoby może mniej idiotów, albo przynajmniej idioci mieliby przy okazji skilla :). Kasa nigdy w żadnej grze nie jest wyznacznikiem skilla, bo sam znam wiele ludzi co jedyne co potrafią to farmić, ale jak pójść z nim na arenę to dostają baty. Jak na taki tytuł potrzeba by kilkaset godzin gry to powinno się już znać masę różnych strategii, sposobów gry itd.

[Varo 0]

Od wciskania "F" setki razy w miejscach rozmieszczonych po całym GW przeszli do skakania do kryształów na jednej mapie. Widać ten przełom, nie ma co.

[L33T 0]

UI do nagród jest delikatnie mówiąc skopane, jakby ktoś miał problem że nie dostał skina to wszystko jest ok, dostaniecie go jutro.

[zerohunter 0]

Nie wiem po co jak kliknę achievment dostaję powiększoną wersję z możliwością przesuwania, jakby tam były jakieś obrazki czy opis to bym jeszcze rozumiał, ale tak?

[Adjatha 0]

Dnia 10.07.2013 o 08:07, L33T napisał:

UI do nagród jest delikatnie mówiąc skopane, jakby ktoś miał problem że nie dostał skina
to wszystko jest ok, dostaniecie go jutro.

Co jest skopane? Wyświetla kolejne skrzynki, które się otrzyma. Jest nawet ładnie napisane ''Points to next reward''.

[L33T 0]

Dnia 10.07.2013 o 12:01, Adjatha napisał:

Co jest skopane? Wyświetla kolejne skrzynki, które się otrzyma. Jest nawet ładnie napisane
''Points to next reward''.

Skopane jest to że skrzynka automatycznie jest kasowana z listy, zwykła opcja żeby można było sobie ją przewinąć była by bardziej intuicyjna.
Tak samo nie rozumiem czemu nie możemy dostać od razu nagród tylko są one nam dawkowane. Jakby się bali że ich system będzie powodował błędy.

[qq_MoaR 0]

>Jakby się bali że ich system będzie powodował błędy.

1 słowo - ekonomia

I tak i tak źle, ciągle źle, wszystko źle... lol

[Adjatha 0]

Dnia 10.07.2013 o 14:15, L33T napisał:

Skopane jest to że skrzynka automatycznie jest kasowana z listy, zwykła opcja żeby można
było sobie ją przewinąć była by bardziej intuicyjna.

To byłaby bardziej intuicyjna, czy jest skopana?
Można ogarnąć o co chodzi, wystarczy czytać to, co jest napisane. Lista jest ze skryznkami, które się otrzyma w kolejności. Nie widzę też specjalnie potrzeby patrzenia, co już dostałem, bo to jednorazowe i więcej tego na oczy nie zobaczę, więc...

Dnia 10.07.2013 o 14:15, L33T napisał:

Jakby się bali że ich system będzie powodował błędy.

Nie wiem, nie mam dostępu do ich kodu żeby to sprawdzić, ani też specjalnie mi to nie przeszkadza - za dwa tygodnie też będę grał, więc prędzej czy później i tak dostanę. Na WvW było podobnie i tam też jakoś ludzie przeżyli.

[L33T 0]

Dnia 10.07.2013 o 14:25, qq_MoaR napisał:

1 słowo - ekonomia

Która ? Ta w którą sami ingerują?

Dnia 10.07.2013 o 14:25, qq_MoaR napisał:

I tak i tak źle, ciągle źle, wszystko źle... lol

Wiesz myślałem tak: fajnie grałem sporo uzbierało się tego towaru, ciekawe co i ile za to dostanę. Dostałem listę która jest odhaczana raz na dzień. Wszystko jest dawkowane ludzi mających przynajmniej 2,5k jest sporo głównie w tych skrzyniach są graty z BL które się kupuje za gemy, itemy z pvp (które można spokojnie składać samemu) gold i laury.I teraz czy danie każdemu np 6g zaburza ekonomię do tego stopnia że trzeba mu tego golda dozować?
Większą szkodą było wprowadzenie everlasting narzędzi za gemy. Ale co tam.

[Kajdorf 0]

Dnia 09.07.2013 o 18:31, walgierz napisał:

Widzisz, ja uważam, że w grze gdzie grają różne nacje należy ze sobą porozumiewać się
po angielsku, bo to język serwera na którym gram. Z rodakami po polsku moga pogadać na
gildiowym albo w party.

Mam inne zdanie, ale to juz tyle razy było poruszane ze nie ma sensu znowu zaczynać.

Dnia 09.07.2013 o 18:31, walgierz napisał:

Z commanderami problem jest taki, że głupio pomyślano sposób ich uzyskiwania. Zamiast
za kasę powinno sie go otrzymywać za osiągnięcia związane z wvw. Wiem, że w chwili premiery
nie było wvw rang ale można było coś innego pomyśleć.
Ponieważ jest za kasę, to każdy kto przyfarmi dwa dni cofa może zostać commanderem...

Też nie bardzo.
Przykład: BT - znam kilku tamtejszych commanderów którzy mają wysoki ranking na WvW a nie znają podstawowych taktyk i komend. Na jakąkolwiek krytykę czy nawet insynuacje że nalezy grać inaczej a nie ciągle agresywnie jesteś traktowany od ignorowania do mieszania z błotem włącznie.
Co do złota to fakt nie problem i zbyt łatwo sie je na taką funkcje wydaje. Więc kwestia bagów to nawet dobry pomysł. ale sporo graczy poluje na postacie niskolewelowe i mozna nabić szybko rangę. Poprostu dla szpanu to wiele osób wszystko zrobi. :P
Po przenosinach na UW kilku ludzi wspominało że są jakieś tutoriale dla commanderów. Więc jakiegoś rodzaju testy dodatkowo oprócz opłat?

Mi brakuje na WvW jednej rzeczy: stopni wśród comm, kupujesz podstawowy możesz dowodzić małą grupą i jesteś widoczny w określonym zasiegu (coś jak "say"). Im częściej jesteś na WvW tym masz wyższy stopień. Im wyższy stopień tym większy zasieg działania, oczywiscie osoba z wyższym stopniem widzi tych niższych. Wtedy możnaby o wiele łatwiej koorynować ataki z kilku stron. Coś takiego miałem u siebie na Travianie, tylko że to było ustalane wewnętrznie kto czym się zajmuje. Jest szef koalicji, rada- szefowie odłamów (najczęściej tutaj się łapałem :P,) osoby od off i deff, dowódcy grup bojowych.

[qq_MoaR 0]

Dnia 10.07.2013 o 14:57, L33T napisał:

Która ? Ta w którą sami ingerują?

Muszą w nią ingerować aby nie było bałaganu czasem oczywiśćie muszą też iść na kompromisy, nie wiem dlaczego uważasz że jest to minus... chyba że trollujesz, bo nie podałeś ani jednego przykładu.

>I teraz czy danie każdemu np 6g zaburza ekonomię do tego stopnia że trzeba mu tego golda dozować?
9g do 2,5k dostajemy ( za 100 chyba był gold, right?), a jest masa ludzi którzy mają ponad 8k do tego mamy laurele -> t6 matsy lub unid dye. Nad tym systemem pracuje zespół ludzi i chcesz powiedzieć, że osoby za to odpowiedzialne nie mają w ogóle zielonego pojęcia jak to wszystko ułożyć? Przez to, że jesteś niecierpliwy starasz się skrytykować wszystko za wszelką cenę? Oh c''mon... myślałem, że na tym forum będzie wyższy poziom.

>Większą szkodą było wprowadzenie everlasting narzędzi za gemy. Ale co tam.
Szkodą? Dużo osób kupiło dzięki temu gemy, dzięki temu gra się rozwija, dzięki temu trochę golda wsiąkło.. ale chyba takich rzeczy nie muszę tłumaczyć. Nie chce mi się też naprawdę grzebać liczb podających kiedy dokładnie zwróci się kasa za gemy, ale jednak jest to odległa data z pokaźną ilością wydobyć nawet jak dla hardcore''a... pamiętaj też że narzędzia są soulbound, nudzisz się?