Motoryzacja - nasza Pasja

[Witcher1990 0]

Jak przypuszczam jechałeś na COB do Wawy?:D Nie wiem jak zrobiłeś te 160 i nie chcę wiedzieć bo poldek mojego kumpla przy 100 zaczyna szaleć i latać po całej drodze
Wiesz co zrób? Kup sobie poloneza takiego jednego z pierwszych, jeszcze z okrągłymi światłami, wyremontuj i lansuj się po mieście bo to super auto.
Dobrze, że brudasów w środku nie zabiłeś:D

[Hellmut 1]

Jak dla mnie to Ty absolutnie nie masz się czym chwalić...

[MasterOfBlaster 0]

Mam nadzieję że nie spotkamy się na drodzę. Swoją drogą sam rozpędziłem kiedyś Fiata UNO na silniku 1.0 do ponad 160 km/h, ale było to przy bezwietrznej pogodzie i na A2 miedzy Łodzią a Poznaniem. Jechałem tak może z 2 km bo spalanie było (tak na oko), około 15-17 litrów. Myślę że poszedł by jeszcze do 180, ale wolałem nie ryzykować. Swoją drogą ten samochód przy takich prędkościach był naprawdę stabilny.

[Citkowsky 2]

>>> Swoją drogą
>>>> ten samochód przy takich prędkościach był naprawdę stabilny.


205 km/h Passatem B5 2.5 TDI V6. Stabilność to raczej pozorna była, w tym uno przy 160 na pewno lepiej nie było:)

[MasterOfBlaster 0]

Może inaczej to ujmę: spodziewałem się że będzie gorzej :)
A co do komfortowej i w miarę bezpiecznej jazdy przy prędkościach tak do 180 km/h to mogę sam polecić:
Passata B5 (tylko nie pamiętam czy 1.9 czy 2.0), Volvo V40, Saab 9-5 (cudownie się prowadzi :D), oraz Audi A6 (tu jako pasażer). Zaskakują dobrze trzyma się drogi także Peugeot 406.

Szkoda iż u nas nie ma warunków do takiej jazdy :/

A swoją drogą muszę obniżyć przód w mojej Astrze F bo w wakacje szykuje się kilka dłuższych tras (obecnie przód jest zawieszony ciutkę wyżej niż tył )

A tak jeszcze z innej beczki. Słyszałem iż montowanie Xenonów w autach nie przystosowanych do tego nie jest dobrym pomysłem (potrzebny jest jakiś regulator czy coś takiego). I lampy takie mogą oślepiać innych kierowców.

[Citkowsky 2]

Dnia 27.04.2011 o 16:57, MasterOfBlaster napisał:

Może inaczej to ujmę: spodziewałem się że będzie gorzej :)
A co do komfortowej i w miarę bezpiecznej jazdy przy prędkościach tak do 180 km/h to
mogę sam polecić:
Passata B5 (tylko nie pamiętam czy 1.9 czy 2.0)

No to mówię, przetestowałem B5 w 2.5 TDI V6 i ok, masz uczucie stabilności i, że nad wszystkim panujesz ale przy prędkościach rzędu 200km/h w rzeczywistości tak nie jest i jeden gwałtowny ruch i zdrapują cię z drzewa. Tak więc to uczucie może być bardzo złudne niestety.

Swoją Corsę rozpędziłem do 145 i szła by bez problemu dalej tylko po co, szkoda mi było silnika, wydechu i ogólnie całego samochodu;)

[Witcher1990 0]

Ale jesteście hardkorowi, ja tylko raz matizem pocisnąłem ponad 130, a że było to niezapomniane przeżycie to teraz jeżdżę max 100:) Seicento natomiast pomimo, że wyło jak diabli przy tych 130-140 to jednak miało się pewność prowadzenia o ile można mówić o pewności w tak małym samochodzie i obwodnicą można je było katować.

[KannX 0]

Dnia 27.04.2011 o 15:52, Witcher1990 napisał:

Jak przypuszczam jechałeś na COB do Wawy?:D

Dokładnie tak :)

Dnia 27.04.2011 o 15:52, Witcher1990 napisał:

Nie wiem jak zrobiłeś te 160 i nie chcę wiedzieć

Ale i tak powiem. Był lekki łuk z górki i wtedy poleciałem te 160, potem na równym spadło do 155km/h. Pierwszy Polonez ''Borewicz'' owszem jest super, ale nie stać by mnie było na porządny remont blacharski i mechaniczny.

A teraz do wszystkich hejterów. Droga była sucha i nikogo przede mną więc cisnąłem ile fabryka dała. A Poldiusz jest w bardzo dobrym stanie technicznym, no przynajmniej do wczoraj był ;) Znalazłem tanią lawetę, więc jutro wraca do Krakowa i idzie do garażu. Po weekendzie odholuję go Sejem do mechanika. Do wymiany jest chłodnica, prawdopodobnie uszczelka głowicy i parę przewodów. Rozrusznik ładnie kręci, poziom oleju pozostał w normie, więc silnik nie jest zatarty.

[AphroditeDnB 0]

Co sądzicie o Romet Ogar 900?

[Piotrek_K 0]

Aby samochod mogl byc dopuszczony do ruchu/przejscia przegladu okresowego), ksenony musza posiadac uklad samopoziomowania, a samochod MUSI byc wyposazony w spryskiwacze lamp.

Niby mozna przerobic zwykle lampy na ksenony, ale uzyskanie homologacji moze byc piekielnie trudne (jesli w ogole) gdy dany typ lampy nie jest przystosowany do ksenonow.

Zreszta, jesli chcesz miec ksenony to kup auto co ma je fabrycznie zamontowane. Nie potrzeba kolejnego idioty na drogach co uwaza, ze oslepianie innych jest ''cool''...

Kazda lampa zle ustawiona bedzie oslepiac. Zle ustawione ksenony przy tym troche mocniej ;)

[MasterOfBlaster 0]

Dnia 28.04.2011 o 21:15, Piotrek_K napisał:

Zreszta, jesli chcesz miec ksenony to kup auto co ma je fabrycznie zamontowane. Nie potrzeba
kolejnego idioty na drogach co uwaza, ze oslepianie innych jest ''cool''...

Nie, nie mam zamiaru zakładać ksenonów. Dziwi mnie tylko że policja nie kontroluje takich ludzi, bo tak jak mówisz oślepiają oni jadących z naprzeciwka.

[KannX 0]

Wczoraj Poldolot wrócił bezpiecznie lawetą do Krakowa. Silnik na pewno nie jest zatarty i ma olej, co nie znaczy że silnik nie musi być do wymiany ;) Jeśli uwaliło korbowody to nie opłaca się tego naprawiać i będzie trzeba wymienić silnik. Mógł też się urwać rozrząd, albo wypaliło uszczelkę pod głowicą. Będę wszystko wiedział za tydzień.

[Witcher1990 0]

Kosztowny remont silnika w poldku wartym + - 1000zł, na złomie jakieś 500zł to chyba bezsensowny pomysł nie sądzisz?

[KannX 0]

Dnia 30.04.2011 o 15:44, Witcher1990 napisał:

Kosztowny remont silnika w poldku wartym + - 1000zł, na złomie jakieś 500zł to chyba
bezsensowny pomysł nie sądzisz?

Jak dobrze pójdzie to naprawa się zamknie w 300zł. Nie chcę go sprzedawać, bo jest 17 lat w rodzinie (kupiony jako nówka z salonu). I tak planuję zrobić remont blacharski, więc Poldek zostaje choćby się waliło i paliło ;)

[Witcher1990 0]

I choćby nie było co do michy włożyć:D
To odremontuj go pięknie i za 10lat sprzedasz jakiemuś bogatemu Niemcowi za kupę kasy jako zabytek. I jeszcze będziesz się mógł pochwalić, że jesteś pierwszym właścielem:)

[MasterOfBlaster 0]

Wybiera się ktoś ? Zapowiada się ciekawie. http://www.motonostalgia.pl/

[Draco-PNC 0]

Dnia 05.05.2011 o 18:37, MasterOfBlaster napisał:

Wybiera się ktoś ? Zapowiada się ciekawie. http://www.motonostalgia.pl/

O, wydaje się ciekawe a cena nie odstrasza. No i Warszawie więc nie muszę dojeżdżać. Może się wybiorę, zobaczy się co będę miał tego dnia do roboty.

[MasterOfBlaster 0]

A tak jeszcze swoją drogą to polecam

Spoiler

http://moto.pl/MotoPL/0,90142.html

- codzienna porcja newsów, a także ciekawostki historyczne ze świata motoryzacji, oraz codzienne audycje w radiu TOK FM - codziennie od 18:40 do 19:00 i w niedzielę od 17:00 do 19:00.

[Citkowsky 2]

Dnia 01.05.2011 o 21:21, Witcher1990 napisał:

I choćby nie było co do michy włożyć:D
To odremontuj go pięknie i za 10lat sprzedasz jakiemuś bogatemu Niemcowi za kupę kasy
jako zabytek. I jeszcze będziesz się mógł pochwalić, że jesteś pierwszym właścielem:)

Ja przejąłem po zmarłym dziadku Malucha z roku ''86 w salonowym stanie z bardzo niskim przebiegiem i 100% oryginalnymi częściami. Czekam jeszcze parę miesięcy aby skończył 25 lat i zastanowię się czy nie ubiegać się o żółte blachy jako dla zabytku. Wadą jest to, że nikt spoza Polski nie będzie go mógł kupić bo auto będzie traktowane jako polski zabytek który nie może zostać sprzedany za granicę. I to właśnie daje mi do myślenia.

[Witcher1990 0]

Ja z kolei słyszałem, że szukają malucha do muzeum motoryzacji Fiata lub czegoś podobnego i nie mogą znaleźć żadnego w przyzwoitym stanie. Jeśli to prawda to może warto się zainteresować?
No i ogłoszenia możesz zawsze wystawić na zagranicznych serwisach nie rejestrując go jako pojazd historyczny, bo w Polsce raczej nikt nie kupi takiego samochodu.