Zaloguj się, aby obserwować  
Hank_Moody

Resident Evil 4 - temat ogólny

751 postów w tym temacie

Dnia 11.11.2007 o 12:09, Kubak10 napisał:

Znowu mam pytanie. Przeszedłem jakiś czas temu główny wątek na poziomie normal i misję Ady,
a teraz wróciłem do RE4 i gram na Pro. Doszedłem już do handlarza, ale nie ma on żadnej z odblokowanych
broni. Czy ktoś wie o co biega??

Broni odblokowane poprzejściu gry są dopiero gdy wczyta się ostatni save poprzedniej gry(ten po creditsach) wtedy automatycznie zaczyna nową gre(zaczynasz od wyboru stroju i masz cały sprzęt, kase z poprzedniej gry +możliwość kupienia nowego stuffu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem po 2 godzinkach grania w RE 4 i ... gierka wymiata :) Możliwość ponownego wcielenia się w Leona jest fantastyczny, rozmowy przez walkie talkie przypominają te z MGS''a, a Saddler przypomina mi trochę Nemesisa - nawet podobny do niego jest :D Brakuje mi trochę zombiaków, bo bez nich gra już tak bardzo nie straszy, ale nowi przeciwnicy dają popisy swojej inteligencji. Wspaniała gra w sam raz na zimowe wieczory :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem grę :) Zajęło mi to 17 godzin 18 minut i 7 sekund czyli 3 dni grania. Po prostu fenomenalna. Uwielbiam gry przedstawione w tak filmowy sposób. Fabuła kapitalna, tak samo sposób w jaki została opowiedziana. Są moment gdy adrenalina skacze na maxa oraz takie kiesy łzy cisną sie do oczu. Sterowanie? Z początku pomyślałem że jakieś bezmózgi to wymyśliły, ale po 15 minutach nie miałem wątpliwości, że bez obsługi myszy lepiej klawiszy obłożyć sie nie dało. Powinno sie to tylko dokładnie opisać, a nie zostawić numerki z konsoli. Od strony technicznej też super. Nie wiem dlaczego, ale patch który powinien dodać filtry u mnie nie zadziałał. W sumie wcale mi to nie przeszkodziło w zabawie. I tak gra ładnie wygląda. Dźwięk i dialogi boskie. Kapitalny klimat i świetna grywalność. Różnorodne misje sprawiają że RE 4 nie nudzi się aż do końca, a świetna fabuła sprawia ze nie możesz sie oderwać. Mam tylko jedno zastrzeżenie... dlaczego pilot śmigłowca musiał zginąć?! :( Bardzo sympatyczny koleś, myślałem ze sie rozpłacze. Ale dzięki takim akcjom fabuła jest jeszcze lepsza. Gra ma kapitalne zakończenie. Dawno nie miałem takiej radochy po ukończeniu rozgrywki, a Leon to jeden z moich ulubionych bohaterów gier. W ogóle postacie są niesamowicie wiarygodne (nawet jak na taka grę:)), a sam Leon jest po prostu niesamowity. Jego pewność siebie, aroganckie odzywki, odwaga, humor sprawiają, że Bond może sie schować. Jest jak super bohater z komiksu. a jednak wiarygodniejszy niż Batman czy superman. Gra po prostu boska. Wcześniej nie rozumiałem dlaczego na konsolach ta gra ma średnią wysokości 95%. Teraz już wiem i zgadzam sie z nią w 100%. Jakość konwencji w tym momencie nic nie znaczy gra jest porostu niesamowita, a polska wersja również nie zawodzi.

POLECAM!! Jeśli chociaz przez moment zastanawiałeś sie na zakupem nie wahaj się. Nie pożałujesz. Jeśli nie myślałeś to pomyśl, bo naprawdę warto.

PS: Jak na survival horror to straszenia tu niewiele. Chociaż atmosfera grozy cały czas sie unosi. Momentów w których podskoczyłbyś na krześle na pewno nie znajdziesz. Jednak dla mnie to nie wada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie skończyłem RE4 :D. Zajęło mi to 15 godzin 37 minut i 12 sekund więc wcale nie tak mało... Gra jest naprawdę niesamowita, jednak po zakończeniu spodziewałem się czegoś więcej (Leon wraz z Ashley opuszcza wybuchającą wyspę na skuterze wodnym). Gra wg. mnie nie jest już survival horrorem, ponieważ jest tu masa przeciwników do rozwalenia, są elementy zręcznościowe (Quick Time Events) itp - bardziej pasuję mi tu nazwa action horror. Po zakończeniu rozgrywki, myślałem, że odłożę grę na półkę, jednak przechodząc grę odblokowałem masę dodatków - mercenaries rulez :D - i mam nadzieję, że najdzie mnie chęc ponownego zaliczenia gry, tym razem na wyższym poziomie trudności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/cut
To że gra nie jest prawdziwym horrorem to zarzucają jej wszyscy fani serii(ja też bo daleko jej do Remake lub nawet 2 jeśli chodzi o strach) ale za to jest jedną z najlepszych gier akcji. Ja ją ukończyłem chyba 5 razy na pc aby odblokować wszystkie dodatki i warto było :) Zabiore się za nią jeszcze raz jak dorwe wersje na GC(najlepsza ze wszystkich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem grę ;] zajęło mi to 15h 22min i 54sec ;] Miałem też 85% celności i 12 zgonów na normalnym trybie rozgrywki. Ani razu nie zabrakło mi amunicji ;p choć często wykorzystywałem kopniaki i ciachanie nożem leżącego :p Gra ma zaje... klimat. Fabuła też jest bardzo dobra. Dialogi i grafika cud miód ;] Sterowanie na samym początku troszeczkę mnie irytowało ale kiedy się przyzwyczaiłem headshoty leciały ze hohoh. Urzekło mnie ,że w grze nie było szczęśliwych rozwiązań. Np. akcja z helikopterem czy akcja z Luisem. Szkoda mi typka bo był bardzo sympatyczny. Urzekły mnie też niektóre akrobacje naszego bohatera i oczywiście jego odwaga. Jak się wspinał na plecy El Gigante albo jak rzucał harpunami w tego potwora morskiego. Wspaniały były walki z bossami albo mini bossami takimi jak kolesie z piłą motorową albo wojak z kosiarą. Wielką frajdę sprawiło mi zabicie tego małego gnojka Salazara. Dzięki tej grze spodobały mi się horrory i podobne klimaty co w Resident Evil. Obejrzałem Sillent Hill, Trylogię Resident Evil coś wspaniałego;] Moja siostra młodsza pograła trochę w RE i potem bała się zasnąć hehe. Kończę już dodatek z Adą ale nie wiem czy odważyłbym się zagrać na poziomie profesjonalnym to już było by strasznie ciężko. Czekam na 5 odsłonę serii. Muszę pochodzić po kolegach i pożyczyć poprzednie części gry Resident Evil.
Reasumując gra wspaniała,cudowna. Nigdy w taką nie grałem. Wywoływała we mnie dużo emocji. Jak te zombiaki nie chciały zdychać od kulki w głowę.

P.S. Gdzie jest plik czy folder zawierający savy z gry ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2008 o 11:19, mlynar911 napisał:

Urzekło mnie ,że w grze nie
było szczęśliwych rozwiązań. Np. akcja z helikopterem czy akcja z Luisem. Szkoda mi typka
bo był bardzo sympatyczny.

Hmm, zostawili szczęśliwe rozwiązania na sam koniec. Mi najbardziej szkoda Mike''a. Pewnie można było z nim na piwo wyjść i się nie krępować, no ale cóż.

Dnia 30.01.2008 o 11:19, mlynar911 napisał:

Wspaniały były walki z bossami albo mini bossami takimi jak kolesie z piłą
motorową albo wojak z kosiarą. Wielką frajdę sprawiło mi zabicie tego małego gnojka Salazara.

Walki z bossami dają tu cholernie mocno w kość. Lub w jaja (częściej to drugie). Właśnie przechodzę 3 raz grę i czeka mnie dłuuuugi pojedynek z Krauserem. Boże, jak ja nie cierpię tej walki. Ale o to chodzi, walk z bossem musi zapaść w pamięć!

Dnia 30.01.2008 o 11:19, mlynar911 napisał:

Reasumując gra wspaniała,cudowna. Nigdy w taką nie grałem. Wywoływała we mnie dużo emocji.
Jak te zombiaki nie chciały zdychać od kulki w głowę.

Ja miałem najlepszą zabawę (muszę tu wspomnieć, że nie znoszę marnowania amunicji) z Regerenatorami. Niby nic, ale ja nie miałem strzelby, więc nie mogłem sprawdzić, gdzie mają zakotwiczone Las Plagas, co się równa 20 strzałom z shotguna na ślepo. Pięknie.

Dnia 30.01.2008 o 11:19, mlynar911 napisał:

P.S. Gdzie jest plik czy folder zawierający savy z gry ???

Pewnie już sam się domyśliłeś, ale jest w głównym katalogu z grą, w żadnym podkatalogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Walki z bossami dają tu cholernie mocno w kość. Lub w jaja (częściej to drugie). Właśnie przechodzę 3 raz grę i >czeka mnie dłuuuugi pojedynek z Krauserem. Boże, jak ja nie cierpię tej walki. Ale o to chodzi, walk z bossem musi >zapaść w pamięć!
Krauser jest łatwy. Wystarczy go kilka razy z nożyka uderzyć i już leży. Nic nie trzeba w niego strzelać bo to jeszcze wydłuża grę.

>Pewnie już sam się domyśliłeś, ale jest w głównym katalogu z grą, w żadnym podkatalogu.
Właśnie nie ma tam nigdzie nie ma. Skanowałem kompa i szukałem plików też nie ma. W moich dok. też nie ma. Może to dlatego ,że nakleiłem moje dokumenty bo miałem format kompa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 16:19, mlynar911 napisał:

Krauser jest łatwy. Wystarczy go kilka razy z nożyka uderzyć i już leży. Nic nie trzeba
w niego strzelać bo to jeszcze wydłuża grę.

W walce ostatecznej może i tak. Ale na pewno nie przedtem.

Dnia 11.02.2008 o 16:19, mlynar911 napisał:

Właśnie nie ma tam nigdzie nie ma. Skanowałem kompa i szukałem plików też nie ma. W moich
dok. też nie ma. Może to dlatego ,że nakleiłem moje dokumenty bo miałem format kompa...

Musi być w głównym katalogu z grą. Ja przynajmniej tam mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 16:32, Rusty Mike napisał:

> Krauser jest łatwy. Wystarczy go kilka razy z nożyka uderzyć i już leży. Nic nie
trzeba
> w niego strzelać bo to jeszcze wydłuża grę.
W walce ostatecznej może i tak. Ale na pewno nie przedtem.

Też jest łatwo. Wystarczy go uderzyć jak się zbliża, potem jak klęka i mamy go z głowy bo ucieka ;) Najtrudniejszy to el gigante dla mnie bo zawsze ammo mi się kończyło jak z nim walczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 19:10, mlynar911 napisał:

Najtrudniejszy to el gigante dla mnie bo zawsze ammo mi się kończyło jak
z nim walczyłem.

El Gigante? Jeden nie stanowi większego problemu, ale 2 już mogą doprowadzić gracza do nerwicy. Dla mnie najłatwiejszym bossem jest Salazar... ale być może dlatego, że zawsze na niego szykuję wyrzutnię rakiet. Jeden cios i po sprawie. :)
Najciekawsza walka wg. mnie, to natomiast "prawa ręka" Salazara. Arcytrudna nie jest, ale może przyprawić o wzrost adrenaliny. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Dla mnie najłatwiejszym bossem jest Salazar... ale być może dlatego, że zawsze

Dnia 11.02.2008 o 20:08, Rusty Mike napisał:

na niego szykuję wyrzutnię rakiet. Jeden cios i po sprawie. :)

A widzisz postrzelaj ze snajperki w niego to zobaczysz co to trud ;]

Dnia 11.02.2008 o 20:08, Rusty Mike napisał:

Najciekawsza walka wg. mnie, to natomiast "prawa ręka" Salazara. Arcytrudna nie jest,
ale może przyprawić o wzrost adrenaliny. ;]

Hehe ja spanikowałem i w końcu uciekłem nie zabiłem go :p Bo zużyłem już wszystkie ciekłe azoty a on dalej biegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 20:13, mlynar911 napisał:

A widzisz postrzelaj ze snajperki w niego to zobaczysz co to trud ;]

Snajperka? Eee.. prawdziwe wyzwanie to shotgun i na klatę! Ja tak robiłem. :) Po prostu podłaziłem możliwie jak najbezpieczniej i najbliżej i bada bing.

Dnia 11.02.2008 o 20:13, mlynar911 napisał:

Hehe ja spanikowałem i w końcu uciekłem nie zabiłem go :p Bo zużyłem już wszystkie ciekłe
azoty a on dalej biegał.

Też tak miałem, ale jeden granacik z napalmem i po sprawie. Taktyka rodem z Terminatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 20:15, Rusty Mike napisał:

> A widzisz postrzelaj ze snajperki w niego to zobaczysz co to trud ;]
Snajperka? Eee.. prawdziwe wyzwanie to shotgun i na klatę! Ja tak robiłem. :) Po prostu
podłaziłem możliwie jak najbezpieczniej i najbliżej i bada bing.

Z shotguna łatwiej ubić Salazara. Ze snajperki gorzej bo on cały czas tą głową rusza. Chociaż nie wiem bo z shotguna naboje nie dolatują do niego chyba? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wyzwaniem jest przejść gre tylko nożem i pistoletem(pierwszym). Choć jak przejdziejsz gre kilka razy normalnie to nie jest to takie trudne(poza bossami i regeneratorami).
A co do Salazara to ja sie z nim nie lubie bawić zawsze kożystam z BB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już w marcu Resident Evil 4 trafi do Super$eller za 50 zł, to jest nie lada okazja dla fanów którzy z różnych przyczyn nie posiadają jeszcze tejże gry lub dla nowicjuszy którzy jeszcze nie grali w żadną z poprzednich części chcących poznać tą niezwykle ciekawą i wciągającą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc tak. Mam pytanie czy dzisiaj opłaca się kupić residenta 4 za 50 złotych? Biorąc pod uwagę grafikę, gameplay. I czy da sie w niej na PC grac z pomoca pada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 22:42, Marcin08 napisał:

Więc tak. Mam pytanie czy dzisiaj opłaca się kupić residenta 4 za 50 złotych? Biorąc
pod uwagę grafikę, gameplay. I czy da sie w niej na PC grac z pomoca pada?

Pewnie ,że sią opłaca. Polecam ta gre. Przysporzy Ci wile frajdy. I do tego da się grać na padzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 22:42, Marcin08 napisał:

Więc tak. Mam pytanie czy dzisiaj opłaca się kupić residenta 4 za 50 złotych? Biorąc
pod uwagę grafikę, gameplay. I czy da sie w niej na PC grac z pomoca pada?


Opłaca się ponieważ gra ma fajny klimat z Zombi walki z bossami też są bardzo dobre to w takim razie kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gówno klimat, gówno zombie (których tam nie ma). Opłaca się jak cholera, inaczej nie robiono by portu na Wii i nie okrzyknięto RE4 jedną z najlepszych gier na poprzednią generacje ;) Kupuj, a poczujesz co to znaczy osaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować