"Już nie rock, jeszcze nie metal" - Temat ogólny o Hard Rocku/Grunge/EMO/Indie/Rocku Alternatywnym i ich podgatunkach

[Grzech 1]

Dnia 25.11.2009 o 16:48, mlynar911 napisał:

Adema, Breaking Benjamin, Disturbed, The Offspring, Three Days Grace ja bym to polecił

o_O
Wiesz co to hardcore?

[Qbasmok 0]

Dnia 27.11.2009 o 19:09, Grzech napisał:

> Adema, Breaking Benjamin, Disturbed, The Offspring, Three Days Grace ja bym to polecił


o_O
Wiesz co to hardcore?

Każdy słowo hardcore może sobie inaczej zinterpretować ; ]
Dla jednych i IRA będzie hardocorwym zespołem : )

[Grzech 1]

Dnia 27.11.2009 o 19:16, Qbasmok napisał:

Dla jednych i IRA będzie hardocorwym zespołem : )

Tak, no ale bez przesady :) W/W zespoły mają z hardcorem tyle wspólnego co Wałęsa z wyższym wykształceniem :P

[Blackgoat 0]

Witam, ostatnio kumpel mi zapuścił taki jeden kawałek Hoobstank. Do tej pory znałem tylko The Reason, ale tamten był szybki i wogóle super;P. Między refrenem a zwrotką na chwile zmienia się w tym kawałku muza(przejście? nie znam się;P) i wokalista strasznie fajnie ,,wyje". Nie znam tytułu, ktoś pomoże?

[Qbasmok 0]

Dnia 30.11.2009 o 20:51, Blackgoat napisał:

Witam, ostatnio kumpel mi zapuścił taki jeden kawałek Hoobstank. Do tej pory znałem tylko
The Reason, ale tamten był szybki i wogóle super;P. Między refrenem a zwrotką na chwile
zmienia się w tym kawałku muza(przejście? nie znam się;P) i wokalista strasznie fajnie
,,wyje". Nie znam tytułu, ktoś pomoże?

Może out of control bądź crawling in the dark?

[Miklak 0]

Dnia 30.11.2009 o 20:51, Blackgoat napisał:

Witam, ostatnio kumpel mi zapuścił taki jeden kawałek Hoobstank. Do tej pory znałem tylko
The Reason, ale tamten był szybki i wogóle super;P. Między refrenem a zwrotką na chwile
zmienia się w tym kawałku muza(przejście? nie znam się;P) i wokalista strasznie fajnie
,,wyje". Nie znam tytułu, ktoś pomoże?

To: http://www.youtube.com/watch?v=70awZ0Sx0hY ?

[Blackgoat 0]

Dnia 30.11.2009 o 20:54, Miklak napisał:

> Witam, ostatnio kumpel mi zapuścił taki jeden kawałek Hoobstank. Do tej pory znałem
tylko
> The Reason, ale tamten był szybki i wogóle super;P. Między refrenem a zwrotką na
chwile
> zmienia się w tym kawałku muza(przejście? nie znam się;P) i wokalista strasznie
fajnie
> ,,wyje". Nie znam tytułu, ktoś pomoże?
To: http://www.youtube.com/watch?v=70awZ0Sx0hY ?

To, dzięki. Swoją drogą, jak tylko spytam się o jaką piosenkę na gram.pl to zwykle odpisują mi po paru minutach;P. Musze częsciej to stosować:D

[Qbasmok 0]

Dnia 30.11.2009 o 20:58, Blackgoat napisał:

To, dzięki. Swoją drogą, jak tylko spytam się o jaką piosenkę na gram.pl to zwykle odpisują
mi po paru minutach;P. Musze częsciej to stosować:D

Tak, zdecydowanie ; ] Jesteśmy pomocni i zawsze potrzymamy na duchu kiedy danego tytułu nie uda się nam rozszyfrować ; D

[Anonim_bd3af7a5de82ff95e7265e106d24f3a29217fe6704dec5a3bddb339ee9e51a41 0]

Odrazu zaznaczam , że nie jestem jakimś wielkim fanem Nirvany , ale DVD z koncertu z Reading , które nie dawno wyszło w sprzedaży w odświerzonej wersji jest poprostu świetne. Jeda z lepszych płyt dvd jakie widziałem(a to wejście Cobaina na wózku , poprostu coś cudownego ) !

[mlynar911 0]

Dnia 30.11.2009 o 20:51, Blackgoat napisał:

Witam, ostatnio kumpel mi zapuścił taki jeden kawałek Hoobstank. Do tej pory znałem tylko
The Reason, ale tamten był szybki i wogóle super;P. Między refrenem a zwrotką na chwile
zmienia się w tym kawałku muza(przejście? nie znam się;P) i wokalista strasznie fajnie
,,wyje". Nie znam tytułu, ktoś pomoże?

Hoobastank to dobry zespół ;] ma wiele takich szybkich piosenek które potrafią rozładować negatywne napięcie. Przynajmniej w moim przypadku ;d

Co do Out of Control to refren ma genialny ;p

[zdjuna 0]

Ja ze swojej strony polecam znakomity zespół Shearwater. Połączenie delikatnego rocka z folkiem i melodyjnym, wręcz melancholijnym wokalem.

Rooks: http://www.youtube.com/watch?v=6pfTXtyiZLs
The Snow Leopard: http://www.youtube.com/watch?v=V2AOUDwsfsI

[Tethys 0]

Dnia 24.11.2009 o 22:33, Net_com napisał:

Poprosiłbym o listę jakiś ciekawych zespołów grających muzykę bardzo szybką i energiczną
, taki hardcoer z wykopem ;)

http://www.youtube.com/watch?v=D6PSgaCx7RU

z Converge ktoś już tu polecał może być średnio na początku, wrecz odstrasza ale z czasem ten zespół sie zaczyna cholernie lubić. Jane Doe chyna najlepszy album na początek. Kylesa i ich nowy album, coś w sumie kompletnie innego od converge ale mają dwa zestawy perkusyjne! i tego czego oczekujęsz naprawdę porządny wykop.

[Grzech 1]

Szukam zespołu podobnego, chociaż w małym stopniu do Katatonii. Depresywa + doom, ale nie z growlującym wokalem. Podpowiedzi lans.fm jak dotąd nie okazały się trafne. A nóż ktoś coś poleci. Będę wdzięczny :)

[MaccCry 0]

Dzięki za ten kawałek :) Bardzo mi się spodobał, jednak nie mogę za dużo znaleźć informacji i tej kapeli, czyżby jakaś "garażówka"? Mają jeszcze coś ciekawego? (z "normalnym" wokalem)

[Tethys 0]

Dnia 16.12.2009 o 23:01, Grzech napisał:

Szukam zespołu podobnego, chociaż w małym stopniu do Katatonii. Depresywa + doom, ale
nie z growlującym wokalem. Podpowiedzi lans.fm jak dotąd nie okazały się trafne. A nóż
ktoś coś poleci. Będę wdzięczny :)

Duży jest dobrych kapel doom''owych, nie wiem czy zaraz specjalnie podonych bo Katatonii, bo nigdy jej nie miałem okazji dobrze przesłuchać. Bez growlu tu stawiasz mnie w triudniejszym połozeniu. Moim ulubionych obecnie zespołem doomowym jest Shape of Despair( http://www.youtube.com/watch?v=8CcZX5O-cQ4 ) ale to growl. Moge ci ewentualnie polecić My Dying Bride czy Anatheme ale te zespołu pewnie już dobrze ci są znane. Novembers Doom ( http://www.youtube.com/watch?v=e0oQ7ZOKTls ) imo świetny doom metal, dużo spokojnych, melancholijnych kawałków bez growlu szczególnie na najnowszej płytcie.

MaccCry

Time to Burn - to Francuska kapela obracająca sie w klimatach hardcore czy też post-metalowych. Jeżeli jesteś zainteresowany bardziej to polecam ich ostatni album Is.Land. Nie wiem do końca co masz na mysli w sęsie wokalu, ale jest on akurat charakterystyczny dla tego zespołu.

[Grzech 1]

Dnia 16.12.2009 o 23:55, Tethys napisał:

/.../

Wypróbuję proponowane przez ciebie zespoły. Anathemę znam i lubię. Podobnie zresztą My Dying Bride. To dzięki nim usłyszałem Katatonię. Jeżeli nie miałeś okazji przesłuchać, to polecam Great Cold Distance z 2006 roku - idealny album na początek, z genialnym Deliberation - w klimacie progrockowego cyberpunku z domieszką depresywy- http://www.youtube.com/watch?v=6ow7rqkY-jI

[Jcl 0]

Ira ma niektóre kawałki hardrockowe lub prawie hardrockowe.
Dla mnie takim ideałem hardrockowym jest AC/DC.

Rock Alternatywny - tylko i wyłącznie jedyny taki zespół na świecie, Myslovitz :)

[Qbasmok 0]

Dnia 17.12.2009 o 19:19, jcl99 napisał:

Dla mnie takim ideałem hardrockowym jest AC/DC.

Widzisz, mimo że to klasyk to mnie jakoś nie rusza ; ] Sytuacja idealnie prezentuje to, że każdy ma gusta i guściki.

Jak już mam w zwyczaju opisywać koncerty (w sumie opisałem jedynie huntera, srf09 i raz come, na opisanie zeszłomiesięcznych koncertów comy i happysada jakoś nie było czasu, ani okazji) tak i teraz coś skrobnę o przeżyciach na sobotnim Road Trip''s Over w Kontrastach w Szczecinie. Co do zespołu, grał u siebie, bo został utworzony i rozwinął się właśnie w Szczecinie. Wielu zapewne nawet ich nie kojarzy, mało znany zespół, ale imo świetny. I tak, mam świadomość, że zaraz ktoś wyskoczy, że to czyste dziadostwo dla zbuntowanych nastolatków - ale zupełnie mnie zdanie takich osób nie interesuje, słucham to co lubię i na co mam ochotę, ot cała magia ludzkich gustów i guścików. Ale wracając do koncertu, przed gwiazdą wieczoru (czyt. rto) grały dwa jeszcze mniej znane grupy tj. Fix Up i Holden Avenue i przyznam, że mają potencjał, byłem bardzo mile zaskoczony ich twórczością. W końcu na scenie zawitało rto. Mimo dosyć małego zainteresowania, było kilkunastu fanów, w tym również i ja. Ogólnie świetnie pograli, dosyć długo (co oczywiście wychodzi na plus), ale całkowity nokaut złapałem jak pozwolili kilku osobom wejść na scenę i śpiewać razem z nimi do mikrofonów. Jakże by inaczej, od razu popędziłem na środek i dopadłem ''rozgłaśniacz''. Jedyny mankament był taki, że musiałem się nim dzielić z 4 innymi dziewczynami, co nie zmienia faktu, że nigdy się tak dobrze nie czułem. Akurat wpadłem na kawałki ''pasztet'' i ''czas na zmiany'', wszystkie zaśpiewane bez najmniejszych haczeń. Zabawa przednia, tylko jak wspomniałem, trochę rozczarowywała mała frekwencja, ale cóż, nie każdy trafia w gusta polskiego punk-rocka. W każdym bądź razie w styczniu mają pojawić się kolejny raz i oczywiście tam będę ; ]

[Noxbi 0]

Dnia 17.12.2009 o 20:02, Qbasmok napisał:

> Dla mnie takim ideałem hardrockowym jest AC/DC.

Widzisz, mimo że to klasyk to mnie jakoś nie rusza ; ] Sytuacja idealnie prezentuje to,
że każdy ma gusta i guściki.

Mam podobne odczucia... Kiedyś próbowałem poważniej zgłębić się w twórczości AC/DC, ale na dłuższą metę po prostu męczą. Oprócz hitów, które grają na koncertach nie mają za bardzo się czym pochwalić, przeważająca większość pozostałego materiału to zapychacze. Oczywiście, AC/DC to klasyka i w ogóle, nie neguję tego, ale mnie osobiście nużą.

Fakt, nie słuchałem jeszcze Black Ice (moja wina, moja wina...), ale nie spodziewam się po niej niczego szczególnego, może na tym polega mój błąd?

[Miklak 0]

Dyskografia AC/DC jest po prostu nudna.