Czy można zżyć się z bohaterem i fabułą gry komputerowej?

[Luke100 0]

Dnia 14.11.2007 o 15:17, Chrisinho napisał:

ja mam tak ale z książkami. Zawsze przeżywam jak czytam Harry''ego Pottera:))))

Heh, ja tak samo :) poza tym, zżyłem się ostatnio z Jadenem z Jedi Academy :D

[19MARINES62 0]

Marcus Fenix to poprostu muj idol

[jasiu_ciast 0]

szczerze powiedziawszy byłem trochę zasmucony kiedy przelazłem Baldur''s gate 2 że to już koniec tak genialnie wykreowanej postaci jaką był jon Irenicus

[Inki 0]

Tobias z serii Hitman oraz Sarteh z Dark Messiah to moje drugie wcielenie :P Ale oprócz fabule i bohaterom istnieje także klimat taki jest w Gothicu 3 aż nie chciałem wyłączać gry nie z powodu fabuły czy postaci ale świata i swobody ruchu ;]

[Vescus 0]

Dnia 14.11.2007 o 11:11, Pablo09 napisał:

Soul Raver jest dla mnie bardzo dziwną grą o zdumiewającej fabule. Niestety gry z serii Legacy
of Kain wyszły tylko po angielsku... :(

Ano, język mimo wszystko miejscami trudny. Czasem miałem małe problemy ze zrozumieniem. Ale to parę razy na grę się tak zgubiłem. ^^

[Azvar 0]

Ja się zżyłem z moimi postaciami w WoWie, tak bardzo że nie potrafię tej gry wyrzucić z umysłu, a jakiekolwiek próby zastąpienia jej inną grą, kończą się na porażce :)

Po za tym, to w Overlordzie bardzo się wczułem w rolę głównego bohatera, wyrzynając w pień bogu ducha winnych wieśniaków, plądrując i okradając co się da (nawet zabierając zapasy żywności biednym głodującym), zabijając te popadłe w przesadną depresję elfy, a także paląc wioski, gwałcąc kobiety i wysyłając moje podwładne chochliki (gremliny?) na pewną śmierć, z szerokim uśmiechem na ustach :) TAAAAK, to było to!!! ]:-D

[Pablo09 0]

Dnia 14.11.2007 o 15:19, Luke100 napisał:

> ja mam tak ale z książkami. Zawsze przeżywam jak czytam Harry''ego Pottera:))))
Heh, ja tak samo :) poza tym, zżyłem się ostatnio z Jadenem z Jedi Academy :D

Sam pamiętam ile kombinacji postaci robiłem w Jedi Academy....
Było tego sporo....

[gogiell 0]

A ja się zżyłem... z żółtą buźką w saperze :D
A tak na serio to najbardziej z Hitmanem... i (gdy miałem 5 lat - bo to było dobre 8 lat temu :P) zżyłem się z... komandosem z Hidden & Dangerous :P - zginął w ostatniej misji jednej z kampanii...

[Mejzor 0]

Ja przwiązałem się do bezimiennego w serii Gothic. Poza tym to chyba jeszcze MacGregor w CoD2 :D był po prostu śmieszny :)

[Smileyer 0]

Ja także przywiązałem sie do bezimiennego, raz czy dwa nawet śnił mi sie w nocy jak razem zabijamy orków(to było chyba po przejściu gothica 3 ) .

[JakubG 0]

Uważam, że tak może nie z piłkarzami z PESa czy też postaciami z jakiś gier bajkowych ale z gier akcji typu GTA to jak najbardziej zresztą kto nie chciał by być takim Tommym Vercettim, który wychodzi z więzienia zaczyna od zera a na koniec zostaje "Panem" miasta.

[Pablo09 0]

Dnia 16.11.2007 o 11:19, gogiell napisał:

A ja się zżyłem... z żółtą buźką w saperze :D

Nieźle... :D

[Earthshaker 0]

Ja zżyłem się z Shiro Tagachi z GW: Factions, jeszcze był Kapitan Pakosław z Medieval 2 Total War :P

[Aaron_Seraphin 0]

Wczuć się idzie głównie w postać Saretha z Dark Messiah, ponieważ wszystko co się dzieje wokół widziane jest jego oczyma.

[Geglash 0]

Mi średnio bylo żal Sgt Paula Jacksona, który ginie w połowie COD4 (a którym wcześniej kierujemy), za to szkoda mi było Sgt Griggsa (ginie w ostatniej misji próbując odciągnąć Cię rannego z pola ostrzału) i Cpt Price''a (ginie w tej samej misji), mieli fajne teksty, a Cpt Price to zawodowiec przez wielkie Z.

[MassterG 0]

Ja najbardziej się zżyłem z Crash''em Bandicoot''em!!
Pamiętam jak w wieku 9 lat dostałem PSX. I moją pierwszą grą był właśnie Crash jedynka. No poprostu nie mogłem żyć bez niego! Śnił mi się po nocach jak razem zbieraliśmy jabłka, i razem pokonujemy różne przeszkody!!
Heheh teraz w wieku 18 lat wydaj mi się to śmieszne :D Ale do dziś mam sentyment do tej gry i zawsze wzruszam się na końcu i czekam na kolejna porcję przygód z Crasem:)

[KofeinowyPablo 0]

Grałem w wiele gier, ale najbardziej zżyłem się z Jade z Beyond Good & Evil.

[MonczynF 0]

Ja najbardziej zżyłem się z Księciem Persi w PRINCE OF PERSIA:):)

[Valentino_S_A 0]

moim zdaniem pewnie że mozna zżyc sie z bohaterem jak tak się zżyłem z Geraltem i Bezimiennym :)

[Pablo09 0]

Dnia 19.11.2007 o 18:29, Geglash napisał:

Mi średnio bylo żal Sgt Paula Jacksona, który ginie w połowie COD4 (a którym wcześniej kierujemy),
za to szkoda mi było Sgt Griggsa (ginie w ostatniej misji próbując odciągnąć Cię rannego z
pola ostrzału) i Cpt Price''a (ginie w tej samej misji), mieli fajne teksty, a Cpt Price to
zawodowiec przez wielkie Z.

Cpt Price to o ile pamiętam był też w CoD